REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Tańsze ubezpieczenia dla firm

Marcin Jaworski

REKLAMA

Z większych polskich przedsiębiorstw tylko PKN Orlen ma swoje towarzystwo ubezpieczeniowe zarejestrowane w raju podatkowym.


REKLAMA

Składki ubezpieczeniowe za ubezpieczenia dużych ryzyk są na najniższym od kilku lat poziomie. Ostatnio firma Ogma, zajmująca się monitoringiem rynku ubezpieczeniowego, zbadała ten rynek i okazało się, że od 2002 roku stawki za ubezpieczenia majątkowe dla firm spadły o co najmniej połowę, a dla niektórych rodzajów polis nawet o 75-80 proc.


To efekt tego, że ten rok jest drugim z rzędu bez znaczących zdarzeń katastroficznych, a dodatkowo pojawiają się nowi gracze z Bermudów czy USA.


- To dobry czas na założenie captive, czyli towarzystwa zależnego - mówi Jacek Fiedorowicz z KPMG, firmy oferującej usługi doradcze dotyczące tworzenia captive.


Dla firmy oznacza to m.in., że sama znajduje sobie ochronę ubezpieczeniową bezpośrednio na rynku reasekuracyjnym, dzięki czemu omija koszty pośrednika, czyli towarzystwa ubezpieczeniowego. Warto o założeniu takiej firmy pomyśleć teraz, bo po okresie obniżek nieuchronne są też podwyżki, a gdy ceny wzrosną, spółka będzie już gotowa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


- To przede wszystkim oferta dla firm mających do ubezpieczenia duży majątek i odpowiedzialność cywilną związaną z produktem - mówi Jacek Fiedorowicz.


Według niego o własnym captive mogą myśleć firmy o obrotach rzędu 10 mln zł rocznie. Skorzystanie z zalet captive nie musi się wiązać z dużymi inwestycjami, bo captive można też wynająć w całości lub części.


- Koszt takiej operacji to nie mniej niż 30 tys. euro na pięć lat i jest to opłacalne już dla firm płacących około 30 tys. zł podatku dochodowego - mówi Arkadiusz Rutkowski, prezes, Accelerate Capital Investments.


Ta spółka dała już możliwość skorzystania z captive 26 firmom, zakładając dla nich odrębną spółkę albo wynajmując komórki w captivach typu PCC (Protected Cell Company).


Dużych firm korzystających z tej formy ubezpieczenia jest mniej. Zdecydował się PKN Orlen - czołowa firma paliwowa.


- Spółka Orlen Insurance Ltd. ubezpiecza największe firmy z grupy kapitałowej PKN Orlen, czyli m.in. majątek główny PKN Orlen oraz część majątku Unipetrolu - mówi Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu.


Dodaje, że to rozwiązanie pozwoliło na zredukowanie kosztów ubezpieczenia i daje znacznie większe możliwości kształtowania zakresu ochrony ubezpieczeniowej.


Jednak w Polsce nie ma dużego rynku na takie rozwiązania.


- Większość dużych firm należy do międzynarodowych grup, które centralnie organizują takie programy - mówi Jacek Fiedorowicz.


Tak jest w Deloitte & Touche. Jej brytyjski oddział ma dwa captive zarejestrowane na Bermudach i wyspach Guernsey, z których jeden notyfikował w KNF chęć działalności w Polsce, ale polski oddział nie zajmuje się takimi usługami.


Spółki państwowe nie mają wiedzy o takich możliwościach, a jeśli już, to mają wątpliwości czy jest to legalne, bo większość captivów jest rejestrowana w rajach podatkowych.


Własne towarzystwa mają Poczta Polska i KGHM. Ponieważ w Polsce nie można założyć captive, założyły one towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych. Ich założenie jest droższe ze względu na konieczność posiadania kapitału gwarancyjnego, jeśli towarzystwo chce sprzedawać np. polisy odpowiedzialności cywilnej. Kapitał gwarancyjny nie jest wymagany m.in. wtedy, gdy jest to tzw. mały TUW, ubezpieczający mienie tylko głównych założycieli. A są to niebagatelne kwoty, bo w zależności od zakresu prowadzonej działalności to przynajmniej 2-3 mln euro, a w praktyce dwa razy tyle, ze względu na wymogi ostrożnościowe naszego nadzoru. Dla porównania do założenia captive na Malcie potrzeba tylko 500 tys. euro.


20 proc. mogą wynieść oszczędności przy ubezpieczaniu się we własnym towarzystwie


MARCIN JAWORSKI

marcin.jaworski@infor.pl

 
 
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej

    Empatia jest kluczowa w relacjach między personelem medycznym a pacjentami, będąc nieodzownym fundamentem wysokiej jakości opieki zdrowotnej. W obecnych czasach, gdy pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a zmiany w medycynie są nieustanne, zdolność do empatii wyróżnia się jako jeden z głównych czynników wpływających na poziom świadczonych usług. Nawet w czasach, gdy technologie medyczne rozwijają się dynamicznie, to właśnie empatyczny kontakt między pacjentem a personelem zdrowotnym ma zasadnicze znaczenie. Umiejętność wczucia się w położenie innej osoby jest kluczowa, tworząc solidną podstawę dla profesjonalnej i skutecznej opieki nad pacjentami.

    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA