REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy rynek dzieł sztuki jest odporny na kryzys?

Inwestowanie w dzieła sztuki, podobnie jak w inne produkty, obarczone jest ryzykiem, a im wyższa stopa zwrotu, tym to ryzyko jest wyższe.
Inwestowanie w dzieła sztuki, podobnie jak w inne produkty, obarczone jest ryzykiem, a im wyższa stopa zwrotu, tym to ryzyko jest wyższe.

REKLAMA

REKLAMA

W co opłaca się inwestować w czasie pandemii? Eksperci wskazują, że jednym z najlepszych nośników wartości materialnej są dzieła sztuki. Co trzeba wiedzieć o inwestowaniu w sztukę? Jakie dzieła wybierać?

Jaka jest przewaga dzieł sztuki na rynku?

REKLAMA

W dobie wysokiej inflacji, która prowadzi do spadku wartości pieniądza, istotne jest zabezpieczenie oszczędności. Jednak w obecnym czasie lokaty bankowe okazują się nieopłacalne, a kupowanie mieszkań inwestycyjnych na wynajem niepewne. Istnieją jednak rynki, które nie tylko bronią się przed wirusem, ale notują również wysokie wyniki. Takim rynkiem są np. dzieła sztuki, które mają przewagę nad złotem, funduszami inwestycyjnymi czy obligacjami.

REKLAMA

- Dzieło sztuki uznawane jest za najlepszy nośnik wartości materialnej, zwłaszcza w okresie kryzysu. Obrazy, rzeźby czy fotografie nie ulegają bowiem złej sytuacji polityczno-ekonomicznej w przeciwieństwie do akcji czy obligacji. Niepowtarzalność dzieł sztuki stanowi też o ich przewadze nad złotem, które jest surowcem bardzo wartościowym, ale wydobywa się je na coraz większą skalę. Zwróćmy uwagę na to, że skopiowany obraz Damy z gronostajem autorstwa Leonarda da Vinci nigdy nie osiągnie wartości oryginału, natomiast akcje, obligacje czy mieszkania inwestycyjne można powielać z taką samą wartością - mówi Patryk Komisarczyk z krakowskiego oddziału Reliance Polska.

- Dodatkową przewagą rynku dzieł sztuki są przychylne przepisy podatkowe dla osób prywatnych - jeżeli dzieło odsprzedamy z zyskiem po czasie dłuższym niż 6 miesięcy, nie płacimy wówczas podatku dochodowego. Ponadto kupując pracę wybitnego artysty, zyskujemy przedmiot, który może służyć jako ozdoba wnętrza naszego domu, czego nie możemy powiedzieć o akcjach czy funduszach - dodaje Komisarczyk.

Jakie dzieło sztuki wybrać?

REKLAMA

Inwestowanie w sztukę należy do grupy tzw. inwestycji emocjonalnych, a więc takich, które często związane są z pasją, wymagają nakładu czasu i osobistego zaangażowania. Posiadanie w swoim portfelu dzieł wybitnych autorów uznawane jest za symbol prestiżu i to w dużo większym stopniu niż np. luksusowych nieruchomości czy samochodów. Patryk Komisarczyk zwraca uwagę na to, że poza wartością inwestycyjną i potencjałem zysku, powinno się inwestować w dzieła sztuki, które nam się po prostu podobają.

- Warto przede wszystkim kierować się własnym gustem i emocjonalnym związkiem z danym dziełem. Oczywiście niezbędna jest też znajomość tego, co obecnie cieszy się największym powodzeniem wśród nabywców oraz co prezentowane jest aktualnie w cenionych muzeach sztuki współczesnej czy galeriach. Najlepiej inwestować w dzieła sztuki z długą historią oraz te stworzone przez znane osoby. Pamiętajmy jednak, że warto dywersyfikować swój portfel, tak aby obok popularnych obrazów namalowanych przez sławnych malarzy posiadać również grafiki, fotografie oraz sztukę najmłodszych artystów, którzy mogą zostać docenieni dopiero po latach - dodaje Patryk Komisarczyk (Obligain).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ile można zarobić?

W 2019 r. w naszym kraju padł kolejny rekord za dzieło sztuki wystawione na aukcji. Cenę, która przekroczyła 8 mln zł, osiągnął zespół figur "Caminando" autorstwa Magdaleny Abakanowicz. Drugim najdroższym dziełem w historii polskich akcji jest dzieło “M22” autorstwa Wojciecha Fangora, które w 2020 roku zostało sprzedane za 7,316 mln zł. Pomimo tak imponujących cen, rynek dzieł sztuki nie należy do dynamicznych rynków inwestycyjnych, jest to długoterminowa lokata kapitału, na której przy odpowiedniej znajomości rynku można realizować wysokie stopy zwrotu. Jak mówi Patryk Komisarczyk: - Rynek dzieł sztuki nie jest rynkiem płynnym, czas oczekiwania na zyski może być trudny do oszacowania, najwcześniej mogą one pojawić się po 5-7 latach. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku dzieł młodych, współczesnych artystów. Niestety na tym rynku występuje większe ryzyko inwestycyjne - nie mamy bowiem gwarancji, że artysta stanie się bardziej ceniony, a jego prace zyskają na wartości - dodaje.

Czy inwestycje w dzieła sztuki są bezpieczne?

Inwestowanie w dzieła sztuki, podobnie jak w inne produkty, obarczone jest ryzykiem, a im wyższa stopa zwrotu, tym to ryzyko jest wyższe. W przypadku inwestowania w dzieła sztuki niezbędna jest pogłębiona wiedza na temat danego rynku, współpraca ze sprawdzonym doradcą, a przede wszystkim pasja i osobiste zaangażowanie, gdyż jest to rynek, na którym łatwo można paść ofiarą oszustwa.

- Podczas nabywania dzieła sztuki trzeba pamiętać o kilku żelaznych zasadach. Kluczowe jest sprawdzenie faktów, przede wszystkim proweniencji (pochodzenia dzieła). Koniecznie trzeba potwierdzić autentyczność obrazu oraz to, czy nie został skradziony. Dzieła sztuki trudno jest jednoznacznie wycenić, ponieważ nie ma cennika obrazów czy rzeźb, więc zawsze musimy rozważyć, czy dana cena jest odpowiednia. Dlatego, jeśli ktoś decyduje się na kupno drogocennego dzieła, warto wynająć doradcę. Taka osoba pomoże w potwierdzeniu jakości, doradzi również jak przeprowadzić transakcję z punktu widzenia podatkowego - mówi Patryk Komisarczyk z Reliance Polska.

- Dodatkowo warto zorientować się, jakie były ceny transakcyjne porównywalnych dzieł w niedalekiej przeszłości oraz jak zachowują się dzieła danego artysty na aukcjach podczas powtórnej sprzedaży. Pamiętajmy, że inwestując w dzieła młodych artystów, nastawiamy się na niepewną przyszłość. Oczywiście, niektórzy z nich przejdą do historii, ale zdecydowana większość sobie nie poradzi, więc ich prace będą niewiele warte - podsumowuje.

Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Drogie podróże zarządu Orlenu. Nowe "porażające" informacje

    "Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami" - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka. Dodał, że w listopadzie ub.r. wdano też 400 tys. zł na wyjazd na wyścig Formuły 1 w USA.

    Cable pooling - nowy model inwestycji w OZE. Warunki przyłączenia, umowa

    W wyniku ostatniej nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2023 roku, do polskiego porządku prawnego wprowadzono długo wyczekiwane przez polską branżę energetyczną przepisy regulujące instytucję zbiorczego przyłącza, tzw. cable poolingu. Co warto wiedzieć o tej instytucji i przepisach jej dotyczących?

    Wakacje składkowe. Od kiedy, jakie kryteria trzeba spełnić?

    12 kwietnia 2024 r. w Sejmie odbyło się I czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Projekt nowelizacji przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS (tzw. wakacje składkowe) dla małych przedsiębiorców. 

    Sprzedaż miodu - nowe przepisy od 18 kwietnia 2024 r.

    Nowe przepisy dotyczące sprzedaży miodu wchodzą w życie 18 kwietnia 2024 r. O czym muszą wiedzieć producenci miodu?

    REKLAMA

    Branża HoReCa nie jest w najlepszej kondycji. Restauracja z Wrocławia ma 4,2 mln zł długów

    Branża HoReCa od pandemii nie ma się najlepiej. Prawie 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych w Polsce ma przeterminowane zaległości finansowe na ponad 352 mln zł. 

    Branża handlu detalicznego liczy w 2024 roku na uzyskanie wyższych marż – i to mimo presji na obniżanie cen

    Choć od pandemii upłynęło już sporo czasu, dla firm handlu detalicznego dalej największym wyzwaniem jest zarządzanie kosztami w warunkach wciąż wysokiej inflacji oraz presji na obniżkę cen. Do tego dochodzi w dalszym ciągu staranie o ustabilizowanie łańcucha dostaw. Jednak coraz więcej przedsiębiorstw patrzy z optymizmem w przyszłość i liczy na możliwość uzyskania wyższej marzy.

    Coraz więcej firm ma w planach inwestycje – najwięcej wśród średnich, co trzecia. Co to oznacza dla gospodarki

    Czwarty kwartał z rzędu rośnie optymizm wśród przedsiębiorców, co oznacza powrót do normalności jakiego nie było od czasów pandemii. Stabilność w pozytywnych nastrojach właścicieli i kadry zarządzającej firmy dobrze rokuje dla tempa wzrostu polskiej gospodarki.

    KPO: Od 6 maja 2024 r. można składać wnioski na dotacje dla branży HoReCa - hotelarskiej, gastronomicznej, cateringowej, turystycznej i hotelarskiej

    Nabór wniosków na dotacje dla branży hotelarskiej, gastronomicznej i cateringowej oraz turystycznej i kulturalnej w ramach Krajowego Planu Odbudowy ogłoszono w kwietniu 2024 r. Wnioski będzie można składać od 6 maja 2024 r. do 5 czerwca 2024 r.

    REKLAMA

    Ile pracuje mikro- i mały przedsiębiorca? 40-60 godzin tygodniowo, bez zwolnień lekarskich i urlopów

    Przeciętny mikroprzedsiębiorca poświęca dużo więcej czasu na pracę niż przeciętny pracownik etatowy. Wielu przedsiębiorców nie korzysta ze zwolnień lekarskich i nie było na żadnym urlopie. Chociaż mikroprzedsiębiorcy zwykle zarabiają na poziomie średniej krajowej albo trochę więcej, to są zdecydowanie bardziej oszczędni niż większość Polaków.

    Duży wzrost cyberataków na świecie!

    Aż 28 proc. O tyle procent wzrosła liczba ataków cyberprzestępców. Hakerzy stawiają także na naukę i badania oraz sektor administracyjno-wojskowy. W Europie liczba ataków ransomware wzrosła o 64 proc. Jest się czego obawiać. 

    REKLAMA