REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podwyżka systemu nie naprawi

REKLAMA

Ponad 5 tys. zł dla lekarza bez specjalizacji oraz co najmniej 7,5 tys. zł dla lekarzy bardziej doświadczonych domagają się środowiska medyczne. Izby lekarskie chcą gwarancji minimalnego wynagrodzenia dla swoich członków.
Śląska Izba Lekarska proponuje ustanowienie pensji minimalnej w wysokości przynajmniej dwukrotności średniej krajowej (czyli 2 razy 2,5 tys. zł brutto). Profesor Zbigniew Religa, minister zdrowia, powiedział, że jest za podwyżką wynagrodzenia pracowników medycznych, jednak ustawowe przepisy dotyczące podwyżki wynagrodzeń dla lekarzy są, jak na razie, kwestią otwartą.
Mniej niż w Unii

Polscy medycy zarabiają kilkakrotnie mniej niż ich koledzy z innych państw Unii Europejskiej. Wprowadzenie minimalnej pensji dla lekarzy miałoby powstrzymać ich przed wyjazdami do pracy w zachodnich szpitalach i przychodniach, które oferują zdecydowanie lepsze płace oraz możliwości rozwoju zawodowego. Podobnego zdania jest także Naczelna Izba Lekarska. Proponuje ona jednak określenie wynagrodzenia zasadniczego dla lekarzy i lekarzy dentystów w wysokości 1,5 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (corocznie waloryzowanego).

Pomysł wprowadzenia minimalnej pensji dla lekarzy podoba się prof. Leszkowi Wdowiakowi z Katedry i Zakładu Zarządzania i Ekonomiki Ochrony Zdrowia Akademii Medycznej w Lublinie. Jego zdaniem, naprawę systemu ochrony zdrowia należałoby zacząć od stabilizacji sytuacji zawodowej i finansowej pracowników. Niepokojące także, według prof. Wdowiaka, są niewystarczające wynagrodzenia bardzo dobrych ekspertów z Ministerstwa Zdrowia czy Narodowego Funduszu Zdrowia, którzy odchodzą np. do firm prywatnych.

Druga ustawa 203

Natomiast Jan Czeczot z Instytutu Kardiologii podchodzi do tego pomysłu bardzo ostrożnie. Jego zdaniem powinno się dążyć do zwiększania poziomu wynagrodzeń lekarzy, chociażby dlatego, że zawód ten wymaga bardzo szczególnych umiejętności. Należy jednak pamiętać, że przy obecnym poziomie finansowania systemu ochrony zdrowia trudno sobie wyobrazić, z jakich środków te podwyżki miałyby być wypłacane. Istnieje bowiem obawa, że wprowadzając ustawowo minimalne pensje dla lekarzy, można doprowadzić do podobnej sytuacji, jak z wypłatami podwyżek dla pracowników służby zdrowia wynikającymi z tzw. ustawy 203. Jeżeli zadłużenie placówek ochrony zdrowia szacuje się na ponad 6 mld zł, a tylko 16 proc. szpitali nie jest zadłużonych, to powstaje pytanie, z jakich środków podwyżka wynagrodzeń lekarzy miałaby być finansowana.

Dyrektor Czeczot oczekuje raczej, że do przyszłych rozwiązań systemowych z zakresu ochrony zdrowia zostaną wprowadzone mechanizmy dające możliwość racjonalnego wykorzystywania tych środków, jakie są w systemie zdrowia, a niepogarszające sytuacji placówek ochrony zdrowia.

Bez nacisków

Podobnego zdania jest prof. Cezary Włodarczyk z Instytutu Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Twierdzi on, że nie powinno się zaczynać naprawy systemu ochrony zdrowia pod naciskiem pewnych grup zawodowych. Nie można go reformować, podejmując decyzje, które sprawiają, że będzie jeszcze bardziej niewydolny. Rozstrzygnięcie kwestii zarobków lekarzy, które są na niskim poziomie, nie może odbywać się kosztem finansów całego systemu. Jeżeli w tym roku wzrost gospodarczy planowany jest na poziomie 3,3 proc., to trudno w takiej sytuacji znaleźć dodatkowe środki na podwyżkę wynagrodzeń lekarzy.

Takie wymuszone działania, kiedy nie ma dokładnie określonego źródła ich finansowania, muszą doprowadzić do chaosu. System ochrony zdrowia odczuwa do dzisiaj konsekwencje złej ustawy 203. Profesor Włodarczyk uważa, że nowy rząd powinien kontynuować styl pracy, który zapoczątkował poprzednik ministra Zbigniewa Religi, koncentrując się przede wszystkim na uporządkowaniu systemu. Ponadto wzmocnienia wymaga kontrola nad środkami wydawanymi na świadczenia zdrowotne. Choć są one ograniczone, to w różnych dziedzinach wydaje się je w sposób bardzo rozrzutny.

Środowisko lekarskie liczy na to, że propozycja wprowadzenia minimalnej pensji dla lekarzy znajdzie się w przygotowywanym przez resort zdrowia projekcie ustawy o ustroju w ochronie zdrowia, która miałaby zastąpić obecnie obowiązującą ustawę zdrowotną.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Dominika Sikora


Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA