REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

O ile spadnie zdolność kredytowa i w jaki sposób kredytobiorcy ucierpią z powodu nowej rekomendacji S?

Marcin Krasoń
W razie potrzeby banki będą mogły renegocjować obowiązującą dotychczas umowę kredytową.
W razie potrzeby banki będą mogły renegocjować obowiązującą dotychczas umowę kredytową.

REKLAMA

REKLAMA

Znamy już treść nowelizacji Rekomendacji S. Rata kredytu walutowego nie będzie mogła przekraczać 42 proc. przychodów, a zdolność kredytowa będzie obliczana przy założeniu, że kredyt będzie spłacany przez 25 lat. To i tak korzystniejsza zmiana od tej, której się obawiano.

REKLAMA

Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała nowelizację rekomendacji S. Ma ona ograniczyć dostępność kredytów hipotecznych rozliczanych w walucie. W rekomendacji znalazło się 21 punktów, mówiących m.in. o zarządzaniu ryzykiem przy kredytach hipotecznych. Zabrakło jednak zapisu, o którym przed publikacją mówiono najwięcej: o wprowadzeniu 50-proc. limitu udziału kredytów walutowych w portfelu kredytowym banku. Punkt ten mógłby przewrócić do góry nogami strategię banków, specjalizujących się w kredytach walutowych. Z dnia na dzień instytucje te musiałyby przestawić się na kredyty złotowe. Skończyło się natomiast na strachu. Według nowej rekomendacji S banki mają takie limity ustalać we własnym zakresie, uwzględniając odpowiednią dywersyfikację portfela oraz zgodność z polityką banku. Komisja zostawiła sobie jednak furtkę bezpieczeństwa, bo wymaga, aby limity owe spełniały kryteria odpowiedniej uchwały KNF w sprawie zarządzania ryzykiem.

REKLAMA

W rekomendacji nie brakuje wskazówek, dotyczących zarządzania ryzykiem. Mówią one o tym, że każdy bank powinien przygotować i przyjąć odpowiednią politykę w tym zakresie i jej przestrzegać. Co więcej, banki powinny monitorować ekspozycje kredytowe, posiadać bazy danych i narzędzia, pozwalające na ocenę ryzyka. Komisja zwraca też uwagę na analizowanie rynku nieruchomości przez banki i wycenianie tych, stanowiących zabezpieczeniem kredytu, aby ocenić możliwość wykorzystania ich do dochodzenia swoich roszczeń. Dodatkowo KNF wymaga od banków, by istniał rozdział między sprzedażą kredytów, analizą wniosków kredytowych i monitorowaniem ekspozycji kredytowej.

Z punktu widzenia klientów najważniejsza wydaje się być rekomendacja nr 11, która zawiera dwa kluczowe zapisy, dotyczące kredytów walutowych. Mówi ona przede wszystkim o tym, iż licząc zdolność kredytową klienta, bank powinien zakładać, że kredyt jest zaciągany maksymalnie na 25 lat. W porównaniu z popularnym kredytem na 30 lat oznacza to spadek zdolności kredytowej klienta o około 10 procent.

Dowiedz się także: Jakie są najnowsze promocje kredytów mieszkaniowych?

REKLAMA

Druga istotna wskazówka z rekomendacji 11 dotyczy relacji wysokości raty do przychodów (wskaźnik DTI, ang debt-to-income ratio). Rekomendacja T mówi, iż bez względu na walutę kredytu łączna suma spłacanych co miesiąc rat nie powinna przekraczać 50 proc. dochodów, w przypadku osób zarabiających nie więcej niż średnia krajowa i maksymalnie 65 proc. dochodów w przypadku osób o dochodach powyżej średniej. Nowa rekomendacja S zmniejsza ten limit do 42 procent, jeśli mowa o kredytach walutowych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Już z pierwszej rekomendacji S wynika, że aby otrzymać kredyt walutowy, trzeba mieć zdolność kredytową taką jak przy kredycie w złotych na kwotę wyższą o 20 proc. od limitu, żądanego w walucie. W połączeniu z rekomendacją T oznacza to, że osoba zarabiająca 4 tys. zł netto, uzyska kredyt walutowy w kwocie 374 tys. zł lub złotowy na 449 tys. Zł, zakładając średnie rynkowe marże 1,6 pkt. proc. dla złotego i 2,5 pkt. proc. dla euro. Po uwzględnieniu 42-proc. limitu wydatków dla kredytu walutowego zdolność kredytowa w euro spada do ok. 354 tys., o ponad 5 procent. Gdyby przy 42-proc. ograniczeniu wydatków uwzględnić jeszcze 25-letni okres spłaty kredytu, zdolność kredytowa osoby zainteresowanej kredytem w euro, zarabiającej 4 tys. zł netto, spadłaby o 15 proc., do ok. 318 tys. złotych.

Część zapisów wchodzi w życie za pół roku, na wdrożenie tych najważniejszych, m.in. kluczowej rekomendacji 11 o liczeniu zdolności kredytowej jak dla kredytu na 25 lat i z 42-proc. limicie DTI, banki mają czas do końca roku. Za sześć miesięcy będą musiały przeprowadzać testy skrajnych warunków rynkowych, zakładając spadek kursu złotego o 30 proc. i wzrost stóp procentowych o 400 pkt. Bazowych. Nie są to jednak nowości, zapisy te znamy z rekomendacji T, zaś w nowej rekomendacji S zostały one po prostu powtórzone. Dodano, że testy te powinny odbywać się co najmniej raz do roku, a „w razie zaistnienia istotnych zmian warunków rynkowych” – częściej. Nie zabraknie pracy dla analityków, prawników i rzeczoznawców, bowiem banki powinny przygotować szereg procedur, dotyczących m.in. monitorowania aktualnego stanu zadłużenia czy LtV kredytobiorców.

Polecamy serwis: Budżet domowy

Niewykluczone, że banki - stosując się do nowej rekomendacji - zaczną wymagać od klientów dodatkowych zabezpieczeń do kredytów walutowych, zaciąganych w 2006 czy 2007 roku, szczególnie tych we franku. Dziś wiele z nich ma LtV dużo wyższe niż 100 proc., czasami przekraczające nawet 150 procent. Rekomendacja 20 wyraźnie mówi o tym, że bank powinien przygotować się na sytuację zbyt wysokiego LtV i w razie zaistniałej potrzeby ma prawo zażądać dodatkowego zabezpieczenia kredytu, renegocjacji warunków umowy lub utworzenia dodatkowych rezerw czy odpisów. Z tych punktów tylko ten ostatni nie pogarsza sytuacji kredytobiorcy. Większość polskich gospodarstw domowych, posiadających kredyty we franku szwajcarskim, miałaby trudności z zapewnieniem dodatkowego zabezpieczenia, a ewentualne ubezpieczenia mogłyby mocno nadwyrężyć ich budżety.

Z punktu widzenia potencjalnych kredytobiorców nowa rekomendacja S w niektórych przypadkach ograniczy zdolność kredytową – maksymalnie o 15 proc., jak również może zaszkodzić osobom, posiadającym kredyty sprzed kilku lat, które zostały zaciągnięte, gdy frank był tani. Wszystko jednak zależy od tego, jak banki zinterpretują zapisy o potrzebie monitorowania aktualnego LtV klientów i w jaki sposób zareagują na zapowiadające się zatrważająco, otrzymane z kalkulacji statystyki.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA