REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ził-130: gaszenie ognia po sowiecku

Kalinowski Marcin
Ził-130 6x6 z osprzętem strażackim
Ził-130 6x6 z osprzętem strażackim
paffka
wikipedia.pl

REKLAMA

REKLAMA

Jeśli istnieją wozy pożarnicze godne miana „nieśmiertelnych”, to na pewno wśród nich znajduje się Ził 130. Dlaczego?

REKLAMA

To dość proste. Nikt nie stosuje wobec nich taryfy ulgowej. Bogate kraje Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej mogą sobie pozwolić na wymianę sprzętu pożarniczego raz na kilka lat. Ich wozy są zawsze nowe, pompy sprawne, a węże i drabiny lśniące. Nie można im nic zarzucić, a jednak pewne pytanie pozostaje zawsze otwarte: ile cała ta flota Volvo, Scanii, Kenworthów i Navistarów wytrzymałaby, gdyby musiały pracować non stop przez następne 30 lat? Gdyby konserwacji i napraw dokonywano by jak najmniejszymi kosztami, jednocześnie bezlitośnie eksploatując je zarówno w warunkach miejskich jak i pozamiejskich?

REKLAMA

Z kolei Ził-130 nie musi nikomu udowadniać swojej przydatności i niezawodności. Ta produkowana przez moskiewską firmę Zawod Imieni Lichaczowa ciężarówka od kilku dziesięcioleci jest jednym z najczęściej spotykanych w krajach byłego związku sowieckiego pojazdów tego typu. Już sam producent jest prawdziwym monumentem sowieckiego przemysłu. W 1918 istniejąca w Moskwie fabryka AMO (Awtomobilnoje Moskowskoje Obczestwo) została na mocy dekretu Rady Komisarzy Ludowych znacjonalizowana. W 1933 roku zmieniono jej nazwę na Zis, czyli Zakład Imienia Stalina, zaś po śmierci dyktatora w 1956 przemianowano na Ził, w hołdzie byłemu dyrektorowi fabryki, Iwanowi Lichaczewowi. Fabryka specjalizowała się w produkcji samochodów ciężarowych, autobusów oraz opancerzonych aut dla dygnitarzy.

Zobacz też: M-35: ciężarówka amerykańskiej armii

REKLAMA

Jednym z dzieł Ziła jest właśnie model 130, kontynuacja długiej linii ciężarówek, których rodowód sięga aż po… ciężarówkę Fiat 15 z 1915 roku. Dalsze modernizacje doprowadziły w 1958 roku do powstania poprzednika 130-tki, czyli Ziła 164. Pojazd był jednak bardzo krytykowany ze względu na przestarzałą konstrukcję. Jeszcze tego samego roku powstajły prototypy nowej ciężarówki, która w momencie wdrożenia do produkcji w 1962 roku otrzymała oznaczenie liczbowe „130”. Tak oto powstał Ził 130, który, choć odcina się od poprzednika nową linią nadwozia, to jednak pod jego maską znajduje się ten sam stary 5,5 litrowy silnik benzynowy, a konstrukcję trudno nazwać rewolucyjną.

Mimo to, ciężarówka o ładowności 4 ton szybko zyskuje popularność. Do końca lat 70-tych Ził jest drugim, po Gazie, producentem ciężarówek ZSRR, kontrolując ¼ rynku. Podstawowy Ził 130 to tradycyjna dwuosiowa konstrukcja z silnikiem umieszczonym z przodu, kabiną pośrodku i napędem na tylne koła. Waży 4125 kilogramów i dzięki silnikowi o mocy 150 koni mechanicznych oraz pięciostopniowej skrzyni biegów rozpędza się do 85 kilometrów na godzinę. W miarę upływu lat pojawiają się też nowe wersje.  W 1977 roku pojawia się 6-kołowy Ził-133, z napędem na wszystkie trzy osie i z silnikiem wysokoprężnym od Kamasza. Ziły 130 znajdują wiele zastosowań praktycznie we wszystkich krajach RWPG – używają go cywile, a także wojsko, policja… oraz straż pożarna. Pomalowane na czerwono straże pożarne (w tym sześciokołowy model 133) są też używane przez straż pożarną w sąsiadującym z ZSRR i Chinami Kazachstanie. W 1986 roku cała rodzina 130 otrzymuje nowe oznaczenia: od tej pory będą oficjalnie znane jako Ził 431410, przy czym środkowa liczba ulega zmianie w zależności od wersji (np. Ził-138

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Gaz-66: koń pociągowy ZSRR

W kolejnych latach, na skutek powolnego, acz nieubłagalnie postępującego kryzysu ekonomicznego w europie wschodniej i Azji spada popyt na rosyjskie ciężarówki. W 1994 roku produkcja modelu 130 kończy się, a rok później zakład staje przed groźbą bankructwa. Przez 30 lat zbudowano prawie 3400 egzemplarzy modelu 130, jednak nawet po 1994 roku produkcję kontynuuje zakład UAMZ w Jekatierinburgu.

Dzisiaj 130-tkę spotkać można w praktycznie wszystkich krajach byłego związku radzieckiego. Jest to bardzo trwały pojazd, wykorzystywany z braku pieniędzy przez wiele krajów. Wozy strażackie, zakupione przez Kazachstan kilkadziesiąt lat temu, spotyka się w tym kraju do dzisiaj. Pomalowane na czerwono, z niewielkimi niebieskimi sygnałami i pożarniczym wyposażeniem, do dzisiaj jeżdżą gasić pożary w całym kraju. Nie muszą już niczego nikomu udowadniać – wozy, które kilkanaście lat temu zasłużyły na emeryturę, do dziś mają się dobrze.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA