REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Tomasz Korniejew
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Tomasz Korniejew

REKLAMA

REKLAMA

Volkswagen Passat GTE Variant (czyli kombi) według zapewnień producenta zużywa średnio 1,6 l benzyny na 100 km. Czy to możliwe? Tak, ale tylko gdy zostanie spełnionych szereg warunków.

Technologia hybrydowa jest od dłuższego czasu w rozkwicie. Trend rozwoju konstrukcji łączących w sobie napęd spalinowy z elektrycznym został rozpowszechniony na rynku wiele lat temu przez Toyotę. Pozostali producenci początkowo jedynie przyglądali się poczynaniom japońskiego producenta, by po paru latach zacząć nieśmiało wprowadzać do oferty pierwsze własne konstrukcje tego typu. Dziś hybrydy (i to w różnych klasach) oferuje każda licząca się marka samochodowa.

REKLAMA

Wprawne oko rozpozna Passata GTE (czyli hybrydę typu plug in) m.in. po emblemacie GTE umieszczonym na atrapie chłodnicy i na błotnikach oraz niebieskiej listwie przebiegającej tuż pod krawędzią maski.

Ponadto charakterystyczne dla hybrydowego Volkswagena są światła LED do jazdy dziennej w kształcie litery C zainstalowane w przednim zderzaku. Poza tym wersja hybrydowa nie różni się z zewnątrz od egzemplarzy z napędem konwencjonalnym.

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Tomasz Korniejew

Więcej informacji na temat Volkswagena znajdziesz tutaj

Test Volkswagen Passat GTE Variant – wnętrze

REKLAMA

Także do detali sprowadzają się różnice w przedziale pasażerskim wersji GTE względem pozostałych odmian modelu. O tym, że mamy do czynienia z hybrydą informują nas m.in. niebieskie szwy na kierownicy, dźwigni skrzyni biegów, czy na siedzeniach.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wnętrze hybrydowego Passata jest taka samo przestronne, jak pozostałych wersji modelu ale trzeba się liczyć ze zmniejszoną objętością bagażnika. W GTE Variant przestrzeń na pakunki ma objętość 483 l, podczas gdy w Passacie kombi z klasycznym napędem do dyspozycji jest 650 l przestrzeni na bagaże.

W przypadku Passata GTE opcjonalny wyświetlacz

W przypadku Passata GTE opcjonalny wyświetlacz "zegarów" nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Za dużo jest na nim informacji.

Volkswagen

Volkswagen

REKLAMA

W recenzowanym egzemplarzu zastosowano opcjonalny wyświetlacz „zegarów” Active Info Display (koszt ok. 2000 zł), którego wygląd można personalizować. Akurat w przypadku wersji hybrydowej, której specyfika wymaga wyświetlenia wielu informacji na temat pracy całego układu, wspomniany ekran nie sprawdza się najlepiej. Mnogość informacji utrudnia sprawne odczytywanie poszczególnych danych. W efekcie o wiele lepiej sprawdza się w tym przypadku dostępny w wyposażeniu standardowym panel z klasycznymi „zegarami” i kolorowym wyświetlaczem umieszczonym pomiędzy nimi.

Tradycyjnie dla Volkswagena jakość montażu i jakość zastosowanych do wykończenia wnętrza materiałów pozostają na wysokim poziomie. Także interfejs systemu pokładowego obsługiwanego m.in. poprzez kolorowy ekran jest logiczny i tym samym przyjazny dla użytkownika.

Kokpit Passata GTE ze standardowym zestawem wskaźników.

Kokpit Passata GTE ze standardowym zestawem wskaźników.

Volkswagen

Volkswagen

Zobacz też: Test Volkswagen Golf GTI Performance 2.0 TSI/230 KM DSG – Siła tradycji

Test Volkswagen Passat GTE Variant – napęd/układ jezdny

Volkswagen Passat GTE jest hybrydą typu Plug In (można go ładować m.in. z gniazda 230 V), którą napędza silnik benzynowy 1.4 TSI rozwijający moc maksymalną 156 KM i maksymalny moment obrotowy 250 Nm oraz silnik elektryczny o maksymalnej mocy 115 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym sięgającym 330 Nm. Według informacji producenta łączna moc całego układu to 218 KM, a maksymalny moment obrotowy to 400 Nm.

Co istotne dla wrażeń akustycznych towarzyszących kierowcy i pasażerom podczas przyspieszania, w GTE z napędem współpracuje nie bezstopniowa (jak to mam miejsce w przypadku wielu hybryd dostępnych na rynku) ale zautomatyzowana dwusprzęgłowa skrzynia DSG o 6 przełożeniach.

Według danych producenta układ napędowy ważącego 1660 kg Passata GTE Variant rozpędza go od 0 do 100 km/h w czasie 7,6 s.

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Volkswagen

Volkswagen

Dalsza część testu Passata Varianta GTE na następnej stronie


Rzeczywiście, poruszając się opisywaną hybrydą nie można jej zarzucić braku dynamiki. Zwłaszcza, że praca układu jest ustawiona przede wszystkim na korzystanie w pierwszej kolejności z jednostki elektrycznej. Tym samym Passat bezzwłocznie i bezszelestnie wyrywa do przodu za każdym razem, gdy kierowca wciśnie pedał przyspieszania. Co istotne, auto może rozpędzać się z wykorzystaniem jedynie napędu elektrycznego do prędkości 130 km/h. Po jej przekroczeniu włącza się do pracy jednostka benzynowa. Silnik TSI wkroczy do gry także w przypadku, gdy kierowca będzie chciał skorzystać z pełnego potencjału układu i wciśnie pedał „gazu” do końca.

Według zapewnień producenta maksymalny zasięg Passata, który może przejechać wykorzystując tylko silnik elektryczny to 50 km. Podczas jazd testowych udało nam się pokonać dystans 40 km (w ruchu miejskim) z wykorzystaniem jedynie zasilania elektrycznego, przy czym należy zaznaczyć, że korzystaliśmy z klimatyzacji i radia. W standardzie kierowca ma do wyboru cztery tryby jazdy. E-mode, czyli z wykorzystaniem jedynie jednostki elektrycznej, Hybrid w którym układ samoczynnie dobiera rodzaj napędu analizując bieżącą sytuację, tryb ładowania baterii (z wykorzystaniem m.in. silnika spalinowego) oraz GTE – nastawionym na zapewnienie najlepszych osiągów (po jego ustawieniu wspomaganie kierownicy osłabia się, a silnik wykazuje czulszą reakcję na gaz). Za dopłatą około 3000 zł można wyposażyć Passata GTE w adaptacyjne zawieszenie DCC. Wtedy możemy dostosowywać także twardość zawieszenia do aktualnych potrzeb.

W przypadku, gdy bateria litowo-jonowa jest na wyczerpaniu możemy ją naładować na trzy sposoby. Podłączając do gniazdka 230 V (czas ładowania to 4 godziny i 15 minut), podłączając do stacji ładowania (czas ładowania to 2 godziny i 30 minut) lub starając się naładować akumulator ustawiając odpowiedni tryb jazdy. To ostatnie rozwiązanie będzie z pewnością najdroższe, bo silnik benzynowy jest wtedy dość mocno obciążony co znacznie podnosi zużycie paliwa (wynik - ponad 11 l na 100 km w ruchu miejskim w trybie ładowania akumulatora). Dlatego z tej ostatniej ewentualności najlepiej korzystać podczas jazdy w trasie.

Zobacz też: Test Volkswagen Passat B8 2.0 TDI 150 KM DSG

Passat GTE jest najbardziej ekonomiczny podczas typowego miejskiego użytkowania. W idealnych warunkach, kierowca będzie mógł wyjechać z domu i wykorzystując jedynie silnik elektryczny dojechać do pracy. Tam uzupełni energię w akumulatorze (ładując go z gniazdka), a po pracy znów pokona dystans „na prądzie” załatwiając sprawy związane np. z zakupami i wróci do domu. W takiej sytuacji zużycie paliwa będzie znikome i rzeczywiście może nie przekroczyć 1,5 l na 100 km.

Jednak ten wynik jest nieosiągalny, gdy nie ma możliwości regularnego ładowania akumulatorów. Rozczaruje się także ten, kto pomyśli że opisywany Passat zużyje ok. 1,5 l benzyny na 100 km podczas dalekiej wakacyjnej podróży. Przypomnijmy, że auto może przejechać z wykorzystaniem tylko napędu elektrycznego do 50 km. Potem jazda odbywa się z użyciem jednostki spalinowej. W trybie hybrydowym, podczas jazdy z po autostradzie z maksymalną dozwoloną prędkością zużycie paliwa wyniosło 9,4 l na 100 km. To sporo.

Passat GTE ma również wszelkie wady typowe dla pojazdów hybrydowych, a więc takich, w których konstrukcji zastosowano ciężkie akumulatory. Zwiększona masa ma negatywny wpływ na prowadzenie auta, zwłaszcza na zakrętach. Po prostu kierowca czuje, że ta wersja Volkswagena nie jest tak zwinna jak te o konwencjonalnym napędzie. Trzeba się także przyzwyczaić do pracy układu hamulcowego z systemem odzyskiwania energii, który wymaga użycia większej siły nacisku do efektywnego wytracania prędkości na krótkim odcinku.

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Tomasz Korniejew

Test Volkswagen Passat GTE Variant – podsumowanie

Volkswagen Passat Variant w wersji GTE to (jak każda wersja modelu) samochód z bardzo przestronnym, wykonanym starannie wnętrzem. Wersja hybrydowa dysponuje mniejszym, choć wciąż wystarczającym jak na potrzeby rodziny przedziałem bagażowym. Na dodatkowe wyróżnienie zasługują zastosowanie dwusprzęgłowej przekładni (zamiast bezstopniowej) co podnosi komfort jazdy oraz zaskakująco duży dystans, który auto może pokonać wykorzystując jedynie napęd elektryczny (i to z prędkością dochodzącą do 130 km/h).

Pomijając fakt, że silnik elektryczny jest niespotykanie cichy, to jeszcze jego duży moment obrotowy dostępny praktycznie natychmiast po wciśnięciu gazu, sprawia że auto bardzo sprawnie przyspiesza od startu. To sprawia, że Passatem GTE jeździ się bardzo przyjemnie.

Co więcej, kierowcy którzy mają warunki do tego by ładować akumulatory w domu i w miejscu pracy będą mogli się cieszyć bardzo niskim kosztem przejechania 100 km. Dzięki temu łatwiej im będzie zaakceptować zwiększone zużycie paliwa w trasie.

Jednak osoby, które nie mają możliwości korzystania z infrastruktury umożliwiającej ładowanie samochodu z gniazdka elektrycznego nie będą mogły w pełni korzystać z zalet hybrydowej wersji Volkswagena. A w takim przypadku jego zakup jest pozbawiony sensu.

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Test Volkswagen Passat Variant GTE

Tomasz Korniejew

Volkswagen Passat Variant GTE – dane techniczne

Volkswagen Passat Variant GTE
Typ silnika benzynowy, turbo
Pojemność  1395 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16V
Maksymalna moc 156 KM/5000 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 250 Nm/1500-3500 obr./min.
Silnik elektryczny:
Maksymalna moc 115 KM/2500 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 400 Nm
Napęd przedni
Skrzynia biegów aut. 6-bieg.
Pojemność bagażnika 483 l
Wymiary (dł./szer./wys.) 476,7/183,2/151,6 cm
Rozstaw osi 278,6 cm
V-max 225 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 7,6 s
Zużycie paliwa* 1,6 l/100 km
Cena 176 490 zł
*cykl mieszany
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Tomasz Korniejew
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Tomasz Korniejew
Kokpit Passata GTE ze standardowym zestawem wskaźników.
Volkswagen
W przypadku Passata GTE opcjonalny wyświetlacz "zegarów" nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Za dużo jest na nim informacji.
Volkswagen
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Volkswagen
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Volkswagen
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Volkswagen
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Volkswagen
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Tomasz Korniejew
Test Volkswagen Passat Variant GTE
Tomasz Korniejew
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA