REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Gaz-66: koń pociągowy ZSRR

Kalinowski Marcin
Gaz 66
Gaz 66
Asterion

REKLAMA

REKLAMA

Ciężarówki zwykle nie budzą zbyt wielkich emocji poza niewielkim gronem zainteresowanych nimi osób. Wtajemniczeni jednak wiedzą, że Gaz 66 to coś więcej niż zwykła ciężarówka. To koń pociągowy nieistniejącego już imperium sowieckiego: ZSRR.

W historii motoryzacji niewiele jest ciężarówek powszechnie rozpoznawanych. Przewóz żwiru, betonu czy kurczaków, co zrozumiałe, nie jest niczym emocjonującym, na dodatek to, co decyduje o powodzeniu danego modelu ciężarówki, wcale nie jest widoczne na pierwszy rzut oka.

REKLAMA

REKLAMA

Sytuacja nie wygląda lepiej nawet w przypadku ciężarówek wojskowych, chociaż w tej dziedzinie na pewno znajdzie się więcej modeli rozpoznawanych przez ogół ludzkości niż wśród „cywili”. Głównie będą to jednak wozy amerykańskie – widywane na filmach, w komiksach, czy na stronach internetowych. Rosjanie nigdy nie dbali o odpowiedni popkulturowy „marketing” swoich produktów. A szkoda.

W ten oto sposób dochodzimy do ciężarówki GAZ-66. Okoliczności jej powstania nie były w żaden sposób specjalne ani romantyczne: ot, produkowane od końca drugiej wojny światowej modele GAZ 51 i 53 były już tak stare, że pojawiła się potrzeba wymiany parku maszynowego Armii Czerwonej. I w ten oto sposób w latach sześćdziesiątych do produkcji w fabryce GAZ wprowadzono model 66. Mimo, że jej wygląd ani historia raczej w żaden sposób tego nie zapowiada, to mamy do czynienia z jedną z najlepszych na świecie konstrukcji czterokołowych ciężarówek. Pomimo niewiele obiecującej aparycji, 66 w wielu krajach jest pojazdem wręcz legendarnym, słynnym dzięki fantastycznej niezawodności, prostocie budowy i doskonałych możliwościach jezdnych.

Użyteczność ponad urodę

REKLAMA

Opisując GAZ 66 nie da się uniknąć wejścia na tematy techniczne, nierozerwalnie związane z liczbami. Jednak nawet tu pojawiają się pewne ciekawostki. 66 to ciężarówka o napędzie 4x4 i ładowności dwóch ton, napędzana przez ośmiocylindrowy silnik benzynowy w układzie „V” o pojemności 4,25 litra i mocy około 120 koni mechanicznych. Układ napędowy jest wyjątkowo prosty: suche jednotarczowe sprzęgło przekazuje moc silnika do czterostopniowej skrzyni biegów, gdzie synchronizowane są jedynie dwa ostatnie biegi. Idąc dalej, śladem 65-centymetrowego wału napędowego trafimy na dwustopniowy reduktor, pozwalający też na odłączenie przedniego wału.

Na końcach układu napędowego znajdują się dwa sztywne mosty. Co jednak ciekawe, ich mechanizmy różnicowe mają konstrukcję krzywkową, co w skrócie daje efekt samoczynnie włączającej się blokady mechanizmu różnicowego – tzw. „szpery”, bardzo ważnej w jeździe terenowej. Mosty nie dają oczywiście efektu pełnej blokady dyferencjału, a drgania, które wywołują, mogą być uciążliwe.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: KAMAZ 4911: maszyna do wygrywania rajdu Dakar

Same mosty zawieszone są na czterech identycznych resorach i amortyzatorach rurowych. Pewną ciekawostką są też koła, bowiem niektóre modele 66 zostały wyposażone w fabryczny centralny układ pompowania kół. Regulacja ciśnienia w ogumieniu w zależności od nawierzchni staje się więc prosta i wygodna. Same opony są na dodatek przystosowane do niskich ciśnień, nie musimy się więc obawiać, że zmniejszając ciśnienie wjeżdżając np. na piach lub błoto „zdejmiemy” którąś z nich z obręczy. Brak jest za to niespodzianek w przypadku hamulców: mamy cztery bębny, zasilane hydraulicznie. Każda oś ma oddzielną pompę wspomagającą hamulce.

Wnętrze

Samo wejście do wnętrza nie jest wcale takie proste. Jeden z właścicieli takiej ciężarówki porównał ten proces do wskakiwania do sportowego samochodu stojącego na wysokim podnośniku. Kiedy już jednak nam się to uda, czeka nas kilka niespodzianek. Pierwsza rzecz to dwa przednie fotele: są zaskakująco wygodne, jak na spartańsko wyposażoną ciężarówkę wojskową. Można w nich pokonać naprawdę dość długą trasę i nie być niczym kręgosłup Krzysztofa Hołowczyca po Rajdzie Faraonów. Dość groźnie wygląda też miejsce pomiędzy fotelami, gdzie znajdziemy wszystkie dźwignie i wajchy służące do sterowania. Na pierwszy rzut oka to po prostu mocno zdenerwowany jeżozwierz: mamy tam drążek zmiany biegów, dźwignię włączającą reduktor oraz wajchę odłączającą przednią oś. To dopiero połowa drogi: dalej mamy dźwignię wyciągarki, „hebel” odcinający zasilanie, hamulec ręczny, ssanie, a także ręczny gaz. No i jeszcze uchwyt kontrolujący ciśnienie w oponach.

Zobacz też: UAZ 469

Komfort jazdy jest mniej więcej taki, jakiego można by spodziewać się po pojeździe tego typu. Jest głośno, niesamowicie trzęsie na każdym wyboju, a niezsynchronizowany pierwszy i drugi bieg zgrzyta niemiłosiernie. Teoretycznie prędkość maksymalna to około 100 kilometrów na godzinę, jednak osiągnięcie nawet 90 km/h wymaga nie lada cierpliwości. Miałoby to oczywiście znaczenie, gdyby 66 służył do tak szybkiej jazdy.  Na dodatek, jeśli nie wykończy was zupełny brak komfortu, ani poziom trudności w zmianie niezsynchronizowanych i źle zestopniowanych biegów, to na pewno dzieła dokończy spalanie. 4,25 litrowa V8-ka spala mniej więcej 30 litrów na sto kilometrów. Na dodatek jest to benzyna, więc każde tankowanie będzie bardzo bolesne, zwłaszcza, że 66 ma dwa 105 litrowe baki paliwa.

Wszystko to jednak ma niewielkie znaczenie, kiedy wjeżdżamy GAZem 66 w teren. Ciężarówki te doskonale radziły sobie w dosłownie każdych warunkach panujących w Europie wschodniej i Azji: od Moskwy, przez Syberię aż po góry Ural. Na dodatek prostota wykonania i niesamowita niezawodność to coś, dzięki czemu pojazd ten jest nawet dziś używany między innymi przez Polskie Wojsko (w niewielkiej ilości egzemplarzy), a także przez maniaków offroadu. Ich nie da się oszukać: coś, co stanie w środku błotnego jeziora w samym sercu lasu nie nadaje się na pojazd terenowy. A GAZ-66 jak dotąd nikogo nie zawiódł.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA