REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wiara we wzrosty została podkopana

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Po poniedziałkowej silnej przecenie dziś przyszedł czas na wytchnienie. Trudno jednak mówić o poważniejszym odreagowaniu. Nastroje wciąż nie są najlepsze i nie widać czynnika, który mógłby je poprawić. Inwestorzy nie reagują na pozytywne informacje, widać więc, że ich nastawienie do rynku wyraźnie się zmieniło.

GPW

REKLAMA

Indeks największych spółek zaczął dzień od zwyżki o prawie 1,3 proc. i aż do wczesnego popołudnia nie zdołał wzbić się wyżej. Dobry start zawdzięczaliśmy niemal całej „wielkiej piątce”. Akcje KGHM zyskiwały nawet 2,4 proc., po około 2 proc. rosły też walory największych banków, ponad 1 proc. wyżej niż dzień wcześniej wyceniane były walory Telekomunikacji Polskiej. Presja podaży była wyraźnie widoczna i skala początkowych wzrostów powoli się zmniejszała, o agresywnej wyprzedaży trudno jednak mówić. Obroty nie były zbyt wielkie i handel toczył się bez większych emocji. Dopiero po publikacji danych dotyczących amerykańskiego rynku nieruchomości zrobiło się nerwowo. Choć liczba rozpoczętych budów i wydanych zezwoleń na budowę była tylko nieznacznie niższa niż się spodziewano, WIG20 przez moment znalazł się pod kreską. Tak nerwowa reakcja nie świadczy najlepiej o kondycji byków. Tym bardziej, że dane nie zrobiły żadnego wrażenia na giełdach europejskich. Co prawda indeks na minusach przebywał dość krótko, ale złe wrażenie pozostało. Nastroje inwestorów były dość zmienne, co widać po akcjach banków. Pod koniec dnia po sporych zwyżkach notowań Pekao oraz PKO nie zostało ani śladu i dopiero na samym finiszu odrobiły straty. Ostatecznie indeks największych spółek zwiększył swoją wartość o 1,16 proc., a WIG zyskał 0,84 proc. Nieco gorzej niż ostatnio zachowywał się wskaźnik średnich spółek, zyskując zaledwie 0,11 proc. sWIG80 zwyżkował o 0,76 proc. Obroty wyniosły 1122 mln zł.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Trwająca od dwunastu sesji konsolidacja amerykańskich indeksów skończyła się dość gwałtownym ruchem w dół. S&P500 zniżkował wczoraj o 2,43 proc., Dow Jones o 2 proc., a Nasdaq o 2,75 proc. Skala spadków była największa od ponad sześciu tygodni. Z technicznego punktu widzenia nic wielkiego jeszcze się nie stało, ale wrażenie jest mocno niekorzystne. Tym bardziej, że spadek nie miał jakiejś wyraźnej przyczyny w złych danych gospodarczych. Po prostu przyszedł czas na spadki.

Giełdy azjatyckie odpoczywały dziś po poniedziałkowych silnych zniżkach. Tylko na Tajwanie indeks spadł o 2 proc., a giełda w Dżakarcie zanotowała prawie 3 proc. zniżkę. Na pozostałych parkietach było znacznie lepiej. Nikkei zwiększył swoją wartość o 0,16 proc., ale nie poprawiło to zbyt mocno sytuacji tego indeksu. Wskaźnik straszącej inwestorów od kilku dni giełdy w Szanghaju wzrósł o prawie 1,6 proc. Z pewnością nie oznacza to jednak końca emocji na tym rynku. O niemal 2 proc. zwyżkował też indeks BSE30 w Bombaju.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Główne giełdy europejskie zaczęły dzień od niewielkich zwyżek, sięgających około 0,5 proc. i do południa niemal nie zmieniały swej wartości. Sytuacji nie poprawił nawet znacznie lepszy niż oczekiwano odczyt wskaźnika nastrojów niemieckich inwestorów. Znacznie większy optymizm panował na giełdach naszego regionu, ale i tu zwyżki nie porażały swoją skalą. Liderem był węgierski BUX, który zyskał prawie 2 proc., zwyżki na pozostałych parkietach nie przekraczały 1 proc. Skala odbicia po wczorajszej przecenie nie była więc imponująca.

Waluty

Niewielka poprawa sytuacji na giełdach pomogła nieco wspólnej walucie, która zyskiwała wobec dolara. Do południa jednak wahania były niewielkie. Euro wyceniano na poziomie 1,41 dolara. Dość spokojnie było też na naszym rynku walutowym. Złoty nieznacznie się umacniał. Największy ruch miał miejsce wczoraj wieczorem, gdy złoty zyskał do dolara około 5 groszy. Dziś za „zielonego” płacono 2,95 zł. Euro wyceniano na 4,16 zł, o grosz taniej niż wczoraj. Tu jednak wahania w ciągu dnia były nieco większe, zmiany sięgały 2 groszy. Franka można było kupić po 2,74 zł.

Podsumowanie

Mizerna skala odreagowania poniedziałkowych dużych spadków nie świadczy najlepiej o sile rynku. Wszystko skazuje na to, że korekta jeszcze trochę potrwa. Niewielkie obroty świadczą jednak, że inwestorzy nie są przekonani, w jakim kierunku rozwinie się sytuacja. Oczy jak zwykle zwrócone są na Wall Street i stamtąd należy wypatrywać rozstrzygnięcia.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA