REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Multisourcing - warto go stosować

TIR ciężarówka
TIR ciężarówka
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Współpraca z jednym dostawcą towarów i usług, z którym wypracowaliśmy zaufanie i rabaty jest korzystna w teorii. W praktyce czasami korzystniejszy okazuje się multisourcing.

Współpraca z jednym dostawcą usług to teoretycznie najlepsze i najwygodniejsze rozwiązanie. Firma może liczyć na rabaty, menedżer floty posiada stały kontakt ze znanym już sobie sprzedawcą, niekiedy otrzymując bonusy, także osobiste w postaci zaproszenia na ciekawy event. Poza tym wszystko odbywa się zazwyczaj spokojnie i bez większych problemów. Jednak w dobie wszechobecnej konkurencji opisany sposób działania nie musi pozytywnie wpływać na oszczędności, bo praktyka a teoria to dwie różne dziedziny. Dlatego warto stosować tzw. multisourcing. 

REKLAMA

Co to jest multisourcing?

Zacznijmy dobrym zwyczajem od wyjaśnienia podstawowych pojęć. Multisourcing stanowi rodzaj strategii zakupowej, polegającej na stałym utrzymywaniu relacji biznesowych i zaopatrywaniu się u więcej niż jednego dostawcy dóbr lub usług. Dualsourcing to szczególny gatunek multisourcingu, gdzie współpraca zawęża się do dwóch dostawców. Z kolei singlesourcingiem jest opisana na samym wstępie strategia zaopatrywania się u jednego dostawcy.

Multisourcing wymusza konkurencję

Najważniejszą zaletę multisourcingu stanowi wymuszenie konkurencji między dostawcami. I to zarówno jeśli chodzi o ceny jak i jakość świadczonych usług. Kontrahent mając świadomość rywalizacji z innym podmiotem będzie bardziej elastyczny i skłonny do ustępstw niż mając klienta „w garści”. Dlatego nawet ujawnienie sprzedawcy, że nie jest jedyny, wcale nie musi być złym rozwiązaniem. Zresztą utrzymanie takiej tajemnicy to wcale niełatwa sprawa, dlatego często lepiej w takim przypadku postawić na uczciwość.
Współpracując z kilkoma producentami/usługodawcami ponosimy znacznie mniejsze ryzyko uzależnienia od jednego kontrahenta. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, gdy jeden z dostawców ważnych podzespołów do samochodu zbankrutuje (lub zaleje go woda – takie przypadki miały miejsce nie tak dawno) i okres oczekiwania na pojazdy wydłuży się o trzy miesiące. Albo podmiot finansujący zacznie mieć kłopoty finansowe. Poza tym jeśli jeden z partnerów biznesowych podniesie znacznie ceny, przykładowo paliw, można w pewnym momencie zacząć bliżej współpracować z drugim czy trzecim dostawcą, niejako zmuszając tego pierwszego do modyfikacji działań lub po prostu rezygnując z jego usług. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Wyjąć” klienta

Łatwo też reagować w sytuacjach kryzysowych lub nagłych, gdy na przykład szybko potrzeba kilku pojazdów o indywidualnych specyfikacjach. Jeśli jeden kontrahent nie będzie ich miał, można próbować u znanej już przecież nam konkurencji.
Podobna sytuacja dotyczy ustalania indywidualnych warunków umowy. Niekiedy firmy wynajmu długoterminowego twardo stoją przy konkretnych zapisach, niekorzystnych dla klienta. Jednak nie jest wcale powiedziane, że konkurencja będzie równie mało elastyczna. Wręcz przeciwnie, dla niej to może stanowić okazję do nawiązania bliższej współpracy z nami, a nawet „wyjęcia” klienta.

Ryzyka w multisourcingu

Naturalnie w przypadku stosowania multisourcingu istnieje określone ryzyko. Najpoważniejszym jest utrata określonych rabatów, co szczególnie dotyczy sektora MŚP. Dlatego znacznie łatwiej stosować tego typu działanie większym podmiotom, o odpowiednim potencjale zakupowym. Po pierwsze, wypuszczenie z rąk takiego klienta może być dla usługodawcy/producenta bolesne w skutkach, więc należy o takiego nabywcę dbać ze szczególną pieczołowitością.
Nie podlega dyskusji, że znacznie trudniej utrzymać idealne relacje biznesowe przy multisourcingu niż singlesourcingu. Ale z drugiej strony, szczególnie w dobie kryzysu, kryterium ceny w stosunku do jakości jest kluczowe - sentymenty i sympatie należy schować do lamusa. Niestety lub raczej stety, teraz są czasy klienta i pretensje usługodawców na zbyt wysokie wymagania lub kwestionowanie pewnych działań, mogą stanowić prosty przyczynek do rozluźnienia relacji, bo przecież inni tylko czekają na przejęcie nabywcy.
Wadą multisourcingu są z pewnością większe nakłady na sprawy administracyjne. Mamy tutaj na myśli sprawy związane z negocjowaniem i analizą wielu umów, opłacaniem większej ilości faktur opiewających na mniejszą wartość, jak i czas poświęcony na odpowiednie wyselekcjonowanie właściwych ofert oraz śledzenie stale zmieniającej się sytuacji na rynku. 

Ile można zyskać na stosowaniu multisourcingu?

Jednak te wszystkie wady są równoważone przez zyski. Ile można więc zarobić na stosowaniu multisourcingu? Na to pytanie nie można jednoznacznie odpowiedzieć, wszystko zależy od wielkości firmy, branży, w której działa, kontrahentów (wśród systemów IT konkurencja jest znacznie mniejsza niż np. w przypadku dystrybutorów pojazdów), sytuacji na rynku, itp. Jednak w większości przypadków będzie to opłacalna strategia.
Pozostaje jeszcze pytanie, z iloma firmami z danej branży należy współpracować? Najbardziej skomplikowana sytuacja jest w przypadku samochodów. Zazwyczaj zarząd jeździ pojazdami zupełnie innej marki niż przedstawiciele handlowi czy pracownicy serwisowi. Tym bardziej że kierownictwo wyższego szczebla nierzadko ma szerokie pole manewru w wyborze środka lokomocji. W przypadku aut dla „zwykłych” pracowników w dobrze zarządzanej flocie mamy jedną, dwie, czasem trzy marki. Ale oczywiście mogą być one finansowane przez dwa/trzy przedsiębiorstwa leasingowe/wynajmujące długoterminowo auta. Poza tym można wykorzystać fakt, że niektóre salony są wielomarkowe lub producenci pojazdów działają w określonych grupach. To ostatnie ma szczególne znacznie np. w przypadku Grupy Volkswagena, mogącej zaoferować pojazdy w niemal każdym segmencie, spod różnych brandów. 

Jeden broker

Mimo że PKN Orlen posiada zdecydowanie największą sieć stacji w Polsce, w przypadku kart paliwowych wiele przedsiębiorstw decyduje się korzystać z usług dwóch koncernów. Czasem brakuje w tym duecie koncernu z Płocka, bo konkurencja nie zasypuje gruszek w popiele, doskonaląc na przykład program do administrowania kartami.
Zgodnie z logiką, firmy zazwyczaj współpracują z jednym dostawcą systemów IT do zarządzania flotą. Czasem jest on adaptowany do wcześniej działającego programu, operującego w innych aspektach zarządzania przedsiębiorstwem. Wyboru zresztą klienci nie mają za wielkiego – czołowi dostawcy to Softra, PasCom i Virtual Carmen. Niewielkie szanse zaistnienia multisourcing ma również w przypadku monitoringu pojazdów. W wywiadach prowadzonych przez FlotęAutoBiznes firmy zwykle korzystają z jednego brokera ubezpieczeniowego i jednego lub dwóch ubezpieczycieli. Za to jeśli chodzi o remarketing metod działania jest znacznie więcej. 

Błędy w polityce multisourcingu

Stosując multisourcing nietrudno o błąd. Jak go uniknąć? Przede wszystkim trzeba zacząć od określenia potrzeb przedsiębiorstwa, w którym pracuje menedżer floty. I mamy tutaj na myśli zarówno wysokość budżetu jakim zazwyczaj dysponujemy, wymaganą jakość produktów i usług oraz nazw firm, z którymi zamierzamy współpracować. Może się bowiem na przykład okazać, że podmiot niemiecki będzie chciał mieć tylko pojazdy producentów zza naszej zachodniej granicy albo image przedsiębiorstwa nie pozwoli kupować aut „budżetowych”.
Analiza rynku i dostawców to jeden z kluczowym momentów wyboru kontrahentów. Co już nie raz podkreślaliśmy, musi się ona odbywać permanentnie, bo przecież pojawiają się nowe lub odnowione modele, atrakcyjne produkty finansowe, itp. Koniecznie należy również popracować nad starannym przygotowywaniem zapytań ofertowych/przetargów. Będzie to miało przecież wpływ na atrakcyjność otrzymanej propozycji. 

Tekst pochodzi z magazynu Flota Auto Biznes

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

REKLAMA

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

REKLAMA

Nissan Qashqai 2024. Lifting japońskiego hitu sprzedaży stawia na nowości technologiczne

Trzecia generacja Nissana Qashqaia po 3 latach obecności rynkowej otrzymuje delikatny lifting. Zmiany stylistyczne? To początek. Bo tu ważniejsza jest technologia. Auto dostanie m.in. nową kamerę 360 stopni 3D, asystenta głosowego Google czy możliwość zdalnych płatności Google Pay.

Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

REKLAMA