REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Chevrolet Aveo: Świetlana przyszłość

Maciej Medyj
Chevrolet Aveo - przód
Chevrolet Aveo - przód

REKLAMA

REKLAMA

Kiedy powstał pierwszy projekt auta, które dziś u nas funkcjonuje jako Chevrolet Aveo, był czymś zaskakująco nowoczesnym. Podobnie jest z jego najnowszą generacją.

Poprzednia odsłona miejskiego samochodu z koncernu General Motors plasowała się w kategorii „marzenie działkowca”, czyli niewielkie auto zbudowane z dobrych materiałów, proste, ale bez polotu. Główną zaletą była niska cena. Być może dlatego Aveo Classic jest nadal w sprzedaży, a równolegle oferowane jest Nowe Aveo, wielkości podobnej, ale o nieporównywalnie odmienionym charakterze. Drapieżny, sportowy styl od razu rzuca się w oczy za sprawą podwójnych okrągłych reflektorów i typowej dla aut spod znaku plusa atrapy chłodnicy. Styl podwójny obecny jest również z tyłu, choć druga, mniejsza para kloszy skrywa światło przeciwmgielne i cofania. Z boku widać odważne przetłoczenia drzwi i błotników, a dla podkreślenia sportowego klimatu klamka tylnej pary drzwi schowana jest w słupku.

REKLAMA

Zobacz też: Opinie kierowców o Chevrolecie Aveo

Wyścigowy styl kontynuowany jest we wnętrzu, gdzie zamiast klasycznych zegarów zamontowano zintegrowany zestaw wskaźników w motocyklowym duchu. Ale to już widzieliśmy w mniejszym Sparku. Grunt, że całość nadaje wnętrzu lekkości i jest czytelna. Sama deska ukształtowana jest dynamicznie – jej linie zbiegają się w stronę kokpitu przechodzącego płynnie w tunel środkowy. Wisienką na torcie są skrajne nawiewy w kształcie wylotu silnika odrzutowego i trójramienna kierownica. Świetnie ukształtowane są fotele – siedziska wzorowej długości, jak na tę klasę auta, a i trzymanie boczne bardzo dobre. Podobnie na tylnej kanapie, choć we trójkę może być tu ciasno.

Zobacz też: Chevrolet Orlando jakiego wybrać? Poradnik kupującego

REKLAMA

Niesamowita jest pomysłowość projektantów w kwestii schowków, uchwytów i w ogóle miejsc na różne drobiazgi. W kieszeniach drzwi przednich spokojnie mieszczą się duże butelki z napojem. Telefon komórkowy ma kilka miejsc spoczynku do wyboru. W górnym, mniejszym zamykanym schowku są złącza aux i usb i specjalna półeczka na przenośny odtwarzacz. Sporą niespodzianką jest też bagażnik, może nie pod względem wielkości, ale wyposażenia – jest tu lampka, specjalne miejsce na trójkąt ostrzegawczy, oczka do zamontowania siatki i podnoszona podłoga, dzięki której po złożeniu oparć kanapy można uzyskać płaską powierzchnię całości powiększonej w ten sposób ładowni.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Silnik w testowanej wersji to jednostka benzynowa o pojemności 1.4 litra i mocy 90 koni. Idzie równo z dołu, czyli daje radę już od niskich prędkości obrotowych, jednak nie ma co go kręcić wyżej, bo przyrostu mocy nie ma, a może to się skończyć jedynie zwiększonym zużyciem paliwa. Po prostu – ecotec. Nie możemy się jednak pochwalić dobrym rezultatem spalania w ruchu miejskim, gdyż chęć wyciśnięcia jakiejś dynamiki zrobiła swoje – Aveo pochłaniało nam 8 litrów na setkę. Wystarczająca do tego silnika jest skrzynia pięciobiegowa, z lekko chodzącym lewarkiem, na którym dało się odczuć stosunkowo dużą miękkość gumowych poduszek mocujących zespół napędowy do nadwozia.

Zobacz też: Test Chevrolet Orlando: Rodzina na swoim

Zawieszenie małego Chevroleta nie zaskakuje, a właściwie może zaskoczyć biorąc pod uwagę sportowy styl auta. Jest komfortowe i w zakrętach generuje spore przechyły, choć i tak trzyma całkiem nieźle. Nie dobija i protez z zębów nie wytrąca. McPherson z przodu i belka skrętna z tyłu – na polskie drogi takie podwozie to chyba najlepsze rozwiązanie. System stabilizacji toru jazdy jest przy tym dość czuły i czasem próbuje walczyć z ambicjami kierowcy, ale na szczęście można to całkowicie wyłączyć, co jest ewenementem i dużą zaletą. Jeśli chodzi natomiast o hamulce, to bębny zamontowane z tyłu nie pomagają w szybkim wytracaniu prędkości, co także nie idzie w parze ze sportowym charakterem obiecanym w warstwie wizualnej nowego Aveo.Nowe Aveo sprawiło, że średni wiek jego nabywców ma szansę sporo spaść. To idealne auto na początek przygody z motoryzacją – wygląda groźnie, a nie ma szans, żeby coś rzeczywiście groźnego się tu przytrafiło młodemu kierowcy, szczególnie, że zdobyło 5 gwiazdek w teście zderzeniowym Euro NCAP. Oferowane jest w kredycie 40/60, więc młodego geniusza ze świetlaną przyszłością powinno być na niego stać, nawet jak pożyczy część od rodziców.

Chevrolet Aveo - lewy profil
Chevrolet Aveo - bok
Chevrolet Aveo - tył
Chevrolet Aveo- wnętrze
Chevrolet Aveo - fotel kierowcy
Chevrolet Aveo - tylna kanapa
Chevrolet Aveo - deska rozdzielcza
Chevrolet Aveo - podświetlenie deski rozdzielczej
Chevrolet Aveo - deska rozdzielcza, widok z fotela pasażera
Chevrolet Aveo - bagażnik przy złożonych tylnych siedzeniach
Chevrolet Aveo - wnętrze bagażnika
Chevrolet Aveo - silnik
Chevrolet Aveo - widok z przodu
Chevrolet Aveo - lewy bok
Chevrolet Aveo - lewy przód
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA