REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Majowy szturm inwestorów na akcje

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Brak negatywnych sygnałów po piątkowej sesji w Stanach Zjednoczonych i optymistyczne prognozy dotyczące perspektyw chińskiej gospodarki w II kwartale roku spowodowały, że fala optymizmu przetoczyła się przez Azję i - choć w znacznie mniejszym natężeniu – dotarła do Europy.

Przed zakończeniem sesji po naszej stronie oceanu, dotarły niespodziewanie dobre dane dotyczące amerykańskiego rynku nieruchomości. To przełożyło się na doskonały początek notowań na Wall Street i 2 proc. zwyżki tamtejszych indeksów. Oczywiście wsparło też entuzjazm na naszych parkietach.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Na warszawskiej giełdzie maj zaczął się od zwyżki głównych indeksów o 1,4-1,8 proc. A była to tylko przygrywka do dalszej zwyżki. Około południa wskaźnik największych spółek zyskiwał 2,8 proc. Najmocniej prowzrostowo działały papiery banków, które zyskiwały po 4-6 proc. oraz walory KGHM i PKN Orlen. Spośród blue chipów słabo prezentowały się Pekao i Telekomunikacja Polska.

Końcówka sesji to istny koncert w wykonaniu byków. Dziś optymizmu nic nie zdołało przyćmić. Zresztą nie było powodów do zmartwień. Jedynym może być zbliżanie się naszych indeksów do poziomów, które mogą stanowić poważną przeszkodę w kontynuacji wzrostu. Finał sesji był wręcz rewelacyjny. WIG20 zyskał 4,2 proc., WIG 3,4 proc. Wskaźniki małych i średnich spółek z niespełna 2 proc. zwyżkami, pozostały daleko w tyle. Obroty na rynku akcji były całkiem przyzwoite i wyniosły niemal 1,5 mld zł. Połowa koncentrowała się jednak jedynie na papierach czterech największych firm.

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

W trakcie piątkowej sesji, gdy większość giełd w Europie świętowała, Amerykanie nie zdołali na szczęście narobić zbyt wiele zamieszania. Dow Jones i S&P500 jakby się zmówiły i wzrosły równo po 0,54 proc. Tylko Nasdaq się „wyróżnił” zwyżką o 0,11 proc. To zaś spowodowało, że i w naszej części świata nowy miesiąc mógł zacząć się od wzrostów. W Azji zapanowała wręcz euforia. Giełdy w Bombaju, Hong Kongu, Singapurze i na Tajwanie zanotowały wzrosty sięgające niemal 6 proc. Reszta nie pozostawała zbyt mocno w tyle i rosła o 2-3 proc. Ciekawe, czym skończy się ta „hossa”. Jej powodem była informacja, że w II kwartale chińska gospodarka może wzrosnąć o 7 proc., po 6,1 proc. zwyżce w I kwartale roku.

W Europie dość daleko do euforii. Główne rynki zaczęły od niewielkich wzrostów, sięgających około 0,4 proc. W ciągu dnia indeksy przybrały nieco na wadze, ale do godziny 11.00 CAC40 zdołał wznieść się do 0,7 proc., a DAX do 1,5 proc. Rynki o mniejszym znaczeniu zyskiwały bardziej zdecydowanie. Po pond 2 proc. rosły wskaźniki między innymi w Atenach i Wiedniu, po 3 proc. w Oslo i Budapeszcie. Na minusie jako jedyna „dyżurowała” giełda w Madrycie.

Wzrostem zareagowały indeksy w Paryżu i Frankfurcie na mieszane dane makroekonomiczne. W marcu dość nieoczekiwanie sprzedaż detaliczna w Niemczech spadła o 1,5 proc. w porównaniu do marca poprzedniego roku. Spodziewano się spadku o 0,3 proc. Za to indeks koniunktury w przemyśle strefy euro (PMI) wyniósł w kwietniu 36,8 pkt., podczas gdy spodziewano się wzrostu do 36,7 proc. Jak widać inwestorzy bardziej optymistycznie reagują na wskaźniki wyprzedzające, niż odzwierciedlające przeszłość. Tuż przed zamknięciem optymizm zmalał, ale podsyciły go ponownie dane ze Stanów Zjednoczonych, świadczące, że tamtejszy rynek nieruchomości zaczyna przejawiać wyraźniejsze oznaki życia.

Waluty

Na światowym rynku walutowym początek maja o wiele spokojniejszy niż koniec poprzedniego miesiąca. Od czwartkowego popołudnia aż do dzisiejszego ranka euro nieznacznie umacniało się w stosunku do dolara. W najlepszym dla europejskiej waluty momencie za euro trzeba było płacić ponad 1,33 dolara. Około godziny 11.00, po wcześniejszym nieco bardziej gwałtownym osłabieniu, „zielony” zaczął odrabiać straty.

Złoty zaczął dzień bardzo dobrze. Rano dolara można było kupić już za 3,27 zł, o 7 groszy taniej, niż w czwartek. Potem złoty zaczął tracić moc, ale 3,3 zł za „zielonego” to też całkiem dobra cena. Za euro rano trzeba było płacić tylko 4,36 zł, o 6 groszy mniej, niż czwartek, ale tak dobrze było tylko przez chwilę. Około południa euro wyceniano na 4,39 zł. Z frankiem sytuacja była identyczna – mocny początek, szybkie osłabienie, cena za „szwajcara” 2,9 zł. W poprzedni poniedziałek było 10 groszy drożej. W ciągu dnia obserwowaliśmy niewielką utratę mocy naszej waluty, ale około godziny 16.00 ceny walut niemal nie różniły się od podanych wyżej.

Podsumowanie

Po doskonałym kwietniu, początek nowego miesiąca jest nie mniej udany. Bardzo wątpliwe jednak jest utrzymanie takiego tempa wzrostu indeksów przez dwa miesiące z rzędu. Ustanowienie nowych rekordów obecnej fali wzrostowej w najbliższych dniach jest mocno prawdopodobne, ale rośnie też w przyspieszonym tempie ryzyko kolejnej korekty obecnego przybierającego na dynamice ruchu. Ostrożność w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych jest więc bardzo wskazana.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA