REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Akcesoria motocyklowe zwiększające finkcjonalność

Kajetan Sokołowski
Akcesoria motocyklowe
Akcesoria motocyklowe

REKLAMA

REKLAMA

Przeglądając katalogi akcesoryjne producentów, można dojść do wniosku, że z każdego motocykla jesteśmy wstanie zrobić wehikuł, którym przemierzymy Saharę, bądź wyścigówkę, która będzie porównywanie szybka ze sprzętami z Moto GP. Co właściwie możemy zaliczyć do tematu akcesoriów motocyklowych i w co warto zainwestować pieniądze, aby nie pójść z torbami, kiedy chcemy jedynie przystosować nasz jednoślad do codziennego użytku?

Niestety z motocyklami nie jest tak jak z samochodami, że wystarczą nam kluczyki i wsiadamy i jedziemy, a wszystko, co jest niezbędne już istnieje. Motocykle z reguły są pojazdami, które są wyposażone tylko w silnik i dwa koła, co razem daje pojazd do przemieszczania z punktu A do punktu B. Praktycznie wszyscy jednak posiadacze tych dwukołowych maszyn, traktują je częściowo, jako ekwiwalent samochodu i starają się je dostosować jak najbardziej do swoich potrzeb. Skutkiem tego są zakupy różnego rodzajów akcesoriów, które mają z motocykla zrobić prawie idealne zastępstwo samochodu. Przed wami kilka porad na temat, na co zwracać uwagę przy zakupie akcesoriów, jak również ranking ich popularności.

REKLAMA

Zobacz też: Prawidłowa zmiana biegów

Chyba najbardziej popularnym dodatkiem do motocykla jest kufer centralny, który spełnia rolę bagażnika samochodowego. Zamontowanie dobrego kufra nie jest tanie, ale korzyści, jakie płyną z jego użytkowania są ogromne. Coraz częściej można również spotkać kufry w typowych ścigaczach, co pokazuje ich nieocenioną rolę w codziennym użytkowaniu. Na co zwrócić uwagę przy kupnie kufra i jakimi kryteriami się kierować? Jednym z najważniejszych aspektów przy kupnie kufra, jest środowisko, w jakim się mamy zamiar poruszać z nim i co będziemy przewozić, za jego pomocą. Jeżeli mamy zamiar poruszać się tylko po mieście, a dłuższe wypady poza miasto są bardzo sporadyczne, to powinniśmy się zdecydować na mały, kompaktowy kufer, w który zmieści się jeden kask integralny. W zupełności wystarczy do codziennej eksploatacji. Zmieścimy do niego kask i zapakujemy jeszcze parę pierdół, w związku, z czym idąc do biura nie jesteśmy skazani na tachanie ze sobą tobołów motocyklowych. Z kolei, kiedy nasz motocykl również służy, jako sprzęt turystyczny i wyjeżdżamy nim na wakacje to siłą rzeczy jesteśmy zmuszeni do kupna dużego kufra, w którym znajdą miejsce dwa kaski. Takie kufry mają zazwyczaj między 42, a 50 litrów pojemności. Przy kupnie dużego „bagażnika” zwróćmy uwagę, aby nie wystawał on za obrys motocykla (najlepiej orientować się na lusterkach albo kierownicy), bo łatwo będziemy mogli się zapomnieć i mimowolnie kogoś przytrzeć.  Ceny stelaża centralnego i kufra zaczynają się od ok. 400 zł. Ważne jest, aby kufer był wykonany z dobrej jakości tworzywa, co wydłuży jego żywotność i bezpieczeństwo rzeczy w nim przewożonych. Również bardzo przydatną rzeczą jest, kiedy kufer możemy zdjąć za pomocą jednego guzika, który jest zabezpieczony zamkiem, bo wtedy mamy pewność, że nikt nam go nie gwizdnie, a przy okazji możemy go potraktować na zasadzie walizki i jednym ruchem ręki zabrać ze sobą.

Zobacz też: Wyjazd motocyklem w długą trasę

Grzane manetki to kolejny bardzo przydatny gadżet, w który, niedużym kosztem, można się doposażyć. Każdy z nas chyba miał kiedyś sytuację, w której takie grzane manetki przyprawiłyby go o uśmiech na twarzy. Oprócz aspektu komfortowego, podwyższają one nasze bezpieczeństwo, bo jadąc w chłodny dzień, czy w deszczu z wychłodzonymi rękami, odmawiają nam one posłuszeństwa i bardzo spowalniają nasz czas reakcji. Dochodzi tutaj również aspekt zdrowotny, bo reumatyzm nawet w młodym wieku, może być skutkiem jazdy z przemarzniętymi dłońmi. Coraz więcej motocykli można seryjnie wyposażyć w grzane manetki, a w wypadku maszyn podróżniczych są one często na wyposażeniu. Dla osób, które nie mają takiej możliwości, bądź już mają motocykl, wyjściem jest kupienie akcesoryjnych grzanych manetek, których ceny zaczynają się od 160 zł. Gwarantuje, że będą to bardzo dobrze wydane pieniądze.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Najlepszy tor jazdy w zakręcie

Kolejnym bardzo popularnym dodatkiem, który zwiększa funkcjonalność naszego jednośladu są wszelkiego rodzaju szyby, które mają nas chronić przed wiatrem i deszczem. Tutaj temat jest bardzo szeroki, a gama szybek do wyboru jest naprawdę ogromna, do tego stopnia, że często możemy sobie wybrać nawet kolor, w jakim chcielibyśmy mieć ten kawałek plastiku. Często można spotkać dodatkowe owiewki w motocyklach klasy street, które z fabryki wyjeżdżają praktycznie gołe. Proponowane owiewki i „mini owiewki” mają za zadanie przystosować taki motocykl do nieco wyższych prędkości niż 130-140 km/h, poprzez przekierowanie strumienia powietrza nad kierowcę i zmniejszenia naporu na klatkę piersiową. W niektórych modelach wychodzi to lepiej w innych gorzej, również w zależności od producenta danej owiewki. Oprócz szyb do nakedów, można kupić akcesoryjne szyby do motocykli, które już posiadają owiewkę. Tutaj zazwyczaj mamy do wyboru szybę klasyczną (wzór taki jak oryginalna), sportową i turystyczną. W wypadku sportowej szyby, pojawia się na środku garb aerodynamiczny, który ma pozwolić kierowcy na skulenie się w jego obrębie z równoczesną możliwością obserwacji drogi. Turystyczne owiewki z kolei są zazwyczaj odgięte ku górze na swoim wolnym końcu, co powoduje, że strumień powietrza jest całkowicie odchylana nad głowę kierowcy nawet, kiedy jest on w wyprostowanej pozycji. Podobnie jak w wypadku szyb do „golasów”, w jednych sprawdzają się one lepiej, w drugich, gorzej. W wypadku szyb do chopperów, mamy również duży wybór, jednak tutaj kształt jest zazwyczaj taki sam, a jedyne, na co trzeba zwrócić uwagę to powierzchnia, jaką ma mieć nasza szyba. Ceny szyb zaczynają się od 120-150 zł na allegro i idą w górę, jednak tutaj nie warto zawsze kupować produkty renomowanych producentów, bo często ich tańsze odpowiedniki są zrobione w tej samej technologii i z tych samych materiałów, a jedyne za co nam przyjdzie zapłacić więcej, to znaczek.

Zobacz też: Jak prawidłowo składać się w zakręcie?

REKLAMA

Bardzo funkcjonalnym i mogącym zaoszczędzić nam sporo gotówki dodatkiem, są wszelkiego rodzaju chrash-pady i gmole, które w razie upadku, lub lekkiego ślizgu uratują nasze owiewki i wystające części przed poważniejszymi obrażeniami. Gmole można zamontować prawie w każdym motocyklu, który nie jest zabudowany z zewnątrz. Najczęściej występują one w chopperach w postaci dużych chromowanych pałąków, które mienią się w słońcu niczym poroże dorodnego jelenia. Crash-pady są z kolei stosowane w motocyklach o bardziej zwartej konstrukcji, najczęściej sportowych. Gmole są odporniejsze od Cash-padów i w razie nawet trochę większej wywrotki mamy szansę, że nasz sprzęt wyjdzie z tego bez uszczerbku. W wypadku tych drugich najważniejszym zadaniem, jakie mają spełnić to przyjęcie pierwszego impetu uderzenia i niedopuszczenie do połamania się owiewek czy osłon. Producenci stosują tutaj różne rozwiązanie z różnym skutkiem, jednak w Cash-padach bardzo dużo zależy od materiału, z jakiego zostały wykonane. Tutaj nie należy oszczędzać i można poświęcić trochę więcej kasy, bo w razie czego zwróci nam się to z nawiązką.

Jeździcie dużo z pasażerem, a wasz motocykl nie ma dobrego uchwytu? Istnieje szereg rozwiązań, które umilą wam jazdę we dwójkę. Klasycznym i od lat stosowanym rozwiązaniem jest przytulenie się pasażera do kierowcy, który staje się swojego punktem podparcia dla pasażera, jednak to rozwiązanie ma sporo uciążliwych wad. W trakcie dłużej drogi kierowca o wiele szybciej się meczy, bo musi przy hamowaniu utrzymać również ciężar pasażera i analogicznie również przy przyspieszaniu. Dodatkowo, kiedy jest to nieumiejętnie robione, może to być zgubne w skutkach, szczególnie tyczy się to motocykli sportowych, które nie mają jakiegokolwiek punktu zaczepienia dla pasażera. Na szczęście producenci akcesoriów dostrzegli ten problem i ze sprawdzonych rozwiązań mamy dwie opcje do wyboru. Jedną z nich jest specjalna kamizelka dla kierowcy, na której plecach znajdują się dwa uchwyty dla pasażera. Ogranicza to trochę wyżej wymienione dolegliwości, jednak ich całkowicie nie eliminuje. Drugie rozwiązanie jest znacznie bardziej skuteczne. Polega ono na tym, że do wlewu paliwa jest przykręcany dodatkowy uchwyt za który pasażer może się złapać. Musi on w tym celu przysiąc się do kierowy objąć go w pasie, jednak nie stanowi on już punktu oparcia, co jest bardzo dużą zaletą. Niestety to drugie. W wypadku chopperów i cruserów bardzo często spotykanym rozwiązaniem jest tkz. Sisibar, czyli zwykłe oparcie. Często również można zobaczyć kufry centralne z specjalnie wyprofilowanym miejscem dla pleców pasażera. Jeżeli jednak nie mamy ani kamizelki, ani oparcia dokręcanego do baku, dobrym i sprawdzonym sposobem jest, aby pasażer oparł dłonie na baku, co jest tworzy pozycję, która jest w miarę komfortowa dla obu stron. Ceny kamizelek zaczynają się od ok. 100zł. Uchwyt dokręcany, do baku jest o wiele większym wydatkiem i trzeba się liczyć z kwotą nawet 1000zł.

Zobacz też: Technika przeciwskrętu

Masz motocykl napędzany łańcuchem, to wiesz co to znaczy jego pielęgnacja i jakie to jest czasami upierdliwe. Z rozwiązaniem przychodzi firma Scottoiler, która jest praktycznie monopolistą, jeżeli chodzi o zestawy smarujące łańcuch. Sprawa jest dosyć prosta i idea funkcjonowania scottoilera jest taka, że pod siedzeniem mamy mały zbiornik na smar do łańcucha, który w trakcie jazdy, za pomocą małego przewodu jest nakładany w odpowiednich dawkach na pracujący łańcuch. Takie rozwiązanie ogranicza obsługę łańcucha do jego regularnego naciągania i zdecydowanie wydłuży jego żywotność. Ceny zestawów zaczynają się od 290 zł, a kończą na prawie 1000 zł. Jeżeli mamy żyłkę majsterkowicza, to w Internecie znajdziemy instrukcję jak zrobić taki system smarowania samemu, za ułamek ceny, a tak samo skuteczny.

Zobacz też: Technika prawidłowego hamowania

Lista akcesoriów, które umilą nam życie motocyklowe jest praktycznie niezamknięta i co raz pojawiają się nowe pomysły, jednak tutaj przedstawiłem akcesoria najczęściej i najchętniej kupowane, które faktycznie spełniają swoje zadanie i mogą nam przynieść wymierne korzyści eksploatacyjne. Niestety w przypadku motocykli jest tak, że prawie wszystko jest dedykowane do konkretnego modelu, co w wypadku rzadszych okazów, lub starszych egzemplarzy może prowadzić do tego, że trochę się naszukamy zanim znajdziemy to czego potrzebujemy i nie zawsze w takiej cenie jakbyśmy chcieli. Warto zatem zajrzeć do Internetu, szczególnie do naszych zachodnich sąsiadów, albo anglików, bo jeżeli tutaj czegoś nie ma to powinno się znaleźć tam i to często o wiele taniej niż moglibyśmy to dostać na rodzimym rynku. Jako, że doposażenie motocykla jest procesem ciągłym i raczej nie będziemy kupowali wszystkiego na raz, polecam szukać tego typu rzeczy zimą, bo i ceny są trochę inne i nie szkoda czasu na grzebanie przy sprzęcie.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA