REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Przewozy kabotażowe

Jerzy Różyk
Jerzy Różyk
ekspert ds. oceny ryzyka w transporcie, prawa przewozowego i ubezpieczeń transportowych CDS Kancelaria Brokerska
Przewozy kabotażowe /Fot. Fotolia
Przewozy kabotażowe /Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Od czasu uwolnienia rynku europejskiego dla przewoźników z krajów nowo przyjętych do UE, Parlament Europejski pracował nad wspólnotową regulacją, która miała określać wspólne zasady wykonywania działalności transportowej oraz świadczenia usług w zakresie przewozów kabotażowych. Efektem prac było rozporządzenie nr 1072/2009 z dnia 21.10.2009 r., które weszło w życie z dniem 4 grudnia 2011 r. (z wyjątkami). Rozporządzenie wprowadziło kilka kluczowych regulacji, które powinny być znane każdemu przewoźnikowi wykonującemu przewozy kabotażowe.

Jedną z kluczowych regulacji jest wymóg posiadania licencji wspólnotowej określony w art. 8 ust. 1. Ku uciesze wielu, wymóg ten nie dotyczy przewoźników wykonujących przewozy pojazdami o DMC nieprzekraczającej 3,5 tony, czyli tzw. busami. Jedną z najważniejszych regulacji, która dotyczy już wszystkich przewoźników, jest jednak jest art. 8. ust. 2., który ogranicza swobodę wykonywania przewozów kabotażowych. Przepis ten dopuszcza wykonanie jedynie:

REKLAMA

  • 3 przewozów w ciągu 7 dni liczonych od daty rozładunku towaru wwiezionego do kraju na liście CMR, do ostatniego rozładunku towaru przewożonego w ramach przewozu kabotażowego,
  • 1 przewozu w ciągu 3 dni liczonych od daty wjazdu do kraju bez ładunku, do rozładunku towaru przewożonego w ramach przewozu kabotażowego.

Kolejny dość istotny obowiązek wynika z art. 8. ust. 3. wspomnianego rozporządzenia, który nakłada na kierowców obowiązek posiadania przy sobie dokumentów potwierdzających „przewóz w przychodzącym ruchu międzynarodowym ...”. Jest to o tyle istotne, że w przypadku braku wymaganych dokumentów podczas wykonywania drugiego przewozu kabotażowego, przewoźnik nie będzie w stanie udowodnić wjazdu do kraju na liście CMR. Organ kontrolujący może uznać, że pojazd wjechał do kraju bez ładunku, a wykonywany przewóz (drugi) narusza przepis określony w art. 8. ust. 2. rozporządzenia.

Polecamy: Pakiet żółtych książek - Podatki 2018

REKLAMA

Rozporządzenie wprowadziło jeszcze inną ważną regulację, o której zapomina większość przewoźników. Chodzi mianowicie o art. 9 ust. 1, który mówi, że „O ile przepisy wspólnotowe nie stanowią inaczej, wykonywanie przewozów kabotażowych podlega przepisom ustawowym, wykonawczym i administracyjnym przyjmującego państwa członkowskiego …”. Wykonując przewozy kabotażowe na terenie każdego z krajów Unii Europejskiej należy zatem wiedzieć, że przewozy takie bezwzględnie podlegają prawu tego kraju, w którym taki przewóz jest wykonywany.

Należy wiedzieć również, że według przepisów obowiązujących w krajach UE, przewóz kabotażowy nie jest tożsamy z przejazdem kabotażowym (jedna trasa z punktu A do punktu B). W czasie jednego przejazdu kabotażowego może bowiem być wykonywanych kilka przewozów kabotażowych, np. od jednego nadawcy mogą być przewożone trzy przesyłki na odrębnych listach przewozowych do trzech różnych odbiorców. Zgodnie z przepisami, przewozem kabotażowym jest przewóz przesyłki, dla której wystawiono odrębny list przewozowy. W uproszczeniu można stwierdzić, że jednemu przewozowi kabotażowemu odpowiada jeden list przewozowy. Jeżeli zatem przewoźnik wjedzie do Francji na liście CMR, rozładuje towar i od nadawcy A przyjmie do przewozu trzy przesyłki na trzech odrębnych listach przewozowych i dla trzech różnych francuskich odbiorców B, C i D, będą to trzy przewozy kabotażowe. I nie ma tutaj znaczenia, że wszystkie przesyłki zostały dostarczone do odbiorców w jeden dzień – przewoźnik nie może wykonać już kolejnych przewozów kabotażowych we Francji. Wykonanie kolejnego przewozu kabotażowego stanowić będzie naruszenie art. 8. ust. 2. rozporządzenia 1072/2009 i przy ewentualnej kontroli skutkować nałożeniem na przewoźnika kary grzywny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz: Prawo dla firm 

Case study – z francuskiego podwórka

REKLAMA

Polski przewoźnik wykonywał transport z Wielkiej Brytanii do Francji. Po rozładowaniu towaru na północy Francji miał zrealizować przewóz kabotażowy. Z uwagi na krótkie terminy rozliczenia się ze zleceniodawcą, kierowca wysłał do Polski komplet dokumentów wystawionych na przewóz z Wielkiej Brytanii do Francji. Zgodnie ze zleceniem podjął ładunek od francuskiego nadawcy i zgodnie z dokumentacją rozpoczął przewóz do dwóch francuskich odbiorców. Na trasie został zatrzymany do kontroli drogowej przez francuską policję. Kontrolujący funkcjonariusz zażądał od kierowcy dokumentów potwierdzających wjazd do Francji z ładunkiem w relacji międzynarodowej. Kierowca nie miał żadnego potwierdzenia zatem transport został wstrzymany, a kierowca dostał polecenie udania się na wskazany parking policyjny. Policjant uznał, że przewoźnik posiadał uprawnienia do wykonania tylko jednego przewozu w relacji kabotażowej, tymczasem na środku transportu znajdowały się dwie odrębne przesyłki przeznaczone dla dwóch odrębnych odbiorców, co wyraźnie wskazywało na wykonywanie równocześnie dwóch przewozów kabotażowych. Przewoźnikowi postawiono zarzut naruszenia art. 8. ust. 2. rozporządzenia (WE) nr 1072/2009 z dnia 21.10.2009 r. i wymierzono karę grzywny w wys. 2 000 EUR. Z braku środków na pokrycie kary pojazd został na kilka dni unieruchomiony na parkingu policyjnym. Po zapłaceniu należności, przeładowaniu drugiej partii towaru na pojazd wysłany do Francji i blisko tygodniu od zatrzymania oba ładunki zostały dostarczone odbiorcom.

Jak widać, organy kontrolne dość skutecznie czuwają nad przestrzeganiem przez przewoźników przepisów i niejednokrotnie nakładają na przewoźników dotkliwe kary finansowe za ich naruszanie. W opisanym przypadku wymiar grzywny i dodatkowe koszty związane z wykorzystaniem drugiego pojazdu z kierowcą oraz potrącony fracht w związku z opóźnieniem w dostarczeniu towaru skonsumowały ciężko wypracowany zarobek przewoźnika, a chyba nie o to chodzi przy wykonywaniu przewozów kabotażowych.

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA