REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Usuwanie DPF: to proste, ale co ze skutkami…

Filtr DPF
Filtr DPF

REKLAMA

REKLAMA

Współczesne silniki diesla są mocne i oszczędne. Aby jednak dojść do tego momentu, musiały bardzo mocno postawić na rozwój technologii. Jednym z podstawowych elementów wyposażenia współczesnego ropniaka jest filtr cząstek stałych. DPF z jednej strony sprawia, że spaliny emitowane do atmosfery są mocno oczyszczone. Z drugiej strony może stanowić miejskie przekleństwo. Czy to oznacza, że warto go usunąć?

Od końca lat dziewięćdziesiątych jasne było to, że jedną z najważniejszych walk o emisję szkodliwych związków do atmosfery, producenci motoryzacyjni przejdą na rynku silników wysokoprężnych. Skąd ten pomysł? Część kierowców powinna jeszcze pamiętać ropniaki starego typu, które podczas dynamicznego przyspieszania zostawiały za sobą tumany czarnego dymu. Efekt udało się wyeliminować, a jedną z ważniejszych metod osiągnięcie celu stały się filtry cząstek stałych. Pierwsze filtry typu suchego DPF pojawiły się na rynku motoryzacyjnym w roku 1996. Teraz są absolutnym standardem.

REKLAMA

Wypalanie filtra DPF? Potrzeba ponad 600 stopni!

Zasada działania filtra jest dość prosta. Struktura o rozwiniętej przestrzeni właściwej zbiera z gazów wydechowych zanieczyszczenia w fazie stałej. W efekcie spaliny emitowane przez diesla do atmosfery stają się mniej toksyczne. Filtry typu suchego okresowo zapychają się. W takim przypadku komputer sterujący pracą silnika otrzymuje stosowną informację, a następnie wdraża procedurę tzw. wypalania sadzy. Ta polega na sztucznym podniesieniu temperatury w układzie wydechowym poprzez zwiększenie dawki paliwa. Ponad 600 stopni Celsjusza wypala cząsteczki zgromadzone wewnątrz osadnika.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wypalanie filtra sprawia, że ten może być bezawaryjnie eksploatowany latami. Niestety to model idealny, który w prawdziwym życiu nie zawsze się sprawdza. Czemu? Czasami zdarza się, że gdy silnik uruchamia procedurę wypalania (prowadzący nie ma nad procesem żadnej kontroli), auto akurat stoi w korku. Przez to kierowca nie ma możliwości zwiększenia obciążenia jednostki. W takim przypadku nie ma mowy o wytworzeniu odpowiedniej temperatury w układzie wydechowym. W efekcie nie dochodzi do wypalenia sadzy, a jej zeszklenia. Filtr z utwardzonymi złogami nieodwracalnie traci część pojemności i staje o krok bliżej od awarii oraz konieczności wymiany.

Początkowo wydawało się, że filtry cząstek stałych typu DPF eliminują silniki wysokoprężne z wyłącznie miejskiej eksploatacji. Polscy kierowcy i mechanicy znaleźli jednak sposób na obejście ich ograniczeń. Jaki? Zamiast wymieniać osadnik, usuwają go. Oczywiście procedura nie jest taka prosta do wykonania jak mogłoby się wydawać, bo samo wyspawanie z układu wydechowego filtra wraz z obudową jest dopiero pierwszym z zadań. DPF to coś więcej niż puszka. To też zestaw czujników i oprogramowanie. Konieczne jest zatem wgranie systemowej łatki, która będzie oszukiwać silnik i informować go o obecności osadnika.

Usuwanie DPF - nowy filtr nawet 20 tysięcy złotych

Czy gra jest warta świeczki? W warunkach głównie miejskiej eksploatacji filtr cząstek stałych może stanowić problem nawet raz na dwa lub trzy lata. A cena jego wymiany jest naprawdę wysoka. DPF-y potrafią kosztować od 3 do nawet 20 tysięcy złotych. A w tej perspektywie procedura usunięcia i wgrania do sterownika systemowej łatki wyceniona przeciętnie na tysiąc złotych wydaje się prawdziwą promocją. Oszczędność nie jest jednak bezwarunkowa i kierowcy koniecznie powinni o tym wiedzieć. Usunięcie filtra oznacza bowiem, że auto przestaje spełniać warunki techniczne!

Wycięcie osadnika sprawia, że całkowicie zmienia się skład emitowanych do atmosfery spalin. Tym samym ilość cząsteczek stałych przekracza wymogi ustalone w homologacji, przez co samochód musi zostać wycofany z użytkowania. DPF ukryty jest pod podwoziem. Zatem na pierwszy rzut oka nie da się stwardzić jego braku. To jednak jeszcze nie oznacza, że usunięcia filtra nie da się wykryć wcale. Brak osadnika najczęściej jest ujawniany podczas okresowego badania technicznego, ewentualnie przesiewowych kontroli drogowych prowadzonych przez policję.

Skutki usunięcia filtra cząstek stałych są dość przykre. Gdy sytuację wykryje diagnosta, nie ma prawa przedłużenia ważności badania technicznego. W przypadku stwierdzenia wady przez policję np. podczas badania składu spalin, kierowca straci dowód rejestracyjny pojazdu oraz może zostać ukarany mandatem karnym o wartości nawet 500 złotych. Co ważne, do unormowania sytuacji - a więc uzyskania przeglądu lub odebrania dowodu - konieczny stanie się ponowny montaż osadnika.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
To już pewne: samochód zarejestrujesz przez Internet, koniec z kolejką w urzędzie po tablice. Znamy termin

Samych tablic rejestracyjnych jeszcze z sieci nie ściągniemy – choć kto wie, może za jakiś czas będzie można je wydrukować techniką 3D albo zmienią się przepisy i auta dopuszczone do ruchu będą inaczej znakowane niż formie tablic – ale wkrótce formalności związane z rejestracją załatwimy sami przez Internet. Teraz to jest możliwe tylko jeśli upoważnimy do tego dealera w salonie – i to nie każdego.

Zguba w Uberze. Co zostawiają pasażerowie? I jak odzyskać pozostawiony przedmiot?

Zguby w Uberze bywają naprawdę nietypowe. Przykład? W 2023 r. w taksówce znaleziona została np. sztuczna szczęka. Całe szczęście przedmioty pozostawione podczas przejazdu łatwo odzyskać. Pomaga w tym aplikacja.

Drogowa kumulacja na Śląsku. Pijany kierowca z potrójnym zakazem prowadzenia i poszukiwany w jednym aucie

Myśleliście, że nic już was nie zdziwi? No to przeczytajcie tę historię. Policjanci z będzińskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej Opla. Jak się okazało, jego kierowca był pijany. I miał potrójny zakaz prowadzenia. A to dopiero początek czarnej serii.

Jak sprawdzić kontrahenta w branży TSL?

Podstawą każdej współpracy biznesowej jest zaufanie. A nic tak nie wzmaga jego poziomu, jak... kontrola i wcześniejsze sprawdzenie kontrahenta. Jak zweryfikować partnerów z branży TSL? To ważne pytanie, aby nie dać się złapać w oszustwo "na zlecenie transportowe".

REKLAMA

Dłuższa trasa elektrykiem: ładowanie auta przestaje być problemem bo sieć stacji zaczyna się pokrywać z siecią Biedronki

Wkrótce ruszając w dalszą trasę samochodem elektrycznym i szykując plan podróży łatwiej będzie wybrać market Biedronki na trasie na przerwę połączoną z ładowaniem auta niż przeglądać samą sieć dostępnych stacji ładowania. Biedronka we współpracy z firmą Powerdot stara się w szczególności wypełniać nowymi stacjami ładowania wszelkie białe plamy polskiej elektromobilności.

Blisko milion pasażerów. Tylu w 2023 r. przewiozły wąskotorówki. Nie wiedzieliście, że takie pociągi jeszcze jeżdżą?

Koleje wąskotorowe po latach zapomnienia znów stają się popularne w Polsce. W 2023 r. podróżowało nimi ponad 948 tys. osób. To prawie dwukrotnie więcej niż przed 10 laty. A to nie koniec ciekawych statystyk.

Mitsubishi się rozpędza. Nowy ASX stał się właśnie starym ASX-em. Na rynku zadebiutuje nowsza wersja

Mitsubishi szykuje się do liftingu nowego ASX-a. Samochód w zmienionej formie zadebiutuje w Polsce już jesienią tego roku. Tak, dobrze zgadliście. W tle nowego ASX-a nadal powiewać będzie francuska flaga. A metod modernizacji można upatrywać w poliftingowym Capturze.

Gęstszy olej w starym silniku? To popularny mit wśród kierowców. Ile w nim prawdy?

Auto ma spory przebieg? Zatem do silnika trzeba wlać gęstszy olej. To ma wydłużyć jego żywotność. Tak przynajmniej mówi popularny wśród kierowców mit. Okazuje się jednak, że efekt może być zupełnie odwrotny. Mechanicy i specjaliści z rynku mechanicznego ostrzegają.

REKLAMA

Znamy cenę nowych tablic rejestracyjnych. Będą droższe od starych. A i tak nie dostanie ich każdy kierowca

1 czerwca 2024 r. w Polsce pojawią się nowe tablice rejestracyjne. Żółte oznaczenia z czerwonymi literami będą przeznaczone do czasowej rejestracji samochodów osobowych przeznaczonych do zawodów sportowych. Ile będzie kosztować ich wydanie?

MAN stworzy ciężarówkę z napędem wodorowym. hTGX nie będzie miał ogniwa paliwowego. On będzie spalać wodór

Nowa ciężarówka MAN hTGX zadebiutuje w 2025 r. Będzie to pojazd wyposażony w silnik spalinowy. Jego paliwem stanie się wodór. Ciągnik ma mieć zastosowanie specjalne. Czemu jednak MAN nazywa go pojazdem bezemisyjnym?

REKLAMA