REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Analiza szkodowości floty

 Flota Auto Biznes
FlotaAutoBiznes to motoryzacyjno-biznesowe czasopismo poświęcone zagadnieniom związanym z zarządzaniem samochodami w przedsiębiorstwach. Magazyn ukazuje się co dwa miesiące.
wypadek, stłuczka, kolizja Fot. Fotolia
wypadek, stłuczka, kolizja Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Analiza szkodowości floty służy do redukcji kosztów floty poprzez uświadomienie kierowcom, szefom firmy, jak i czasem samemu sobie mechanizmów, które mają wpływ na wzrost kosztów. Jest ona dość prosta do wykonania i można to zrobić we własnym zakresie nie korzystając z zewnętrznych partnerów. Zazwyczaj wystarczy przeprowadzić taką czynność raz w roku.

Analiza szkodowości floty - pozytywny bilans musi zmartwić

REKLAMA

Jak to zrobić i na co zwrócić uwagę? Otóż rozpoczynamy od pobrania zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia od naszego towarzystwa ubezpieczeniowego. Znajdziemy w nim wyszczególnienie wszystkich szkód, jakie miały miejsce w rocznym okresie ochrony pojazdów użytkowanych przez kierowców firmy, dla której pracujemy. Będą tam więc takie informacje, jak szkody z AC, ale również wobec osób trzecich, co ma wpływ na wysokość składki.

REKLAMA

Ubezpieczyciel przekaże dane odnośnie tego ile wpłaciliśmy na poczet ochrony oraz ile towarzystwo wypłaciło przedsiębiorstwu w formie odszkodowań, a także wyliczy wysokość odszkodowań dla osób trzecich za szkody spowodowane przez nasze auta w ramach OC. Jeśli bilans jest na korzyść firmy, którą reprezentujemy, to wcale nie ma się z czego cieszyć, a wręcz są powody do smutku. Łatwo bowiem zdać sobie sprawę, że to co otrzymaliśmy od towarzystwa, ubezpieczyciel z pewnością będzie chciał sobie zrekompensować w formie podwyżki składek w przyszłym roku. Czyli na pewno na tym nie zyskamy, a wręcz stracimy.

Analiza szkodowości floty - uwaga na częste stłuczki

REKLAMA

Po otrzymaniu zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia możemy przystąpić do samej analizy szkodowości. Należy sprawdzić jakie były przyczyny szkód AC i OC. Mają tu znaczenie warunki pogodowe, sytuacja na drogach, a także sami kierowcy. Warto przyjrzeć się, którzy kierowcy najczęściej powodują szkody i z czyjej winy. Czy są to zdarzenia okazjonalne, czy mamy do czynienia z recydywistami, którzy po prostu nie uważają na drodze czy parkingu.                                                                                     

Duże znaczenie dla naszej analizy odgrywa to, czy mamy szkody drobne, ale jest ich dużo, czy są to szkody sporadyczne, lecz dość poważne. Właściwa interpretacja pozwoli na dobranie odpowiednich instrumentów mogących zaradzić danej sytuacji. Na rodzaj szkód należy zwrócić baczną uwagę. Jeśli występują drobne szkody parkingowe nie zastosujemy wysokiej franszyzy, ponieważ żadne z takich zdarzeń nie zakwalifikuje się do wypłaty odszkodowania.  Warto sprawdzić, czy szkody nie są przez pracowników „sztucznie robione” – może na to wskazywać duża liczba bardzo drobnych wydarzeń rozliczanych z OC (drobne stłuczki, otarcia z winy pozornie obcych nam sprawców). Również spora ilość drobnych szkód z winy tego samego kierowcy powinna zwrócić naszą bliższą uwagę - kierowcy w ten sposób „pomagają” sobie w załatwianiu trudnych spraw.

Zobacz też: Jakie korzyści daje karta paliwowa?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Analiza szkodowości floty - bat na kierowców

Na podstawie wykazu szkód i sprawców można dojść do wniosku, jaki program naprawczy byłby skuteczny, a w szczególności czy można zastosować wysokie franszyzy w AC (co obniży składkę) w połączeniu z udziałem własnym pracownika w szkodzie. Im wyższa franszyza tym niższa składka, ale niekoniecznie ma to odzwierciedlenie wprost proporcjonalne. Warto rozważyć franszyzę wykupując autocasco. Przy OC nie ma możliwości zastosowania franszyzy, gdyż jest to program tylko dla ubezpieczeń obowiązkowych.

Udział własny pracownika w szkodzie powinien być skutecznym „batem”, wpływający na mobilizacje do ostrożniejszej i rozważnej jazdy. Wypadek spowodowany przez kierującego stanowi pogorszenie wskaźnika szkodowego, a w konsekwencji wyższą składkę w kolejnym roku. Niestety, praktyka jest taka, że pracownicy nie szanują samochodów służbowych o ile nie ponoszą konsekwencji swojego działania. Zatem bez jednoznacznej decyzji i konsekwentnego stosowania zasad prowadzenie analizy szkodowości niewiele wniesie.

Zobacz też: Jak skutecznie ubezpieczyć towar podczas transportu?

Analiza szkodowości floty - kij i marchewka

Z moich obserwacji wynika, że udział własny pracownika w szkodzie stanowi bardzo dobry pomysł, który z reguły wpływa na obniżenie szkodowości zarówno w AC jak i OC. Warunkiem jest odwaga w jego stosowaniu w stosunku do każdego kierowcy bez żadnej taryfy ulgowej. Istotną rolę odgrywa odpowiednia komunikacja wśród załogi nie tylko przy wprowadzeniu tej zasady, ale również informowanie, że wyegzekwowano udział w szkodzie od tego czy innego kierowcy. No i oczywiście wytłumaczenie, dlaczego w firmie stosujemy taką a nie inną regulację.

Aby wyegzekwować udział własny od pracownika, należy stworzyć odpowiedni zapis w regulaminie użytkowania auta służbowego, który w formie pisemnej zaakceptują wszyscy użytkownicy pojazdów. Zapis powinien być jasno sformułowany i zawierać dokładne okoliczności, w jakich pracodawca otrzymuje prawo egzekwować od pracownika udział własny. Można uwzględnić wysokość franszyzy zastosowaną przez ubezpieczyciela, ale również określić wysokość kary za spowodowanie kolizji z winy pracownika. Zastosowanie metody ”kija i marchewki” ma najlepszy wpływ na zredukowanie szkodowości floty (ilości kolizji), co w przyszłości przełoży się na wymierne oszczędności w wysokości składek.

Zobacz też: Faktoring – w jaki sposób poprawia płynność finansową?

Analiza szkodowości floty - nie warto rezygnować z AC

Alternatywą dla „zwykłego” ubezpieczenia jest samoubezpieczenie. Zalicza się do niego wszelkiego rodzaju franszyzy redukcyjne lub też rezygnację z części ubezpieczeń i tworzenie zamiast tego rezerw kapitałowych. Możliwe jest to wyłącznie w odniesieniu do ubezpieczeń dobrowolnych. Biorąc jednak pod uwagę wysoką szkodowość floty sama idea jest mało opłacalna - jedynie prawidłowo funkcjonujący udział własny pracownika w szkodzie może zapewnić oszczędności dla tej alternatywy ubezpieczenia AC. Jednak całkowita rezygnacja z ubezpieczenia autocasco nie jest wskazana. Szczególnie w przypadku dużej floty ryzyko jest zbyt duże – wystarczy jeden poważny wypadek + tradycyjne stłuczki i oszczędności zostaną zaprzepaszczone, a wręcz powstaną duże straty.

Aby obniżyć składki warto w przypadku tego ryzyka przemyśleć wyższe udziały własne pracowników w szkodzie zamiast zaniżać sumy ubezpieczenia narażając się na ryzyko niedoubezpieczenia i zasadę proporcji w wypłacie odszkodowania (połowa składki, połowa odszkodowania).

Zobacz też: Raty leasingowe - konsekwencje, gdy nie zapłacisz

Analiza szkodowości floty - broker czy agent?

Analizując nasze potrzeby rozwiązania problemu szkodowości floty pomoże nam dobór odpowiedniego partnera ubezpieczeniowego. Często powstaje dylemat: broker czy agent. Nie ma w tym względzie jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy od zaangażowania, odpowiedzialności i profesjonalizmu firmy, która zdobędzie nasze zaufanie. Wygodniejsze i sprawniejsze jest współpracowanie z multiagencją niż z brokerem. To agent wystawia polisy i może natychmiast reagować, gdy tego wymaga sytuacja, jako podmiot posiadający pełnomocnictwo towarzystwa ubezpieczeniowego. Broker ustawowo nie ma szans wykonywać powyższych czynności.

Właściwy wybór agenta lub brokera gwarantuje fachowe doradztwo i pomoc w wyborze oferty pasującej niemal idealnie do potrzeb naszej firmy, a także pomoc w decyzji o skorzystaniu z usług danego towarzystwa ubezpieczeniowego. Rozwiązanie tego ostatniego dylematu warto również wesprzeć innymi aspektami, takimi jak wiarygodność potencjalnego partnera, stabilność finansowa, elastyczność w negocjacjach. Zresztą kryteria są odmienne w zależności od rodzaju ubezpieczenia. W zakresie OC komunikacyjnego istotna jest wyłącznie najniższa cena ponieważ warunki są regulowane ustawą i takie same we wszystkich towarzystwach. W przypadku ubezpieczeń dobrowolnych ważne kosztem nabycia są także:

  • zakres ubezpieczenia (w szczególności definicje, klauzule rozszerzające oraz wyłączenia odpowiedzialności),
  • stopień pokrycia ryzyka (franszyzy, udziały własne) – adekwatny do oczekiwań klienta,
  • system ubezpieczenia (sumy stałe/zmienne),
  • sposób ustalania wartości przedmiotu ubezpieczenia (wartość rzeczywista/odtworzeniowa/księgowa brutto),
  • triggery czasowe (okres odpowiedzialności towarzystwa ubezpieczeniowego),
  • obowiązki ubezpieczającego (np. wymagane zabezpieczenia -kradzież, terminy zgłaszania szkód, obowiązki informacyjne ubezpieczającego względem towarzystwa ubezpieczeniowego),
  • doświadczenia rynkowe związane z likwidacją szkód – sprawność działania, wsparcie prawne (szczególnie w OC).

Zobacz też: Jak poprawić funkcjonowanie polityki flotowej?

Analiza szkodowości floty - to się opłaca!

Analizując powyższe problemy możemy zastosować optymalny program redukcji kosztów. Znając strukturę floty wiemy, co generuje nam największe koszty, zazwyczaj czynnikiem wywołującym koszty lawinowo są szkody, a w ich konsekwencji wzrost składek ubezpieczeń. Jeśli zastosujemy udział własny, pozwoli nam to zredukować ilość kolizji, co zaprocentuje redukcją stawek ubezpieczenia floty, podniesiemy wartość rezydualną aut bezszkodowych, a także ograniczymy przestoje pracowników z powodu kolizji. Wzrośnie dyscyplina wśród pracowników, którzy wyszkoleni kijem zasłużą na marchewkę...

Tekst: Joanna Nowicka Bloch, menedżer floty w jednej z firm branży fmcg

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA

Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

Nissan Qashqai 2024. Lifting japońskiego hitu sprzedaży stawia na nowości technologiczne

Trzecia generacja Nissana Qashqaia po 3 latach obecności rynkowej otrzymuje delikatny lifting. Zmiany stylistyczne? To początek. Bo tu ważniejsza jest technologia. Auto dostanie m.in. nową kamerę 360 stopni 3D, asystenta głosowego Google czy możliwość zdalnych płatności Google Pay.

Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

Ile zarabiają kierowcy zawodowi w Polsce?

Dziś porozmawiamy o kierowcy samochodu ciężarowego lub autobusu w Polsce. Ile zarabiają? Oraz jak ich zarobki rosły na przestrzeni ostatnich lat?

REKLAMA

AFIR już obowiązuje. I stanowi potężne wyzwanie. Całe szczęście nie dla kierowców

AFIR brzmi groźnie. Czy jednak kierowcy w Polsce mają się czego bać? Oni tak właściwie nie. Nowe rozporządzenie stanowi wyzwanie, ale dla operatorów pracujących na rynku elektromobilności. Stawia ambitne cele.

Dziś wielka akcja policji "Pomiar prędkości". Na drogi ruszy cały sprzęt pomiarowy. Noga z gazu!

Policja będzie dziś prowadzić wielką akcję "Pomiar prędkości". Na drogach pojawi się praktycznie cały dostępny sprzęt. Widać będzie mierniki stacjonarne, nieoznakowane i oznakowane radiowozy, a do tego będą prowadzone kaskadowe pomiary prędkości.

REKLAMA