REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Suzuki Celerio - duch minionej epoki

Suzuki Celerio 2016
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz

REKLAMA

REKLAMA

Suzuki Celerio to przedstawiciel typowo miejskich samochodów. Jego prosta konstrukcja ma zainteresować osoby szukające niedrogiego, prostego technicznie auta, które będzie tanie w eksploatacji. Czy takie jest właśnie Suzuki Celerio?

Suzuki Celerio to niezwykle specyficzna maszyna. Potrafi w niezwykły sposób przenieść kierowcę i jego pasażerów w magiczne lata 90-te XX wieku. Nie potrzebuje do tego w zasadzie niczego specjalnego. Wystarczy zająć miejsce w jego kabinie i ruszyć przed siebie.

REKLAMA

Suzuki Celerio - nadwozie i wnętrze

REKLAMA

O tym, że Suzuki Celerio to auto mocno spokrewnione z jego poprzednikami pokroju Suzuki Maruti 800 i Alto sugeruje już jego folder reklamowy. Wyraźnie prześwietlone lampą flesza zdjęcia wykonywane w charakterystycznym studiu przywodzą na myśl stare wspomnienia. Do tego malutkie, 14-calowe felgi i niezwykle cienkie przednie słupki. Prawdziwy powrót do przeszłości obrazuje jednak wnętrze Suzuki Celerio.

Kabina Celerio jest niezwykła. Budżetowy charakter auta podkreślają lusterka regulowane ręcznie za pomocą plastikowych wodzików, archaiczne sterowanie komputerem pokładowym, suwak zamykający dopływ powietrza do kabiny czy klamki drzwi z charakterystycznym ryglem wbudowanym w ich konstrukcję. Do tego specyficzna tapicerka foteli tak chętnie używana w latach 90-tych przez japońskich producentów aut. W takim oldschoolowym zestawieniu kierowca przestaje zwracać uwagę na tanie plastiki okalające go ze wszystkich stron. 

Mimo tych wszystkich „rewelacji” nie będę wcale zaskoczony gdy ktoś ze znajomych oznajmi mi, że kupił sobie Celerio. Dlaczego? Bo to auto stworzone dla osób ceniących japońską niezawodność i prostotę, które potrzebują ekonomicznego auta do miasta! Krótkie zwisy i relatywnie duży rozstaw osi pojazdu pozytywnie wpłynęły na ilość miejsca w jego kabinie. Cztery osoby o wzroście ok. 180 cm nie powinny narzekać na ciasnotę. Oczywiście ze względu na prawie pionowe ustawienie oparcia tylnej kanapy dłuższa podróż może być dla nich męcząca, ale na małych dystansach auto powinno się sprawdzić. Bagażnik jest niewielki (choć 254 l to świetny wynik w tej klasie), ale do miasta czy na krótki wyjazd dla dwóch osób wystarczy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Test Hyundai i20 Coupe 1.1 CRDi - miejskie auto z dieslem

Wyprostowana pozycja za kierownicą wymaga przyzwyczajenia, ale w połączeniu z wyżej umieszczonym fotelem, zapewnia świetną widoczność we wszystkich kierunkach. Lewarek skrzyni biegów jest fantastyczny. Nie dość, że leży tuż pod ręką to na dodatek pozwala na szybkie i łatwe „wbijanie” poszczególnych biegów.

Suzuki Celerio - układ napędowy

Precyzyjna i lekko pracująca skrzynia biegów świetnie dogaduje się z wolnossącym, trzycylindrowym silnikiem 1.0 o mocy 68 KM. Motor oznaczony symbolem K10C niezwykle chętnie wkręca się na obroty, ma prostą konstrukcję i jest bardzo oszczędny. W mieście można ograniczyć jego zużycie paliwa do 5,3 l na 100 km, na trasie bez problemu spada ono do ok. 4,6 l na 100 km.  Co więcej, dobrze zestopniowana skrzynia biegów pozwala na szybkie rozpędzanie auta do ok. 80 km/h, przez co kierowca ma wrażenie podróżowania znacznie mocniejszym autem. Efekt potęguje zapewne także piękne brzmienie silnika, które swoim warkotem przypomina prace sportowych motorów. Na trasie wigor silnika ulega obniżeniu, ale i autostradowa prędkość 140 km/h nie jest dla nie nieosiągalna. Przy tak dużej szybkości daje jednak o sobie znać dość krótkie przełożenie 5-tego biegu.

Silnik 1.0 68 KM

W przeciwieństwie do większości nowych silników małolitrażowych motor Suzuki nie posiada ani bezpośredniego wtrysku paliwa (brak problemów z odkładającym się nagarem i ewentualnym montażem instalacji LPG), ani turbosprężarki. Jego eksploatacja powinna być zatem znacznie prostsza, tańsza i dłuższa niż typowo downsizingowych konstrukcji. Aby zwiększyć trwałość i wydajność silnika inżynierowie zastosowali w tym silniku łańcuch rozrządu zamiast paska, schładzany system zaworu recyrkulacji spalin oraz dysze olejowe służące chłodzeniu tłoków, by uniknąć niekontrolowanego spalania stukowego.

Suzuki Celerio - prowadzenie

REKLAMA

Pewne nawiązania do przeszłości Suzuki odnaleźć można także w zawieszeniu Celerio. W trakcie pokonywania ciasnych zakrętów nadwozia auta bardzo wyraźnie się przechyla na boki. Zawieszenie amortyzuje dość sprężyście, ale krótki rozstaw osi i prosta konstrukcja podwozia nie pozwala zapomnieć o stanie polskich dróg. Pasażerowie wyraźnie odczuwają większe nierówności dróg, a duże studzienki wprowadzają kierownicę w wyraźne drgania. Przyjemnie pracuje układk kierowniczy Suzuki. Precyzyjnie ustawia auto w zakręcie, a siła jego wspomagania zapewnia łatwe manewrowanie nawet na bardzo ciasnym parkingu.

Prosta konstrukcja układu hamulcowego (z przodu tarcze, z tyłu bębny) daje wystarczające poczucie bezpieczeństwa w trakcie miejskiej jazdy z niedużymi prędkościami. Miękkie zawieszenie powoduje jednak, że w trakcie gwałtownego hamowania Suzuki wyraźnie „nurkuje”. Niska masa pojazdu (nieco ponad 800 kg) powoduje, że w warunkach miejskiej jazdy siła hamowania jest wystarczająca. Przydatny okazuje się także system przytrzymywanie załączonego hamulca przy ruszaniu pod górę, występujący w pakiecie z ESP.

Suzuki Celerio - cena i wyposażenie

Wydawać by się mogło, że typowo miejskie auto, które nawet w najbogatszej wersji nie posiada elektrycznie sterowanych lusterek nie powinno być drogie. W przypadku Suzuki Celerio niestety tak nie jest. Prezentowany egzemplarz posiada wszystko co może mieć ten model. Manualną klimatyzację, elektrycznie regulowane szyby boczne, radioodtwarzacz CD/MP3 z gniazdem USB, centralny szyby, Bluetooth, 14-calowe alufelgi i przednie światła przeciwmgłowe. Jak na topową wersję, to raczej skromne, choć w pełni wystarczające wyposażenie. Niestety taki egzemplarz kosztuje 42 900 zł  (po rabacie 39 400 zł). Biorąc pod uwagę, że dużo większy Fiat Tipo 1.4 95 KM kosztuje 43 500 zł i posiada w standardzie prawie identyczne wyposażenie, to cena Suzuki wydaje się być wysoka. To jednak cena świetnej opinii o modelu, ekonomicznego silnika, prostej konstrukcji i wysokiej bezawaryjności. Czy warto? To już powinien ocenić każdy z Was.

Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Suzuki Celerio 2016
Kamil Fraszkiewicz
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA