REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

REKLAMA

REKLAMA

Wielu ekonomistów uważało że skutki kryzysu na rynkach finansowych nasilą się w roku 2009. W rzeczywistości jednak, giełdowe indeksy znacznie wzrosły, pojawiły się też nadzieje na trwałą poprawę koniunktury.

REKLAMA

Na początku 2009 r. mało kto się spodziewał, że indeksy na GPW będą rosnąć, a nawet jeśli ktoś był optymistą skala wzrostów z pewnością go zaskoczyła. WIG20 od początku roku zyskał prawie 30 proc., a licząc od dołka w lutym – prawie 80 procent. Świetnie radziły sobie także małe i średnie spółki, mWIG40 wzrósł o 53 proc., a sWIG80 o 57 procent. 10 miesięcy ciągłych wzrostów w Warszawie sprawiły także, że klienci zaczęli powracać – na razie powoli – do funduszy inwestycyjnych. Wzrosła również wartość portfeli tych, którzy bessę zdecydowali się przeczekać ze swoimi akcjami czy jednostkami funduszy.

REKLAMA

Notowania złotego w ciągu minionych 12 miesięcy przeżywały dwa zupełnie różne okresy. Na początku roku nasz waluta była skrajnie niedowartościowana: za euro płaciliśmy rekordową cenę prawie 5 zł, za dolara prawie 4 złote. Od marca jednak inwestorzy zagraniczni podbudowani m.in. wyjątkowymi na tle innych państw wynikami naszej gospodarki zaczęli wierzyć w naszą walutę. Od tego czasu złoty z mniejszymi lub większymi przerwami systematycznie zyskiwał aż do obecnych poziomów: 4,15 zł za euro i 2,9 zł za dolara.

Zobacz też serwis: Kursy walut

W związku z dużą zmiennością na rynku walutowym jak i na giełdach akcji, instytucje finansowe musiały zaoferować klientom bardziej bezpieczne instrumenty lub takie, które mogły przynosić zyski także w przypadku spadku indeksów. Na rynku pojawiło się wiele lokat strukturyzowanych, łączących w sobie gwarancję zwrotu kapitału oraz możliwość potencjalnych zysków. Druga połowa roku przyniosła z kolei nową ofertę produktów opartych o surowce, w tym przede wszystkim o złoto, którego ceny pięły się wtedy w górę.

REKLAMA

W bankach masowo pojawiły się lokaty z jednodniową kapitalizacją, które omijając podatek Belki, oferowały bardzo atrakcyjne oprocentowanie, zdecydowanie wyższe niż normalne lokaty bankowe i mogące konkurować np. z funduszami inwestycyjnymi. W tamtym czasie zysk brutto w wysokości ponad 7 proc. w skali roku był nie do przecenienia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jednak nawet hossa trwająca od marca nie odbudowała pełnego zaufania klientów do funduszy czy produktów strukturyzowanych. Wielu Polaków większość swoich oszczędności wciąż trzymała na lokatach bankowych – depozyty zwiększyły się z 342 mld zł na początku roku do ponad 370 mld zł pod jego koniec.

Zobacz też serwis: Lokaty

W tym samym czasie aktywa TFI wzrosły do ponad 90 mld zł – do rekordów (140 mld zł) wciąż więc jeszcze trochę brakuje. Z drugiej strony hossa na GPW nie mogła pozostać niezauważona – saldo wpłat i umorzeń do funduszy inwestycyjnych w ostatnich miesiącach roku było zdecydowanie dodatnie.

Kryzys na świecie – szczególnie widoczny na początku 2009 r. sprawił, że miniony rok obfitował w wiele ważnych wydarzeń na naszym rynku finansowym. Najważniejszym wydaje się proces załamania się rynku kredytów hipotecznych, a potem jego normalizowania się aż do stanu dzisiejszego, który jest dobrym punktem wyjścia na przyszłość. Frank przestał być ulubioną walutą Polaków – na „topie” jest teraz złoty oraz euro.

Tu wpływ miała popularność programu „Rodzina na swoim”, który właściwie uratował nasz rynek nieruchomości. do końca listopada 2009 r. udzielono kredytów na kwotę ponad 4,9 mld zł – przy czym łączna suma od początku istnienia w 2007 r. to nieco ponad 6,1 mld złotych.

W kontekście kredytów hipotecznych ważnym wydarzeniem było wprowadzenie rekomendacji S II pozwalającej klientom banków kupować walutę bezpośrednio w kantorach i spłacać nią bankowy kredyt. Nie można także zapomnieć o tak ważnych wydarzeniach jak zakończenie wieloletniego konfliktu pomiędzy PZU a Eureko czy ogromna dywidenda i emisja akcji PKO BP. Prawie rok temu na rynek weszły także dwa nowe banki – Allior Bank i Allianz Bank, z których szczególnie ten pierwszy radził sobie wyjątkowo dobrze, uzyskując 0,7 proc. udział w rynku plasując się w środku stawki bankowej.

Warto też zwrócić uwagę na rekordowo niskie stopy procentowe w Polsce, które spadły z 6 proc. na jesieni ubiegłego roku do 3,5 proc. obecnie. Niski koszt pieniądza miał na celu walkę z zapaścią kredytową na rynku – sprawić, aby kredyty były tanie i bardziej dostępne. Nie do końca się to udało, ale więcej możliwości będzie miał nowy skład RPP: rok 2009 był bowiem ostatnim okresem obecnego składu Rady.

Rok 2009 ze strony banków wyglądał nieco inaczej niż z punktu widzenia klientów. Słowem odmienianym przez wszystkie przypadki na rynku było „ryzyko”. To właśnie ryzyko niewypłacalności klientów zmieniło oferty instytucji finansowych, ich wymagania i samo podejście do klienta.

Za najważniejszą zmianę można uznać zakończenie udzielania kredytów hipotecznych na ponad 100 proc. wartości nieruchomości z minimalnym wkładem własnym. Uzbieranie dziś 20 proc. wkładu na nowe mieszkanie to zresztą bolączka nie tylko młodych ludzi. Mniej liberalne podejście do klienta widać było także w prawie wszystkich ofertach instytucji finansowych. Zdolność kredytowa klienta była bardziej dokładnie weryfikowana, a w jej ocenie przyjmowano ostrzejsze kryteria.

Z punktu widzenia klienta, spowolnienie gospodarcze w Polsce mogło być szokiem. W bardzo krótkim czasie z ogromnej oferty kredytów i walki o klienta coraz bardziej wyśrubowanymi warunkami banki przeszły do sytuacji zupełnie odwrotnej. Na szczęście druga połowa roku przyniosła pewne ożywienie: pojawiły się banki (ok. 10 instytucji), które znów zaczęły udzielać kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości – przede wszystkim w złotych. Pod koniec roku zaczęto zmniejszać również marże kredytów, także tych udzielanych w euro.

Zobacz też serwis: Kredyty

Koniec 2009 r. przyniósł więc poprawę sytuacji we wszystkich aspektach polskiego rynku finansowego. Wydaje się, że jest to dobry punkt wyjścia do kolejnych 12 miesięcy, które – jeśli świat nie zostanie zaskoczony nową odsłoną kryzysu – przyniosą dalszą poprawę możliwości zarówno do inwestowania, oszczędzania jak i kredytowania.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Składka zdrowotna to parapodatek! Odkręcanie Polskiego Ładu powinno nastąpić jak najszybciej

    Składka zdrowotna to parapodatek! Zmiany w składce zdrowotnej muszą nastąpić jak najszybciej. Odkręcanie Polskiego Ładu dopiero od stycznia 2025 r. nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Czy składka zdrowotna wróci do stanu sprzed Polskiego Ładu?

    Dotacje KPO wzmocnią ofertę konkursów ABM 2024 dla przedsiębiorców

    Dotacje ABM (Agencji Badań Medycznych) finansowane były dotychczas przede wszystkim z krajowych środków publicznych. W 2024 roku ulegnie to zmianie za sprawą środków z KPO. Zgodnie z zapowiedziami, już w 3 i 4 kwartale możemy spodziewać się rozszerzenia oferty dotacyjnej dla przedsiębiorstw.

    "DGP": Ceneo wygrywa z Google. Sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej

    Warszawski sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej. Nie wolno mu też przekierowywać ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo ani utrudniać dostępu do polskiej porównywarki przez usuwanie prowadzących do niej wyników wyszukiwania – pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

    Drogie podróże zarządu Orlenu. Nowe "porażające" informacje

    "Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami" - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka. Dodał, że w listopadzie ub.r. wdano też 400 tys. zł na wyjazd na wyścig Formuły 1 w USA.

    REKLAMA

    Cable pooling - nowy model inwestycji w OZE. Warunki przyłączenia, umowa

    W wyniku ostatniej nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2023 roku, do polskiego porządku prawnego wprowadzono długo wyczekiwane przez polską branżę energetyczną przepisy regulujące instytucję zbiorczego przyłącza, tzw. cable poolingu. Co warto wiedzieć o tej instytucji i przepisach jej dotyczących?

    Wakacje składkowe. Od kiedy, jakie kryteria trzeba spełnić?

    12 kwietnia 2024 r. w Sejmie odbyło się I czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Projekt nowelizacji przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS (tzw. wakacje składkowe) dla małych przedsiębiorców. 

    Sprzedaż miodu - nowe przepisy od 18 kwietnia 2024 r.

    Nowe przepisy dotyczące sprzedaży miodu wchodzą w życie 18 kwietnia 2024 r. O czym muszą wiedzieć producenci miodu?

    Branża HoReCa nie jest w najlepszej kondycji. Restauracja z Wrocławia ma 4,2 mln zł długów

    Branża HoReCa od pandemii nie ma się najlepiej. Prawie 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych w Polsce ma przeterminowane zaległości finansowe na ponad 352 mln zł. 

    REKLAMA

    Branża handlu detalicznego liczy w 2024 roku na uzyskanie wyższych marż – i to mimo presji na obniżanie cen

    Choć od pandemii upłynęło już sporo czasu, dla firm handlu detalicznego dalej największym wyzwaniem jest zarządzanie kosztami w warunkach wciąż wysokiej inflacji oraz presji na obniżkę cen. Do tego dochodzi w dalszym ciągu staranie o ustabilizowanie łańcucha dostaw. Jednak coraz więcej przedsiębiorstw patrzy z optymizmem w przyszłość i liczy na możliwość uzyskania wyższej marzy.

    Coraz więcej firm ma w planach inwestycje – najwięcej wśród średnich, co trzecia. Co to oznacza dla gospodarki

    Czwarty kwartał z rzędu rośnie optymizm wśród przedsiębiorców, co oznacza powrót do normalności jakiego nie było od czasów pandemii. Stabilność w pozytywnych nastrojach właścicieli i kadry zarządzającej firmy dobrze rokuje dla tempa wzrostu polskiej gospodarki.

    REKLAMA