REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI 95 KM

Tomasz Korniejew
Test Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI
Test Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI
Tomasz Korniejew

REKLAMA

REKLAMA

Ford Tourneo Connect nie jest po prostu kolejną generacją praktycznego samochodu zbudowanego na bazie auta dostawczego. Najnowszy Grand Tourneo Connect rzuca wyzwanie tradycyjnym rodzinnym kombi i minivanom.

Kojarzący się z samochodem dostawczym Tourneo Connect jest dostępny w dwóch wersjach nadwoziowych. Krótszej – pięcioosobowej, oraz dłuższej – Grand, którą za opłatą 2460 zł można wyposażyć w dwa dodatkowe fotele chowane w podłodze bagażnika, co czyni z Forda pojazd siedmioosobowy.
Grand jest o 40 cm dłuższy i 2 cm niższy. Obie wersje mają tę samą szerokość (213,7 cm) .
Podobnie do innych tego typu konstrukcji Tourneo Connect jest dostępny w wersji dostawczej (Transit Connect) ale mimo to, jego nadwozie przypomina bardziej skrzyżowanie minivana z kombi, a nie tradycyjnego „dostawczaka”, z którego ktoś przerobił na samochód osobowy.
Przednia część nadwozia Forda Grand Toruneo Connect przyciąga wzrok atrakcyjną stylizacją. Za to regularny, pudełkowaty kształt tylnej części co prawda znacznie zwiększył praktyczność modelu, ale wpłynął także na ograniczenie walorów estetycznych. Niemniej Grand Tourneo Connect w całości prezentuje się atrakcyjnie, a niewątpliwym atutem pojazdu są rozsuwane drzwi zapewniające wygodny dostęp do tylnej części kabiny.

REKLAMA

Zobacz też: Test Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium


Test Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI 95 KM – wnętrze

Przedział pasażerski najnowszego Forda może przytłoczyć. Siedziska foteli są umieszczone dość nisko – podobnie do typowych samochodów osobowych –  zatem zasiadając za kierownicą mamy nad sobą dużo przestrzeni.
Tym samym większość osób, które znajdą się na miejscu kierowcy potrzebuje chwili by się oswoić z ogromem otaczającej ich przestrzeni. Nie chodzi tylko o odległość dzielącą czubek głowy od dachu, ale również o przestrzeń dzielącą kierowcę od przedniej szyby, czy długość przedziału pasażerskiego. Zasiadając za kierownicą Grand Tourneo Connect można odnieść wrażenie, że znajdujemy się za kierownicą dalekobieżnego autobusu. Z tej perspektywy samochód wydaje się co najmniej dwa razy większy niż jest w rzeczywistości.
Mimo to, gdy pierwsze wrażenie minie, większość kierowców bez trudu odnajdzie się w Tourneo Connect. Bardzo wygodny fotel, z obszernym siedziskiem i świetna widoczność z miejsca kierowcy sprzyjają dobremu samopoczuciu.
Tablica przyrządów do złudzenia przypomina deskę rozdzielczą Forda Focusa. Wykonana jest z porządnych materiałów i spasowana z dokładnością. „Zegary” są czytelne, centralna konsola trochę przeładowana przyciskami, ale generalnie łatwo się zorientować w obsłudze urządzeń pokładowych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W drugim rzędzie siedzi się wygodnie. Nie znajdziemy tu trzech odrębnych foteli, a kanapę (z podłokietnikiem), którą można rozkładać w stosunku 60/40. Także tutaj nikt nie powinien narzekać na ciasnotę.
Prezentowany egzemplarz Connecta został wyposażony w dwa dodatkowe fotele, składane w podłodze bagażnika.
System składania kanapy i foteli jest prosty w obsłudze. Co więcej, właściciel Forda z łatwością może zarządzać ilością dostępnej przestrzeni dla pasażerów i na bagaże. Tylna kanapa, oprócz tego, że da się ją złożyć uzyskując płaską podłogę, to jeszcze można ją przesuwać do przodu lub do tyłu.
W efekcie możliwości przewozowe nowego Forda są imponujące. W konfiguracji pięcioosobowej Grand Tourneo Connect ma bagażnik pojemności 1287 l i ładowność 762 kg.

Zobacz też: Ford Tourneo Courier 1.6 TDCi 95 KM – pierwsza jazda


Test Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI 95 KM – napęd/układ jezdny

Recenzowany egzemplarz Forda Grand Tourneo Connect jest napędzany przez wysokoprężny silnik 1.6 TDCI, który rozwija moc maksymalną 95 KM.
Potencjalni nabywcy mogą wybrać jeszcze dwie inne wersje tej samej jednostki napędowej – 75-konną oraz mocniejszą 115-konną, która jako jedyna w gamie silników wysokoprężnych współpracuje z sześciobiegową przekładnią.
W gamie silnikowej wersji Grand znalazł się jeden silnik benzynowy, turbodoładowany EcoBoost o pojemności 1,6 l, rozwijający moc maksymalną 150 KM standardowo współpracujący z automatyczną sześciobiegową przekładnią.
Dziewięśdziesiąt pięć koni mechanicznych i 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego, które jest w stanie z siebie wykrzesać opisywana jednostka TDCI nie gwarantuje oszałamiającej dynamiki przyspieszenia pasażerom ważącego 1508 kg Forda.
Z resztą, samochód absolutnie nie prowokuje do dynamicznej jazdy.
Zaskakujące jest to, że Grand Tourneo Connect rozpieszcza komfortem. Bardzo dobrze wyciszona jednostka napędowa, spokojnie ale jednostajnie napędza sporych rozmiarów samochód. Pięciobiegowa skrzynia biegów ma długie przełożenia, a ewentualna redukcja biegów tylko nieznacznie poprawia dynamikę pojazdu.


Za to Ford z zaskakującą miękkością i komfortem tłumi wszelkiego rodzaju nierówności nawierzchni. Torowiska, dziury i ubytki w asfalcie pochłaniane są cicho i bez nerwowych podskoków.
Najnowszy Ford nieźle radzi sobie również w trasie. Ale trzeba pamiętać, że najlepiej „czuje się” w zakresie prędkości do 130 km/h. W tedy we wnętrzu wciąż jest przyjemnie cicho, a i zużycie paliwa jest niskie. Bo jedną z największych zalet modelu jest duży zasięg spowodowany nie tylko rozmiarem baku, ale i niskim zapotrzebowaniem na paliwo.
W ruchu miejskim duży Ford zużywał podczas jazd testowych około 6 l oleju napędowego na 100 km. Natomiast podczas jazdy w trasie zużycie paliwa malało do 4,5 l na 100 km. Biorąc pod uwagę rozmiar samochodu i komfort jaki oferuje to doskonałe wyniki.
Co ciekawe Grand Tourneo nieźle radzi sobie na miejskich uliczkach. Ale zadowalający w miejskiej eksploatacji promień skrętu i ułatwiający manewry regularny kształt nadwozia nie wystarczą do sprawnego parkowania na ciasnych parkingach. Bardzo pomocne są w tym przypadku czujniki parkingowe.
To czego nam najbardziej brakowało w recenzowanym egzemplarzu to automatyczna przekładnia. Pogodzeni z marną dynamiką, skupiliśmy się na możliwościach przewozowych oraz komforcie jazdy. W przypadku Tourneo rewelacyjnie by się sprawdziła automatyczna przekładnia, która tylko nieznacznie wpłynęłaby na wzrost i tak niskiego zużycia paliwa, a jej wpływ na dynamikę i tak byłby niezauważalny.   

Zobacz też: Test Volkswagen Multivan Life 2.0 BiTDI - sposób na udaną podróż

Test Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI 95 KM – podsumowanie

Najtańsza odmiana Forda Grand Tourneo Connect kosztuje 75 500 zł. Tyle trzeba zapłacić za auto napędzane przez silnik wysokoprężny o mocy 75 KM. Z kolei cena najtańszej wersji napędzanej przez opisywaną 95-konną jednostkę to 77 900 zł. Dla porównania najbogatsza wersja wyposażeniowa w opcji siedmioosobowej (z 95-konnym silnikiem) to wydatek ok. 98 tys. zł. W takiej konfiguracji w wyposażeniu standardowym Grand Tourneo Connect znajdują się m.in. automatyczna dwustrefowa klimatyzacja, tempomat, automatycznie ściemniające się lusterko wsteczne, czy dach panoramiczny.
Najnowszy Ford Grand Tourneo Connect przekonuje do siebie nie tylko ciekawym wyglądem, porządnym wykończeniem, przepastnym wnętrzem, czy przyzwoitym wyposażeniem. To przede wszystkim dobra alternatywa dla tradycyjnych pojazdów osobowych. Podróżujący nim pasażerowie nie czują się jakby jechali autem stworzonym przede wszystkim do przewożenia towarów, a przytulnym autem rodzinnym. A niedostatki w dynamice rekompensuje niskie zużycie paliwa.

Zobacz też: Test Volkswagen Cross Caddy 2.0 TDI 4x4 Trendline: multifunkcyjna furgonetka

Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI 95 KM – dane techniczne

Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI 95 KM
Typ silnika turbodiesel
Pojemność  1596 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/8V
Maksymalna moc 95 KM/6000 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 230 Nm/1750-4000 obr./min.
Napęd przedni
Skrzynia biegów man. 5-bieg.
Pojemność bagażnika 1287 l
Wymiary (dł./szer./wys.) 481,8/196/183,6 cm
Rozstaw osi 266 cm
V-max 160 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 14,7 s
Zużycie paliwa* 4,6/3,7/4,0 l/100 km
Cena od 77 982 zł
*miasto/trasa/cykl mieszany

Test Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI
Tomasz Korniejew
Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI - deska rozdzielcza
Ford
Ford Grand Tourneo Connect 1.6 TDCI - tylna kanapa
Ford
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA