Polo jest przykładem miejskiego auta, o którym śmiało można powiedzieć, że odniosło ogromny międzynarodowy sukces. To samochód, który zapracował sobie na dobrą markę i renomę, a o jego popularności można przekonać się chociażby patrząc na obraz polskich dróg, na których tych aut nie brakuje. W zeszłym roku na rynku zadebiutowała piata już generacja miejskiego przeboju z Wolfsburga i od razu zyskała przychylność klientów oraz uznanie jurorów prestiżowego konkursu Car of The Year. Bryła auta to nie rewolucja, a ewolucja poprzedniej generacji. Auto nawiązuje teraz bardziej do najnowszego wcielenia Golfa. Podobny przód z wydatnym spojlerem oraz ciemnym wnętrzem reflektorów sprawia, że z daleka można to auto pomylić z większym bratem - i takie musiało być założenie stylistów. Klasyczna linia hatchbacka z mocno ściętym tyłem zapewnia mu ponadczasowość.
Zobacz też: Opinie kierowców o Volkswagen Polo
reklama
reklama
W środku siedzi się wygodnie, a miejsca z przodu jest pod dostatkiem. Przednie fotele są sprężyste i zapewniają dobry komfort, mimo że nie są specjalnie mocno profilowane. Tylna kanapa w pełni zadowoli jedynie dwójkę dzieci, jednak na krótkiej trasie osoby których wzrost nie przekracza 180 cm, również nie będą szczególnie narzekać. Producent zastosował ciekawe rozwiązanie mające na celu zwiększenie przestrzeni na nogi. Siedzisko kanapy zostało zamontowane pod dużym kątem, dzięki czemu z tyłu siedzi się głębiej, a kolana osób średniego wzrostu nie zbijają się w oparcia przednich foteli. To co zwraca największą uwagę we wnętrzu małego Volkswagena to jakość z jaką zostało wykonane. Wszelkie materiały tapicerskie oraz te, z których wykonano deskę rozdzielczą są świetnej jakości. Kierownicę obito przyjemną w dotyku skórą o fakturze podobnej do tej z Golfa.
Zobacz też: Pierwsza jazda: Nowy Volkswagen Crafter
Wszystko jest porządnie zmontowane, i ma się wrażenie że to naprawdę auto na lata. Desing charakterystyczny dla Volkswagena. Wszystko jest proste, klasyczne i bez stylistycznych fajerwerków. Ergonomia bez zarzutu. Zestaw zegarów jest bardzo czytelny. Między dużym prędkościomierzem i obrotomierzem zastosowano elektroniczny wyświetlacz komputera i wskaźnik paliwa. Brakuje jednak wskaźnika temperatury silnika. Białe podświetlenie zegarów sprawdza się świetnie, jednak kolorów we wnętrzu jest trochę zbyt dużo, bo przełączniki panelu centralnego świecą na czerwono, a wyświetlacz radia na niebiesko. W testowanej wersji Comfortline brakowało sterowania systemem audio z kierownicy. Poza tym młodzi użytkownicy z pewnością skrzywią się na brak łącza USB. Ogólnie wszystko jest dokładnie tam gdzie się tego oczekuje. Widoczność z wnętrza jest dobra, jednak kierowcy we znaki dadzą się zbyt małe lusterka zewnętrzne. Bagażnik posiada podwójną podłogę, a jego pojemność jest wystarczająca jak na miejskie auto.