REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Amerykanie popędzili niedźwiedziom kota

REKLAMA

Po wczorajszej sesji zarówno w Warszawie, jak i za oceanem, byki wielkich nadziei na sukces mieć nie mogły. A jednak dzień rozpoczął się bardzo optymistycznie. Chyba mało kto spodziewał się zwyżki indeksu największych spółek aż o 1,86 proc. W ciągu dnia skala wzrostu nieco się zmniejszyła, ale nie było wątpliwości, kto dyktuje warunki. W końcówce Ameryka dodała nam skrzydeł.

GPW

REKLAMA

Indeks największych spółek zaczął dzisiejszą sesję od mocnego uderzenia. Prawie 2 proc. wzrost mógł zrobić wrażenie i zniechęcił niedźwiedzie do większej aktywności. Przez większą część dnia nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Wszystkie indeksy radziły sobie nadspodziewanie dobrze. Papiery Telekomunikacji Polskiej po niezłym początku nadal stanowiły poważne obciążenie dla zwyżki WIG20, ale przy mocnej postawie pozostałych uczestników „WIG5” wielkiej krzywdy nie zdołały rynkowi wyrządzić. Po raz kolejny warto zwrócić uwagę na siłę bankowych papierów. Wciąż nieźle, mimo sporej niepewności, panującej na rynku surowców, radziły sobie akcje KGHM, PKN i Lotosu. Pierwszoligowych słabeuszy było niewielu. Poza „Tepsą” tylko Cyfrowy Polsat i PBG raziły minusami. Na pozostałych papierach koniec sesji to niemal euforia. Sięgające 6-7,5 proc. wzrosty PKO, Pekao, KGHM, PKN, a w przypadku BZ WBK prawie 9 proc., to obraz byczej pewności siebie. Indeks największych firm wzrósł o 4,88 proc., o 4 proc, zwiększył swoją wartość WIG, po 2,2-2,3 proc. zwyżkowały wskaźniki małych i średnich firm. Obroty wyniosły prawie 1,4 mld zł i były sporo wyższe niż w ciągu dwóch poprzednich sesji.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Indeksy na Wall Street zdołały wczoraj obronić się przed większymi spadkami. W ciągu dnia traciły po około 1 proc., ale na koniec sesji zredukowały skalę zniżki. Szarpały nimi dość mocne impulsy. Obniżenie się zamówień na dobra trwałego użytku zrobiło „ogólnie” złą atmosferę. Swoje dołożył też gwałtowny spadek cen ropy naftowej o prawie 6 proc., który pociągnął w dół notowania koncernów paliwowych. Jak na tę dawkę negatywnych informacji rynek zachował się i tak dość dzielnie. Trochę pomogła mu publikacja Beżowej Księgi Fed, z której wynikało, że recesja słabnie i dla gospodarki pojawia się kolejne „światełko w tunelu”, choć „wciąż jest słaba”. Początek końca recesji sygnalizował też prezydent USA, choć też mówił, że odbudowa gospodarki zajmie „trochę czasu”. Ostatecznie S&P500 zniżkował o 0,46 proc., a Dow Jones o 0,29 proc.

W Azji sytuacja na giełdach dużo spokojniejsza, niż w środę. Najwięksi wczorajsi spadkowicze odrobili część strat. Indyjski BSE30 zyskał 1,4 proc., a Shanghai B-Share zyskał 1,45 proc. Ale złe wrażenie po ostatnim spadku trudno będzie zatrzeć. Nikkei spokojnie zmierza w kierunku czerwcowego szczytu. Tym razem zbliżył się do niego o 0,5 proc. i wszystko wskazuje na to, że wkrótce zdecyduje się go zaatakować.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W Europie dzień zaczął się od całkiem przyzwoitych, jeśli wziąć pod uwagę przebieg sesji za oceanem, wzrostów. DAX zwyżkował o 0,44 proc., CAC40 rósł o 0,64 proc., a FTSE zyskiwał 0,9 proc. Po niewielkich wahaniach na głównych parkietach, poza Frankfurtem, skala wzrostów zwiększyła się do około 1 proc. Na wszystkich pozostałych też było dość optymistycznie. Tylko w Tallinie i Rydze świeciły niewielkie minusy. Indeksy giełd naszego regionu wykazywały nieco większą siłę, niż pozostałe, rosnąc po około 1,5 proc. Jedynie wskaźnik w Belgradzie wybił się w górę o prawie 3,5 proc., ale w ciągu ostatnich trzech dni sporo stracił. Przez większą część dnia sytuacja niewiele się zmieniała. Dopiero końcówka sesji przebiegała na dopalaczu zza oceanu.

Waluty

REKLAMA

Wczorajszy wieczór należał zdecydowanie do „zielonego”. Euro wyceniano na zaledwie 1,4 dolara. W ciągu zaledwie dwóch dni dolar „urwał” wspólnej walucie około 3 centy. Większość wysiłku wspólnej waluty, dokonywanego od początku drugiej dekady lipca poszło na marne w ciągu zaledwie półtora dnia. To dowód na wciąż trwającą znaczną niestabilność rynków finansowych. W ciągu kilku godzin może na nim stać się wszystko. Ale czy w tych warunkach to właśnie dolar zasługuje na tak duże zaufanie. Na razie wszystko wskazuje na to, że tak właśnie sądzą inwestorzy. Czy analitykom wypada z nimi dyskutować? Ciekawe tylko, dlaczego złoto przestało nagle pełnić rolę „bezpiecznej przystani”. W ciągu trzech dni staniało aż o 3 proc.

Dziś lepsze nastroje na giełdach pomogły wspólnej walucie odrabiać straty. Zbyt wiele do południa nie odrobiła, ale zawsze. Zmiany w porównaniu do środowego wieczora były bardzo niewielkie i sięgały trzeciego i czwartego miejsca po przecinku. Za euro płacono 1,4 dolara. W przypadku naszej waluty zmiany również dziś przed południem nie były duże, za dolara płacono od 2,95 do 2,98 zł. Ale dzięki giełdom powrót kursu dolara powyżej 3 zł chyba nam nie grozi. Przynajmniej dziś. Wobec euro nasza waluta wciąż trzyma się dość mocno. Rano euro „próbowało” zdrożeć do 4,2 zł. Zabrakło jednego grosza i poziom równowagi do wczesnego popołudnia stanowiło 4,17 zł za euro. Z frankiem też radziliśmy sobie bardzo dobrze. Rano trochę zdrożał, ale szybko sprowadzono go do poziomu 2,72 zł. Posiadacze kredytów w tej walucie powinni z zadowoleniem wpatrywać się w wykres kursu franka. Jeszcze miesiąc temu płacili po 3 zł za sztukę, dziś 28 groszy mniej.

Podsumowanie

Nawet mimo tak wspaniałej końcówki sesji, trudno jeszcze mówić o zakończeniu korekty ostatnich wzrostów i być pewnym trwałego bicia przez indeksy kolejnych rekordów, szczególnie przed jutrzejszymi danymi o stanie amerykańskiej gospodarki. Dzisiejszą sesję można określić mianem „poczekalni”, choć końcówka była zdecydowanie euforyczna. Ten stan może być jednak tylko chwilowy. Jeśli to oczekiwanie odbywa się na coraz wyższych piętrach, a nie w pobliżu schodów do piwnicy, to z rynkiem nie jest aż tak źle. Dla byków oczywiście. Ale dynamika zmian sytuacji może nas jeszcze zaskoczyć.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Sztuczna inteligencja będzie dyktować ceny?

Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest coraz chętniej, sięgają po nią także handlowcy. Jak detaliści mogą zwiększyć zyski dzięki sztucznej inteligencji? Coraz więcej z nich wykorzystuje AI do kalkulacji cen. 

Coraz więcej firm zatrudnia freelancerów. Przedsiębiorcy opowiadają dlaczego

Czy firmy wolą teraz zatrudniać freelancerów niż pracowników na etat? Jakie są zalety takiego modelu współpracy? 

Lavard - kara UOKiK na ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Firmy wprowadzały w błąd konsumentów kupujących odzież

UOKiK wymierzył kary finansowe na przedsiębiorstwa odzieżowe: Polskie Sklepy Odzieżowe (Lavard) - ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Konsumenci byli wprowadzani w błąd przez nieprawdziwe informacje o składzie ubrań. Zafałszowanie składu ubrań potwierdziły kontrole Inspekcji Handlowej i badania w laboratorium UOKiK.

Składka zdrowotna to parapodatek! Odkręcanie Polskiego Ładu powinno nastąpić jak najszybciej

Składka zdrowotna to parapodatek! Zmiany w składce zdrowotnej muszą nastąpić jak najszybciej. Odkręcanie Polskiego Ładu dopiero od stycznia 2025 r. nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Czy składka zdrowotna wróci do stanu sprzed Polskiego Ładu?

REKLAMA

Dotacje KPO wzmocnią ofertę konkursów ABM 2024 dla przedsiębiorców

Dotacje ABM (Agencji Badań Medycznych) finansowane były dotychczas przede wszystkim z krajowych środków publicznych. W 2024 roku ulegnie to zmianie za sprawą środków z KPO. Zgodnie z zapowiedziami, już w 3 i 4 kwartale możemy spodziewać się rozszerzenia oferty dotacyjnej dla przedsiębiorstw.

"DGP": Ceneo wygrywa z Google. Sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej

Warszawski sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej. Nie wolno mu też przekierowywać ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo ani utrudniać dostępu do polskiej porównywarki przez usuwanie prowadzących do niej wyników wyszukiwania – pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

Drogie podróże zarządu Orlenu. Nowe "porażające" informacje

"Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami" - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka. Dodał, że w listopadzie ub.r. wdano też 400 tys. zł na wyjazd na wyścig Formuły 1 w USA.

Cable pooling - nowy model inwestycji w OZE. Warunki przyłączenia, umowa

W wyniku ostatniej nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2023 roku, do polskiego porządku prawnego wprowadzono długo wyczekiwane przez polską branżę energetyczną przepisy regulujące instytucję zbiorczego przyłącza, tzw. cable poolingu. Co warto wiedzieć o tej instytucji i przepisach jej dotyczących?

REKLAMA

Wakacje składkowe. Od kiedy, jakie kryteria trzeba spełnić?

12 kwietnia 2024 r. w Sejmie odbyło się I czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Projekt nowelizacji przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS (tzw. wakacje składkowe) dla małych przedsiębiorców. 

Sprzedaż miodu - nowe przepisy od 18 kwietnia 2024 r.

Nowe przepisy dotyczące sprzedaży miodu wchodzą w życie 18 kwietnia 2024 r. O czym muszą wiedzieć producenci miodu?

REKLAMA