REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Potrącenie zwierzęcia na drodze – jak prawidłowo zachować się w takiej sytuacji?

Beesafe
Ubezpieczenia
Potrącenie zwierzęcia na drodze – jak prawidłowo zachować się w takiej sytuacji?
Potrącenie zwierzęcia na drodze – jak prawidłowo zachować się w takiej sytuacji?

REKLAMA

REKLAMA

Potrącenie zwierzęcia na drodze. W terenie zabudowanym, w lesie lub na polnej drodze – w każdym z tych miejsc może przydarzyć się nam potrącenie zwierzęcia (zarówno dzikiego, jak i udomowionego). Niezależnie od tego, jaki mamy staż jako kierowca, taka sytuacja jest zawsze stresująca, a równocześnie wymaga podjęcia odpowiednich kroków. Jak więc powinniśmy się zachować?

Zabezpieczenie miejsca wypadku. Jak?

Pierwsza i najważniejsza zasada to zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Co to dokładnie oznacza? Zatrzymajmy auto w bezpiecznym miejscu, włączmy światła awaryjne oraz wystawmy trójkąt ostrzegawczy. Jeśli potrąciliśmy zwierzę udomowione (np. psa czy kota), powiadamiamy policję lub straż miejską, a jeśli jest taka potrzeba wzywamy również lekarza weterynarii (miejmy na uwadze to, że w trakcie oczekiwania na przyjazd służb jesteśmy zobowiązani do udzielenia zwierzęciu pomocy). W przypadku dzikiego zwierzęcia (takiego jak dzik, jeleń czy sarna) zawiadamiamy policję, straż pożarną, straż miejską lub służbę leśną. Pamiętajmy, aby do takich dzikich zwierząt się nie zbliżać ani tym bardziej ich nie dotykać.

REKLAMA

Sprawdzenie stanu pojazdu

Kolejnym krokiem powinno być sprawdzenie stanu naszego pojazdu. Jeśli auto uległo uszkodzeniu, to możliwość uzyskania odszkodowania uzależniona jest od sytuacji.

Odpowiedzialność, odszkodowanie

Jeśli zdarzenie dotyczy zwierzęcia domowego:

  • Odpowiedzialność za zwierzę ponosi jego opiekun i to od tej osoby mamy prawo domagać się odszkodowania (według kodeksu cywilnego każdy, kto chowa zwierzę, jest zobowiązany do pokrycia wyrządzonych przez nie szkód). Nie ma znaczenia to, czy zwierzę w chwili kolizji było pod opieką właściciela (np. w trakcie spaceru) czy uciekło samodzielnie – odpowiedzialność ponosi właściciel.
  • Wyjątek stanowią sytuacje, gdy osoby trzecie przyczyniły się do ucieczki czy uwolnienia pupila (np. wybawiając go na drogę, otwierając celowo furtkę). Wówczas jego opiekun nie jest odpowiedzialny za wyrządzone szkody. W tej sytuacji możemy dochodzić swoich praw o odszkodowanie w sądzie, który powoła biegłych badających przebieg zdarzenia, a odszkodowanie może zostać wypłacone na podstawie zasad współżycia społecznego.

Jeśli zdarzenie dotyczy zwierzęcia z gospodarstwa rolnego:

  • Odszkodowanie za wyrządzone szkody również spoczywa na opiekunie zwierzęcia. Co ważne każdy rolnik posiadający gospodarstwo rolne ma obowiązek posiadać rolnicze ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Zakres takiej ochrony obejmuje szkody, które zostały wyrządzone przez zwierzęta i to z tego tytułu wypłacane jest odszkodowanie w przypadku potrącenia zwierzęcia.
  • W przypadku braku porozumienia pomiędzy stronami lub niejednoznacznej oceny odnośnie do tego, kto jest winny kolizji, o wypłacie odszkodowania decyduje sąd.

Jeśli zdarzenie dotyczy dzikiego zwierzęcia:

Dalszy ciąg materiału pod wideo
  • Odszkodowanie w takiej sytuacji możemy uzyskać od zarządcy drogi, na której doszło do wypadku (może to być np. Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad, zarząd województwa, wójt lub burmistrz).
  • Pamiętajmy, że jeśli przy drodze, na które potrąciliśmy dzikie zwierzę, stał odpowiedni znak ostrzegawczy (A-18b), uzyskanie odszkodowania od zarządcy drogi jest niemożliwe. Ewentualne koszty naprawy ponosimy, więc we własnym zakresie.
  • Gdy przy drodze nie było wspomnianego znaku ostrzegawczego, możemy ubiegać się odszkodowanie od zarządcy drogi w trakcie procesu sądowego. Wówczas, jako poszkodowany musimy udowodnić, że doszło do zaniedbań w odpowiednim oznakowaniu i zarządca poinformowany przez nadleśnictwo o ścieżkach migracji zwierząt nie zadbał o odpowiednie oznakowanie. Jeśli zarządca nie otrzymał takich informacji i nie miał możliwości postawienia znaków ostrzegawczych, odszkodowania możemy domagać się od nadleśnictwa.

Warto mieć autocasco

Każda z opisanych sytuacji jest stresująca dla kierowcy, a otrzymanie odszkodowania może wiązać się z postępowaniem na drodze sądowej i kolejnym stresem. Chcąc sobie tego oszczędzić, warto rozważyć zakup autocasco, które obejmuje szkody powstałe w trakcie zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt. Jest to dodatkowa, nieobowiązkowa forma ubezpieczenia, która zwiększa zakres naszej ochrony i pozwala na uzyskanie środków finansowych na pokrycie wydatków związanych z naprawą uszkodzeń powstałych na przykład właśnie w wyniku potrącenia zwierzęcia.

Pamiętajmy, że chcąc otrzymać odszkodowanie z tytułu AC, zdarzenie należy zgłosić niezwłocznie ubezpieczycielowi.

Do przeprowadzenia procedury odszkodowawczej niezbędny będzie dokładny opis samego zdarzenia oraz uszkodzeń pojazdu. Warto zrobić zdjęcia, szczegółowo dokumentujące sytuację oraz zdjęcia uszkodzonego auta. Jeśli na miejscu pojawiła się policja, do dokumentów dla ubezpieczyciela warto dołączyć także notatkę sporządzoną przez służby. Należy także pamiętać, że każda sytuacja jest rozpatrywana indywidualnie przez ubezpieczyciela, który może mieć podstawy do odmowy wypłaty odszkodowania np. z powodu przekroczenia prędkości w trakcie kolizji lub jazdy pod wpływem alkoholu.

Damian Andruszkiewicz, Członek Zarządu Beesafe

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA