REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: zbyt dobry?

REKLAMA

REKLAMA

Chevrolet Orlando w standardzie oferuje 7-osobową kabinę i bogate wyposażenie. Czy najbogatsza jego wersja LTZ z potężnym silnikiem Diesla i automatem nadal może być rozsądnym wyborem? A może jej wybór to przejaw snobizmu?

Chevrolet wycofuje się z Europy!

Decyzja o wycofaniu Chevroleta z Polski spadła niczym grom z jasnego nieba, wywołując spore poruszenie nie tylko wśród właścicieli aut tej marki, ale również wśród polskich dziennikarzy motoryzacyjnych. Nowa generacja samochodów amerykańskiego koncernu, którą zapoczątkował w 2008 roku Chevrolet Cruze kompletnie odmieniła wizerunek koncernu. Nowe auta zaskoczyły świetną korelacją pomiędzy ceną, wyposażeniem i poziomem bezpieczeństwa jakie oferowały swoim nabywcom. Mimo że auta w dużej mierze bazowały na rozwiązaniach Opla, to w rzeczywistości zdarzało się, że były od nich nawet nowocześniejsze (np. Aveo T300 powstało na płycie podłogowej Gamma II, znacznie lepszej od tej stosowanej w nowej Corsie).

REKLAMA

Chevrolet: nowoczesna stylizacja i atrakcyjne ceny

Trudno również odmówić amerykańskim samochodom świetnej aparycji oraz nowatorskich pomysłów w aranżacji przestrzeni pasażerskiej. Pod tym względem wyróżnił się zwłaszcza Chevrolet Orlando, który z racji 7-osobowej kabiny i rozsądnie skalkulowanej ceny, wyraźnie zainteresował m.in. korporacje taksówkarskie. I właśnie ten model (po liftingu) okazał się ostatnim ze stajni Chevroleta, jaki przyszło mi testować.

Zobacz też: Test Citroen C4 Grand Picasso 2.0 BlueHDi 150 KM

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: nadwozie

W auta użytkowych walory estetyczne schodzą zazwyczaj na dalszy plan, ale trudno powiedzieć by Orlando, zwłaszcza w najbogatszych wersji LTZ, wyglądał mało porywająco. W jego masywnej sylwetce, wykreowanej za pomocą głównie prostych linii, wzbogaconej potężnymi kołami oraz plastikowymi nakładkami progów i nadkoli tkwi wiele dynamiki oraz dostojnego charakteru. Projektantom  udało się sprawić, by ten ponad 4,6-metrowy samochód bardziej przypominał budzące pozytywne skojarzenia auto terenowe niż nudnego minivana. To swoiste ożywienie w klasie 7-osobowych aut jakie zaproponował klientom Chevrolet zostało pozytywnie odebrane przez szerokie grono ekspertów i klientów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: wnętrze

Największy nacisk inżynierowie Chevroleta skupili jednak na aranżacji przestrzeni pasażerskiej Orlando. W rezultacie udało się im stworzyć auto zapewniające ogromną wygodę (rewelacyjne fotele) i przestrzeń dla pięciu wysokich pasażerów. W ostatnim rzędzie siedzeń wygodnie będzie co prawda raczej tylko niskim osobom (z uwagi na zbyt nisko położone siedzisko), ale nawet pasażerowie o wzroście prawie 1,8 m nie będą wadzić głowami o sufit. Bagażnik w standardowej konfiguracji siedzeń ma zadowalającą, choć nie rekordową, pojemność 454 litrów, jednak po rozłożeniu tylnych foteli kurczy się do zaledwie 89 litrów. Mimo dużych gabarytów manewrowanie Chevroletem jest bardzo łatwe. Pomagają w tym potężne boczne lusterka, dobra widoczność z miejsca kierowcy we wszystkich kierunkach (nawet do tyłu) oraz kamera cofania (dostępna w wersji LTZ).

Zobacz też: Test Volkswagen Golf Variant 2.0 TDI DSG Highline

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: kokpit

Deska rozdzielcza Orlando w wersji po liftingu różni się tylko detalami od tej sprzed modernizacji. Nadal zaskakuje nowatorskim projektem i ukrytym pond panelem radia schowkiem na drobne przedmioty (szkoda, że nie został oświetlony bowiem znajdują się tam wejścia USB/AUX), a poszczególne przyciski, pokrętła są identyczne je te używane w Oplu. Podobnie sprawa wygląda z kierownicą Chevroleta. Materiałem wykończeniowym jakim posłużono się do wykończenia kokpitu jest w większości przeciętnej jakości plastik, ale jego spasowanie czy wygląd nie budzi zastrzeżeń. Jedynie błyszczące plastiki już po kilku tysiącach kilometrów noszą pierwsze ślady zużycia. Zaskakująco szybko działają elektrycznie otwierane boczne szyby.

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: nowy system MyLink

Największe zmiany we wnętrzu auta skupiły się na wdrożeniu nowego systemu multimedialnego MyLink. Teraz obsługiwany jest on również za pomocą dotykowego ekranu (obsługa analogowa także jest możliwa). Kompletnie zmieniony jest interfejs systemu nawigacyjnego. Choć podaje on o wiele więcej informacji, a grafika prezentuje się znacznie nowocześniej, to jednak w porównaniu do poprzednika mapy są mniej czytelne. Nie zmieniła się za to jakość pokładowego systemu audio. Nieobrandowany sprzęt prezentuje bogatą scenę muzyczną z wyraźnie podkreślonym niskim pasmem dźwięku.

Zobacz też: Test Dacia Logan 0.9 TCe: optymalna konfiguracja

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: układ napędowy

Auto rodzinne powinno być nie tylko przestronne, ale i bezpieczne. W tym drugim przypadku nie liczy się tylko konstrukcja kabiny pasażerskiej (Orlando zdobył maksymalną notę 5 gwiazdek w testach zderzeniowych EuroNCAP), ale i zachowanie na drodze. Mocny silnik pozwala nie tylko skrócić czas niezbędny do wykonania manewru wyprzedzania, ale i poprawić płynności poruszania się w intensywnym ruchu miejskim. Pod tym względem 2-litrowy, wysokoprężny silnik Orlando o mocy 163 KM nie rozczarowuje. Po osiągnięciu 2 tys. obr. /min generuje 360 Nm momentu obrotowego, który pozwala z przekonaniem napędzać 1659-kilogramowe auto. Dynamika pojazdu jest naprawdę dobra. Choć z początku auto wydaje się nieco ospałe, to cały swój potencjał ukazuje przy wyższych prędkościach. Wrażenie robi zwłaszcza przyspieszenie od 100-150 km/h. Wtedy dostrzec można zalety potężnego diesla. Świetne jest także wyciszenie kabiny. Nawet przy 150 km/h hałas nie zakłóca rozmowy pomiędzy osobami z dwóch pierwszych rzędów siedzeń. Brawo!

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: automatyczna skrzynia biegów

W osiąganiu dobrych przyspieszeń nie przeszkadza Chevroletowi wyraźnie ospale działająca automatyczna skrzynia biegów. Ogromnym jej plusem jest za to jej aksamitna i niewyczuwalna praca, która idealnie komponuje się z komfortowym charakterem auta. Jej nie najnowsza konstrukcja w połączeniu z bardzo dużą masą pojazdu przekłada się jednak na nieco wyższe spalanie niż w konstrukcjach dwusprzęgłowych. W mieście trzeba się liczyć ze zużyciem paliwa na poziomie 9-11 l oleju napędowego na 100 km. Poza miastem spalanie spada o ok. 3 litry (7,5-8,0 l). Trzeba jednak podkreślić, że Orlando większość dystansu pokonało z autostradowymi prędkościami i przy ujemnej temperaturze, dlatego osobiście traktuję ten wynik za przyzwoity.

Zobacz też: Test Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: hamulce

Pewne obawy o jazdę z dużymi prędkościami za kierownicą Chevroleta Orlando może wywołać spora masa pojazdu. Producent jednak wziął to pod uwagę i na przednią oś trafiły wentylowane, 300-militrowe tarcze hamulcowe wspomagane przez tylne, lite, 292-milimetrowe ich odpowiedniki. Choć do skuteczności działania układu nie ma większych uwag, to nic by się złego nie stało, gdyby z przodu pracowały jeszcze potężniejsze hamulce.

Pod katem prowadzenia Orlando pozytywnie zaskakuje. O ile jazda po szybkich łukach odkrywa jego dużą masę pojazdu, a tym samym skłonność do lekkich przechyłów karoserii i podsterowności, o tyle jakość prowadzenia na prostym odcinku drogi nie daje powodów do narzekań. Mimo dużej powierzchni bocznej, nawet wyjazd z dużą prędkością zza szpaleru drzew czy wysokiej ciężarówki nie wpływa w najmniejszych stopniu na stabilność pojazdu. Orlando jest nieczułe na boczne podmuchy wiatru i świetnie spisuje się w czasie jazdy autostradą z dużą prędkością. Pod tym kątem wypadł nawet lepiej niż kompaktowa Toyota Auris TS czy Hyundai i30 3D. Układ kierowniczy pracuje z przyjemnym oporem i pozwala dobrze wyczuć intencje auta nawet przy szybszej jeździe na krętym odcinku drogi.

Zobacz też: Test Volkswagen Cross Caddy 2.0 TDI 4x4 Trendline: multifunkcyjna furgonetka

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: cena i wyposażenie

Ogromną zaletą obecnej generacji samochodów Chevroleta jest dobry stosunek ich ceny do wyposażenia i przestronności. Nie inaczej jest w przypadku Orlando. Najbogatsza jego wersja wyposażeniowa LTZ z silnikiem 2.0 D 163 KM i automatyczną skrzynią biegów to koszt 93 540 zł. Na pokładzie takiej odmiany kierowca odnajdzie komplet systemów bezpieczeństwa (m.in. ABS, ESP, TC), 6 poduszek powietrznych, nawigację GPS, dotykowy ekran 7", kamerę cofania, 6-głośnikowy sprzęt audio, czujniki parkowania tyłem, automatyczną klimatyzację (jednostrefową), tempomat, 17-calowe alufelgi, przyciemniane szyby...i jeszcze wiele innych gadżetów. W tej samej cenie otrzymamy co prawda Opla Zafirę, ale będzie to wersja ze znacznie słabszym silnikiem (1.7 CDTI 125 KM) i manualną skrzynią biegów. Także wyposażenie będzie nieco uboższe. Z kolei podobnie skonfigurowany Volkswagen Touran 2.0 TDI 140KM DSG6 to wydatek rzędu 121 000 zł. Różnica jest zatem naprawdę duża.

Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: opinia

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale trudno pogodzić się z faktem, że z naszego rynku znika marka Chevrolet. Choć robi to już po raz drugi, to trzeba przyznać, że tym razem będzie jej brakować. Orlando udowodnił bowiem, że przy odpowiednim zasobie technologii można stworzyć przestronne, naprawdę wygodne i komfortowe, rodzinne auto, które nie zrujnuje domowego budżetu. Osobiście amerykański MPV najbardziej zaskoczył mnie świetnym wyciszeniem kabiny, pewnością prowadzenia przy bardzo dużych, autostradowych prędkościach i wysoką funkcjonalnością wnętrza. Mimo dużych gabarytów manewrowanie tym autem jest bardzo łatwe, a mocny silnik Diesla pozwala zapomnieć o problemach i nerwowych sytuacjach związanych z wyprzedzaniem na trasie potężnych ciężarówek. Czy zatem wizja wycofania koncernu z Europy zamknie drogę klientom zainteresowanym jego zakupem? Nie powinna, bowiem auta będą serwisowane przez Autoryzowane Stacje Obsługi pojazdów Opla. Jeśli więc do tej pory tylko ten fakt odstraszał Cię od wyboru tego auta, to nie powinieneś się tym już przejmować. Chevrolet Orlando to naprawdę porządny wóz - amerykański, ale w najlepszym możliwym wydaniu.

Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013 deska rozdzielcza
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013 wnętrze
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013 prędkościomierz
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013 kamera cofania
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013 nawigacja
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013
Kamil Fraszkiewicz
Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM 2013 bagażnik
Kamil Fraszkiewicz
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA