REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Panda III to rozsądna propozycja dla osób szukających auta do miasta i sporadycznych wyjazdów na weekend. Przydałby się tylko mocniejszy silnik.
Panda III to rozsądna propozycja dla osób szukających auta do miasta i sporadycznych wyjazdów na weekend. Przydałby się tylko mocniejszy silnik.
Kamil Fraszkiewicz

REKLAMA

REKLAMA

Nowy Fiat Panda to auto typowo miejskie. Postanowiliśmy sprawdzić jak włoski maluch sprawdzi się w roli samochodu rodzinnego. Jako poligon doświadczalny wybraliśmy kręte i górzyste drogi na Sardynii.

Pierwsze wrażenie czyli nadwozie Pandy III

Choć to już październik, a przede mną do pokonania dystans ponad 300 km w samochodzie należącym do segmentu B, minę mam nad wyraz spokojną i pogodną. Trudno się jednak temu dziwić, skoro jestem na słonecznej i gorącej Sardynii, a przede mną stoi najnowszy Fiat Panda III gotowy do eksploracji włoskiej wyspy. Jego lekko rozdmuchane nadwozie, w którym dominuje motyw "kwadrakoła", jest znacznie szersze i dłuższe od jego poprzednika. Bardzo rasowym elementem jaki można odnaleźć w nowej linii nadwozia Pandy jest duże wybrzuszenie na masce silnika, przywodzące na myśl zabieg stosowany w każdym modelu BMW M3. W Pandzie nie ma jednak nawet grama sportu bo jej zadaniem nie jest walka z czasem o każdą sekundę na torze wyścigowym, tylko efektywna i sprawna jazda w miejskim, zatłoczonym świecie.

REKLAMA

Jakie jest wnętrze Pandy III?

Zasiadając za kierownicą Pandy III nie sposób nie dostrzec ogromnego postępu jaki w niej nastąpił. Wnętrze pojazdu jest znacznie szersze i jeszcze trochę wyższe niż w jej poprzednim wcieleniu, ale przede wszystkim na tyle pojemne by z przodu wygodnie usiadły dwie dorosłe osoby o wzroście ponad 190 cm. Także bagażnik nieznacznie powiększył swoją kubaturę, spokojnie mieszcząc cztery duże sportowe torby. Irytującym mankamentem przedziału bagażowego jest jednak tylna półka, która po otwarciu bagażnika uniemożliwia wrzucenie na tylne siedzenia drobnych rzeczy niemieszczących się już w kufrze. W Pandzie III, ze względu na liczne uchwyty i schowki nie zabraknie także miejsca dla wiernych kompanów podróży, czyli dużej 1,5 litrowej butelki z napojem, ładowarki do telefonu i innych drobnych przedmiotów.

Zobacz też: Test BMW 125d: skrojony na miarę

Postęp, postęp, postęp!

Już pierwszy rzut oka na deską rozdzielczą pozwala zauważyć lepsze materiały użyte do jej wykończenia, ciekawszą ich kolorystykę oraz wszechobecny motyw "kwadrakoła", powielany zarówno w kształtach analogowych zegarów jak i wlotów powietrza, drążku zmiany biegów, głośnikach czy kierownicy. Poczucia swobody nie ogranicza także rozmieszczenie poszczególnych pokręteł i przycisków służących do sterowania radiem czy klimatyzacji. W tym momencie ogromne słowa pochwały kieruję pod adresem projektanta, który zaplanował położenie wielofunkcyjnego dżojstika od systemu audio. Dostęp do niego jest bardzo wygodny a ustawianie poszczególnych funkcji łatwe i intuicyjne. Równie szybko sprawdzimy także wskazania komputera pokładowego. Jeśli chcemy zaoszczędzić trochę więcej etyliny warto ustawić go tak, by wskazywał chwilowe zużycie paliwa. Już pierwsze mocniejsze wciśniecie gazu skutecznie ostudzi nasze sportowe zapędy (nawet 40 l/100km)

Silnik Pandy miał wyraźnie pod górkę!

No właśnie, a jak jest z dynamiką nowej Pandy? Egzemplarz, którym podróżowaliśmy po włoskiej wyspie, wyposażony był w benzynowy, ośmiozaworowy silnik o pojemności 1,2 l i mocy 69KM. Kręte a przede wszystkim bardzo strome górskie trasy stanowiły nie lada przeszkodę dla silnika o niskim momencie obrotowym. Fakt, że Panda „taszczyła” przez prawie cały czas cztery osoby wraz z ich bagażem, stanowił dodatkowy argument tłumaczący jej wyjątkową niechęć i oporność do pokonywania wszelkich wzniesień. Niejednokrotnie musiałem ratować się redukcją do pierwszego biegu, tak aby móc kontynuować jazdę. Na prostych odcinkach dróg (na Sardynii spotykane są one rzadko, głównie w centralnej części wyspy) Panda radziła sobie zdecydowanie lepiej, stosunkowo ochoczo rozpędzając się do autostradowych prędkości. Podobnie było w mieście, tutaj czuła się ona wyraźnie w swoim żywiole. Średnie spalanie podczas całego testu (1150km) wyniosło 5,6l/100km. Wynik tym bardziej pozytywny jeśli uwzględnimy średnią cenę paliwa na Sardynii – 1,81 Euro za litr benzyny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Test Abarth 500C: w dobrym stylu

Zawieszenie Pandy i nietypowe wrażenia

Te same górskie szlaki, które bezlitośnie obnażyły słabości jednostki napędowej, szybko dały się we znaki zawieszeniu Pandy III. O ile auto nie próbuje udawać Tuarega i znajdują się w nim maksymalnie dwie osoby, pewnie pokonuje zakręty. Krople potu na czole i zjeżone włosy na głowie kierowcy pojawiają się, gdy załadowane auto pokonuje kręte, spadziste odcinki dróg. Bardzo wąskie opony i wysokie nadwozie wręcz błagają o wizytę u Noviteca czy innego szanowanego tunera włoskiej marki, bowiem w takich warunkach kierowca szybko odnajduje graniczną przyczepność opon.

Wydajne hamulce

Pozytywnie oceny zebrał układ hamulcowy. Mimo że nie opiera się on ani tarczach ceramicznych ani nawet nawiercanych, spisuje się on bardzo dobrze. Pedał hamulca jest łatwy do wyczucia, a skuteczność układu hamulcowego do szybkiego wytracania prędkości słabnie dopiero po mocnym obciążeniu auta dodatkowym ładunkiem. Z kolei układ kierowniczy wyposażono w system DualDrive, którego silę wspomagania można wyraźnie zwiększyć poprzez wciśnięcie przycisku CITY, znajdującego się na centralnej konsoli. Może na próbach KJS się on nie sprawdzi, ale pod oblężonym autami hipermarketem jak najbardziej. W standardowym trybie układ kierowniczy jest odpowiednio czuły i bardzo bezpośredni.

Zobacz też: Test Abarth 500C: w dobrym stylu

Rozsądnie i niedrogo

Samochód samochodem, ale pytanie brzmi – ile trzeba zapłacić za najnowszą Pandę? Podstawowa wersja z silnikiem 1.2 to koszt ok. 31 500 zł. Egzemplarz, którym podróżowaliśmy po sardyńskich trasach to wersja Lounge za ok. 37 000 zł. Za cenę tą Włosi nie uraczą nas przesadnym luksusem, ale byle czego także nam nie sprzedadzą. O odpowiednią atmosferę w aucie cały czas dbała seryjna w tej wersji manualna klimatyzacja. Podróż umilało nam także radio z odtwarzaczem płyt CD (MP3), a kierowca mógł wygodnie pełnić swą powinność dzięki kierownicy wyposażonej we wspomaganie i dwupłaszczyznową regulację jej położenia. Dodatkowo jego fotel był regulowany na wysokość. Nad bezpieczeństwem podróżnych czuwał system ABS z EBD, komplet 4 poduszek powietrznych i system sygnalizujący innym kierowcom awaryjne hamowanie. To czego brakowało w Pandzie to indywidualny nawiew powietrza dla pasażerów tylnej kanapy, ale tego typu rozwiązanie jest niestety niedostępne w autach tej klasy. Poza tą drobnostką, wyposażenie w tej wersji jest kompletne.

Podsumowanie

Jaki jest Fiat Panda III generacji? Na pewno lepszy od poprzednika. Komfort podróżowania wyraźnie się poprawił, miejsca w kabinie jest zaskakująco dużo, a nowa deska rozdzielcza lepiej wykończona i pomyślana. Jeśli Panda III ma służyć jako auto miejskie silnik 1.2 wystarczy w zupełności, jeśli jeździmy z rodziną, lepiej wybrać diesla. Szkoda, że Fiat nie zdecydował się na użycie swoje sprawdzonego silnika 1.4 16V 95KM, który wg mnie byłby złotym środkiem pomiędzy osiami a spalaniem. Auto jest wygodne, choć podróż na dystansach przekraczających 250km może męczyć, ze względu na stosunkowo pionowe oparcia foteli. Bagażnik pozytywnie nas zaskoczył, zmieścił więcej niż oczekiwaliśmy. Układ kierowniczy jest czuły i przy małym obciążeniu auta świetnie współpracuje z zawieszeniem. Podróż z kompletem pasażerów i ich bagażem, wyraźnie ogranicza dynamikę Pandy zarówno na wprost jak i przede wszystkim w zakrętach. Hamulce są wydajne i pewnie współpracują z kierowcą. Wyposażenie wersji Lounge jest bardzo dobre i zadowoli zapewne większość osób. Panda III-generacji okazała się zaufanym kompanem nawet w tak trudnych warunkach jak sardyńskie góry i przełęcze. 

Panda III 1.2 8V Lounge 
Typ silnika benzynowy
Pojemność 1242 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/8
Maksymalna moc 69 KM/5500 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 102Nm/3000 obr./min.
Napęd przedni
Skrzynia biegów 5+1
Pojemność bagażnika 225/870 l
Wymiary (dł./szer./wys.) 365,3/164,3/155,1 cm
Rozstaw osi 230 cm
V-max 164
Przyspieszenie 0-100 km/h 14,2
Zużycie paliwa* 6,7/4,3/5,2
Cena od 31 990 zł
Cena prezentowanego egz. 37 000 zł
*miasto/trasa/cykl mieszany

Panda III bok
Kamil Fraszkiewicz
Panda III tył
Kamil Fraszkiewicz
Panda III na zakręcię
Kamil Fraszkiewicz
Panda III na poboczu
Kamil Fraszkiewicz
Panda III wnętrze
Kamil Fraszkiewicz
Panda III lewarek skrzyni biegów
Kamil Fraszkiewicz
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

    Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

    Ile zarabiają kierowcy zawodowi w Polsce?

    Dziś porozmawiamy o kierowcy samochodu ciężarowego lub autobusu w Polsce. Ile zarabiają? Oraz jak ich zarobki rosły na przestrzeni ostatnich lat?

    AFIR już obowiązuje. I stanowi potężne wyzwanie. Całe szczęście nie dla kierowców

    AFIR brzmi groźnie. Czy jednak kierowcy w Polsce mają się czego bać? Oni tak właściwie nie. Nowe rozporządzenie stanowi wyzwanie, ale dla operatorów pracujących na rynku elektromobilności. Stawia ambitne cele.

    Dziś wielka akcja policji "Pomiar prędkości". Na drogi ruszy cały sprzęt pomiarowy. Noga z gazu!

    Policja będzie dziś prowadzić wielką akcję "Pomiar prędkości". Na drogach pojawi się praktycznie cały dostępny sprzęt. Widać będzie mierniki stacjonarne, nieoznakowane i oznakowane radiowozy, a do tego będą prowadzone kaskadowe pomiary prędkości.

    REKLAMA

    Im więcej samochodów elektrycznych w Polsce, tym więcej musi być stacji ładowania – nowe prawo już działa

    Unia Europejska już dawno uznała, że główną barierą pożądanego tempa przyrostu samochodów elektrycznych jest gęstość stacji ładowania. W przeciwieństwie do konwencjonalnych pojazdów, dla których stacje paliw budowane są już od ponad stulecia, stacje obsługi dla elektryków trzeba zbudować błyskawicznie.

    Stacje ładowania elektryków (min. 400 kW) co 60 km do 2025 roku. Przepisy AFIR już weszły w życie - czy dadzą spodziewane efekty?

    W sobotę 13 kwietnia 2024 r. weszło w życie unijne rozporządzenie ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR), które nakłada na państwa członkowskie obowiązek rozbudowy sieci ładowania pojazdów elektrycznych. Nowe regulacje stawiają ambitne cele przed Polską i pozostałymi krajami UE oraz stanowią istotny krok w rozwoju zeroemisyjnego transportu. Aby dostosować się do nowych przepisów, działania Polski powinny być skoncentrowane na współpracy interesariuszy w taki sposób, aby zwiększać liczbę stacji ładowania o odpowiedniej mocy i zapewniać im szybkie przyłącze do sieci. 

    Ile kosztuje hybrydowa Dacia Jogger? Rumuńska nowość w polskich salonach

    Rumuńska marka stawia na technologię. To widać nie tylko po nowym Dusterze, ale i starszych modelach. Przykład? W Polsce debiutuje właśnie Dacia Jogger Hybrid 140. Ile kosztuje ta mocno rodzinna hybryda?

    Ten samochód jest wart 6,3 mln, ale... sztuk! On też był jednym z pionierów rynku SUV-ów

    Poprzednika zaprojektował sam Giorgetto Giugiaro. Twórcy Golfa II nie mieli zatem łatwego zadania. Historia pokazuje jednak, że wywiązali się z niego w stu procentach. Bo drugi etap ewolucji był ważnym elementem legendy kompaktowego Volkswagena.

    REKLAMA

    Nowe paliwo pojawi się w Polsce. Wielka zmiana na stacjach benzynowych od 1 maja

    Już 1 maja na polskich stacjach paliw pojawi się kolejna rewolucja. Z dystrybutorów zacznie płynąć nowe paliwo. Nowe, czyli tak właściwie to jakie? I czy ma to coś wspólnego np. z wycofywaniem się z E10? Sprawdźmy.

    Test: Nissan X-Trail 1.5 VC-T MHEV. To niby tylko zwykły, benzynowy X-Trail. Jednak zwykły nie jest

    To miał być zwykły X-Trail, ale mimo wszystko taki zwykły nie jest. Bo standardowy benzyniak moim zdaniem stanowi soczewkę. Soczewkę, która uwydatnia tylko zalety tego SUV-a. Przy tym teście warto jednak zadać pewne pytanie. Czy rodzinny Nissan nie jest trochę zbyt drogi?

    REKLAMA