REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kiedy warto nie przyjąć mandatu?

Kiedy warto nie przyjąć mandatu? Fotolia
Kiedy warto nie przyjąć mandatu? Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

W 2011 roku policjanci ruchu drogowego nałożyli na kierowców 2 642 141 mandatów karnych. Każdemu kierowcy przysługuje prawo do odmówienia przyjęcia takiego mandatu, ale nie wszyscy z niego korzystają. Kiedy warto nie przyjąć mandatu i z jakimi konsekwencjami się to wiąże?

Funkcjonariusz policji chcący ukarać nas za naruszenie przepisów ruchu drogowego powinien najpierw powiedzieć nam za co dostaniemy mandat, w jakiej wysokości i z jaką liczbą punktów karnych. Ma także obowiązek poinformowania nas, o przysługującym nam prawie do odmowy przyjęcia mandatu. Wielu kierowców dla przysłowiowego świętego spokoju podpisuje mandat i zapomina o sprawie, ale wcale nie trzeba godzić się ze stratami w portfelu. Nie musimy przyjmować mandatu jeśli uważamy, że jesteśmy niewinni. - mówi Agnieszka Kaźmierczak z serwisu Yanosik.pl, producenta komunikatora dla kierowców – Zdarza się, że funkcjonariusz policji chce na nas nałożyć karę niesłusznie, gdy np. nie jest pewien który z kierowców popełnił wykroczenie lub czy za popełniony przez nas czyn grozi w ogóle mandat. Można odmówić podpisania go także wtedy, gdy co prawda przyznajemy się do naruszenia pewnych przepisów ruchu drogowego, ale nie zgadzamy się z wysokością stwierdzonej przez policjanta kary.

REKLAMA

Zobacz też: Czy mandat może się przedawnić?

REKLAMA

W przypadku wystąpienia takich wątpliwości funkcjonariusz nie powinien wystawiać mandatu, ale sporządzić dokumentację i skierować sprawę do odpowiedniej jednostki policji w celu jej wyjaśnienia. W praktyce jednak nie zawsze jest to przestrzegane.

Gdy odmówimy podpisania mandatu policjant poinformuje nas o tym jak dalej będzie wyglądało postępowanie w tej sprawie. Przede wszystkim funkcjonariusz skieruje do sądu wniosek o ukaranie kierowcy. Sprawą zajmie się sąd rejonowy, w okręgu którego zostało popełnione wykroczenie. Zbada on wszelkie okoliczności sprawy biorąc pod uwagę nasze wyjaśnienia, materiał dowodowy, zeznania ewentualnych świadków, a także stopień szkodliwości społecznej wykroczenia. Sąd nie wymierzy kary z góry podobnej do tej, którą zaproponował funkcjonariusz, ale orzeka na podstawie własnego przekonania. Dlatego istnieje ryzyko, że w przypadku orzeczenia przez sąd naszej winy, możemy zostać ukarani surowiej niż na początku nam sie wydawało. Ponadto, gdy zostaniemy uznani za winnych będziemy musieli pokryć koszty postępowania. Trzeba się też liczyć z kilkukrotnym stawieniem się na rozprawach.

Zobacz też: Wszystko o kumulacji punktów karnych

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Odmowa przyjęcia mandatu nie jest więc dobrym rozwiązaniem w przypadku okoliczności jednoznacznie wskazujących na naszą winę. Osoby świadome popełnionego przez nie czynu i chcące jedynie odwlec karę w czasie, mogą zostać niemile zaskoczone dotkliwymi konsekwencjami. Innymi słowy warto nie podpisywać mandatu i walczyć  tylko wtedy, gdy jesteśmy całkowicie pewni naszej niewinności. W sytuacji przyznania nam racji przez sąd, koszty postępowania spadną na Skarb Państwa.

W momencie, gdy przyjęliśmy już mandat także mamy szansę na uniknięcie jego zapłacenia – gdy zostanie on uchylony. Zgodnie z art. 101 par. 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczeniach można starać się o nie tylko w nielicznych przypadkach - wtedy, gdy grzywna została nałożona za czyn nie będący zabronionym jako wykroczenie. W takim wypadku należy w ciągu 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku (czyli przyjęcia mandatu) złożyć stosowny wniosek. Po przekroczeniu terminu 7 dni możliwość odwołania się, a co za tym idzie odzyskania uiszczonej grzywny, przepada. Sprawę o uchylenie mandatu rozpatruje sąd rejonowy, na terenie działania którego została nałożona grzywna. Sąd nie będzie zajmował się badaniem kwestii winy kierowcy, a jedynie orzeknie czy mandat został wystawiony za czyn, który w świetle prawa jest wykroczeniem.

Zobacz też: Namierzanie Videoradarem - nie daj się zaskoczyć

Zawsze można też spróbować zadziałać urokiem osobistym i poprosić funkcjonariusza o poprzestanie na pouczeniu. Policjant nie ma bowiem wcale obowiązku wystawiania mandatu karnego za popełnione wykroczenie. Zgodnie z kodeksem wykroczeń może on zastosować środki oddziaływania wychowawczego. Czyli zwrócenie uwagi sprawcy, że dopuścił się naruszenia zasad ruchu drogowego i ostrzec przed ewentualnymi konsekwencjami takiego czynu w przyszłości. Zastosowanie pouczenia jest równoznaczne z rezygnacją z ukarania kierowcy mandatem, policjant nie będzie mógł już wystąpić z późniejszym wnioskiem o ukaranie go.

Źródło: Creandi

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA