REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Toyota Corolla: W cieniu własnej legendy

Maciej Medyj
Toyota Corolla przód
Toyota Corolla przód

REKLAMA

REKLAMA

Toyota Corolla. Nazwa – legenda, synonim niezawodności i długiej tradycji kompaktowych aut z kraju kwitnącej wiśni. Dziś to już tylko jeden model, klasyczny jak jego miano, bo w nadwoziu typu sedan.

Sedana zaprojektować nie jest łatwo. Wychodzi albo coś zbliżonego do coupe, co wcale nie jest takie złe, jednak wymaga projektu od podstaw, albo niestety jakaś dziwna składanka hatchbacka i wystającej bryły bagażnika. Wszystko przez te obłe, nowoczesne kształty. Kiedyś Corolla to były po prostu sklejone ze sobą trzy pudełka różnej wielkości. Dziś można mówić o płynnej linii. Proporcje są podobne, ale dla wygładzenia kształtów musiały pojawić się kompromisy. Najmniejszy sedan Toyoty nie jest więc coupe i choć niektórym się nawet podoba, to w swojej klasie wyglądem nie wygrywa. Moim zdaniem najlepiej się broni w jasnych, zdecydowanych kolorach. Ciemne barwy osobiście mi nie leżą, szczególnie zimne odcienie. Chociaż z takimi dobrze kontrastują chromowane listwy mające nadawać autu szyku.

REKLAMA

Zobacz też: Opinie kierowców o Toyocie Corolli

Jednak Toyocie trudno odmówić konsekwencji w nacisku na funkcjonalność. Poszczególne elementy nadwozia układają się w jakąś spójną całość, a najwięcej zyskuje na tym wnętrze. Jest wystarczająco przestronne zarówno na wysokości ramion, jak i nad głowami pasażerów, nawet na tylnej kanapie. Podwójne zegary podświetlone na pomarańczowo i zintegrowany z nimi wyświetlacz komputera pokładowego dostarczają wszystkich potrzebnych informacji nie męcząc przy tym wzroku. Środkowy panel kojarzący się z wyglądu z japońskim mini-hifi z końca poprzedniego stulecia też się wizualnie nie narzuca i jest przyjazny w obsłudze. Fotel kierowcy i kierownica mają wystarczający zakres regulacji i dobre trzymanie boczne. Z tyłu kanapa jest ergonomicznie ukształtowana dla dwóch pasażerów, z trzeciego miejsca lepiej sobie wyciągnąć podłokietnik z uchwytami na napoje.

Zobacz też: Test Toyota Yaris: nowy wymiar

REKLAMA

Mnóstwo schowków i kieszeni ukształtowanych funkcjonalnie i rozmieszczonych logicznie sprawia, że wszelkie przydatne drobiazgi, które ze sobą się wozi znajdą swoje miejsce, w większości w bezpiecznym zamknięciu. W kieszeniach tylnych drzwi jest specjalne wyprofilowanie na dużą butelkę z napojem. Większe rzeczy oczywiście pomieści bagażnik, który można rozciągnąć na pół samochodu składając oparcie kanapy, jednak pralki czy ula tu nie przewieziemy, jedynie płaskie rzeczy, czyli na przykład szafę w paczkach. Upychając torby na wakacyjny wyjazd trzeba tylko pamiętać, że zawiasy klapy wchodzą do środka.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Silnik użyty do napędu naszej testówki to benzynowy1.6 Valvematic o mocy 132 koni połączony z sześciobiegową skrzynią, a więc zestaw klasyczno-nowoczesny łączący w sobie najlepsze cechy sprawdzonych rozwiązań. Potrafi pokazać pazur, jest bezpieczny i elastyczny w trasie, a przy dobrym traktowaniu potrafi się odwdzięczyć zaskakująco niskim zużyciem paliwa (system Toyota Optimal Drive pokazuje, kiedy najlepiej zmienić bieg). Na szczęście jest dobrze wyciszony i nie nakręca specjalnie niepotrzebnych emocji. Zawieszenie oparte na MacPhersonie z przodu i belce skrętnej z tyłu jest zestrojone dość sztywno, żeby szybko pokonywać zakręty, a jednocześnie na tyle sprężyście, że nie dobija na nierównościach i nie generuje żadnych podejrzanych dźwięków. To również zasługa opon o normalnym profilu.

Zobacz też: Test: Toyota RAV4: weteran klasy SUV

Toyota Corolla nie jest autem dla młodego kierowcy o sportowym zacięciu. Raczej się nie sprawdzi jako auto rodzinne. To samochód dla statecznego obywatela, który szaleństwa i nerwy codzienności ma już za sobą, nie pociągają go też kosmiczne kształty najbliższej konkurencji. Stosunkowo mały, a więc ekonomiczny, ale wystarczająco pojemny i szykowny. Wszystko za cenę zaczynającą się od 61700 zł w wersji Terra, choć teraz korzystnie nabyć Premium za 67900.

Toyota Corolla bok
Toyota Corolla tył
Toyota Corolla bok
Toyota Corolla kokpit
Toyota Corolla siedzenia przód
Toyota Corolla siedzenia tył
Toyota Corolla siedzenia tył
Toyota Corolla zegary
Toyota Corolla kabina
Toyota Corolla kabina
Toyota Corolla bagażnik
Toyota Corolla silnik
Toyota Corolla przód
Toyota Corolla tył
Toyota Corolla bok
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA