REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Spiesząc się z ulgą, kupujemy buble

REKLAMA

Na rynku zapanował prawdziwy boom na materiały budowlane, których zakup tylko do końca roku można odliczyć od podatku w ramach ulgi budowlanej. Duży popyt zachęcił również oszustów, oferujących tanie wyroby nie spełniające przewidzianych prawem standardów. Zakup takich produktów może powodować zagrożenie dla zdrowia i życia.
Sprzedaż tanich, niespełniających norm wyrobów budowlanych była dotychczas kojarzona z niewielkimi, podmiejskimi hurtowniami i bazarami, gdzie można kupić towar nawet o połowę tańszy niż w wyspecjalizowanych składach budowlanych.

Tymczasem nic bardziej mylnego. Źle oznaczone lub nieposiadające odpowiednich certyfikatów wyroby można spotkać praktycznie w każdej dużej sieci oferującej produkty budowlane. Przedstawiciele branży wyrobów budowlanych załamują ręce.

REKLAMA

– Staliśmy się pod tym względem śmietniskiem Europy, duże zagraniczne sieci handlowe przerzucają towar złej jakości, który nie sprzedał się na Zachodzie, Oczywiście w tyle nie pozostają również krajowi producenci – mówi Zbigniew Bachman, dyrektor Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa. Według szacunków izby nawet 30 proc. sprzedawanych na rynku wyrobów budowlanych nie spełnia przewidzianych prawem standardów. – Producenci czują się bezkarni, gdyż nadzór budowlany, utrzymywany z pieniędzy podatnika, dokonuje jedynie pozorowanych kontroli – dodaje Bachman.

Inspekcja chce, ale...

Kontrole prowadzone są bardzo intensywnie – odpowiadają przedstawiciele wojewódzkich inspektoratów nadzoru budowlanego. Gorzej ze skutecznością, ze względu na procedury i brak pieniędzy.

REKLAMA

– Nasz nadzór ogranicza się do skontrolowania oznakowania wyrobu budowlanego u sprzedawców. Jednak brak odpowiedniego oznakowania nie świadczy od razu o tym, że wyrób nie spełnia określonych parametrów technicznych – tłumaczy Piotr Kluczyński z Mazowieckiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, dodając, że pobieranie próbek jest możliwe tylko w uzasadnionych okolicznościach, jeżeli inspektorzy są przekonani, że wyrób nie spełnia parametrów i norm, na które producent się powołuje.

– W tym przypadku trzeba wydać postanowienie, zabezpieczyć wyrób i określić, ile będzie kosztować takie badanie – mówi. Jeżeli jednak okaże się, że ten nieoznakowany wyrób spełnia standardy, za badanie płaci Skarb Państwa. Ten fakt często utrudnia podjęcie decyzji o pobraniu próbki i poddaniu danego wyrobu odpowiednim badaniom.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jeszcze trudniejsza jest sytuacja z producentami z zagranicy, których wyroby powinny być oznakowane znakiem CE. Inspekcji bardzo trudno jest działać w takich przypadkach.

– Ciężko domagać się postanowieniem administracyjnym, np. od producenta z Włoch, aby przesłał na nasze konto pieniądze za przeprowadzone badania – dodaje Piotr Kluczyński.

Zagrożenie bardzo realne

REKLAMA

Eksperci radzą kupować materiały budowlane dobrze oznakowane, gdyż w przeciwnym razie koszty tanich zakupów mogą być znacznie większe. Najniebezpieczniejsze wydają się wyroby konstrukcyjne, niespełniające określonych parametrów. Te mogą powodować zagrożenie dla zdrowia i życia późniejszych użytkowników budowli i grozić katastrofą budowlaną. Podobne zagrożenie może nieść niezgodna ze standardami chemia budowlana, ze względu np. na łatwopalność produktu lub uwalniające się szkodliwe dla zdrowia związki chemiczne.

Zła jakość wiąże się natomiast przeważnie z krótszą żywotnością takich wyrobów. Może to oznaczać potrzebę kolejnego remontu znacznie szybciej niż planuje to oszczędny Kowalski.

Kupować sprawdzone

Bez względu na to, czy chcemy zakupić np. okna czy nową umywalkę, wszystkie wyroby spełniające standardy techniczne i jakościowe powinny posiadać na opakowaniu unijny znak CE, co oznacza, że wyrób jest zgodny z przyjętymi w UE normami, lub polski znak B, który daje nam taką samą gwarancję bezpieczeństwa i świadczy o odpowiedniej jakości dla wyrobu. Równie istotną wskazówką jest oznaczenie opakowania w języku polskim. Ostatnio często w sieciach handlowych pojawiają się produkty, np. z Niemiec, nieposiadające takich oznaczeń.

Są to najczęściej towary zakwestionowane za granicą i przerzucone do Polski, gdyż tam nie znalazły konsumentów. Ponadto przy większych zakupach warto poprosić o tzw. deklarację zgodności, którą powinien posiadać handlowiec i producent. Taki dokument jest swoistym poświadczeniem, że wyrób został wyprodukowany zgodnie z daną normą techniczną.

Zdaniem Zbigniewa Koryla, dyrektora Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Domów,lepiej kupować materiały sprawdzonych firm, a sprawdzenie oznakowania na opakowaniach jest niezbędnym minimum, podobnie jak termin ważności chemii budowlanej (klejów, farb, lakierów).

Szukaj znaku CE

Wyrób budowlany powinien być oznakowany znakiem CE lub znakiem budowlanym B. Do niego powinna być dołączona informacja na temat warunków jego stosowania, jak również określająca, jakiemu systemowi oceny zgodności został poddany. Stosowanie wyrobu, który nie jest oznakowany i nie posiada powyższych informacji, może wiązać się z różnymi zagrożeniami; wszystko zależy jednak od konkretnego wyrobu.

Niespełnienie norm może wiązać się np. z jego krótszą żywotnością, ale w niektórych przypadkach może nieść za sobą zagrożenie dla zdrowia i życia, gdyż może prowadzić do katastrofy budowlanej. Kupując materiały, warto zwrócić również uwagę na informacje na opakowaniach – wszystkie, zgodnie z polskim prawem, powinny być napisane w języku polskim.

Zła jakość usług

Boom związany z zakupem wyrobów budowlanych przełożył się również na zwiększony popyt na usługi budowlano-remontowe. Również tutaj inspekcja handlowa zanotowała wiele nieprawidłowości. – Wielu przedsiębiorców, nie mając mocy przerobowych i nie chcąc tracić klientów, umawiało się na wykonanie usługi, po czym odwlekało termin jej wykonania. Pośpiech wiązał się w wielu przypadkach ze złą jakością wykonanych usług – mówi Bohdan Szamota, główny specjalista z Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej. Inspektorzy dokonywali kontroli m.in. w mieszkaniach, gdzie były świadczone usługi remontowo-budowlane, a których odbiorcy zgłaszali zastrzeżenia.

Inspekcja sprawdzała również, czy wyroby budowlane przy takich remontach są prawidłowo oznakowane. Zdaniem Szamoty wnioski z kontroli nie są pocieszające, gdyż okazuje się, że wielu nieuczciwych przedsiębiorców wykorzystuje te sytuacje do stosowania praktyk godzących w interes konsumentów. Niewystawianie rachunków, stosowanie materiałów gorszej jakości, niedotrzymywanie terminów wykonania zlecenia, a także niestaranne wykonanie usługi – to tylko niektóre z ujawnionych, nagannych, praktyk przedsiębiorców.

Usługi remontowo-budowlane – katalog najczęstszych uchybień

Kontrolą objęto 91 przedsiębiorców świadczących usługi remontowo-budowlane, w tym dla indywidualnych konsumentów. Nieprawidłowości, wynikające z naruszania obowiązujących przepisów, ujawniono u 48 przedsiębiorców, co stanowiło 52,7 proc. ogółu skontrolowanych. Ponadto, aż u 70 proc. przedsiębiorców ujawniono stosowanie praktyk, które mogą skutkować zagrożeniem interesów konsumentów, a które obecnie nie stanowią naruszenia obowiązującego prawa:

• nieprowadzenie rejestru reklamacji,
• zawieranie umów na telefon,
• nieokreślenie rodzaju materiału użytego do wykonania usługi oraz terminu jej realizacji,
• nieprowadzenie ewidencji przyjętych do realizacji umów.

W tej sytuacji – zdaniem kontrolujących – należy rozważyć możliwość uregulowania działalności tego sektora gospodarki. Uregulowanie to powinno określać m.in. sposób ewidencjonowania przyjętych do realizacji usług, prowadzenie rejestru reklamacji, zobowiązanie przedsiębiorców do zawierania umów na piśmie, a także uprawnienia i prawa konsumentów i przedsiębiorców.

Zdaniem inspekcji uzdrowi to sytuację na rynku usług i w niczym nie zagrozi swobodzie działalności gospodarczej. Regulacje te doprowadzą również do pożądanego wyrównania pozycji konsumenta i przedsiębiorcy na rynku.

Wyniki kontroli wskazują także na konieczność dalszej edukacji konsumentów, także przy pomocy mediów, gdyż w wielu przypadkach przedsiębiorcy wykorzystywali niewiedzę swoich klientów.

Ujawnione wady wyrobów

W 2004 roku inspekcja budowlana na 2158 skontrolowanych wyrobów stwierdziła nieprawidłowości w 746 przypadkach (34,6 proc.). Na 746 skontrolowanych wyrobów budowlanych, w których stwierdzono nieprawidłowości, wszczęła 138 postępowań administracyjnych i w ich wyniku wydała 198 orzeczeń. Z tego tylko 2 przypadki dotyczyły wyrobów ze znakiem CE, a pozostałe, w liczbie 136, wyrobów ze znakiem budowlanym B.

 Ewa Usowicz
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA