REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Abarth 595 Turismo 1.4 T-Jet 160 KM

Tomasz Korniejew
Test Abarth 595 Turismo
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew

REKLAMA

REKLAMA

Abarth 595 Turismo to samochód, który przywodzi na myśl najlepszy okres w dziejach włoskiej motoryzacji i jest dowodem na to, że duch wielkich motoryzacyjnych marek nie zginął!

Siła rażenia Abartha tkwi w dużej dawce emocji, która jest skumulowana w tym miejskim samochodzie. Zbudowany na bazie Fiata 500 odwołuje się do najlepszego okresu w historii włoskiej motoryzacji.

REKLAMA

Abarth 500, zwłaszcza w wersji 595 Turismo łączy w sobie doskonałe proporcje i dopełniające całości detale. Obniżony prześwit, siedemnastocalowe obręcze kół ze stopów lekkich, poszerzone błotniki, dwie końcówki układu wydechowego wyprowadzone po bokach tylnego zderzaka sprawiają, że włoska konstrukcja prezentuje się świetnie. Uwagę przyciągają detale. Biksenonowe reflektory (dostępne w opcji za 3500 zł), perłowy lakier (koszt 3000 zł), czy metalowe emblematy z logiem producenta dodają nadwoziu zniewalającego uroku. W efekcie mało kto potrafi przejść obok recenzowanego egzemplarza obojętnie.

Zobacz też: Test Abarth 500C: w dobrym stylu

Test Abarth 595 Turismo 1.4 T-Jet 160 KM – zaglądają przez szybę

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Pamiętacie, jak kiedyś dzieci (i sporo dorosłych) zaglądały przez szybę każdego ciekawego samochodu zaparkowanego przy ulicy, żeby m.in. sprawdzić „ile ma na liczniku”? Właśnie. Kto dziś zagląda do samochodów przez szybę? Praktycznie nikt. Oprócz osób przechadzających się obok zaparkowanego Abartha 500.

Widok „przyklejonych do szyb” zarówno dzieci, jak i seniorów przywoływał na myśl obrazki z lat 60., 70. i 80., kiedy to zaparkowane na ulicy włoskie Fiaty i Abarthy wywoływały podobne zainteresowanie przechodniów. Pod tym względem usportowiona „Pięćsetka” wzbudza dokładnie takie same emocje, jak jej pierwowzór powstały w latach 50. XX w.

Zobacz też: Test Abarth 500 Esseesse: po prostu „wariat”

A we wnętrzu jest na co popatrzeć, bo przedział pasażerski Abartha co prawda nie jest zbyt funkcjonalny, ale wygląda doskonale.

Przeniesiona z Fiata 500 tablica przyrządów jest pełna gustownych detali. Od niedawna w miejscu analogowego prędkościomierza umieszczono kolorowy siedmiocalowy wyświetlacz TFT (w Abarth jest wyposażeniem standardowym), na którym prezentowane są informacje m.in. z komputera pokładowego. Całość jest czytelniejsza od wersji ze wskazówką.

REKLAMA

Jednak przy okazji niedawnego liftingu nie pozbyto się największej wady wnętrza „Pięćsetki”. Dziwnej pozycji za kierownicą. Do wysoko umieszczonego nad podłogą siedziska sportowego fotela i wymuszonej przez to pozycji da się przywyknąć dopiero po kilku dniach obcowania z pojazdem. Co więcej, kierownica Abartha jest umieszczona dość wysoko, co również nie jest zbyt wygodne.

Ale najbardziej irytującym detalem jest wysoko umieszczony pedał gazu. W efekcie po długiej jeździe Fiatem 500 lub Abarthem 500 czuć, że stopie należy się odpoczynek od ciągłego utrzymywania jej w nienaturalnej pozycji.

Na tylnej kanapie miejsca jest sporo. Co prawda trudno się tam wsiada i trudno się stamtąd wysiada, ale zmieszczą się tam bez problemu osoby o wzroście ok. 180 cm.

Bagażnik ma skromną objętość 185 l. Jego kształt sprawia, że trudno tam zapakować sztywne walizki. Ale za to dwie skórzane, stylowe torby zmieszczą się bez problemu. Nawet te w największym rozmiarze.

Zobacz też: Abarth Punto Evo: powrót króla skorpiona

Test Abarth 595 Turismo 1.4 T-Jet 160 KM – klasyka gatunku

Abartha 595 Turismo napędza benzynowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1,4 l, który rozwija moc maksymalną 160 KM przy 5500 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 230 Nm przy 3000 obr./min.

Według danych producenta ważące 1110 kg auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 7,4 s i może pojechać z maksymalną prędkością 211 km/h.

Charakterystyka układu napędowego sprawia, że emocje towarzyszące prowadzeniu Abartha są o wiele większe niż sugerowałyby to dane techniczne.

Auto to prawdziwy street fighter, pogromca miejskich ulic, którego żywiołem są sprinty od świateł do świateł i przejażdżki po podmiejskich krętych drogach.

Bo nie trzeba się rozpędzać do wysokich prędkości, by w Abarcie poczuć dreszcze emocji na plecach.

Zobacz też: Test Audi A1 Sportback 1.6 TDI 116 KM S-tronic

Poniżej 2000 obr./min. auto porusza się sprawnie, ale nieco ospale. Prawdziwego „kopa” dostaje, gdy wskazówka obrotomierza przekroczy wartość 2500 obr./min. A im wędruje wyżej, tym auto przyspiesza żwawiej, a do uszu kierowcy dochodzi donośniejszy i rasowo sportowy dźwięk wydechu.

Zabawę znacznie poprawia wciśnięcie przycisku sport na desce rozdzielczej. Sprawia on, że silnik staje się wyraźnie czulszy na wciskanie gazu, a układ kierowniczy sztywniejszy.

Abarth prowadzi się świetnie. Twarde i proste konstrukcyjnie zawieszenie w połączeniu z elektroniczną szperą utrzymują pojazd w ryzach podczas bardzo dynamicznej jazdy po zakrętach. I to bez względu na to, czy akurat poruszamy się po równiej, czy pełnej niedoskonałości nawierzchni. Choć trzeba przyznać, że jazda opisywaną wersją Abartha po nierównościach to droga przez mękę. Krótki rozstaw osi oraz twardo zestrojone zawieszenie bezlitośnie przenoszą wszelkiego rodzaju drgania kół do przedziału pasażerskiego.

W jeździe po autostradzie przeszkadzają za to pięciobiegowa skrzynia biegów i brak dostępności tempomatu. Szósty bieg pozwoliłby na zredukowanie obrotów silnika, co przełożyłoby się na obniżenie poziomu głośności w przedziale pasażerskim. Z kolei tempomat pozwoliłby na ułożenie stopy w wygodnej pozycji podczas wielogodzinnych podróży.

Abarth 595 nieźle wypada pod względem zużycia paliwa. Co prawda w ruchu miejskim średnio „spala” około 9 l na 100 km ale w trasie bez trudu można osiągnąć wynik zużycia paliwa na poziomie 6,8 (jadąc z prędkością ok. 110 km/h) lub 7,2 jadąc z prędkością ok. 140 km/h. Średnio 160 konny maluch zużywał 7,5 l benzyny na 100 km.

Szkoda tylko, że producent wyposażył pojazd w mikroskopijny bak paliwa. 35 l znacznie ogranicza możliwy do przejechania dystans, co jest mankamentem podczas wakacyjnych wyjazdów.

Zobacz też: Test Mini Cooper SD 5d 170 KM Step tronic

Podsumowanie - gdyby nie ta cena

160 konny Abarth 500 jest najlepszym dowodem na to, że firmy motoryzacyjne pamiętają o swoim dziedzictwie. To spadkobierca legendy. Powstał po to, by cieszyć kierowcę. Jest szybki, piękny ale nie pozbawiony wad. W zasadzie sprawdzi się tylko w mieście, bo jazda nim w trasie jest uciążliwa. Z kolei podczas codziennych przejażdżek po miejskich ulicach daje się we znaki zbyt twarde zawieszenie i zbyt duży promień skrętu. A mimo to jest wiele osób, które chciałyby móc podróżować nim na co dzień.

Bo mały Abarth ma styl. W dobie bezdusznych samochodów przypomina o wspaniałych czasach, w których samochody projektowano z dbałością o detale, tak by jazda nimi dawała wiele frajdy.

Mimo to, nie będziemy często widywać Abarthów 595 na ulicach miast. Zgodnie z cennikiem, 160 konna wersja 595 kosztuje 89 900 zł. Dokładając do tego reflektory biksenonowe (3000 zł), przednie światła przeciwmgielne (800 zł), czujniki parkowania (1000 zł), czy lepszy zestaw audio (1700 zł), otrzymamy kwotę 96 400 zł. Patrząc na cenniki konkurencji – za kwotę 91 200 zł możemy kupić Alfę Romeo MiTo QV o mocy 170 KM, za 83 900 zł możemy kupić Citroena DS3 z silnikiem o mocy 163 KM (od 0 do 100 km/h przyspiesza w 7,5 s), czy za 74 650 zł możemy stać się właścicielami 182 konnej Fiesty ST, która „setkę” osiąga po 6,9 s.

Biorąc powyższe pod uwagę nie można się oprzeć wrażeniu, że osoby odpowiedzialne za politykę cenową w koncernie FIAT tym razem przesadziły. Choć, kto wie, są rzeczy których nie przelicza się na pieniądze.

Zobacz też: Test Citroen DS3 1.6 THP 156 KM

Abarth 595 Turismo 1.4 T-Jet 160 KM – dane techniczne

Abarth 500 1.4 T-Jet/160 KM 595 Turismo
Typ silnika benzynowy/turbo
Pojemność  1368 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16V
Maksymalna moc 160 KM/5750 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 230 Nm/3000 obr./min.
Napęd przedni
Skrzynia biegów man. 5-bieg.
Pojemność bagażnika 185/625 l
Wymiary (dł./szer./wys.) 365,7/162,7/148,8 cm
Rozstaw osi 230 cm
V-max 211 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 7,4 s
Zużycie paliwa* 8,5/5,4/6,5 l/100 km
Cena od 89 900 zł
*miasto/trasa/cykl mieszany
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew
Test Abarth 595 Turismo
Test Abarth 595 Turismo
Test Abarth 595 Turismo
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew
Test Abarth 595 Turismo
Tomasz Korniejew
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

REKLAMA

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

REKLAMA

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

REKLAMA