REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czym się różni samochód do nauki jazdy od zwykłego auta?

Łukasz Kuźmiuk
Czym się różni samochód do nauki jazdy od zwykłego auta? / Fot. Skoda
Czym się różni samochód do nauki jazdy od zwykłego auta? / Fot. Skoda

REKLAMA

REKLAMA

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że samochód do nauki jazdy ma tylko literkę "L" na dachu, ale to nie jedyna różnica pomiędzy pojazdem do szkolenia nowych kierowców, a zwykłym samochodem. Czym się różni samochód do nauki jazdy od zwykłego auta?

"Elka"

To element, który większość z nas dostrzeże już na pierwszy rzut oka. Tzw. elka, to plafon (tak to się fachowo nazywa), mocowany na dachu auta za pomocą magnesu. Przedmiot ten ma za zadanie ostrzegać innych użytkowników dróg, że za kierownicą danego auta siedzi początkujący kierowca, który dopiero zbiera swoje pierwsze doświadczenia z prowadzenia auta. "Elka" jest podświetlana, dzięki czemu łatwo ją dostrzec także po zmroku. Widząc "elkę" na dachu samochodu do nauki jazdy warto zachować szczególną ostrożność, bowiem kursantom stosunkowo często zdarzają się pomyłki i potknięcia.

REKLAMA

Zdublowane pedały

Dwa zestawy pedałów w samochodzie przeznaczonym do nauki jazdy to konieczność w tego typu pojazdach - jeden zestaw jest przeznaczony dla osób starających się o uzyskanie prawa jazdy, drugi natomiast dla instruktora szkoły jazdy, zasiadającego na przednim fotelu pasażera. Kursanci w trakcie swoich pierwszych jazd często popełniają błędy związane z obsługą sprzęgła i gazu, a także doprowadzają do sytuacji, w których to instruktor musi wcisnąć pedał hamulca. Zazwyczaj w autach nauki jazdy są zamontowane tylko zdublowane pedały sprzęgła i hamulca, ale czasami trafia się także drugi pedał gazu. Warto wspomnieć, że obydwa zestawy pedałów są ze sobą połączone - w razie interwencji instruktora odpowiedni pedał zostanie wciśnięty także po stronie kierowcy.

Więcej lusterek

Podobnie jak w przypadku pedałów, instruktor nauki jazdy także posiada swój zestaw lusterek, umożliwiający obserwację otoczenia, by móc zainterweniować w razie popełnienia błędu przez kursanta. Instruktor ma do dyspozycji nie tylko dodatkowe nakładki na lusterkach bocznych pojazdu, ale także dodatkowe lusterko wsteczne.

Kamery rejestrujące przebieg egzaminu

Tych elementów raczej nie znajdziemy w autach używanych w szkołach nauki jazdy. Kamery rejestrujące jazdę kierowcy są obecne w samochodach wykorzystywanych w trakcie egzaminów państwowych na prawo jazdy. Rozwiązanie to ma za zadanie zapobiec wręczaniu łapówek za pozytywny wynik egzaminu, a także zapisywać przebieg egzaminu na potrzeby ewentualnego podważenia oceny końcowej wystawionej przez egzaminatora, jeśli uznamy, że jest niesprawiedliwa. Kamery włączają się automatycznie w momencie uruchomienia silnika.

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA