REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Szkoła przetrwania w rodzinnej „terenówce”

Maciej Medyj
Nissan X-trail
Nissan X-trail

REKLAMA

REKLAMA

Auta typu SUV. Wyżej zawieszone i przestronne obiecują większe bezpieczeństwo oraz możliwość jazdy poza utwardzonymi drogami. O czym trzeba pamiętać, żeby zjeżdżając z asfaltu nie ryzykować zbyt wiele?

Po pierwsze - opony. Łyse nie poniosą daleko, istotna jest więc głębokość bieżnika. Rzeźba również, ale tu nie ma kompromisów - albo opona jest dobra w teren, ale słaba i głośna na asfalcie, albo odwrotnie - dobra i komfortowa na „czarnym”, ale zbyt śliska i delikatna w terenie. Kolejny dylemat - szerokie, czy wąskie? Te pierwsze rozkładają masę auta na większą powierzchnię styku i powodują, że nie zapada się ono w grząskim terenie. Drugie działają odwrotnie, ale czasem skoncentrowany nacisk jest wskazany dla lepszej przyczepności.

REKLAMA

Zobacz też: Jak wyprzedzać i omijać przeszkody na drogach gruntowych?

REKLAMA

Po drugie - napęd. Idealnie, jeśli jest na cztery koła. Napęd drugiej osi dołączany automatycznie działa u różnych marek różnie, dlatego lepiej, gdy wybór jego rodzaju należy do kierowcy – za pomocą odpowiedniego przełącznika. W grząskich warunkach wyłączamy systemy typu ASR czy ESP, które mogą tylko przeszkadzać w wydobyciu się z kopnego śniegu czy piachu. Problemem może się też okazać ABS, dlatego w razie awaryjnego hamowania w terenie trzeba wciskać pedał naprawdę mocno, albo ratować się ręcznym. Jeśli mamy, to włączamy blokady mechanizmów różnicowych – najczęściej mechanizmu centralnego, bo osiowe to rzadkość.

Po trzecie - silnik i skrzynia biegów. Duży moment obrotowy w szerokim zakresie obrotów zapewni silnik wysokoprężny o pojemności powyżej dwóch litrów lub dwa razy większy benzynowy spotykany w autach zza oceanu. Dobra automatyczna skrzynia biegów to również cenny atut na bezdrożach, ale pod warunkiem możliwości przełączenia się w razie potrzeby w tryb ręczny. Ciekawą opcją jest też selektor biegu maksymalnego spotykany w automatach amerykańskich.

Zobacz też: Co się stanie, gdy wjedziesz w teren "płaszczakiem"?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Po czwarte - prześwit. Nawet, gdy na pierwszy rzut oka wydaje się duży, to warto pamiętać o ukrytych pod spodem auta elementach, które bardziej wystają w niektórych miejscach i przez to są narażone na uszkodzenia. Każdy kierowca udający się poza asfalt powinien zajrzeć pod swoje auto, zlokalizować newralgiczne punkty i zapamiętać ich położenie. Uwaga na głębokie koleiny. Kiedy jest ślisko i grząsko trzeba jechać w koleinach, ale w suchych warunkach lepiej brać je między koła. Większość sytuacji, w których auto w terenie staje i kręci kołami w miejscu, spowodowana jest zawieszeniem się podwoziem na dużej przeszkodzie, na przykład grzbiecie koleiny. To coś, jak wpłynięcie statku na mieliznę. Jeśli nie mamy wyciągarki, uzbrójmy się w ostrą saperkę i podnośnik typu high lift (hi-lift), którego duży zakres pracy można wykorzystać na wiele sposobów.

Po piąte - prędkość. Pedał gazu na miękkich nawierzchniach należy traktować ostrożnie, ale na prostej, szerokiej i w miarę płaskiej drodze czy łasze piachu nie należy bać się prędkości. Jeśli możemy ocenić, że w rozciągającym się przed nami błocie nie ma ukrytych głazów, a przez plażę nie biegnie ukryta płytko rura ściekowa – co należałoby zbadać wpierw na piechotę – to na takich odcinkach starajmy się utrzymywać stałą, wysoką prędkość – na przykład 50 km/h na drugim lub trzecim biegu. To samo na podjazdach. Nie ma co zwalniać pod koniec, choć lepiej wiedzieć, co jest za horyzontem, więc na samym szczycie noga z gazu. Półsprzęgło jest kardynalnym i podstawowym błędem! Wciskanie sprzęgła i takie, wydawałoby się, odciążanie napędu jest dla niego zabójcze! Jeśli czujemy spadek mocy – zredukujmy szybko bieg. Jednak jeśli auto nie wytrzyma naporu błota lub piachu i stanie – nie wkręcajmy silnika na obroty – to tylko pogorszy sytuację. Delikatnie rozbujajmy auto ruszając na przemian do przodu i do tyłu.

Zobacz też: Jak wybierać miejsca na postój poza drogami z nawierzchnią utwardzoną?

Po szóste - jazda po zboczu. Nigdy nie jedziemy czterema kołami wzdłuż zbocza. Omijając przeszkodę możemy najechać na jakiś ziemny wał, ale jeden bok pojazdu musi zostać na płaskim. Pod zbocze podjeżdżamy prostopadle do niego i tak samo zjeżdżamy. Nie trzeba bać się stromych zjazdów. Nachylone bardzo mocno podjazdy są groźniejsze, choć masa silnika powinna raczej uchronić nas przed dachowaniem. Ale nic nas przed nim nie zbawi, jeśli zjeżdżając lub podjeżdżając ustawimy się do zbocza pod kątem innym, niż prosty. Wystarczy drobny dołek lub uślizg któregoś z kół i już turlamy się w dół - niekoniecznie na kołach.

Po siódme – zdrowy rozsądek. Nic nie zapobiegnie dramatom tak, jak właściwa ocena sytuacji. Zadbajmy nie tylko o poziom oleju w silniku naszego samochodu, ale i o poziom oleju w naszej głowie. Myślenie nie boli, lecz pozwala na uniknięcie niepotrzebnych nerwów i strat w sprzęcie, a nierzadko i w zdrowiu.

To tyle, jeśli chodzi o podstawy. Prawdziwe terenówki mają specjalne opony, przełożenia, zawieszenie, wyciągarki, górny wychwyt powietrza zwany po nurkowemu snorkelem, dodatkowe światła i uszczelnione nadwozia. Ich kierowcy nigdy nie jeżdżą w teren sami lub bez zdalnej asekuracji – kolegów gotowych pod telefonem. SUV raczej nie dojedzie tak daleko i nierzadko głęboko, jak auto profesjonalnie przygotowane do jazdy w terenie. Może jednak sprawić sporą frajdę ze zwiedzania rzadko uczęszczanych traktów. Byle nie prowadziły one przez oznakowane rezerwaty przyrody.

Suzuki Jimny
Suzuki Jimny
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

    Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

    Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

    Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

    Nissan Qashqai 2024. Lifting japońskiego hitu sprzedaży stawia na nowości technologiczne

    Trzecia generacja Nissana Qashqaia po 3 latach obecności rynkowej otrzymuje delikatny lifting. Zmiany stylistyczne? To początek. Bo tu ważniejsza jest technologia. Auto dostanie m.in. nową kamerę 360 stopni 3D, asystenta głosowego Google czy możliwość zdalnych płatności Google Pay.

    Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

    Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

    REKLAMA

    Ile zarabiają kierowcy zawodowi w Polsce?

    Dziś porozmawiamy o kierowcy samochodu ciężarowego lub autobusu w Polsce. Ile zarabiają? Oraz jak ich zarobki rosły na przestrzeni ostatnich lat?

    AFIR już obowiązuje. I stanowi potężne wyzwanie. Całe szczęście nie dla kierowców

    AFIR brzmi groźnie. Czy jednak kierowcy w Polsce mają się czego bać? Oni tak właściwie nie. Nowe rozporządzenie stanowi wyzwanie, ale dla operatorów pracujących na rynku elektromobilności. Stawia ambitne cele.

    Dziś wielka akcja policji "Pomiar prędkości". Na drogi ruszy cały sprzęt pomiarowy. Noga z gazu!

    Policja będzie dziś prowadzić wielką akcję "Pomiar prędkości". Na drogach pojawi się praktycznie cały dostępny sprzęt. Widać będzie mierniki stacjonarne, nieoznakowane i oznakowane radiowozy, a do tego będą prowadzone kaskadowe pomiary prędkości.

    Im więcej samochodów elektrycznych w Polsce, tym więcej musi być stacji ładowania – nowe prawo już działa

    Unia Europejska już dawno uznała, że główną barierą pożądanego tempa przyrostu samochodów elektrycznych jest gęstość stacji ładowania. W przeciwieństwie do konwencjonalnych pojazdów, dla których stacje paliw budowane są już od ponad stulecia, stacje obsługi dla elektryków trzeba zbudować błyskawicznie.

    REKLAMA

    Stacje ładowania elektryków (min. 400 kW) co 60 km do 2025 roku. Przepisy AFIR już weszły w życie - czy dadzą spodziewane efekty?

    W sobotę 13 kwietnia 2024 r. weszło w życie unijne rozporządzenie ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR), które nakłada na państwa członkowskie obowiązek rozbudowy sieci ładowania pojazdów elektrycznych. Nowe regulacje stawiają ambitne cele przed Polską i pozostałymi krajami UE oraz stanowią istotny krok w rozwoju zeroemisyjnego transportu. Aby dostosować się do nowych przepisów, działania Polski powinny być skoncentrowane na współpracy interesariuszy w taki sposób, aby zwiększać liczbę stacji ładowania o odpowiedniej mocy i zapewniać im szybkie przyłącze do sieci. 

    Ile kosztuje hybrydowa Dacia Jogger? Rumuńska nowość w polskich salonach

    Rumuńska marka stawia na technologię. To widać nie tylko po nowym Dusterze, ale i starszych modelach. Przykład? W Polsce debiutuje właśnie Dacia Jogger Hybrid 140. Ile kosztuje ta mocno rodzinna hybryda?

    REKLAMA