REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak poradzić sobie z hipoteką we franku?

Na korzystniejszy kurs franka można poczekać… w wynajętym mieszkaniu.
Na korzystniejszy kurs franka można poczekać… w wynajętym mieszkaniu.

REKLAMA

REKLAMA

Czy jest sposób na to, żeby pozbyć się mieszkania, na które zaciągnęliśmy kredyt we franku, bez ponoszenia dużych strat? Ok. 400 tys. osób, zadłużonych w szwajcarskiej walucie, traci nadzieję na sprzedaż nieruchomości. Eksperci zwracają jednak uwagę na to, że niektóre banki chętnie pomogą zamienić obciążone hipoteką mieszkanie na większe.

- Kupiliśmy kawalerkę za kredyt we franku szwajcarskim. Planowaliśmy po kilku latach zamianę na coś większego. Wkrótce urodzi się nam dziecko, a o przeprowadzce nie ma mowy – mówi Piotr. - Mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu już z dwójką dzieci i marzą nam się trzy pokoje. Tym bardziej, że stać by nas było na spłatę wyższego kredytu, bo zarabiamy dużo więcej niż przed trzema laty, ale wizja spłaty w banku o 100 tys. zł większej kwoty niż wyniosłaby cena uzyskana ze sprzedaży mieszkania po prostu niweczy wszelkie plany – dodaje Marta.

REKLAMA

Do kredytu we franku trzeba dopłacić

REKLAMA

Osób, które coraz bardziej uwiera kredyt w franku, przybywa. Wraz z upływającym czasem zmienia się sytuacja życiowa. Praca wymusza konieczność przeprowadzki do innego miasta, dochodzi do rozwodów, rodzą się dzieci i to wszystko bez względu na zachowania kursów walut obcych, kłopoty Grecji, Portugalii czy trzęsienie ziemi w Japonii. Tymczasem kurs franka jest nieubłagany i nijak nie chce spaść, nawet do 2,5 zł, nie wspominając o 2 zł, czyli poziomie kursu, jaki miał w połowie 2008 roku, gdy waluta ta biła rekordy popularności wśród zaciągających kredyty mieszkaniowe. Dzieje się wręcz odwrotnie, frank wraca na szczyty. 17 marca jego kurs przekroczył 3,2 zł.

Zależność między kursem a zadłużeniem koniecznym do spłaty jest prosta i bolesna. 100 tys. CHF pożyczone trzy temu lata było warte 200-250 tys. zł, a dziś, przy obecnym kursie, trzeba oddać bankowi ponad 320 tys. zł. Tymczasem cena mieszkania, kupionego przed laty za 200 tys. zł, nie poszła do góry. Aby pozbyć się kredytu, klient musiałby wyłożyć z kieszeni różnicę między pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży lokum a kwotą kredytu, jakiej zażąda bank.

Co w takim razie zrobić, aby nie zamykać kredytu i nie realizować straty, ale przeprowadzić się z rodziną na większy metraż? Wygrani są ci, którzy oszczędzali i zaciągnęli kredyt w elastycznym banku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeniesienie kredytu? Tak, ale przy większym mieszkaniu

REKLAMA

- Jeśli zabezpieczenie kredytu nie pogorszy się, klient może przenieść kredyt i hipotekę na inne mieszkanie – mówi Agnieszka Nachyła, Dyrektor Departamentu Marketingu Bankowości Hipotecznej w Kredyt Banku. Jeśli więc nieruchomość będzie droższa, bank zgodzi się na zmianę hipoteki. Również klienci Nordei, Deutsche Banku PBC i DnB Nord mogą liczyć na aprobatę przy próbie przeniesienia się z zaciągniętym przed laty kredytem do cenniejszego mieszkania, bez realizowania po drodze straty na spłacie kredytu. Dobrze jednak zaoszczędzić wcześniej na taką przeprowadzkę pieniądze, bo z dodatkowym finansowaniem może być problem. Zgodzimy się na pożyczenie dodatkowej kwoty pod warunkiem, że po przeliczeniu po aktualnym kursie, przenoszony kredyt nie będzie przekraczał wartości nowej nieruchomości – słychać jednogłośnie w Kredyt Banku i DB PBC. W Nordei i DNB Nord mogłoby to być maksymalnie 90 proc. wartości nieruchomości, choć w DNB Nord niedługo będzie już 100 proc., pod warunkiem, że klient zgodzi się na ubezpieczenie brakującego wkładu.

Jeśli ktoś trzy lata temu wziął we franku (przy kurssie 2,3 zł) 300 tys. zł kredytu, po spłacie ok. 6,5 proc. kapitału i przeliczeniu po obecnym kursie winny jest bankowi około 418 tys. zł. Przy przeniesieniu kredytu na nieruchomość za 450 tys. zł klient mógłby dobrać najwyżej 30-40 tys. zł w ramach nowej umowy kredytowej w innej walucie, np. w euro lub złotym – deklarują bankowcy. Resztę, czyli różnicę między ceną sprzedaży starego mieszkania i zakupu nowego, trzeba pokryć z własnej kieszeni. Bankowcy zwracają uwagę na fakt, że takie transakcje już miały miejsce, choć nie należą one do prostych w przeprowadzeniu.

Dowiedz się także: Na co zwrócić uwagę przy wyborze kredytu hipotecznego?

A co w całym tym zamieszaniu z marżą odsetkową sprzed lat? Niemożliwe dziś do uzyskania ok. 1 proc. marży powinno ocaleć. Choć 100 proc. pewności nie ma – zostawiają sobie furtkę bankowcy.

Istnieje też możliwość przeniesienia hipoteki na przejściowy okres na mieszkanie rodziny, o ile księga wieczysta jest wolna, a nieruchomość atrakcyjna w oczach banku. - Później należałoby obecne sprzedać i z gotówką w kieszeni oraz oszczędnościami wybrać się na poszukiwania nowego, na które następnie przeniesiemy hipotekę i nasz kredyt we franku – podpowiada pracownik jednego z banków, nie chce jednak ujawniać nazwy instytucji i zastrzega jednocześnie, że o ocaleniu marży starego kredytu nie ma mowy. Kredyt po takich przejściach byłby średnią ważoną marż z umowy kredytowej i tej oferowanej obecnie.

Polecamy serwis: Budżet domowy

Kolejny kredyt czy wynajęcie mieszkania?

O jakimkolwiek przenoszeniu kredytu we frankach nie ma mowy w Banku Millennium. Instytucja, która kiedyś pełną parą sprzedawała frankowe kredyty, dziś przy zmianie mieszkania oczekuje po prostu spłaty zadłużenia. Wiele banków schowało głowę w piasek i udaje, że nie ma problemu.

Generalnie jednak banki, jeśli tylko pozwoliłaby na to zdolność kredytowa, najchętniej w takiej sytuacji udzieliłyby kredytu na kolejne mieszkanie. Takie deklaracje składa np. BPH, który wchłonął bardzo prężny na rynku kredytów mieszkaniowych, również w walucie, GE Money Bank. Jeśli zarobki nie wybiegają daleko ponad przeciętną, o taki scenariusz może być niezwykle trudno. Chyba, że klient pewny wpływów z wynajmu dotychczasowego lokum, pójdzie do Getin Noble Bank. Ten, licząc zdolność kredytową, uwzględni wpływy z najmu dotychczasowego mieszkania, czym zdecydowanie poprawi możliwości kredytowe zainteresowanego.

Prostym, choć niechętnie stosowanym rozwiązaniem, byłoby też wynajęcie swojego mieszkania i znalezienie w jego miejsce innego, idealnego dla siebie. W ten sposób można przebiedować do momentu spadku kursu franka.

Halina Kochalska, Open Finance

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA