REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Umowa o naprawę pojazdu w warsztacie

 Tomasz Wolny - Dunst
radca prawny, politolog
Umowa o naprawę pojazdu w warsztacie /Fot. Fotolia
Umowa o naprawę pojazdu w warsztacie /Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Co w sytuacji gdy nasz samochód zostanie uszkodzony lub skradziony z warsztatu samochodowego? Kto w takiej sytuacji ponosi odpowiedzialność? Jak możemy wykazać, że pozostawiliśmy samochód? Co zrobić aby właściciel warsztatu lub mechanik nie mógł swojej odpowiedzialności kwestionować?

Samochód w Polsce nadal pozostaje wyznacznikiem luksusu. Można się zżymać na wskazane stwierdzenie, ale taki jest fakt. Świadczyć o nim może choćby zachowanie Polaków, którzy dużo bardziej dbają o pojazdy będące w ich posiadaniu niż np. Francuzi czy Włosi. We wspomnianej powyżej Francji drobne stłuczki, zarysowania i uszkodzenia tzw. parkingówki są na porządku dziennym i nikt z ich powodu nie rozdziera szat, nie zgłasza szkód do ubezpieczycieli, nie wytacza procesów… Stan ten spowodowany jest między innymi tym, że pojazdy w bogatych krajach Europy są dostępniejsze cenowo a przez to traktowane użytkowo. W zatłoczonych miastach europejskich (vide Paryż) zderzak służy, o zgrozo… do zderzania. Kierowcy francuscy nierzadko chcąc zaparkować, „rozsuwają” zaparkowane w pobliżu pojazdy, aby znaleźć skrawek przestrzeni dla siebie. Oczywiście gdy już wpasują się w ową wymuszoną niejako przestrzeń, również własne auto pozostawiają na luzie lub lekko zaciągniętym ręcznym, aby jego przesunięcie nie powodowało nadmiernych utrudnień dla kolejnych poszukujących miejsca lub wyjeżdzających. We Włoszech podobnie. Ostatnio na lotnisku w Rzymie byłem świadkiem, gdy wycofywanie pojazdu przez taksówkarza spowodowało uderzenie w pojazd poprzedzający. Uderzenie, które w Polsce byłoby podstawą do walki z ubezpieczycielem o kilka tysięcy złotych, ku mojemu zdumieniu, spowodowało że uderzony kierowca jedynie zaklął szpetnie a sprawca poszkodowanego przeprosił i uśmiechając się powiedział, że po prostu przeszkody nie zauważył. Żadnych oświadczeń, wymian numerów polis, Policji, notatek urzędowych etc. Ot kultura pomyślałem, jednak po głębszej analizie stwierdziłem, że nie wynika to wyłącznie z uwarunkowań kulturowych. Bezsprzecznie bowiem samochód w Polsce jest ciągle jedną z najdroższych ruchomości w gospodarstwie domowym i jakiekolwiek jego uszkodzenia wywołują w rodaku złość i furię oraz chęć co najmniej rekompensaty straty a najlepiej również zadośćuczynienia za straty moralne, stres i cierpienie.

REKLAMA

Polecamy: Pakiet żółtych książek - Podatki 2018

Mając na względzie powyższe tj. wyjątkową pieczołowitość i dbałość o pojazd, tym bardziej dziwi zachowanie obywatela, gdy przychodzi moment naprawy oraz konieczność pozostawienia pojazdu w warsztacie samochodowym u obcej bądź co bądź osoby. Nagle dochodzi do wyjątkowo kuriozalnej sytuacji, która zgodnie z powyższą analizą nie powinna mieć miejsca. Otóż każdy, kto o najmniejszą ryskę potrafi zrobić karczemną awanturę u ubezpieczyciela, najczęściej pozostawia swoje wypieszczone „autko” w warsztacie bez najmniejszego zastrzeżenia, umowy, pokwitowania etc. Najczęściej, o ile nie naprawia się pojazdu w ASO, wjeżdżając do warsztatu, przekazuje się co jest do naprawy, następnie zostawia się kluczyki, zabiera dowód rejestracyjny pojazdu, po czym umawia się na termin odbioru lub na telefon. I o ile w zakładzie nic się nie wydarzy problemu nie ma. Problem powstaje, gdy warsztat np. spłonie, zostanie zalany lub okradziony (np. z naszego pojazdu). Kto w takiej sytuacji ponosi odpowiedzialność? Jak możemy wykazać, że pozostawiliśmy samochód? Co zrobić aby właściciel warsztatu lub mechanik nie mógł swojej odpowiedzialności kwestionować?

Umowa o naprawę jest umową mieszaną

Pamiętać należy, że umowa o oddaniu samochodu do naprawy jest umową mieszaną, do której stosować należy przepisy umowy o dzieło i umowy przechowania. Zawarcie umowy przechowania nie wymaga żadnej określonej formy. Często umowa przechowania dochodzi do skutku w sposób dorozumiany, konkludentny. Jak wskazuje wyrok Sądu Apelacyjnego o sygn. akt IA Ca 1150/12 „obowiązek zachowania rzeczy ruchomej w stanie niepogorszonym z obowiązkiem jej zwrotu na rzecz osoby powierzającej wynikać może także z szeregu innych stosunków zobowiązaniowych, zaś przede wszystkim ze stosunków, których przedmiotem jest świadczenie usług, względnie wykonanie dzieła. W istocie bowiem wykonanie innej usługi może być uzależnione właśnie od przejściowego powierzenia na przechowanie danej rzeczy wykonującemu określoną usługę, czy też określone dzieło, a bez oddania rzeczy w przechowanie wykonanie usługi (czy dzieła) nie byłoby możliwe. Z drugiej strony w takiej sytuacji oddający rzecz ruchomą może oczekiwać zarówno wykonania usługi (dzieła), jak również zwrotu rzeczy w stanie niepogorszonym - nawet jeżeli do wykonania usługi, czy dzieła nie dojdzie. W takiej sytuacji do oceny relacji pomiędzy stronami w zakresie przyjęcia danej rzeczy ruchomej z obowiązkiem jej zwrotu, zastosowanie winny znaleźć przepisy Kodeksu cywilnego o przechowaniu (art. 835 i nast. k.c.).

Zobacz serwis: Moto

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Umowa przechowania może zostać zawarta niezależnie, nawet wówczas, gdy pomiędzy jej stronami istnieje inny stosunek prawny, jak i w związku z zawarciem innej umowy. W tym drugim przypadku ma ona charakter uboczny i jest ściśle związana z umową główną (por. J. Napierała (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2011, s. 771 i powołana tam literatura). Ten ścisły związek wyraża się w tym, że jest ona zawierana wyłącznie z uwagi na zawarcie głównej umowy, istnieje tak długo, jak jest to uzasadnione związaniem stron przez umowę główną, a ponadto służy wykonaniu umowy głównej. Umowa taka może zostać zawarta w sposób niezależny (np. w razie pozostawienia samochodu na parkingu strzeżonym), jak i jako umowa uboczna, związana z innym stosunkiem prawnym (np. pozostawienie odzieży w szatni w restauracji czy na wieszaku w zakładzie fryzjerskim, kosmetycznym, u lekarza). Do zawarcia umowy przechowania nie dochodzi jednak wówczas, gdy udostępnienie miejsca w celu pozostawienia tam swoich rzeczy przez osobę korzystającą z usług wiąże się z wyraźnym zastrzeżeniem, że osoba świadcząca takie usługi nie bierze na siebie obowiązku przechowania rzeczy klientów. Tego rodzaju zastrzeżenie należy jednak uznać za bezskuteczne w sytuacji, gdy usługobiorca nie może skorzystać z usługi, jeżeli nie pozostawi na przykład odzieży w poczekalni u lekarza czy na wieszaku u fryzjera (por. B. Łubkowski (w:) Komentarz, t. II, 1972, s. 1671), w szafce w ośrodku kąpielowym czy ośrodku wykonującym zabiegi rehabilitacyjne. W takich przypadkach należy uznać, że po stronie świadczącego usługę powstaje obowiązek przechowania, a tego rodzaju zastrzeżenie jako sprzeczne z istotą umowy przechowania jest nieważne (wyrok SA w Warszawie z dnia 2 lipca 1997 r., I ACa 429/97, OSG 1998, nr 5, poz. 68).

Przechowawca często jest przedsiębiorcą, który w sposób stały, zorganizowany i zarobkowy świadczy usługi przechowania, co stanowi podstawowy (np. przedsiębiorca prowadzący parking strzeżony) bądź też uboczny przedmiot jego działalności gospodarczej (przedsiębiorca świadczący usługi gastronomiczne, w którego lokalu znajduje się płatna szatnia) i w tym charakterze zawiera umowę przechowania. Należytą staranność stron przy wykonaniu umowy oceniać należy stosownie do art. 355 k.c. w zależności od konfiguracji podmiotowej. Jeżeli stroną, w szczególności przechowawcą, jest przedsiębiorca świadczący usługi przechowania w zakresie swojego przedsiębiorstwa, dotyczy go wymóg zachowania podwyższonego miernika staranności, którą ocenia się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru jego działalności (tak też przyjął Sąd Okręgowy w Szczecinie w wyroku o sygn. akt VIII Ga 394/15). Klient powierzając swój pojazd mechaniczny oczekiwał nie tylko wykonania określonych prac naprawczych, ale także, że będzie mógł ten samochód w stanie niepogorszonym odebrać od zakładu.

Zobacz: Samochód w firmie

REKLAMA

Sąd Apelacyjny w wyroku o sygn. akt I ACa 1150/12 z dnia 26 marca 2013 r. wskazał, że „samochód przekazany w celu wykonania w nim naprawy nie może być utożsamiany z materiałem potrzebnym na wykonanie dzieła. Zwrócić należy uwagę, iż nie chodzi tu o wytworzenie samochodu (samochód taki został już wszakże uprzednio wytworzony, a nawet, jak należy wnioskować, przez szereg lat był także użytkowany), a o jego naprawę, a zatem o wykonanie dzieła w zakresie już istniejącego samochodu, który spełnia swoje funkcje. Taki pojazd to w istocie rzecz, bez której dzieło nie mogłoby zostać wykonane. Ta argumentacji prowadzić musi do wniosku o braku możliwości zastosowania w tym zakresie art. 641 § 1 k.c., w myśl, którego niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia materiału na wykonanie dzieła obciąża tego, kto materiału dostarczył”.

Pozostawienie samochodu na dłuższy czas (kilku lub kilkunastu dni) podmiotowi, który dla wykonania zlecenia musi mieć auto w swej dyspozycji, aby umożliwić kontrolę celną wymaga jego pieczy; w przeciwnym razie właściciel nie podejmowałby ryzyka związanego z przypadkową utratą lub zniszczeniem. Tym samym zasadnicza umowa (zlecenie) funkcjonuje w koincydencji z umową przechowania, której essentialia negotii są również spełnione. W określonych okolicznościach obowiązek przechowania występuje jako część składowa umów o świadczenie usług (vide: I CKN 979/00). Dlatego chcąc uniknąć problemów, gdy decydujemy się na pozostawienie pojazdu w warsztacie zadbajmy o to, aby uzgodnić wszelkie formalności takie jak potwierdzenie pozostawienia pojazdu, umowa naprawy, określenie podstawowego zakresu naprawy lub choćby potwierdzenie, iż w tej dacie auto zostało pozostawione w warsztacie w celu przeglądu lub innego zakresu robót. Pozwoli to w razie spornej sytuacji, łatwiej dochodzić ewentualnych roszczeń od zakładu lub jego ubezpieczyciela w przypadku zaistniałych spornych okoliczności.

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA