REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

A MiTo się podoba

Paweł Dobosz
fot. Newspress (Alfa Romeo MiTo)
fot. Newspress (Alfa Romeo MiTo)

REKLAMA

REKLAMA

Na samym wstępie przyznam się, że jestem zakochany w Alfa Romeo. Posiadałem już trzy samochody tej marki (kolejno 147, 156, MiTo – wszystkie czerwone i wszystkie z silnikami benzynowymi gwarantującymi przyjemność z jazdy), a na wiosnę planuję zakup nowej Giulietty. Dlatego mój test małej Alfy może być nie do końca wiarygodny - będzie obarczony miłosnym szaleństwem.

Co takiego jest w autach tej marki, że tak wielu jej posiadaczy zamiast wybrać niezawodny pojazd z Vaterlandu decyduje się na kolejne drogie (w zakupie i utrzymaniu) i awaryjne auto z logo Alfy. Odpowiedź jest prosta – przynajmniej jeśli chodzi o facetów – bo z Alfą jest jak z atrakcyjną kobietą. Ma swoje humory, trzeba o nią dbać, rozpieszczać, wybaczać drobne wady – ale w zamian za to cieszy oko swoimi kształtami, doprowadza do gorączki podczas ostrej jazdy, przyciąga zazdrosne spojrzenia gdy prowadzisz ją ulicami miasta, a gdy jesteś w środku to chciałbyś tam zostać jak najdłużej… Alfa Romeo to jeden z nielicznych samochodów z duszą.

REKLAMA

Kobieta piękną jest...

REKLAMA

Alfa Romeo MiTo, którą jeździłem przez ostatnich 18 miesięcy to wersja, która nie jest już dostępna na rynku pierwotnym. Był to model z benzynowym silnikiem 1.4 l o mocy 120 KM w dobrze wyposażonej wersji Distinctive z pakietem Sport (pakiet godny polecenia – dopiero z nim MiTo wygląda tak jak powinna). Zacznijmy od wyglądu. Miałem pewne obawy, że mała Alfa będzie brzydsza od większych sióstr. Niepotrzebnie. MiTo wygląda prawie doskonale. Zdecydowanie najciekawszy jest widok z boku auta. Nawet na parkingu samochód wygląda jakby zrywał się do jazdy. Nawiązujący do modelu 8C Competizione przód Alfy wygląda zadziornie choć można się czepiać, że jest nieco „garbaty” (i co z tego – Cindy Crowford ma pieprzyk na twarzy a ta niedoskonałość dodawała jej tylko pikanterii).

Zgrabny tył dopełnia wizerunku. Mówiąc o wyglądzie zewnętrznym trzeba podkreślić rolę pakietu sportowego. Niskoprofilowane, 17-calowe opony oraz niewielkie spoilery z tyłu i z przodu dodają autu dynamiki i agresywności. Duże wrażenie robią też duże, bezramkowe drzwi. Nie jest to rozwiązanie praktyczne (szczególnie zimą), ale wygląda pięknie. We wnętrzu jest jeszcze lepiej. Wskaźniki, jak zawsze w Alfie, są głęboko osadzone uniemożliwiając kontrolę prędkości osobie na fotelu pasażera. Materiały użyte do wykończenia są dobrej jakości. Wszystko jest bardzo przyjemne w dotyku i podoba się nawet po wielu miesiącach użytkowania.

Praktyczna Włoszka

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Miejsca z przodu jest pod dostatkiem. Dwa miejsca z tyłu (za 5-osobową homologację trzeba dopłacić) nie gwarantują komfortu ani nogom ani głowie. Ponieważ jednak taki samochód rzadko spełnia rolę autobusu nie stanowi to problemu. Bagażnik nie jest duży, ale udało mi się spakować do niego WSZYSTKIE bagaże zabrane na trzytygodniowy wypad do Francji w dwie osoby. Pamiętając o tym, że kosmetyczka kobiety ma wielkość walizki, a jej walizka jest niewiele mniejsza od mojej sypialni nie było to wcale łatwe zadanie.

Zobacz również: Hyundai z najwyższej półki

Ergonomia to również mocna strona małej Alfy. Wszystko było dokładnie tam, gdzie oczekiwałem. Po prostu wsiadłem do samochodu, ustawiłem wszystko (temperaturę, fotele, system DNA – o którym parę słów potem) tak, jak lubię i wyjechałem na miasto. Nawet przez chwilę nie miałem wątpliwości jak ustawić siłę nawiewu, włączyć światła czy zmienić ustawienia komputera. Fotele w MiTo to marzenie kierowcy. Idealnie trzymające na zakrętach, dość wąskie, ale nie za ciasne. Zagłówek jest rzeczywiście tuż za głową dzięki czemu spełnia swoją funkcję zgodnie z przeznaczeniem (a nie jest dodany tylko dlatego, że wymagają tego przepisy). Wracając z Francji jechałem niemal non-stop przez 18 godzin nie czując zmęczenia. Duża w tym zasługa wspomnianych foteli.

Co dostanę w posagu?

REKLAMA

Wyposażenie zwiększające bezpieczeństwo jest niemal kompletne. 7 poduszek powietrznych oraz mnóstwo systemów o trzyliterowych nazwach dba o to, by kierowca dotarł do domu w jednym kawałku (nie wiem czy jest ktoś kto wie naprawdę o co chodzi w tych systemach – mnie zawsze bawi gdy słucham zdania: „Auto posiada system ABS, EBD, VDC, ASR, HBA, MSR, MCF, CBC, DST oraz oczywiście DNA” – z niecierpliwością czekam na system HGW).

Również wyposażenie podnoszące komfort jest satysfakcjonujące – podróżowanie uprzyjemnia dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, skórzana kierownica z obsługą radia oraz elektrycznie sterowane szyby i lusterka. Jako gadżet funkcjonuje zestaw jednorazowych alkomatów, który został wykorzystany do zabawy już na pierwszej imprezie po zakupie auta.

Wiemy już, jak Alfa Romeo Mito wygląda – pora na wrażenia z jazdy. Przyjemnie robi się jeszcze przed włączeniem silnika. Na początek sięgasz po kluczyk i już wiesz czym Alfa różni się od innych aut. Kluczyk jest ładny, intrygujący a jednocześnie użyteczny. To naprawdę malutkie dzieło sztuki designu. Styliści Alfy jak nikt inny (przynajmniej w tej klasie aut) rozumieją, że na każdym etapie trzeba w użytkowniku budzić emocje. Wsiadasz do auta, wkładasz kluczyk do stacyjki i rzuca Ci się w oczy kolejny, teoretycznie zbędny gadżet. Wyświetlacz na chwilę rozbłyska – wygląda to tak jakby w aucie zaczęło bić serce. Niby drobiazg, ale ja w tym momencie niemal za każdym razem czułem przechodzący przeze mnie dreszcz. Ten sprytny zabieg powodował, że zaczynałem traktować samochód jak myślącą istotę.

Ostra jazda

OK. Pora włączyć silnik. Jego brzmienie było dokładnie takie jakiego oczekuję po aucie miejskim ze sportowym zacięciem. Bardzo przyjemne mruczenie, które po naciśnięciu pedału gazu nabierało agresywnego brzmienia. Wprost nie chciało się wierzyć, że pod maską ukryty jest silnik o pojemności niespełna 1400 ccm. Pora ustawić auto odpowiednio do temperamentu kierowcy oraz warunków jazdy. Standardowo system ustawiony jest w pozycji Normal, który przeznaczony jest do codziennej jazdy w normalnych warunkach. Jeśli na zewnątrz robi się ślisko i auto zaczyna tracić przyczepność należy przełączyć się w tryb All-Weather, który zmniejsza ryzyko poślizgu (osobiście nie zauważyłem większych korzyści z przełączenia się na ten tryb, ale może to wina mojego stylu jazdy). A teraz to co najlepsze, czyli tryb Dynamic. Ogranicza on działanie elektronicznej smyczy (systemów VDC i ASR), włącza układ electronic Q2, zwiększa dynamikę auta oraz opory na kierownicy. Bardzo szybko zacząłem wykorzystywać ten tryb do codziennej jazdy bo dopiero on pozwalał czerpać pełną przyjemność z jazdy. W zasadzie brakowało mi tylko trybu SuperDynamic odcinającego w całości elektroniczny nadzór, ale na to decyduje się coraz mniej producentów.

Zobacz również: Kolejne Gordini w ofercie Renault

MiTo prowadzi się doskonale. Nawet przez chwilę nie miałem wrażenia, że tracę kontrolę, choć kilka razy próbowałem sprawdzić na jak wiele można pozwolić sobie prowadząc to auto. Zakręty pokonuje jak po sznurku, silnik bardzo szybko reaguje na otworzenie przepustnicy i co ważne robi to już od bardzo niskich obrotów, skrzynia biegów też pracuje bez zarzutu. 100 km/h zobaczymy na liczniku w niespełna 9 sekund od startu. Elastyczność silnika jest bardzo dobra, przy wyprzedzaniu nie potrzebujemy ciągłej redukcji biegów. Emocje jakie wywołuje to auto w czasie jazdy powodowały, że czasem łapałem się na tym, że wydzieram się razem z radiem by wyładować nadmiar zgromadzonej energii. 

Zawieszenie małej Alfy nie jest kompatybilne z polskimi drogami. Samochód jest twardy, każdą nierówność wyraźnie odczuwamy na własnym siedzeniu. Nie jest to przyjemne, ale jest to cena, którą warto zapłacić za doskonałe właściwości jezdne i stabilność na zakrętach. MiTo ma też problemy z zawracaniem – promień skrętu jest zaskakująco duży, jak na tak niewielkie auto.

Podsumowując. Polecam Alfę Romeo MiTo każdemu kto lubi auta nietuzinkowe, posiadające to „coś” co pozwala przymknąć oczy na fakt, że w Waszej nawigacji GPS na pierwszym miejscu wpisany jest „Warsztat”. Dlaczego zatem sprzedałem „Miecię” (no co, kobieta musi mieć imię…) już po 18 miesiącach użytkowania? Odpowiedź jest prosta. Pojawiła się Giulietta z 235-konnym silnikiem. Tak mocnej „Julii” nie da się oprzeć…

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Blisko milion pasażerów. Tylu w 2023 r. przewiozły wąskotorówki. Nie wiedzieliście, że takie pociągi jeszcze jeżdżą?

Koleje wąskotorowe po latach zapomnienia znów stają się popularne w Polsce. W 2023 r. podróżowało nimi ponad 948 tys. osób. To prawie dwukrotnie więcej niż przed 10 laty. A to nie koniec ciekawych statystyk.

Mitsubishi się rozpędza. Nowy ASX stał się właśnie starym ASX-em. Na rynku zadebiutuje nowsza wersja

Mitsubishi szykuje się do liftingu nowego ASX-a. Samochód w zmienionej formie zadebiutuje w Polsce już jesienią tego roku. Tak, dobrze zgadliście. W tle nowego ASX-a nadal powiewać będzie francuska flaga. A metod modernizacji można upatrywać w poliftingowym Capturze.

Gęstszy olej w starym silniku? To popularny mit wśród kierowców. Ile w nim prawdy?

Auto ma spory przebieg? Zatem do silnika trzeba wlać gęstszy olej. To ma wydłużyć jego żywotność. Tak przynajmniej mówi popularny wśród kierowców mit. Okazuje się jednak, że efekt może być zupełnie odwrotny. Mechanicy i specjaliści z rynku mechanicznego ostrzegają.

Znamy cenę nowych tablic rejestracyjnych. Będą droższe od starych. A i tak nie dostanie ich każdy kierowca

1 czerwca 2024 r. w Polsce pojawią się nowe tablice rejestracyjne. Żółte oznaczenia z czerwonymi literami będą przeznaczone do czasowej rejestracji samochodów osobowych przeznaczonych do zawodów sportowych. Ile będzie kosztować ich wydanie?

REKLAMA

MAN stworzy ciężarówkę z napędem wodorowym. hTGX nie będzie miał ogniwa paliwowego. On będzie spalać wodór

Nowa ciężarówka MAN hTGX zadebiutuje w 2025 r. Będzie to pojazd wyposażony w silnik spalinowy. Jego paliwem stanie się wodór. Ciągnik ma mieć zastosowanie specjalne. Czemu jednak MAN nazywa go pojazdem bezemisyjnym?

Jak podróżować z przyczepą kempingową? Jak się przygotować na taki wyjazd?

Pokój hotelowy z widokiem na jezioro i wraz z serią osobistych drobiazgów? Proszę bardzo! To jednak z zalet podróżowania z przyczepą kempingową. Sezon na takie wyjazdy właśnie w Polsce startuje. Warto zatem podpowiedzieć, jak kierowca może się do niego przygotować.

Wielkie zmiany dla kierowców w Gliwicach, Częstochowie i Tomaszowie Mazowieckim. Obejmą m.in. DTŚ

Rząd szykuje wielkie zmiany dla kierowców. Wyznaczył odcinki dróg w Gliwicach, Częstochowie i Tomaszowie Mazowieckim, które stracą status dróg krajowych. Nowelizacja, która wejdzie w życie 1 stycznia 2025 r., obejmuje m.in. legendarną Drogową Trasę Średnicową. Szlaki te wyjdą spod zarządu GDDKiA. Co to oznacza?

Nowy zakład bieżnikowania opon w Polsce. Handlopex wykorzysta technologię Bridgestone

Handlopex uruchamia zakład bieżnikowania opon używanych w Kleszczelach. Ten każdego roku rocznie będzie produkował ok. 12 000 opon bieżnikowanych w technologii Bandag. Technologii Bandag, która została opracowana przez Bridgestone.

REKLAMA

1,4 mld zł na autobusy z KPO. Nowy nabór dofinansuje nie tylko zakup autobusów elektrycznych

Ministerstwo infrastruktury ogłasza drugi nabór w konkursie autobusowym. Dostępna jest pula 1 403,5 mln zł. Za tą kwotę z KPO ma zostać sfinansowany zakup 372 autobusów. I nie muszą być one zeroemisyjne.

Kolejne podwyżki dla kierowców. Po cichu zmieni się stawka za psychotesty. Co z badaniami lekarskimi i przeglądami?

Do listy zmian, którą można zatytułować "seria podwyżek dla kierowców", spokojnie da się dopisać kolejną. Ministerstwo zdrowia planuje właśnie zmianę ceny badań psychologicznych. Ta wzrośnie o jedną trzecią. Ile zapłacą kierowcy? I kiedy stawka wzrośnie?

REKLAMA