REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Z tymi silnikami mogą być problemy: 5.0 V10 TDI VAG

Z tymi silnikami mogą być problemy: 5.0 V10 TDI VAG
Z tymi silnikami mogą być problemy: 5.0 V10 TDI VAG
Volkswagen

REKLAMA

REKLAMA

Silnik 5.0 V10 TDI VAG zadebiutował wraz z wprowadzeniem do oferty modeli VW Tuareg i Phaeton. 10 cylindrowa jednostka zapewnia świetną dynamikę ale okazała się bardzo awaryjna.

REKLAMA

Rok 2002 przyniósł niemieckiej gamie dwa nowe auta. W sprzedaży pojawił się luksusowy SUV - Touareg i luksusowa limuzyna - Phaeton. Tak szczególne modele wymagały szczególnej jednostki napędowej. Właśnie dlatego do sprzedaży trafił 5-litrowy diesel o mocy 313 koni mechanicznych. 10-cylindrowa jednostka niesamowicie brzmi podczas pracy. Dźwięk nie stanowi jednak wystarczającej rekompensaty dla wysokiej awaryjności.

REKLAMA

W roku 2002 Volkswagen naprawdę zaskoczył kierowców. Marka, która wyśmienicie radziła sobie w segmencie samochodów popularnych, nagle postanowiła zawładnąć częścią rynku zarezerwowaną dla producentów premium. Stąd dwie unikalne premiery. Phaeton był technologicznym bliźniakiem Bentleya Continentala, a Touareg Porsche Cayenne. Poza ściśle luksusowym rodowodem obydwa auta łączyło jeszcze jedno - potężny diesel pod maską. Limuzynę i SUV-a można było skonfigurować z 5-litrową jednostką wysokoprężną. 10-cylindrów ustawionych w układzie V otrzymało dwie turbosprężarki, pompowtryskiwacze oraz rozrząd oparty na zębatkach.

Z tymi silnikami mogą być problemy: 5.0 V10 TDI VAG

Z tymi silnikami mogą być problemy: 5.0 V10 TDI VAG

Volkswagen

Motor w momencie premiery robił piorunujące wrażenie. Brzmiał wyśmienicie i budził respekt za sprawą parametrów. Być może moc wersji bazowej wynosząca 313 koni mechanicznych nie powala na kolana. Tego samego nie można już jednak powiedzieć o momencie obrotowym. 750 Nm po prostu oszałamia. A to jeszcze nie koniec możliwości 5-litrowego diesla. W topowym wariancie silnik V10 TDI oferował 350 koni mechanicznych i aż 850 Nm momentu obrotowego. Oczywiście nie ma róży bez kolców. Mocna jednostka miała równie mocny apetyt na paliwo. Już w cyklu mieszanym diesel spala przeciętnie 13 litrów oleju napędowego.

Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: 1.8 TSI/TFSI VAG

5.0 V10 TDI VAG - to trochę dwa silniki w jednym!

Niemcy upierają się, że silnik 5.0 V10 TDI został zbudowany od podstaw. Nieco inne informacje krążą w kuluarach świata motoryzacyjnego. Według plotek zbliżająca się premiera Phaetona i Touarega zaciskała na szyi inżynierów Volkswagena pętlę deadline`u. Chcieli oni zbudować spektakularną jednostkę napędową, jednak po prostu nie mieli na to czasu. Naprędce wpadli zatem na pomysł połączenia dwóch 2,5-litrowych, 5-cylindrowych silników rzędowych. I tak właśnie powstał jeden z największych diesli w historii grupy Volkswagena.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Boschowska pompa VP44 - co musisz o niej wiedzieć?

REKLAMA

Motor budził wielkie emocje i szybko wszedł do kanonu motoryzacyjnych marzeń. To jednak jeszcze nie uwarunkowało rynkowego sukcesu. Szczególnie, że wersje Volkswagenów wyposażone w 5-litrowego diesla były horrendalnie drogie. O ile bazowy Touareg został wyceniony w roku 2003 na nieco ponad 222 tysiące złotych, o tyle model 5.0 V10 TDI kosztował 376 tysięcy złotych. A to oznaczało dopłatę w wysokości 154 tysięcy! 106 tysięcy trzeba było dopłacić do wersji podstawowej w przypadku Phaetona.

Motor choć na zawsze stał się wizytówką przede wszystkim Touarega, nie wytrzymał próby czasu. Ostatecznie w roku 2005 został wycofany z oferty. Czemu już po 3 latach Niemcy zrezygnowali z produkowania prestiżowego silnika 5.0 V10 TDI? Przede wszystkim chodziło o malejące zainteresowanie tą wersją napędową. Sprzedaż była niewielka od początku, a do tego systematycznie malała. Poza tym zaczęły pojawiać się informacje mówiące o problemach serwisowych z jednostką, a dodatkowo z uwagi na ograniczenia konstrukcyjne nie była ona w stanie spełnić wyższej normy emisji spalin od Euro 3.

Zobacz też: Jakie są zalety i wady silnika Wankla?

Silnik 5.0 V10 TDI VAG - przyjemność, która stała się koszmarem

Silnik 5.0 V10 TDI nie był najlepiej dopracowaną jednostką napędową grupy Volkswagena. Inżynierowie podczas konstruowania motoru popełnili szereg błędów, które okazywały się brzemienne w skutkach dla właścicieli. Idealny przykład dotyczy rozrządu. W teorii koła zębate są całkowicie bezobsługowe i powinny starczyć na całe życie silnika. W praktyce zaczynały wycierać się zaraz po przekroczeniu przebiegu na poziomie 100 tysięcy kilometrów. W takim przypadku konieczna była wymiana, a za tą trzeba było zapłacić pokaźną ilość pieniędzy. W ASO rachunek jeszcze dekadę temu potrafił opiewać nawet na 20 tysięcy złotych. Poza autoryzowaną stacją mechanik powinien policzyć za naprawę około 5 tysięcy złotych.

Przy okazji usterki rozrządu zazwyczaj wychodziła jedna z największych wad silnika 5.0 V10 TDI. Otóż motor był na tyle duży, że niezwykle szczelnie wypełniał komorę wygospodarowaną przez inżynierów w Volkswagenie Touaregu i Phaetonie. A to oznaczało, że nawet podczas mało skomplikowanych napraw, konieczne było wyjęcie motoru! Rachunki wystawiane przez autoryzowane stacje obsługi były zastraszające. Procedura kosztowała przeciętnie 4 - 5 tysięcy złotych. Poza ASO na szczęście kosz wymontowania silnika można obniżyć już do 2,5 tysiąca złotych.

Kluczowy problem w niemieckim dieslu dotyczy też gładzi cylindrów. Stop metalu naniesiony na ich powierzchnię ścierał się już po pokonaniu 150 tysięcy kilometrów, a zużycie gładzi mogło w skrajnym przypadku doprowadzić nawet do zatarcia silnika. Współwystępującą usterką często było obrócenie się panewek wału korbowego, a to kwalifikowało jednostkę 5.0 V10 TDI wyłącznie do gruntownego remontu. Koszty oczywiście były liczone w tysiącach złotych i szczególnie w modelach używanych stawiają sens wykonywania naprawy pod dużym znakiem zapytania.

Zobacz też: Jak działa samochód na wodór?

5.0 V10 TDI VAG - wymiana turbo? Kosztuje 16 tysięcy!

W Volkswagenach Touaregach i Phaetonach trwałością nie grzeszą również dwie turbosprężarki. Wysokie obciążenia oraz często brak dbałości o warunki ich eksploatacji ze strony kierowców doprowadzał do zużycia ich elementów. Regeneracja jednego mechanizmu kosztuje od 800 do 1600 złotych. Wymiana jednej sprężarki stanowi wydatek na poziomie 6600 złotych. Choć suma już wydaje się być mocno wygórowana, to dopiero początek kosztów. Aby dostać się do układu doładowania, oczywiście konieczne jest wyjęcie całego silnika! A to sprawia, że kompletna naprawa poza ASO potrafi kosztować nawet prawie 16 tysięcy złotych.

Potężny moment obrotowy silnika 5.0 V10 TDI stanowił powód do wielkiej dumy dla właścicieli. Miał jednak skutek uboczny. Już po kilku latach eksploatacji dosłownie rozrywał automatyczne skrzynie biegów. A w takim przypadku rozmowa z fachowym mechanikiem zaczyna się od kilku tysięcy złotych. Poza tym z uwagi na fakt, że pierwsze egzemplarze Touaregów i Phaetonów z potężnym dieslem mają już 15 lat, może się pojawić konieczność wymiany pompowtryskiwaczy. Nowy mechanizm kosztuje minimum 2083 złote.

Naprawy w dieslu 5,0 V10 TDI były prawdziwym koszmarem. Jednak kierowcy Volkswagenów bali się nie tylko skomplikowanych usterek, ale nawet regularnych wymian eksploatacyjnych. Idealnym przykładem kosztownej wizyty w serwisie jest wymiana oleju w silniku. O ile ceny filtrów zaczynają się już od 38 złotych, o tyle do układu smarowania trzeba wlać aż 11,5 litra nowego smarowidła! A to poza autoryzowaną stacją oznacza zakupu trzeb dużych butelek oleju, z których każda w przypadku wyboru fabrycznie stosowanego Castrola kosztuje około 100 złotych.

Zobacz też: Czy system start-stop działa efektywnie?

Silnik 5.0 V10 TDI VAG - podsumowanie

Potężny diesel 5.0 V10 TDI miał dać Volkswagenowi Touaregowi i Phaetonowi prestiż. W zamian stał się serwisowym koszmarem dla właścicieli luksusowych modeli z Niemiec. I co ciekawe, mimo iż auta mają już 17 lat, a ich ceny na rynku wtórnym są więcej niż rozsądne, koszty serwisowania nadal biją rekordy. Silnik brzmi rasowo i może zauroczyć za sprawą wysokiego momentu obrotowego. Kupujący podczas jazdy testowej musi być jednak świadomy tego, że ma też drugą i bardziej mroczną twarz.

Ceny części zamiennych do silnika: 5.0 V10 TDI VAG

  • filtr oleju - od 38 zł
  • filtr powietrza - od 29 zł
  • filtr paliwa - od 71 zł
  • pompowtryskiwacz - od 2083 zł
  • zawór EGR - od 802 zł
  • świeca żarowa - od 29 zł
  • filtr cząstek stałych
  • sonda lambda - od 360 zł
  • turbosprężarka - od 6577 zł
  • przepływomierz - od 233 zł
Z tymi silnikami mogą być problemy: 5.0 V10 TDI VAG
Volkswagen
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA

Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

Nissan Qashqai 2024. Lifting japońskiego hitu sprzedaży stawia na nowości technologiczne

Trzecia generacja Nissana Qashqaia po 3 latach obecności rynkowej otrzymuje delikatny lifting. Zmiany stylistyczne? To początek. Bo tu ważniejsza jest technologia. Auto dostanie m.in. nową kamerę 360 stopni 3D, asystenta głosowego Google czy możliwość zdalnych płatności Google Pay.

Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

Ile zarabiają kierowcy zawodowi w Polsce?

Dziś porozmawiamy o kierowcy samochodu ciężarowego lub autobusu w Polsce. Ile zarabiają? Oraz jak ich zarobki rosły na przestrzeni ostatnich lat?

REKLAMA

AFIR już obowiązuje. I stanowi potężne wyzwanie. Całe szczęście nie dla kierowców

AFIR brzmi groźnie. Czy jednak kierowcy w Polsce mają się czego bać? Oni tak właściwie nie. Nowe rozporządzenie stanowi wyzwanie, ale dla operatorów pracujących na rynku elektromobilności. Stawia ambitne cele.

Dziś wielka akcja policji "Pomiar prędkości". Na drogi ruszy cały sprzęt pomiarowy. Noga z gazu!

Policja będzie dziś prowadzić wielką akcję "Pomiar prędkości". Na drogach pojawi się praktycznie cały dostępny sprzęt. Widać będzie mierniki stacjonarne, nieoznakowane i oznakowane radiowozy, a do tego będą prowadzone kaskadowe pomiary prędkości.

REKLAMA