REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Historia motoryzacji: Francja - od powozów z silnikami do pojazdów wojskowych

Jakubowski Ryszard
Louis Renault i jego pierwszy samochód w 1903 roku
Louis Renault i jego pierwszy samochód w 1903 roku

REKLAMA

REKLAMA

W 1887 roku dwaj Francuzi, René Panhard i Émile Levassor, przyjaciele ze szkolnej ławy, uruchomili swoją wytwórnię samochodów. Wcześniej rodzina Panhard’ów zajmowała się produkcją powozów i dyliżansów, a od 1867 roku także maszyn do obróbki drewna. W 1876 roku Panhard do spółki z Jean-Loisem Périn’em uruchomił produkcję silników spalinowych na licencji firmy Otto&Langen, ale widocznie okazały się one niezbyt dobre, ponieważ już 10 lat później firma Panhard-Périn uruchomiła produkcję silników na licencji Daimlera.

Po śmierci Périn’a Panhard nawiązał  współpracę z Levassor’em, tworząc spółkę Panhard-Levassor. W 1888 roku powstało pierwsze 9 pojazdów, w których zamontowano licencyjne silniki Daimlera. Po serii sukcesów obaj wspólnicy w 1891 uruchomili pierwszą w historii światowej motoryzacji wytwórnię seryjnych pojazdów mechanicznych, które jeszcze nawet nie przypominały samochodów.  Był to początek najstarszej marki samochodowej świata. Czterokołowe pojazdy Panhard-Levassor miały silniki, montowane w przedniej części, z napędem przeniesionym za pomocą łańcucha na koła tylne i z prymitywną przekładnią z mechanizmem ślizgowym, na podstawie której w 1929 roku firma Cadillac zbudowała pierwszą synchronizowaną skrzynię biegów. Innowacyjnym rozwiązaniem było wprowadzenie pedału sprzęgła, co znacznie ułatwiło posługiwanie się skrzynią biegów. Silniki miały chłodnicę, zamontowaną z przodu pojazdu. Te innowacyjne rozwiązania miały wkrótce stać się standardami, obowiązującymi w światowym przemyśle samochodowym na kolejne dziesięciolecia.

REKLAMA

Zobacz też: Historia motoryzacji: omnibusy i silniki parowe

REKLAMA

Pojazdy Panhard-Levassor odnosiły znaczące sukcesy w wyścigach samochodowych, w tym w bardzo prestiżowym Paryż-Bordeaux-Paryż w 1895 i w 1900 roku. Samochód z 1895 roku miał mały silnik o pojemności zaledwie 1205 centymetrów sześciennych, mimo to pokonał trasę wyścigu w ciągu niecałych 49 godzin. Za jego kierownicą zasiadał osobiście Levassor. Kiedy dwa lata później zmarł, jego miejsce w firmie zajął Arthur Krebs i działał w niej aż do 1916 roku. Dzięki niemu firma Panhard-Levassor stała się jednym z największych producentów samochodów przed I wojną światową.

Niewiele wiadomo o losach marki Panhard-Levassor w czasie wojny. Pierwsze wzmianki o jej dziejach w tym okresie dotyczą dopiero roku 1919, kiedy jej zdolność produkcyjna wynosiła 10 aut dziennie. W 1925 roku w produkowanych przez nią pojazdach pojawiły się silniki z zaworami suwakowymi. W tym samym roku Panhard-Levassor wyposażony w potężny silnik o pojemności 4800 centymetrów sześciennych osiągnął niewiarygodną prędkość 185,51 km/godz. przekraczając aż o 15% „nieosiągalną” barierę 100 mil/godz. W wytwórniach Panharda powstawały w tym czasie także pojazdy szynowe, obsługujące miedzy innymi słynną linię kolejową Chemin de Fer du Finistère.

Po zakończeniu II wojny światowej pod marką Panhard-Levassor pojawiły się modele lekkich aut, z aluminiowymi karoseriami. Ostatnie „cywilne” auto zostało wyprodukowane w należących do niej zakładach w 1967 roku. Obecnie wytwarzane są w nich wyłącznie pojazdy wojskowe.  

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Lata poprzedzające I wojnę światową.

REKLAMA

Nie ma chyba kraju na świecie, na którego drogach nie pojawiły się choć raz pojazdy z charakterystycznym znakiem firmowym o kształcie rombu na masce lub kratownicy wlotu powietrza do komory silnika. Renault obok Peugeota i Citroena należy do najbardziej znanych francuskich marek samochodowych.

Spółka „Renault” została założona w 1899 roku przez Louisa Renault i jego dwóch braci, Marcela i Fernanda, którzy nazwali ją Société Renault Frères. Jednak pierwsze auto pod marką Renault pojawiło się rok wcześniej, 24 grudnia 1898 roku, Był to miniaturowy samochodzik dwumiejscowy Renault Voiturette 1CV, być może „dziadek” dzisiejszych quadów. Symbol „CV” połączony z liczbą, choć wywodzi się od słowa „cheval” (= koń), nie oznacza mocy silnika, ale klasę pojazdu. Im większa liczba, tym wyższa klasa i tym wyższy podatek od auta. Samochodzik miał maleńki silnik o pojemności zaledwie ćwierć litra i ręczną skrzynię biegów o trzech różnych przełożeniach.  

Zobacz też: Historia motoryzacji: początki motoryzacji we Francji

Wyroby braci Renault brały udział w różnych rajdach samochodowych, zdobywają tym samym popularność. Szczególnie starty w szwajcarskich wyścigach od miasta do miasta, rozgrywane w dużej części na drogach górskich pokazały, jak dobre są to auta i jak dobrze sobie radzą nawet w trudnym terenie.

W 1903 roku Marcel Renault ponosi śmierć w wypadku podczas rajdu Paryż-Madryt. Był to prawdopodobnie pierwszy śmiertelny wypadek producenta aut podczas imprezy samochodowej. To powstrzymało Louisa przed dalszymi startami w wyścigach, ale nie powstrzymało przed produkowaniem coraz doskonalszych i szybszych aut. W 1906 Ranault AK 90CV zwyciężył w pierwszym wyścigu Grand Prix Francji. W tym czasie fabryka Société Renault Frères pracowała już pełną parą, produkując auta na masową skalę, w tym prawdopodobnie pierwsze na świecie specjalnie przeznaczone na taksówki. Wytwarzała także, prawdopodobnie także jako pierwsza na świecie, duże, wieloosobowe autobusy.  

Po wybuchu I wojny światowej Renault przestawił się na produkcję amunicji, samolotów wojskowych i będącego w tamtych czasach rewelacją czołgu Renault FT-17. Silniki Renault były w tym czasie eksportowane do Stanów Zjednoczonych, co świadczy o ich jakości i klasie.

Renault po wojnie

Działalność koncernu Renault w czasie wojny została nagrodzona przyznaniem jego szefowi, Louis Renault jednego z najważniejszych odznaczeń francuskich, Legii Honorowej. Fabryka eksportowała w tym czasie swoje silniki do USA, gdzie były montowane w produkowanych tam autach, między innymi w GJG, w których pracowały czterocylindrowe silniki o mocy 26 lub 40 koni mechanicznych.  

Po zakończeniu I wojny światowej firma Renault zwiększyła swój asortyment, umieszczając w nim także maszyny rolnicze i budowlane. Oprócz tego nadal produkowano samochody małe i tanie, dostępne dla przeciętnego człowieka o średnich dochodach. Mimo to firma miała pewne trudności z utrzymaniem się na rynku, nie mając kontraktów z dużymi sieciami dystrybucyjnymi aż do czasu, kiedy podpisała pierwszy w swojej historii kontrakt ze znanym sprzedawcą aut, Gustawem Gueudet’em na obsługę handlową północnej Francji.

Samochody Renault miały bardzo charakterystyczny wygląd dzięki montowaniu silnika w przedniej części z umieszczonym za nim radiatorem chłodnicy. Złośliwi porównywali ich maskę do wiadra na węgiel. Konstruktorzy musieli coś z tym zrobić. I zrobili. Już w 1925 roku samochody Renault zaczęły mieć maski coraz bardziej podobne do tych, którymi dziś się wyróżniają. Nadal jednak wiele modeli miało radiatory chłodnicy montowane pomiędzy silnikiem i kabiną pasażerską. Co interesujące, ten sposób „wypełnienia” przestrzeni pod maską, zaniechany przez Renault i wielu innych producentów już przed wybuchem II wojny światowej, znalazł zwolenników wśród konstruktorów popularnych w powojennej Polsce „syrenek”, ale to już zupełnie inny rozdział historii motoryzacji.

Zmieniony wygląd i dobra jakość popularnych „renówek”, jak je pieszczotliwie nazywano w Polsce, umożliwiły wystawianie ich na dorocznych Paryskich Wystawach Motoryzacyjnych (Paris Motor Show), odbywających się w październiku lub listopadzie. Prowadziło to do pewnych nieporozumień, np. model wystawiony w 1927 roku i tak nazwany, był produkowany głównie w roku następnym.

Samochody Renault były produkowane w różnych wielkościach, od małych, oznaczanych 6CV, do bardzo dużych, 40CV i większych. Najpopularniejsze były auta o zamkniętych nadwoziach, a wśród nich modele średniej wielkości, 18/24CV, zaś najtańszymi były modele odkryte, typu roadster i touer (torpeda). W 1928 roku Renault produkował pawie 46 tysięcy aut rocznie, w siedmiu modelach utrzymanych w ośmiu różnych stylach.

Firma Renault za punkt honoru uważała wejście na rynek brytyjski, zwłaszcza do Londynu. Rynek ten był ogromny, między innymi z powodu sporego zapotrzebowania na pojazdy dostosowane do eksploatacji w krajach, będących wówczas koloniami lub postkoloniami brytyjskimi. W 1928 roku eksport „renówek” do USA spadł niemal do zera, głownie z powodu niekonkurencyjnych cen, nieadekwatnych na amerykańskim rynku do klasy pojazdów. Renault musiał więc poszukać innych rozwiązań. W 1927 roku zaprezentował model PG1, z sześciocylindrowym silnikiem o pojemności 3,2 litra. Coraz bardziej upowszechniał się znak firmowy Renault, z założenia mający symbolizować oszlifowany diament. Coraz częściej stalowe elementy karoserii zastępowano lżejszymi i odporniejszymi na korozję aluminiowymi. W wystroju wnętrza było sporo elementów drewnianych. Powstały wtedy luksusowe na swój sposób modele „Stella”, „Vivastella” i „Grand Renault”. W tych ostatnich zmieniono zawieszenie, dzięki czemu auta lepiej trzymały się drogi i mogły rozwijać większe prędkości, dochodzące do 140 km/godz. Miały one niemal wszystkie zewnętrzne elementy karoserii wykonane z aluminium. Aluminiowe były także bloki silnika i obudowy skrzyni biegów, co stanowiło novum w konstrukcjach samochodowych.

Lata II wojny światowej były dla firmy Renault pasmem sukcesów finansowych. Louis Renault porozumiał się z niemieckimi władzami okupacyjnymi i szybko uruchomił produkcję czołgów i ciężarówek dla nazistów w swoich fabrykach w Billancourt. Fabryka ta stała się przez to jednym z celów dla alianckiego lotnictwa bombowego w 1943 roku. Jednocześnie konstruktorzy zatrudnieni w koncernie Renault pracowali potajemnie nad silnikiem 4CV, montowanym z tyłu samochodu i napędzającym jego tylne koła. Silnik ten został w prowadzony do produkcji w 1946 roku.

W 1944 roku francuski rząd tymczasowy aresztował Louisa Renault – tego samego, który otrzymał Legię Honorową za działalność na rzecz Francji w czasie I wojny światowej, pod zarzutem kolaboracji z Niemcami i ze zdrajcami z rządu Petain’a. Osadzono go w więzieniu Fresnes, gdzie wkrótce zmarł w oczekiwaniu na proces.

1 stycznia 1945 roku generał Charles de Gaulle, działając na podstawie odpowiednich przepisów przejął firmę Renault w całości i znacjonalizował ją, nadając jednocześnie jej nową nazwę: „Régie Nationale des Usines Renault”. Była to jedyna francuska firma przejęta na stałe przez rząd Francji po zakończeniu wojny za kolaborację z Niemcami.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

REKLAMA

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

REKLAMA

Nissan Qashqai 2024. Lifting japońskiego hitu sprzedaży stawia na nowości technologiczne

Trzecia generacja Nissana Qashqaia po 3 latach obecności rynkowej otrzymuje delikatny lifting. Zmiany stylistyczne? To początek. Bo tu ważniejsza jest technologia. Auto dostanie m.in. nową kamerę 360 stopni 3D, asystenta głosowego Google czy możliwość zdalnych płatności Google Pay.

Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

REKLAMA