REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński

REKLAMA

REKLAMA

Jest typowo miejski, a do tego żółty i niczym auta sportowe ma karbonowe wstawki. Czy zatem Mitsubishi Space Star Insport to auto z agresywnym zacięciem? To postanowiliśmy sprawdzić w czasie naszego testu.

Bryła Mitsubishi Space Stara jest stosunkowo prosta. W oczy rzucają się m.in. ogromne światła przednie. Przez nie japoński maluch wygląda na nieco... zdziwionego. Poza tym linia boczna ma delikatne przetłoczenie idące zaraz nad klamkami, a tył choć zgrabny, ma wysoko zarysowaną klapę bagażnika. W wersji testowej nadwozie Space Stara zostało uzupełnione żółtym lakierem. To jednak nie koniec ciekawych akcentów. W dolnej części nadwozia pojawiają się plastikowe nakładki. Tak, za ich sprawą nadwozie wydłuża się i wygląda jakby kończyło się zaraz przy ziemi. Z drugiej strony pełnią one jeszcze jedną rolę.

REKLAMA

Zobacz również: Automatyczna skrzynia biegów - rodzaje przekładni i zasady działania

Mitsubishi Space Star Insport - z karbonowymi dodatkami

Wstawki mają podkreślać sportowy charakter Mitsubishi. Właśnie dlatego mają fakturę imitującą karbon. Akcent jest o tyle fajny, że uatrakcyjnia wygląd małego hatchbacka. Niby-karbon pojawia się jednak nie tylko na nadwoziu. Japończycy zastosowali go również we wnętrzu - konkretnie na boczkach drzwi przy sterowaniu elektryką szyb. Co jeszcze można powiedzieć o kabinie pasażerskiej? Ta uderza prostotą - nawet radio ma tu monochromatyczny wyświetlacz coraz rzadziej spotykany w segmencie B. Poza tym materiały wykończeniowe są twarde i potrafią potrzaskiwać w czasie jazdy.

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Kuba Brzeziński

Zanim jednak kierowca zacznie poważnie kręcić nosem na widok Mitsubishi Space Stara warto zastanowić się z czego wynika taka sytuacja. Japończycy postawili na prostotę i nie bez przyczyny. Ich hatchback jest bowiem autem naprawdę tanim. W dobrze wyposażonej wersji testowej cena sięga niespełna 64 tysięcy złotych. A to kwota symboliczna na tle takich rywali jak Clio, Polo czy Fabia. A to jeszcze nie koniec dobrych informacji. Jeżeli kupujący postanowi pójść maksymalnie niskobudżetowo, będzie mógł kupić Space Stara już za 41 tysięcy złotych. Za tą sumę otrzyma 71-konnego benzyniaka i model wyposażony w radio i klimatyzację.

Zobacz również: Mitsubishi Space Star 2020. Cennik startuje od 40 990 zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mitsubishi Space Star 1.2 CVT - to głównie solidna technika

Bazowy Space Star jest wyposażany w silnik o pojemności jednego litra. Jako że do testów otrzymałem wersję mocniejszą, pod maską auta pracowała 3-cylindrowa jednostka o pojemności 1.2 litra. Większy motor niestety nadal nie oznacza dynamiki. 80 koni mechanicznych rozpędza hatchbacka do pierwszej setki w 13,5 sekundy. Wynik to po części wina wolnossącej konstrukcji, a po części przekładni CVT - ta działa dość powolnie. Kultura pracy? Podczas jazdy na niskich obrotach w mieście benzyniak delikatnie szumi. Podczas dynamicznego przyspieszenia zaczyna jednak hałasować.

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Kuba Brzeziński

Benzyniak zastosowany w Mitsubishi Space Star z całą pewnością nie jest najbardziej wyrafinowaną konstrukcją na świecie. Ma też mimo wszystko pewne zalety. Po pierwsze może być dość oszczędny. W mieście spalanie z powodzeniem można utrzymać nieco powyżej 7 litrów. Po drugie motor jest wyjątkowo prosty. Nie ma doładowania, bezpośredniego wtrysku czy skomplikowanej przekładni. W ten sposób w trakcie eksploatacji nie powinien nastręczać większych problemów, a do tego oszczędni kierowcy mogą doposażyć go np. w instalację gazową. A wtedy jazda będzie kosztowała grosze.

Zobacz również: Test: Dacia Lodgy 1.3 TCe 130 KM Stepway - mało płacisz, skandalicznie mało!

Space Star Insport - słowo sport użyte na wyrost!

Podwozie stanowi kolejny dowód na to, że Space Star nie jest samochodem sportowym. Zawieszenie jest zdecydowanie miękkie, a do tego pracuje dość głośno. Układ kierowniczy z kolei okazuje się mocno wspomagany, przez co raczej nie ma mowy o precyzyjniejszych manewrach. Komfort jest tym, co kierowcy z pewnością zauważą. Braki precyzji natomiast i tak tracą na znaczeniu - ciężko w końcu przywiązywać do nich uwagę w aucie, które ma tylko 80 koni mechanicznych.

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem

Kuba Brzeziński

Nie ma się co oszukiwać. Mitsubishi Space Star ani nie jest najlepszym modelem w segmencie B, ani nawet najlepszym dziełem w portfolio producenta z trzema diamentami w logo. Mimo wszystko jestem w stanie wyobrazić sobie sukces tego auta, jednak… głównie w wersji bazowej. 41 tysięcy złotych za model wyposażony w radio i klimatyzację oraz 71-konny silnik daje Japończykowi ponad 10-tysięczną przewagę np. nad Fabią. A to argument, który w połączeniu z 5-letnią gwarancją fabryczną, bez wątpienia może mocno zachęcić do zakupu mniej wymagających kierowców w Polsce.

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - dane techniczne:

  • Silnik: R3, wolnossący, benzyna
  • Pojemność silnika: 1193 cm3
  • Maksymalna moc: 80 KM (przy 6000 obr./min.)
  • Maksymalny moment obrotowy: 106 Nm (przy 4000 obr./min.)
  • Prędkość maksymalna: 173 km/h
  • Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 13,5 s.
  • Skrzynia biegów: automatyczna CVT
  • Zbiornik paliwa: 35 litrów
  • Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 6,5 litra
  • Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 5,6 litra
  • Długość: 3845 mm
  • Szerokość: 1665 mm
  • Wysokość: 1505 mm
  • Rozstaw osi: 2450 mm
  • Pojemność bagażnika: 235 litrów
  • Cena: od 40 990 złotych

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - cena i wyposażenie:

  • Cena: 63 800 zł
  • 15-calowe felgi aluminiowe
  • 6 poduszek powietrznych
  • Klimatyzacja automatyczna
  • Zestaw głośnomówiący Bluetooth
  • Radioodtwarzacz CD/MP3
  • Czujnik deszczu i zmierzchu
  • Skórzane obszycie kierownicy i gałki dźwigni zmiany biegów
  • Elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne

Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Test: Mitsubishi Space Star Insport 1.2 CVT - żółty maluch z karbonowym urokiem
Kuba Brzeziński
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA