REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Nissana Micra 1.5 dCi 90 KM

Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret

REKLAMA

REKLAMA

W najnowszej odsłonie Nissan Micra przeszedł zaskakującą i przede wszystkim pozytywną metamorfozę. Z "dziadkowozu" z jajowatym nadwoziem japoński mieszczuch przeistoczył się w świetnie wyglądającego hatchbacka skierowanego do młodych klientów. W naszym teście sprawdziliśmy jakie są wady i zalety nowego Nissana Micry.
Nissan Micra 1.5 DCI - Tekna

Adam Kret

Nissana Micra - wygląd

Patrząc na nową Micrę trudno uwierzyć, że mamy do czynienia z kontynuacją wcześniejszych modeli - skala zmian stylistycznych mogłaby skutecznie zainicjować zupełnie nowy model w gamie Nissana. W miejsce obłych kształtów i nijakiego wyglądu IV. generacji Nissana Micry (Zobacz: Test Micra IV) pojawiły się nowoczesne linie, zadziorny charakter i detale sugerujące, że pod maską mamy zdecydowanie więcej mocy niż 90 KM.

REKLAMA

Testowana Micra w agresywnym, pomarańczowym kolorze wyposażona była w dodatkowy czarny pakiet wykończeniowy – to w połączeniu z wyrazistymi kształtami nadwozia, agresywną linią zderzaków i mocno zaakcentowanym grillem (zbieżnym z obecną linią Nissana) nastawia nas na jazdę samochodem, który w odróżnieniu od poprzednich wersji, nie będzie już tylko grzecznym mieszczuchem. W praktyce - nie jest najgorzej, ale mogłoby być trochę lepiej.

Micra III

Micra IV

Micra V

Długość

3719 mm

3780 mm

3999 mm

Szerokość

1660 mm

1665 mm

1743 mm

Wysokość

1540 mm

1515 mm

1455 mm

Rozstaw osi

2430 mm

2450 mm

2525 mm

Jak widać Micra sukcesywnie rośnie

Nissan Micra 1.5 DCI - Tekna

Adam Kret

Nissana Micra - wyposażenie

REKLAMA

Micra w wersji Tekna (najbogatszej) posiada wszystko czego można się spodziewać po samochodzie w tym segmencie i… kilka rzadko spotykanych rozwiązań. Testowany model oprócz kompletu poduszek, ABS, ESP, LED-owych reflektorów, asystenta pola martwego, automatycznych świateł, tempomatu i głośników BOSE (w tym w zagłówkach foteli) wyposażony był także w system kamer 360° znany z większych modeli Nissana – pozwalający na uzyskanie symulowanego „rzutu z góry” na samochód – z uwzględnieniem otoczenia pokazywanego w czasie rzeczywistym.

System ten jest zaskakująco sprawny – pokazując otoczenie w wystarczających detalach aby wykorzystać go praktycznie. Jedyny minus – to umiejscowienie kamer pod lusterkami, przez co w deszczową pogodę (widoczną na zdjęciach) szybko się brudziły, co mocno ingerowało w ostrość obrazu. Z pozostałych elementów niestandardowych należy wymienić m.in. – asystenta pasa ruchu (po przekroczeniu linii kierownica zaczyna wibrować) czy podgrzewane fotele (nadal dość rzadko spotykane w małych miejskich autach).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Dużym plusem, w dobie sterowania poprzez system multimedialny, jest całkowicie „manualne” podejście do automatycznej klimatyzacji – każda funkcja ma swój dedykowany przycisk – włącznie z (absolutnie zbyt rzadko dostępnym w innych pojazdach) guzikiem on/off.

Sam system multimedialny jest dość… przeciętny, obraz prezentowany jest dość niskiej rozdzielczości, oprócz systemu kamer (przód, tył i 360°) – w zasadzie nic interesującego nie można o nim powiedzieć. Posiada standardowe możliwości podłączenia telefonu komórkowego (bluetooth) i bardzo nieciekawą nawigację, której niektóre komunikaty, na domiar złego bywają dość kłopotliwe (do tej pory pamiętam przejazd przez rondo w Warszawie, którego nawigacja nie rozpoznała jako takiego i traktowała w powiadomieniach głosowych jak zwykłe skrzyżowanie).

Nissan Micra 1.5 DCI - Tekna

Adam Kret

Nissana Micra - wnętrze

Nowa Micra w testowanej wersji (Tekna) wyposażona była w dodatkowy panel stylizacyjny, w postaci pomarańczowego (bardzo pasującego do lakieru) obszycia deski rozdzielczej i elementów kokpitu materiałem skóropodobnym. Poza tym, większość elementów z którymi mamy styczność jest miękka i przyjemna w dotyku (nie licząc fragmentu wykończenia drzwi). Wszystkie detale, wloty powietrza, wygląd kierownicy, manetka zmiany biegów wykończone są gustownie i wystarczająco odważnie, nie dając jednocześnie „odpustowego” odczucia. Czytelne zegary pozwalają na prezentację wszystkich istotnych parametrów samochodu i dość łatwe przełączanie się między nimi.  Fotele są wygodne i obszyte materiałem współgrającym kolorystycznie z obszyciem kokpitu.

Jak na segment B przystało, kierowca i pasażer z przodu dysponują przestronnym wnętrzem, podczas gdy z tyłu przewidziano raczej miejsce dla dzieci. Za kierowcą powyżej 180 cm wzrostu dorosły nie usiądzie na pewno. Bagażnik – solidne w tej klasie 300 l z możliwością złożenia foteli (choć nie da się osiągnąć płaskiej powierzchni).

Wnętrze jest bardzo dobrze wyciszone, jazda powyżej 100 km/h nie przeszkadza w rozmowie, silnik jest w zasadzie niesłyszalny. Zaskakująco ciche jest jednak także sygnalizowanie włączonych kierunkowskazów – niejednokrotnie musiałem zerkać na wskaźniki, czy na pewno włączyłem „migacz”.

Nissan Micra 1.5 DCI - Tekna

Adam Kret

Nissana Micra - układ napędowy i prowadzenie

Testowany model wyposażony był w turbodoładowaną, wysokoprężną jednostkę 1.5 dCi, generującą 90 KM i 220 Nm. Francuski silnik (Micra jest efektem współpracy Nissana z Renault – co przejawia się także w tym, że nowa Micra jest bliźniakiem technologicznym Clio) ma wysoką kulturę pracy, jest cichy i stosunkowo wydajny. Niewielkie (i lekkie) auto rozpędza się chętnie, nie ma oporów z osiąganiem prędkości autostradowych – spalanie w trasie potrafi zejść średnio poniżej 5 litrów. Przy lżejszej stopie – osiągnięcie wyniku na poziomie 4 l/100 km wydaje się jak najbardziej możliwe. Turbodiesel jest łączony z 5-biegową, manualną skrzynię biegów. Brak szóstego biegu dawał się trochę we znaki przy wyższych prędkościach, ale sam układ działa precyzyjnie i nie sprawia większych problemów.

Silnik dawał się jednak we znaki przy niskich obrotach – jazda poniżej 2000 obr./min jest w zasadzie niemożliwa, próba przyspieszenia np. na 5 biegu, przy prędkości 80 km/h kończyła się wchodzeniem auta w nieprzyjemne wibracje i koniecznością zredukowania biegu (co kłóciło się choćby ze wskazaniami samego komputera pokładowego). Diesel Micry potrafi się też bardzo długo rozgrzewać - co oznacza, że w zimowych warunkach, można przejechać kilkanaście kilometrów zanim układ osiągnie optymalna temperaturę. Powoduje to, że spalanie w mieście w warunkach zimowych (zakładając, że samochód nie jest garażowany) potrafi wynieść nawet 8 l/100km.

Mimo zastosowania 17-calowych felg, zawieszenie Micry bardzo dobrze radziło sobie z nierównościami – zestrojono je stosunkowo miękko, ale nie przeszkadza to w trakcie szybszej jazdy. Nissan Micra to mieszczuch, którego co jakiś czas można jednak bez większych oporów wypuścić w trasę. Jak na mieszczucha przystało, auto ma bardzo dobry promień skrętu, który pozwala na upolowanie trudno dostępnych miejsc parkingowych. Na minus z kolei trzeba zaliczyć duży nawis przed przednią osią i stosunkowo niewielki prześwit pod zderzakiem – przy wysokim krawężniku można „przytrzeć”.

Nissana Micra 1.5 dCi - dane techniczne

Silnik  1461 cm3, turbodiesel R4
Moc maksymalna 90 KM przy 4000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 220 Nm przy 2000 obr./min
Prędkość maksymalna 179 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 11,9 s
Skrzynia biegów Manualna 5-biegowa
Napęd Na przednią oś
Zbiornik paliwa 41 l
Długość 3999 mm
Szerokość 1743 mm (bez lusterek)
Wysokość 1455 mm
Rozstaw osi 2525 mm
Masa własna 1082-1146 kg
Pojemność bagażnika 300 l
Nissan Micra 1.5 DCI - Tekna

Adam Kret

Nissana Micra - podsumowanie

Nowa Micra, zostawiając za sobą okres kontrowersyjnego (model III) lub po prostu nudnego (model IV) wzornictwa – wkracza do pierwszej ligi segmentu B. Jest to samochód o bardzo ładnej prezencji, zadziornym charakterze i przyzwoitych parametrach jezdnych (przynajmniej w testowanej wersji silnikowej – test słabszej, 71-konnej wersji przeczytacie: tutaj). Mankamentem może okazać się cena – testowany model to koszt rzędu 75 000 zł – na który składają się m.in. dodatki stylizacyjne i „fajerwerki”. Dobrze wyposażoną Micrę można już upolować za ok. 60 000 zł – może jednak już nie okazać się tak interesująca, pakiety stylizacyjne dość mocno ożywiają małego Nissana.

Nissana Micra - cennik

Silnik/Wersja Visia Visia+ Acenta N-Connecta Tekna
1.0 l (71 KM) 5M 45 990 zł 50 990 zł 52 990 zł - -
0.9 l IG-T (95 KM) 5M - 52 990 zł 54 990 zł 58 490 zł 63 790 zł
1.5 l dCi (90 KM) 5M 54 990 zł 59 990 zł 61 990 zł 65 490 zł 70 790 zł
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Nissan Micra 1.5 dCi / fot. Adam Kret
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA