REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mniej firm stara się o dotacje z Unii w tym roku

Mariusz Gawrychowski

REKLAMA

Z szacunków GP wynika, że w zakończonym właśnie największym konkursie na wsparcie z UE dla firm złożono mniej wniosków niż rok temu. Przedsiębiorcy albo polegli w staraniach o kredyty bankowe, albo odłożyli inwestycje.

Kryzys odbił się negatywnie na zainteresowaniu firm unijnymi dotacjami. Mniej firm niż w 2008 roku złożyło wnioski o unijne dotacje w Działaniu 4.4 w programie Innowacyjna Gospodarka - wynika z szacunków GP. To największe źródło unijnego wsparcia dla średnich i dużych przedsiębiorstw, a zainteresowanie nim jest papierkiem lakmusowym możliwości inwestycyjnych polskich firm.

REKLAMA

Mimo że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości nie podała danych zbiorczych z całego kraju, to sygnały docierające z regionów świadczą o nawet 30-40-proc. mniejszych zainteresowaniu tymi dotacjami niż rok temu.

- W ubiegłym roku przyjęliśmy 38 wniosków o dotacje na inwestycje. W tym roku było to 25 wniosków - mówi Jacek Wróbel z Wrocławskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.

Na Śląsku wniosków o dotacje było 31 (rok temu 58), a na Mazowszu 47 (rok temu 66).

- Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą, te wyniki, choć słabsze, nadal są imponujące. Należy pamiętać, że w grę wchodzą duże, często warte kilkanaście milionów złotych, inwestycje - uważa Paweł Tynel, szef działu doradztwa w zakresie ulg i dotacji inwestycyjnych w Ernst & Young.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Niższe niż w 2008 roku zainteresowanie unijnymi dotacjami pokazuje, że osłabienie gospodarcze wpłynęło negatywnie na chęć firm do inwestowania.

- Przedsiębiorcy nadal planują inwestycje, ale są o wiele bardziej ostrożni w podejmowaniu decyzji o ich rozpoczęciu. Wielu z nich chce przeczekać kryzys - podkreśla Paweł Tynel.

REKLAMA

Dodaje, że w przypadku tych przedsiębiorców, którzy zdecydowali się starać o dotacje, widoczny jest mniejszy rozmach inwestycyjny niż rok temu. Projekty są tańsze i mniejsze. To może być jedna z przyczyn, która spowodowała, że zainteresowanie Działaniem 4.4 było mniejsze niż rok temu.

Przedstawiciele firm doradczych jednym głosem mówią, że musieli odrzucać projekty, bowiem przedsiębiorcy nie byli w stanie przekroczyć progu 8 mln zł - taką minimalną wartość musiały mieć projekty, które chciały dostać wsparcie z Działania 4.4.

Przedsiębiorcy, zamiast startować z dużymi projektami, wolą dzielić je na mniejsze etapy i realizować krok po kroku, obserwując na bieżąco sytuację gospodarczą. Chcę też później rozpoczynać realizację projektów.

Widać to na przykładzie inwestycji, które starały się w ostatnich tygodniach o wsparcie z funduszy unijnych. Zgodnie z prawem unijnym, firma może wbić pierwszą łopatę tuż po złożeniu wniosku o dotacje (a jeśli korzystała z usług promotora, to nawet wcześniej). Tymczasem liczba przedsiębiorców, którzy decydują się na takie rozwiązanie, jest mała.

REKLAMA

- Tylko jeden nasz klient - co ciekawe z sektora małych i średnich przedsiębiorstw - zdecydował się na start już teraz. Pozostali czekają albo na decyzję o przyznaniu im wsparcia lub też otwarcie deklarują, że w tym roku nie mają zamiaru rozpocząć robót - podkreśla Michał Gwizda, partner w firmie doradczej Accreo Taxand.

Możliwości inwestycyjne przedsiębiorców są nadal mocno ograniczone przez banki, które kontynuują ostrą politykę kredytową w stosunku do firm. Dotyczy to także - zdawałoby się bezpiecznych kredytów unijnych, w których spłata jest zabezpieczona dotacjami. I to mimo obietnic składanych na początku roku, że kredyty unijne będą bardziej dostępne.

- W ostatnich miesiącach staranie się o obowiązkową promesę kredytową było koszmarem. Banki bardzo restrykcyjne podeszły do naszych starań o uzyskanie kredytu. Wiele z tych, które w ubiegłym roku deklarowały, że są w stanie udzielić nam szybkich pożyczek na wszystko, teraz nie odpowiedziało na nasze starania o kredyt - opowiada menadżer z jednej firm, która złożyła wniosek w działaniu 4.4.

Podkreśla, że gdyby nie pomoc zagranicznej spółki-matki, firma nie byłaby w stanie zamknąć montażu finansowego. Dodatkowo część banków wprowadziła opłaty za samo rozpatrzenie wniosku o wydanie promesy bankowej, co rok temu było sytuacją nie do pomyślenia. Oczywiście większość wniosków była rozpatrywana negatywnie. To powodowało, że te banki, które udzielały kredytów unijnych, były oblegane. Tak było choćby z PKO BP czy wchodzącym na rynek Alior Bankiem.

Problemy z uzyskaniem środków z banku spowodowały, że przedsiębiorcy musieli sięgnąć po inne źródła finansowania. Według Michała Gwizdy, oprócz wspomnianego już wsparcia ze strony zagranicznych spółek-matek były to środki własne właścicieli lub akcjonariuszy albo też pieniądze pozyskane na rynku kapitałowym.

Dodaje, że ma nadzieję, że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości weźmie to pod uwagę i nie będzie podchodziła tak restrykcyjnie jak w latach ubiegłych do innych niż kredyty bankowe form finansowania projektów.

Zdaniem Jacka Wróbla z Wrocławskiej Agencji Rozwoju Regionalnego problemy z bankami mają także ci przedsiębiorcy, którzy w 2008 roku dostali dotacje na podstawie promes. Teraz ich projekty są po raz kolejny oceniane przez bankowców, a szansa na dostanie kredytu nie jest tak pewna jak jeszcze w połowie ubiegłego roku.

MARIUSZ GAWRYCHOWSKI

mariusz.gawrychowski@infor.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Wskaźnik koniunktury GUS. Gastronomia i zakwaterowanie z największym wzrostem

    Zakwaterowanie i gastronomia znalazły się wśród branż, w których notowany był do tej pory dodatni wskaźnik koniunktury (informacja i komunikacja oraz finanse i ubezpieczenia).

    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej

    Empatia jest kluczowa w relacjach między personelem medycznym a pacjentami, będąc nieodzownym fundamentem wysokiej jakości opieki zdrowotnej. W obecnych czasach, gdy pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a zmiany w medycynie są nieustanne, zdolność do empatii wyróżnia się jako jeden z głównych czynników wpływających na poziom świadczonych usług. Nawet w czasach, gdy technologie medyczne rozwijają się dynamicznie, to właśnie empatyczny kontakt między pacjentem a personelem zdrowotnym ma zasadnicze znaczenie. Umiejętność wczucia się w położenie innej osoby jest kluczowa, tworząc solidną podstawę dla profesjonalnej i skutecznej opieki nad pacjentami.

    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    REKLAMA

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    REKLAMA

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA