REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak obliczyć powierzchnię kupowanego mieszkania?

Bartosz Turek
Bartosz Turek
analityk
Aby uniknąć nieporozumień, należy uwzględnić w umowie lub załączniku sposób liczenia powierzchni lokalu.
Aby uniknąć nieporozumień, należy uwzględnić w umowie lub załączniku sposób liczenia powierzchni lokalu.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Przez dwuznaczny zapis w umowie, dotyczący powierzchni mieszkania, można być stratnym nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych, zaś w przyszłości – ponosić większe koszty, niż się przypuszczało. Na co zwrócić uwagę, podpisując umowę i jak uniknąć zapisów, które mogłyby działać na naszą niekorzyść? Eksperci od nieruchomości uczulają na to, że powierzchnię można liczyć na różne sposoby.

W opisach sprzedawanych mieszkań często można znaleźć niedopowiedzenia, a nawet przekłamania. Kupujący nie ma pewności nawet co do powierzchni samego lokalu, i to zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Sprawa jest tym bardziej paląca, że każdy metr kosztuje od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Ponadto od metrażu zależy cena mieszkania, a później wysokość podatków, czynszu czy opłat za użytkowanie wieczyste. Na co uważać i jak ustrzec się przed brzemienną w skutki finansowe pomyłką?

REKLAMA

Nie należy mylić obszaru z powierzchnią

W przypadku mieszkań używanych najbardziej popularne są trzy metody zawyżania metrażu. Mogą one wynikać z błędów przy pomiarze bądź po prostu z celowego zacierania prawdy. Najbardziej niebezpieczne jest określanie przez sprzedających metrażu na podstawie rubryki „obszar” z księgi wieczystej. Bezkrytyczna wiara w zapisy tego dokumentu może doprowadzić do niemałej straty finansowej. Trzeba bowiem pamiętać, że zadaniem księgi wieczystej jest przedstawienie stanu prawnego nieruchomości. Jej wielkość zostaje tam przepisana w sposób wtórny – np. z ewidencji gruntów i budynków lub zaświadczenia, wydanego przez spółdzielnię mieszkaniową. Pomijając aspekt pomyłki osoby, przepisującej te dane, trzeba zauważyć, że w przypadku lokali mieszkalnych rubryka „obszar” to suma powierzchni mieszkania i pomieszczeń przynależnych. Do powierzchni lokalu doliczana jest więc powierzchnia piwnicy lub miejsca postojowego. Jak to się przekłada na cenę mieszkania, gdy za metr trzeba zapłacić 8 tys. zł? Kupujący wydałby na lokal o powierzchni 50 m kw. aż 440 tys. zł., zamiast 400 tys. zł, gdyby do powierzchni mieszkania była doliczona pięciometrowa komórka lokatorska.

Skosów nie powinno się wliczać do metrażu

Drugim sposobem na zawyżenie powierzchni jest pominięcie skosów przy obliczaniu powierzchni mieszkania – w jaki sposób? Nie ulega wątpliwości, że ta część lokalu, która ma wysokość mniejszą niż na przykład 140 cm, posiada znikomą wartość użytkową dla nowego nabywcy. Zdarza się natomiast, że sprzedający podaje w ogłoszeniu metraż liczony po podłodze. Może to zawyżyć powierzchnię użytkową mieszkania o kilkanaście procent. – W takim przypadku cena metra kwadratowego znacznie spada, na przykład z 9 do 7 tys. zł, a oferta wygląda na okazyjną – podkreśla Barbara Samborska, doradca Home Broker z Warszawy. Cena ofertowa całego mieszkania dzielona jest bowiem przez większą liczbę metrów, a wielu kupujących zwraca szczególną uwagę na cenę m kw. mieszkania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dowiedz się także: O ile dodatkowe inwestycje podnoszą ceny mieszkań u deweloperów?

Nie wahaj się sięgnąć po metr

Na tym jednak nie koniec. Część właścicieli może na przykład chcieć wyróżnić swoją ofertę na tle podobnych, zawierających mieszkania na sprzedaż w okolicy. – Czasem zdarza się, że wystawiający ogłoszenie po prostu dorzuca 2-3 metry – zauważa Dawid Płociński, doradca Home Broker z Bydgoszczy. Na te wszystkie, bardziej lub mniej świadome zabiegi osób, sprzedających mieszkanie na rynku wtórnym, jest jeden trywialny sposób – zmierzyć powierzchnię lokalu lub powierzyć tę pracę odpowiedzialnemu pośrednikowi. Pozwoli to ograniczyć ryzyko utraty nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Deweloperzy mają różne sposoby na obliczenie metrażu

Zazwyczaj, kupując mieszkanie na rynku pierwotnym, nabywca nie może dokonać pomiaru powierzchni mieszkania, ponieważ jeszcze ono nie powstało. O jego przyszłej wielkości mówi umowa, podpisana z deweloperem. Niech jednak nie usypia to czujności kupującego. Po pierwsze nie każdy deweloper posługuje się pojęciem powierzchni użytkowej, a po drugie nawet tak określony metraż może mierzyć na różne sposoby. Rozbieżności w uzyskanych wynikach mogą być znaczące, rzędu kilkunastu procent. Przykładowo mieszkanie o powierzchni 50 m kw., w oficjalnych dokumentach, w skrajnym przypadku, może mieć metraż sięgający nawet 60 m kw. Zwykle dysproporcje nie są jednak aż tak duże.

Polecamy serwis: Karty kredytowe

Istnieją dwie normy mierzenia powierzchni lokalu

Najczęściej deweloperzy mierzą powierzchnię użytkową mieszkań, korzystając z jednej z dwóch norm. Bardziej korzystna jest nowa norma (PN-ISO 9836). Mówi ona, że powierzchnię należy liczyć na poziomie podłogi w stanie wykończonym, czyli z tynkami. Stara norma (PN-70 B-02365) mówi natomiast o liczeniu powierzchni na wysokości 1 m i bez tynków. Powłoka ta może mieć różną grubość, ale przyjmując np., że ma 1,5 cm, różnica w powierzchni użytkowej dwupokojowego, pięćdziesięciometrowego mieszkania wynosi jeden m kw., czyli blisko 2%. Przy metrażu liczonym z uwzględnieniem tynków i cenie 8 tys. zł za m kw., koszt zakupu całego lokalu wyniesie 400 tys. zł, a przy metrażu liczonym bez tynków będzie to 408 tys. zł.

Na skosach można dużo zaoszczędzić

W przypadku mieszkań na rynku pierwotnym trzeba też zwrócić uwagę na skosy. Obie przytoczone normy traktują ten temat odmiennie. O tym, czy dany obszar zaliczyć do powierzchni, decyduje wysokość, i tak:
1. Zgodnie ze starą normą:
a. Od wysokości 2,2 m liczy się całą powierzchnię,
b. Od wysokości 1,4 m do 2,2 liczy się połowę powierzchni,
c. Poniżej wysokości 1,4 m powierzchnię się pomija.
2. Zgodnie z nową normą:
a. Od wysokości 1,9 m liczy się całą powierzchnię,
b. Poniżej wysokości 1,9 m powierzchnię się pomija,
I drugim tym przypadku stosowanie nowej normy może być bardziej korzystne. Gdyby dach był nachylony pod kątem 30 stopni, według starej normy skosy byłyby obecne na każdej zewnętrznej ścianie i mieszkanie miałoby 50 m kw. powierzchni użytkowej, natomiast według nowej normy jego metraż wynosiłby jedynie 44,5 m kw. Oznacza to, że powierzchnia użytkowa lokalu ze skosami może różnić się o 11%. Jak to się przekłada na cenę lokalu, gdy deweloper żąda za metr 8 tys. zł? Zamiast 356 tys. zł kupujący wydałby na zakup mieszkania aż 400 tys. zł.

Do powierzchni można zaliczyć wewnętrzne ściany

Zdarza się także, że sprzedając mieszkania, deweloperzy przeliczają ich ceny nie na powierzchnię użytkową, ale na przykład na powierzchnię wewnętrzną. Zgodnie z nową normą jest to powierzchnia ograniczona otynkowanymi ścianami zewnętrznymi. Oznacza to, że metraż lokalu jest liczony tak, jakby zniknęły wszystkie ściany wewnętrzne. Przykładowe, dwupokojowe mieszkanie o powierzchni użytkowej 50 m kw. miałoby w tym układzie powierzchnię wewnętrzną 53,5 m kw., czyli o 7% większą. Chcąc przenieść tę zależność na wymiar finansowy, można przyjąć, że kupując mieszkanie dwupokojowe po cenie 8 tys. zł za metr, z tytułu płacenia za powierzchnię wewnętrzną, a nie użytkową, należałoby zapłacić aż 428 tys. zł w wariancie z powierzchnią wewnętrzną, czyli o 28 tys. zł więcej niż w drugim przypadku. Jak ustrzec się przed tym? Przede wszystkim należy dokładnie przeczytać umowę, podpisywaną z deweloperem. To w niej można znaleźć informacje o sposobie liczenia powierzchni mieszkania. Nawet jeśli konkretna norma, mówiąca o liczeniu powierzchni, nie zostanie przywołana w treści umowy, sposób liczenia umowy powinien znaleźć się w załączniku.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Składka zdrowotna to parapodatek! Odkręcanie Polskiego Ładu powinno nastąpić jak najszybciej

    Składka zdrowotna to parapodatek! Zmiany w składce zdrowotnej muszą nastąpić jak najszybciej. Odkręcanie Polskiego Ładu dopiero od stycznia 2025 r. nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Czy składka zdrowotna wróci do stanu sprzed Polskiego Ładu?

    Dotacje KPO wzmocnią ofertę konkursów ABM 2024 dla przedsiębiorców

    Dotacje ABM (Agencji Badań Medycznych) finansowane były dotychczas przede wszystkim z krajowych środków publicznych. W 2024 roku ulegnie to zmianie za sprawą środków z KPO. Zgodnie z zapowiedziami, już w 3 i 4 kwartale możemy spodziewać się rozszerzenia oferty dotacyjnej dla przedsiębiorstw.

    "DGP": Ceneo wygrywa z Google. Sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej

    Warszawski sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej. Nie wolno mu też przekierowywać ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo ani utrudniać dostępu do polskiej porównywarki przez usuwanie prowadzących do niej wyników wyszukiwania – pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

    Drogie podróże zarządu Orlenu. Nowe "porażające" informacje

    "Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami" - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka. Dodał, że w listopadzie ub.r. wdano też 400 tys. zł na wyjazd na wyścig Formuły 1 w USA.

    REKLAMA

    Cable pooling - nowy model inwestycji w OZE. Warunki przyłączenia, umowa

    W wyniku ostatniej nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2023 roku, do polskiego porządku prawnego wprowadzono długo wyczekiwane przez polską branżę energetyczną przepisy regulujące instytucję zbiorczego przyłącza, tzw. cable poolingu. Co warto wiedzieć o tej instytucji i przepisach jej dotyczących?

    Wakacje składkowe. Od kiedy, jakie kryteria trzeba spełnić?

    12 kwietnia 2024 r. w Sejmie odbyło się I czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Projekt nowelizacji przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS (tzw. wakacje składkowe) dla małych przedsiębiorców. 

    Sprzedaż miodu - nowe przepisy od 18 kwietnia 2024 r.

    Nowe przepisy dotyczące sprzedaży miodu wchodzą w życie 18 kwietnia 2024 r. O czym muszą wiedzieć producenci miodu?

    Branża HoReCa nie jest w najlepszej kondycji. Restauracja z Wrocławia ma 4,2 mln zł długów

    Branża HoReCa od pandemii nie ma się najlepiej. Prawie 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych w Polsce ma przeterminowane zaległości finansowe na ponad 352 mln zł. 

    REKLAMA

    Branża handlu detalicznego liczy w 2024 roku na uzyskanie wyższych marż – i to mimo presji na obniżanie cen

    Choć od pandemii upłynęło już sporo czasu, dla firm handlu detalicznego dalej największym wyzwaniem jest zarządzanie kosztami w warunkach wciąż wysokiej inflacji oraz presji na obniżkę cen. Do tego dochodzi w dalszym ciągu staranie o ustabilizowanie łańcucha dostaw. Jednak coraz więcej przedsiębiorstw patrzy z optymizmem w przyszłość i liczy na możliwość uzyskania wyższej marzy.

    Coraz więcej firm ma w planach inwestycje – najwięcej wśród średnich, co trzecia. Co to oznacza dla gospodarki

    Czwarty kwartał z rzędu rośnie optymizm wśród przedsiębiorców, co oznacza powrót do normalności jakiego nie było od czasów pandemii. Stabilność w pozytywnych nastrojach właścicieli i kadry zarządzającej firmy dobrze rokuje dla tempa wzrostu polskiej gospodarki.

    REKLAMA