Strona główna » Moto » Testy aut » Nowe » Test: Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - po prostu rodzinna!

Test: Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - po prostu rodzinna!

Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów

28 czerwca 2019, 08:58

Test: Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - po prostu rodzinna!

Kuba Brzeziński

REKLAMA

Jest duża, rodzinna i… hybrydowa. A napęd spalinowo-elektryczny oznacza cichą jazdę w mieście, spory zapas mocy i oszczędność. Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive spaliła w teście średnio 5,6 litra benzyny! A to nie koniec jej zalet.

Toyota podczas projektowania piątej generacji modelu RAV4, poszła całkowicie innym tropem stylistycznym. Stworzyła geometryczne nadwozie stawiające na dużą ilość ostrych linii i masywność. SUV stał się dużo bardziej amerykański i dużo bardziej przypomina… Land Crusiera. To jednak nie koniec inspiracji. W projekcie tylnej części nadwozia widać mocne zapatrzenie na Lexusa. Plastikowa, błyszcząca wstawka w kolorze czarnym nawiązuje do RX-a, a tylna klapa do NX-a.

REKLAMA

Zabieg stylistyczny jest o tyle udany, że RAV4 dojrzało. Jest doroślejsze i sprawia wrażenie jakby wyrosło z segmentu D. Chromowane felgi? Bez wątpienia rzucają się w oczy i stanowią ukłon w stronę klientów zza oceanu. Srebrne wstawki pojawiają się jednak nie tylko na obręczach, ale także m.in. klamkach. Jeżeli chodzi o wady designu Toyoty RAV4 2.5 Hybrid Executive, największe zastrzeżenia mam do lakieru. Wiśniowa barwa jest nieco „dziadkowa”. SUV zdecydowanie lepiej wyglądałby np. z biało-czarnym malowaniem dostępnym w linii Selection.

Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - pokrętła przypominające wirnik!

Toyota zadbała o design nie tylko w przypadku nadwozia. W przeciwieństwie do poprzedników RAV4 wreszcie otrzymało fajnie wystylizowaną kabinę pasażerską. Deska rozdzielcza jest nowoczesna, ma serię ciekawie zaprojektowanych i ambientowo podświetlonych schowków, a do tego designerskie kratki nawiewów. Ruchomy jest w nich jedynie zarys. Bardzo ciekawie wyglądają również pokrętła nawiewów. Mają gumowe wykończenie i zostały ukształtowane zupełnie jak wirnik w turbosprężarce. Do tego są wielkie, a więc jak zwykle w Toyocie, można ich używać nawet w dwupalczastych rękawiczkach.

Zobacz również: Używane: Toyota Hybrid - awarie nie są takie oczywiste!

Fotele są duże, obszerne i… płaskie. Wyglądają jakby były zaprojektowane z myślą o rynku amerykańskim. Z drugiej strony nie da się im odmówić wygody - nawet podczas jazdy na dłuższych dystansach kierowcy czy pasażerów nie powinien boleć kręgosłup. A do tego w aucie testowym były podgrzewane i wentylowane. Jeżeli chodzi o kolejne zalety, kabina pasażerska jest naprawdę przestronna. Gdy kierowca ma ponad 190 cm wzrostu, za nim zmieści się równie wysoki pasażer i będzie miał wystarczająco dużo miejsca na nogi. Co do bagażnika, ten już w ustawieniu bazowym ma 580 litrów pojemności.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - pomyśleli o drobiazgach

Japończycy podczas projektowania kabiny pasażerskiej Toyoty RAV4 2.5 Hybrid Executive pomyśleli o bardzo fajnym gadżecie. W przednim podłokietniku ukryte są porty USB. Można podłączyć do nich kabel i ładować telefon. To jednak dopiero połowa informacji, bo porty te dysponują prądem o natężeniu na poziomie 2.1 ampera. W ten sposób oferują technologię fast charge! Jeszcze fajniejszy gadżet ukrywa się w lusterku wstecznym. Po przełączeniu zmienia się ono w… ekran pokazujący sytuację za pojazdem.

Największa wada kabiny pasażerskiej dotyczy oszczędności materiałowych. Plastiki są często twarde, rączka drzwi delikatnie potrzaskuje, a roleta bagażnika podczas jazdy po nierównościach praktycznie cały czas wibruje. A to jeszcze nie koniec. Kamera 360 stopni ma nieco zbyt „ubogą” jakość obrazu, a schowek na rękawiczki umieszczony przed kolanami pasażera jest pozbawiony podświetlenia. Japończycy zapomnieli jednak nie tylko o tym drobiazgu. Bo kluczyk choć działa bezdotykowo jest też zdecydowanie zbyt duży.

Zobacz również: Test Toyota C-HR 1.8 Hybrid E-CVT

Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - hybrydowy, czyli…

To co najważniejsze w Toyocie RAV4 2.5 Hybrid Executive ukrywa się w dużej mierze pod maską. A mowa w tym momencie o hybrydowym układzie napędowym. Hybryda brzmi skomplikowanie. De facto jedynie sprawia takie wrażenie, bowiem Japończycy złożyli układ napędowy z bardzo prostych elementów. Podstawę stanowi wolnossący, 4-cylindrowy benzyniak o pojemności 2.5 litra dysponujący wtryskiem wielopunktowym. Poza tym inżynierowie zastosowali bezawaryjny agregat elektryczny i zestaw baterii. Skutek? RAV4 to nie samochód ery play station. To bardziej coś na kształt współczesnej interpretacji gry Contra znanej z platformy pegasus.

Tak, hybryda ma rozbudowany układ sterujący. W zamian Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive została pozbawiona całej masy części eksploatacyjnych, a w tym sprzęgła, alternatora czy pasków napędowych. A to dobrze wróży na przyszłą eksploatację. Jak wygląda jazda klasyczną hybrydą? Początkowo kierowca uważnie obserwuje wskazania komputera sterującego i stara się jeździć jak najbardziej ekologicznie. To przypomina trochę walkę o rekord spalania. Po kilku dniach wchodzi jednak rutyna, zatem obserwowanie pracy układu nie ma szansy stać się męczące.

Co ciekawe, im bardziej intuicyjnie prowadzi się Toyotę RAV4 2.5 Hybrid Executive, tym lepsze wyniki można uzyskać. Przykład? Jednego z dni testowych pokonałem w mieście 50 kilometrów, z czego zasięg sygnalizowany przez komputer spadł mi tylko na połowę tego wskazania. Tym samym resztę dystansu pokonałem zeroemisyjnie i bez żadnych kosztów na elektryku. Podczas tygodnia testowego z hybrydową Toyotą komputer pokazywał spalanie na poziomie 5,2 litra paliwa. Wyliczenie na stacji benzynowej dało wynik nieco wyższy - 5,6 litra.

Zobacz również: Test Toyota RAV4 Hybrid 2,5 (197 KM) E-CVT

Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - duży i… oszczędny!

Czy Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive dużo pali? Zdecydowanie nie. To najbardziej oszczędny model jakim w ostatnim czasie zdarzyło mi się jeździć! A wynik jest o tyle imponujący, że mówimy o 5-osobowym SUV-ie z przepastnym bagażnikiem i automatyczną przekładnią, który jeździł głównie w mieście. Znacie diesla, który byłby w stanie powtórzyć ten wyczyn? Ja chyba nie. Jeżeli chodzi o kulturę pracy, przy normalnej jeździe silnik hybrydowy nie generuje dużego hałasu. Zaczyna krzyczeć (dosłownie krzyczeć!) dopiero przy głębokim wciśnięciu pedału gazu. Wtedy też ilość mocy jest tak duża, że może zabuksować kołami - i to nie tylko przy starcie spod świateł!

Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive bez wątpienia nie jest autem lekkim. Minimalna masa samego pojazdu to 1700 kilogramów. O ile wagę czuć podczas hamowania czy przyspieszania, całkowicie traci na znaczeniu w czasie jazdy w zakręcie. A jako że układ kierowniczy jest zaskakująco precyzyjny, kierowca może dość szybko i pewnie wspinać się po tzw. „ślimakach” wjeżdżając na wiadukt. Zawieszenie pracuje sztywno, ale w tym samym sprężyście i niezwykle cicho. W efekcie dobrze radzi sobie z tłumieniem nierówności i nie generuje przy tym zbędnych hałasów ograniczających komfort podróżowania.

RAV4 ma dużą ilość systemów asystujących. Co dużo ważniejsze, pracują one w tle i nie utrudniają życia kierowcy. Asystent pasa ruchu nie wyrywa kierownicy po każdym najechaniu na linię na jezdni w czasie oceny sytuacji przed wyprzedzaniem, a radar monitorujący sytuację przed maską nie krzyczy na prowadzącego zawsze wtedy, gdy ktoś z przodu bez wcześniejszego ostrzeżenia próbuje zjechać z drogi. Wady? Toyota jest mało zwrotna. A to w połączeniu z długim nadwoziem sprawia, że kierowca może być ciężko zawrócić na trzy razy w wąskiej uliczce w mniejszym mieście.

Toyota RAV4 2.5 Hybrid Executive - podsumowanie testu:

Kilka lat temu miałem okazję jeździć poprzednią generacją hybrydowej Toyoty RAV4. Jeżeli mam być szczery, nie do końca mi się podobała. Była ociężała, mało przemyślana i miała kabinę pasażerską wyglądającą jakby była zapożyczona z minivana. W tym jednak przypadku jest całkowicie inaczej! Nowy SUV wygląda groźnie, łatwo się prowadzi, dobrze trzyma się w zakrętach, nie zmusza do myślenia i intuicyjnie zachęca do eko-jazdy. Poza tym spala tylko 5,6 litra paliwa na 100 km, a to wynik o tyle imponujący, że mówimy o naprawdę dużym aucie rodzinnym! Tak, Toyota nadal jest nieco zimna. Taki rodzaj chłodu może być jednak naprawdę pociągający. Na tyle pociągający, że RAV4 2.5 Hybrid po prostu warto kupić.

Toyota RAV4 2.5 Hybrid - dane techniczne:

Silnik: 2.5 Hybrid Dynamic Force 218 KM hybryda e-CVT (FWD)
Silnik spalinowy: R4, wolnossący z wielopunktowym wtryskiem MPI
Pojemność silnika spalinowego: 2494 cm3
Maksymalna moc silnika spalinowego: 176 KM (przy 5700 obr./min.)
Maksymalny moment obrotowy silnika spalinowego: 221 Nm (przy 3600–5200 obr./min.)
Łączna moc układu hybrydowego: 218 KM
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 8,4 s.
Skrzynia biegów: przekładnia e-CVT
Zbiornik paliwa: 50 litrów
Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 5,6 litra
Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 4,6 litra
Długość: 4600 mm
Szerokość: 1855 mm
Wysokość: 1685 mm
Rozstaw osi: 2690 mm
Pojemność bagażnika: 580/1690 litrów
Cena: od 109 900 złotych