Na razie nie będzie więcej kredytów dla firm
REKLAMA
- Nie jest tak, że banki się pozamykały i nie udzielają kredytów dla firm. Banki analizują szanse danego przedsięwzięcia w takiej sytuacji gospodarczej, jaka jest - mówi Przemysław Gdański, wiceprezes BRE Banku.
REKLAMA
Banki boją się spadku produkcji i bankructw zadłużonych firm. Dlatego w najbliższym czasie nie należy się spodziewać złagodzenia polityki kredytowej względem przedsiębiorstw.
- Sygnały z rynku nie są jednoznaczne, dlatego nie spodziewamy się przełomu w kontekście polityki kredytowej - mówi Mateusz Żelechowski z MultiBanku.
- Są branże, w których można mówić o nieco bardziej szczegółowej analizie wniosków kredytowych. Dotyczy to np. deweloperów, firm transportowych, producentów podzespołów dla AGD, RTV i przemysłu motoryzacyjnego - przyznaje Magdalena Załubska-Król z Pekao.
Bankowcy podkreślają jednak, że bardzo dobry projekt, nawet z tych ryzykownych branż, może liczyć na finansowanie. Na pewno jednak taki kredyt nie będzie tani.
- Wzrost ceny pieniądza na rynku od połowy 2008 roku spowodował wzrost marż kredytowych - mówi Andrzej Gliński z banku Millennium.
Bankowcy nie podają, o ile zdrożały kredyty dla firm, twierdząc, że marże i prowizja za każdym razem są ustalane indywidualnie i zależą od sytuacji firmy i jej planów inwestycyjnych.
W ciągu najbliższych kilku tygodni przedsiębiorcy będą mogli też korzystać z gwarancji kredytowych udzielanych przez państwo.
- Program gwarancji kredytowych będzie pomocny, natomiast nie spodziewajmy się, że zrewolucjonizuje on podejście banków do kredytowania firm - mówi Przemysław Gdański.
Przemysław Gdański, wiceprezes BRE Banku.
REKLAMA
REKLAMA