REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Alfa Romeo Giulia Veloce Q4

Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski

REKLAMA

REKLAMA

To jeden z najlepiej prowadzących się sedanów klasy średniej. W wersji Veloce, dzięki dwulitrowemu, turbodoładowanemu silnikowi o mocy 280 KM i napędowi na cztery koła, nikomu nie grozi spóźnienie na kolację do włoskiej restauracji. Zapraszamy na test Alfy Romeo Giulia Veloce.
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski

Sebastian Tomaszewski

REKLAMA

Nie znam właściciela Alfy Romeo, który choć trochę nie interesowałby się motoryzacją. Jeżeli ktoś wybiera Alfę, nie jest to przypadek. Wybór podyktowany jest zwykle uczuciem i emocjami, towarzyszącymi jeździe samochodami od producenta, którego korzenie sięgają początku XX wieku w Mediolanie. Miasto leży w regionie Lombardia, krainie historycznej znanej z pięknych widoków i wysokiego rozwoju gospodarczego (najbogatszy rejon Włoch). Niedaleko stamtąd do włoskich Alp, które na pewno inspirowały projektantów przy tworzeniu tak pięknych modeli, jak limitowane do zaledwie 500 sztuk nieziemsko brzmiące 8C, produkowane wyjątkowo w fabryce Maserati w Modenie. Złego słowa o wyglądzie nie można powiedzieć w przypadku innych modeli, jak Brera czy miejskim MiTo.

REKLAMA

Miłośnicy Alfy Romeo w Polsce są jak jedna wielka rodzina. Prężnie działający kluby, jak Alfaholicy Mazowsze, zrzeszają pasjonatów włoskiego producenta. Wystarczy pojechać na znakomicie zorganizowany zlot miłośników włoskiej motoryzacji, corocznie organizowany przez klub Forza Italia, by się o tym przekonać. Na miejscu naturalnie spotkamy większość przedstawicieli włoskich producentów – od Fiata do Lamborghini. Jednak bezdyskusyjnie najwięcej reprezentantów ma Alfa Romeo. Widać to już na parkingu przeznaczonym tylko dla włoskich aut, gdzie mój skromny Fiat i Abarth mojego kolegi, ginęły w tłumie pięknych włoszek spod charakterystycznego znaku krzyża oraz węża pożerającego człowieka, symbolizującą potęgę Mediolanu.

Dlaczego te samochody mają tak wiernych fanów? Za kierownicą 280-konnej Alfy Romeo Giulii w wersji Veloce poszukamy odpowiedzi. Prezentowany model zadebiutował w 2015 roku, wprowadzając Alfę Romeo w nowy rozdział swojej historii. Przed rokiem 2015, w ofercie włoskiego producenta zostały zaledwie trzy modele – kompaktowa Giuletta, miejskie MiTo i niszowe 4C. Produkcję modelu 159 zakończono w 2011 roku i Alfie brakowało reprezentanta w klasie średniej. Potrzebna była zmiana. Giulia miała zawalczyć ze swoimi konkurentami głównie z Niemiec, dlatego powstała na bazie nowej tylnonapędowej płyty podłogowej Giorgio, wykorzystywanej w Maserati. Zmienił się całkowicie projekt kokpitu i materiały w nim użyte. Sylwetka, jak była ładna w poprzedniku, tak jeszcze wyładniała. Giulia jest godna noszenia emblematu Alfy Romeo.

Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski

Sebastian Tomaszewski

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 - wygląd

REKLAMA

Wspominałem o inspiracji widokami północnych Włoch w fazie projektowania samochodów przez Alfę Romeo i pięknych modelach tam stworzonych, jak sportowe gran turismo 8C. Alfy jednak mają to do siebie, że nawet globalne modele przykuwają wzrok na ulicach. Giulia nie jest wyjątkiem. Ten samochód nie potrzebuje zbędnych dodatków. Nadwozie nawet podstawowej odmiany w dieslu jest szykowne i dynamiczne - Alfie należą się za to gratulacje. O gustach się nie dyskutuje, ale za Giulią przechodnie odwracają się na ulicach. Bez cienia wątpliwości wpływał na to ciemnoniebieski kolor Monte Carlo (4000 zł) testowanego egzemplarza, bo przecież Alfa Romeo nie musi się zawsze kojarzyć z czerwonym kolorem Rosso Alfa. My testowaliśmy wersję Veloce, która jest oczko niżej od supersportowej Quadrifoglio.

Z przodu Alfa Romeo Giulia straszy kierowców w lusterku wstecznym groźnym spojrzeniem swoich ładnie narysowanych bi-ksenonowych reflektorów ze światłami do jazdy dziennej LED. Nie tylko dobrze wyglądają, ale zupełnie nieźle oświetlały drogę na testowej trasie międzymiastowej. Wersję Veloce z przodu poznamy po innym, bardziej sportowym zderzaku o ostrzejszych kształtach i większych wlotach powietrza. Podoba mi się wyprofilowanie maski, przetłoczenia płynnie przechodzą na przedni zderzak. Z profilu w oczy rzucają się charakterystyczne dla Alfy 19-calowe, felgi aluminiowe z żółtymi zaciskami. Ten wzór felg znajdziemy też w najlepszej odmianie Q. Na lewym i prawym błotniku karoserię zdobi napis „Veloce”, od którego biegnie mocne przetłoczenia aż do tylnej klamki. Jeszcze więcej dzieję się w z tyłu. Zamiast spojlera, klapa bagażnika została tak wyprofilowana, że dociska tył przy wyższych prędkościach. Na dachu mamy tzw. płetwę rekina zamiast anteny, a sylwetka poszerza się u dołu dzięki muskularnym zderzakom. Tylne światła wraz z kierunkowskazami są wykonane w technologii LED – niektórzy widzą w nich podobieństwo z najnowszą odmianą Skody Superb. Co wyróżnia testowaną wersję Veloce? Napis „Q4” na klapie bagażnika informujący o napędzie na cztery koła oraz duży dyfuzor z wkomponowaną podwójną końcówką wydechu. Nadwozie Giuliu jest ładnie narysowane, ale mocno opadająca linia dachu ogranicza nieco przestrzeń na tylnej kanapie. Nadwozie mierzy 464 cm długości, 183 cm szerokości i 142 cm wysokości.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski

Sebastian Tomaszewski

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 - wnętrze

Projekt deski rozdzielczej w Giulii jest oskarżany przez miłośników marki za zbyt duże podobieństwo do niemieckiej konkurencji. Szczególnie w oczy rzuca się lewarek automatycznej skrzyni przypominający ten z BMW lub system sterowania multimediami w stylu iDrive. Nie ma to znaczenia, bo wnętrzu udało się zachować charakter Alfy Romeo - jest stylowe i eleganckie. Przyczepić się jedynie można do spasowania niektórych plastików w okolicy konsoli środkowej, ale i tak wyczuwa się zdecydowania wyższą jakość plastików w porównaniu do modelu 159, aczkolwiek nie są one tak dobre jak u niemieckich konkurentów. W testowanej wersji góra deski rozdzielczej i boczki drzwi na wysokości klamki wyłożono czarną skórą. Ekran systemu multimedialnego pięknie wkomponowano w biegnącą na desce drewnianą listwę, jednak powinien być większy. Drewno znajdziecie też przy przednich i tylnych klamkach oraz przy dźwigni „automatu”. Pozostałe elementy kabiny pasażerskiej, tj. fotele, podsufitkę i podłogę, wykończono na beżowo. Wnętrze wygląda szlachetnie, ale w tej wersji kolorystycznej brakowało mi sportowego charakteru. Na szczęście nie ma problemu, by wybrać czarną kolorystykę wnętrza do wersji Veloce.

Jak się można poczuć za kierownicą Alfy Romeo Giulii Veloce? Na pewno nic tu nie rozprasza kierowcy. Mała, ładna i świetnie leżąca w dłoniach kierownica prowokuje do szybszego pokonywania zakrętów, a aluminiowe łopatki za kierownicą mogłyby równie dobrze trafić do nowego Ferrari – działają ultra precyzyjnie, łatwo się z nimi zaprzyjaźnić. Nad kierownicą umieszczono czytelne zegary startujące z godziny szóstej, jak przystało na sportowy rodowód Alfy Romeo.  Na plus wypada ergonomia. Wspomniana kierownica nie jest przeładowana przyciskami (łatwo się obsługuje wszelkie funkcje), a fizyczne przyciski zredukowano głównie do obsługi klimatyzacji i głośności systemu multimedialnego. Bardzo się cieszę, że Alfa nie poszła drogą np. Peugeota i była na tyle rozsądna, by zostawić fizyczne przyciski obsługujące panel klimatyzacji. Natomiast większością funkcji steruje się za pomocą dwóch przycisków i wygodnego dżojstika. Przednie fotele mają szeroki wachlarz ustawień, pozwalający m.in. na ustawienie szerokości boczków oparcia. Co więcej, są komfortowe i wykonane z miękkiej w dotyku skóry naturalnej. Większość osób znajdzie odpowiednią pozycję, dzięki dwupłaszczyznowej regulacji kierownicy.

Miejsce pracy kierowcy jest wygodne i odprężające, a na dodatek istnieje możliwość znacznego obniżenia przednich foteli. Z tyłu jest znacznie gorzej. Już na początku przeszkadza utrudnione wsiadanie. Po wejściu, nasi pasażerowie będą niemiło zaskoczeni miejscem z tyłu. Można je porównać do dzisiejszej klasy kompaktowej niż klasy średniej. Na plus: wyprofilowanie foteli i oddzielne nawiewy dla pasażerów tylnej kanapy. Brakuje trochę większej ilości schowków. Cieszy jedynie duży schowek w podłokietniku, martwi natomiast ilość miejsca w schowku przed pasażerem oraz za małe schowki w tylnych drzwiach. Dodatkowo denerwowało mnie to, że nie znalazłem miejsca na wygodnie odłożenie telefonu – musiałem zajmować przestrzeń przeznaczoną na napoje, a raczej tylko kawę. Bagażnik możemy otworzyć z kluczyka, a jego pojemność to 480 l. Po złożeniu tylnych siedzeń powiększa się do 1500 l. Nie znajdziemy w nim żadnego tandetnego plastiku, wszystko jest wyłożono materiałem. Kształt bagażnika jest foremny, a próg załadunku nisko. Zawiasy bagażnika nie wnikają w głąb, co może uchronić nasz bagaż przed uszkodzeniem i wygląda po prostu schludnie.

Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski

Sebastian Tomaszewski

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 – wyposażenie

Alfa Romeo Giulia oferowana jest w trzech wersjach wyposażenia: Giulia, Super, Veloce. W każdej Giulii znajdziemy m.in. automatyczną klimatyzację 2-strefową, tempomat, czujnik zmierzchu i deszczu, skórzaną kierownicę oraz system kontroli trakcji ESP. Alfa Romeo Giulia w odmianie Veloce jest niemal kompletnie wyposażona - seryjnie w wyposażeniu ma m.in.: automatyczną skrzynię biegów, napęd na cztery koła, sportowe fotele przednie z wysuwaną częścią pod udami, elektrycznie składane lusterka, aluminiowe nakładki na pedały, reflektory bi-ksenonowe, asystenta pasa ruchu, ASR oraz ekran systemu multimedialnego.

Nasza Giulia miała parę dodatków. Zacznijmy od zewnątrz. Zamiast standardowych 18-calowych felg aluminiowych w rozmiarze 225/45, mieliśmy 19-calowe 225/40 (5200 zł). Wyglądają obłędnie, ale łatwo je porysować. Standardowo zaciski malowane są na kolor czarny, jednak w naszym egzemplarzy pomalowano je na kolor żółty (900 zł). Dodatkowo mieliśmy czujniki parkowania z przodu i z tyłu (3200 zł) oraz kamerę cofania (za mały ekran, ale dobra jakość wyświetlanego obrazu). Wnętrze ożywiała beżowa skóra Pieno Fiore i wykończona orzechowym drewnem deska rozdzielcza (11 000 zł). Niestety, łączona jest od razu systemem nagłośnienia Harman Kardon i pakietem Convience zawierającym m.in. przydatne wieczorem podświetlenie klamek oraz system bezkluczykowy (2800 zł). Według mnie, ten system nagłośnienia nie jest wart tych pieniędzy – gra przeciętnie. Za kierownicą znalazły się porządne, aluminiowe łopatki skrzyni automatycznej (1400 zł), które są warte każdego wydanego grosza. Zainstalowany tempomat adaptacyjny ACC (5200 zł) znacznie poprawiał komfort jazdy po drogach szybkiego ruchu – potrafił wyhamować sam do zera, potem wystarczyło delikatnie nacisnąć pedał gazu, by utrzymywał się za poprzedzającym pojazdem. Nawigacja Alfa Connect Nav 6,5" (5000 zł) była przydatna, ale mogłaby się szybciej ładować mapy w porównaniu z konkurencyjnymi systemami. Muszę pochwalić intuicyjne sterowania całym system multimedialnym – wystarczy chwila, by się odnaleźć we wszelkich funkcjach czy sparować swojego smartphone.

Wśród akcesoriów znajdujących się w katalogu, znajdziemy m.in. obudowy lusterek z włókna węglowego (3250 zł) albo osłonę chłodnicy z włókna węglowego (2165 zł). Można zaszaleć, jak ktoś ma wolne ponad 5000 zł.

Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski

Sebastian Tomaszewski

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 - prowadzenie

Komfort jazdy jest na zaskakująco dobrym poziomie. Pomimo 19-calowych, zawieszenie Giulii nie powoduje żadnego dyskomfortu, nawet na nierównych i znienawidzonych przez kierowców przejazdach po torach tramwajowych. Ponadto w trybie sportowym, zawieszenie możemy utwardzić – różnica jest zauważalna. W mieście przeszkadzać może niski prześwit, utrudniający parkowanie na wyższych krawężnikach bez zarysowania od spodu przedniego zderzaka. Giulia Veloce waży zaledwie 1450 kg, co pozytywnie wpływa na prowadzenie pojazdu. Nawet niewielki ruch kierownicą powoduje natychmiastową zmianę kierunku. Prowadzenie tego samochodu sprawia ogromną przyjemność i satysfakcję. Giulia Veloce to poważny zawodnik, na zakrętach odjedzie wielu szybszym samochodom. Wielowahaczowe zawieszenie powoduje, że pokonywanie szybko zakrętów nawet o nierównej nawierzchni, nie wyprowadza Alfy z równowagi. „Julka” na zewnątrz wygląda groźnie, ale w środku czujemy się bezpiecznie. Dzięki napędowi na cztery koła, deszcz i trudne warunki atmosferyczne nie spowodują, że spóźnisz się na ważne spotkanie. W razie potrzeby, połowa momentu obrotowego kierowana jest na przód, ale preferowana jest tylna oś, dzięki czemu na zakrętach auto jest bardzo zwinne. Prowadząc ten samochód, nie czułem, że to sedan mierzący 464 cm. To jeden z lepiej prowadzących się aut tej wielkości dostępnych aktualnie na rynku.

Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski

Sebastian Tomaszewski

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 – układ napędowy

W gamie jednostek Alfy Romeo Giulii każdy znajdzie coś dla siebie. Dostępny jest jeden turbodiesel 2.2 JTD, w kilku odmianach: 150 KM, 180KM i wprowadzony w 2016 r. wariant 210-konny (470 Nm przy 1750 obr/min, od 0 do 100 km/h w 7,1 s). Pozostałe motory to turbodoładowane silniki benzynowe. Podstawowy to 2.0 Turbo (210 KM), mocniejszy 2.0 TBi (280 KM). Na szczycie dostępny jest silnik 2.9 V6 o mocy 510KM! Jednostkę konstruowano we współpracy z Ferrari i jest ona oferowana w wersji Quadrifoglio.

Alfa Romeo Veloce może być łączona z jednym z dwóch silników: najmocniejszym, 210-konnym turbodieslem lub najmocniejszym motorem benzynowym. Testowany egzemplarz był wyposażony w drugą z wymienionych jednostek napędowych, czyli turbodoładowanego 2-litrowego "benzyniaka", generującego 280 KM i 400 Nm. Na wstępie chcę powiedzieć, że porównanie naszej testowej wersji silnikowej z dziką odmianą Quadrifoglio nie ma sensu – pomimo zbliżonego wyglądu (zaczepiające mnie osoby były przekonane, że jeżdżę odmianą Q), znacznie się różnią. Giulia może mieć różne humory. Dzięki seryjnemu systemu DNA, możemy wybierać różne tryby jazdy: Dynamic/Natural/Advanced Efficiency (ekologiczny). Konkretne tryby zmieniają charakterystykę silnika, reakcję na gaz, działanie automatycznej skrzyni biegów oraz podświetlenia zegarów. Naturalnie polecamy jedyny słuszny tryb Dynamic. Po włosku Veloce znaczy „szybki" – ten przymiotnik trafnie określa osiągi tego auta. Od 0 do 100 m/h w 5,2 s i prędkość maksymalna 240 km/h – nie można narzekać.

Silnik jest elastyczny, już od najniższych obrotów czujemy wyraźne przyspieszenie. Zabawa kończy się przy ok. 6 000 obr/min. Brakowało mi donośniejszego dźwięku silnika, Alfa brzmiała lepiej wewnątrz, niż na zewnątrz. Za to efektów dźwiękowych nie zabrakło mi przy ustawieniu skrzyni w tryb manualny, kiedy to każda zmiana biegu w górę lub redukcja wiążą się z wydobywaniem się z układu wydechowego przyjemnych dla ucha strzałów. Samochód rwie do przodu, bez względu na warunki atmosferyczne. Czuje się świetnie na autostradzie, w czym pomocny jest m.in. aktywny tempomat, jednocześnie nie gorzej radzi sobie w środowisku miejskich, w którym „automat” jest wybawieniem. Przyjemny efekt wyraźnego przyspieszenia trwa do wysokich, typowych prędkości autostradowych. Wyprzedzania kolumny samochodów 280-konnną Giulią to wyłącznie formalność. Silnik benzynowy 2.0 i 8-biegowa automatyczna biegów autorstwa ZF to zgrany duet. Jeśli wybierzemy tryb jazdy Natural, biegi zmieniają się miękko i bez żadnych szarpnięć. Tu ukazuje się druga natura Giulii Veloce. Samochód nie musi prowokować do szybkiej jazdy, ale zachęcać do komfortowego się przemieszczania. Pomóc może nam "zielony" tryb Advanced Efficiency, redukujący zużycie paliwa i zmieniający charakter auta. Najmniej przyjemna informacja: średnie spalanie na każde 100 km to ok. 10 l. Na trasie, przy włączonym automacie na 100 km/h, udało mi się zejść nawet do 7,6 litra. Spalanie w mieście – ponad 15 litrów. Co ciekawe, na komputerze Giulii nie zobaczymy wartości wyższej niż 15 l. Może i nie jest to głupi pomysł.

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 - dane techniczne

Paliwo benzyna
Pojemność 1995 cm3
Moc maksymalna 280 KM przy 5250 obr./min.
Maks mom. obrotowy 400 Nm w zakresie 2250-4250 obr./min.
Prędkość maksymalna 240 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 5,2 s
Skrzynia biegów automatyczna/8 biegów
Napęd na cztery koła Q4
Zbiornik paliwa 58 l
Katalogowe zużycie paliwa 
(miasto/ trasa/ średnie)
8,9 l/ 4,9 l/ 6,4 l
Długość 4639 mm
Szerokość 1863 mm
Wysokość 1450 mm
Rozstaw osi 2820 mm
Masa własna 1450 kg
Pojemność bagażnika 480 l
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski

Sebastian Tomaszewski

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 – podsumowanie

Następczyni modelu 159, Giulia, to miła niespodzianka w gamie Alfy, szczególnie w testowanej wersji Veloce. To jeden z tych samochodów, na które z przyjemnością patrzymy codziennie z okna naszego domu. Odważnie narysowana sylwetka i piękne detale typowe dla włoskiego producenta, poprawią każdy dzień. Zachwyt nie znika po wejściu do wnętrza - oryginalna stylizacja, wygodna pozycja za kierownicą, łatwe i intuicyjne sterowanie multimediami. Wszystko to sprawia, że trudno się zdecydować, z jakiej strony dzisiaj będziemy podziwiać tę Włoszkę. Giulia nie potrzebuję nawet tych 280 KM, wystarczy w zupełności "skromne" 200 KM podstawowej odmiany benzynowej. Ten samochód najlepiej odkryć na krętych drogach Beskid Zachodnich. Pokazuje tam pazur, nie ma mowy o wychylaniu nadwozia, każdy kolejny zakręt chcemy pokonać jeszcze szybciej. Zapewniam, że będziecie z niej dumni. „Julka” ma charakter i chce być niezależna, ale umie współpracować. Szybko stworzysz z nią zgraną parę.

Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 – cena

Podstawowa Alfa Romeo Giulia z dieslem 2.2 o mocy 150 KM, 6-biegową skrzynią manualną i napędem na tył kosztuje 146 700 zł (dopłata do 8-biegowego „automatu”: 10 000 zł). Mocniejsza wysokoprężna odmiana o mocy 180 KM występuje w bogatszej wersji Super w cenie 158 500 zł. Za dodatkowe 13 000 zł możemy ją połączyć także z napędem na cztery koła Q4, ale tylko z przekładnią automatyczną. Najmocniejsza odmiana wysokoprężna 2.2 210 KM łączona już jest seryjnie z napędem Q4, automatyczną skrzynią i biegów i wersją wyposażenia Veloce (kosztuje 195 600 zł). Za to wszystkie wersje benzynowe, seryjnie łączone są z 8-biegowym „automatem”. Podstawowa odmiana 2.0 Turbo jest wyceniona na równe 155 000 zł. Nasza testowana wersja 2.0 280 KM z seryjnym napędem na cztery koła kosztuje 198 800 zł. Królową w gamie jest ekstremalna odmiana Quadrifoglio 2.9 V6 Bi-Turbo za 382 800 zł.

Prezentowany egzemplarz Alfy Romeo Giulii Veloce z silnikiem benzynowym i z dodatkowym wyposażeniem to koszt ok. 250 000 zł. Konkurencyjne BMW 430i xDrive Gran Coupe z podobnym wyposażeniem jest droższe przynajmniej o 40 000 zł.

Alfa Romeo Giulia - cennik

Silnik/Wersja Giulia Super Veloce Quadrifoglio
2.0 Turbo 200 KM A8 RWD 155 000 zł 159 000 zł - -
2.0 Turbo 280 KM A8 AWD - - 198 800 zł -
2.9 V6 Bi-Turbo 510 KM A8 RWD - - - 382 800 zł
2.2 Turbo Diesel 150 KM M6 RWD 146 700 zł 150 700 zł - -
2.2 Turbo Diesel 150 KM A8 RWD 156 700 zł 160 700 zł - -
2.2 Turbo Diesel 180 KM M6 RWD - 158 800 zł - -
2.2 Turbo Diesel 180 KM A8 RWD - 168 500 zł - -
2.2 Turbo Diesel 180 KM A8 AWD - 181 500 zł - -
2.2 Turbo Diesel 210 KM A8 AWD - - 195 600 zł -
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Alfa Romeo Giulia Veloce / fot. Sebastian Tomaszewski
Sebastian Tomaszewski
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    REKLAMA

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

    Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

    REKLAMA

    Znasz ukryte funkcje pasów bezpieczeństwa w samochodzie? Niektóre są naprawdę zmyślne

    Pasy mają chronić życie i zdrowie pasażerów w czasie wypadku. Do tego ich funkcja się jednak nie ogranicza. Bo potrafią dużo więcej! Kreatywni kierowcy znaleźli dla nich szereg innowacyjnych zastosowań. Niektóre mogą zadziwić.

    Czy za narkotyki też można stracić samochód od 14 marca 2024 r.?

    Za prowadzenie po alkoholu kierowca może stracić samochód lub zapłacić wysoką nawiązkę. Co jednak z prowadzeniem pod wpływem środka odurzającego? Czy w tym przypadku również działają przepisy kodeksu karnego dotyczące przepadku pojazdu lub jego równowartości?

    REKLAMA