REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pełnomocnictwo do udziału w walnym zgromadzeniu

Marzena Tajer
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Prawo uczestniczenia w walnym zgromadzeniu i prawo głosu może być wykonywane przez akcjonariusza osobiście lub przez pełnomocników. Ponieważ przewidziane w art. 412 § 1 k.s.h. pełnomocnictwo nie zostało w kodeksie spółek handlowych osobno zdefiniowane, trzeba uznać, że stanowi ono instytucję uregulowaną normami kodeksu cywilnego, co oznacza, że przepisy tej ustawy powinny być w tym przypadku stosowane wprost.

REKLAMA

Prawo głosu na walnym zgromadzeniu - będące jednym z podstawowych uprawnień korporacyjnych każdego akcjonariusza - w praktyce polskich spółek akcyjnych zazwyczaj wykonywane jest jedynie przez akcjonariuszy dysponujących znacznymi pakietami akcji. Natomiast drobni akcjonariusze, ograniczając swe uczestnictwo w spółce do pobierania dywidendy lub korzystnego zbycia akcji, najczęściej w ogóle nie biorą udziału w walnych zgromadzeniach.

REKLAMA

REKLAMA

Przyczyną są nie tylko związane z uczestnictwem koszty (dojazd, pobyt w miejscowości, w której odbywa się walne zgromadzenie itp.), lecz także - a często przede wszystkim - niepewność co do tego, jak w konkretnych sprawach należy głosować, wynikająca z braku wystarczającej wiedzy ekonomicznej i prawnej w zakresie funkcjonowania spółki oraz przysługujących akcjonariuszom uprawnień. Rezygnacja z wykonywania prawa głosu nierzadko bywa też rezultatem przekonania drobnych akcjonariuszy o bezcelowości realizacji uprawnień korporacyjnych, w przypadku posiadania niewielkiej liczby akcji.

Pasywna postawa tej grupy inwestorów prowadzi do wzmocnienia na walnym zgromadzeniu pozycji akcjonariuszy większościowych, nieproporcjonalnego w stosunku do ich kapitałowego zaangażowania w spółkę. Praktyka wykazuje, że przy absencji drobnych akcjonariuszy do wywierania decydującego wpływu na działalność spółki wystarcza dysponowanie pakietem ok. 33 proc. akcji. Tak więc, w przypadku spółek charakteryzujących się znaczną koncentracją kapitału, „większość” decydująca na walnym zgromadzeniu nie musi być wcale równoznaczna z większością kapitałową w danej spółce. Przy takiej strukturze akcjonariatu oczywistą konsekwencję rezygnacji drobnych inwestorów z wykonywania przysługujących im uprawnień korporacyjnych stanowi zwiększone niebezpieczeństwo naruszenia ich interesów przez akcjonariuszy większościowych. Innym poważnym następstwem mogą być wynikające z podejmowanych na walnym zgromadzeniu uchwał zorganizowanej „większości” negatywne skutki dla rozwoju, a nawet samego istnienia spółki.

Przejęcie pełnej władzy nad spółką przez grupę akcjonariuszy (lub akcjonariusza strategicznego), niebędących w niej większością kapitałową, jest częstą i krytycznie ocenianą sytuacją zarówno w krajach Europy kontynentalnej, jak i w państwach systemu common law. W celu zaktywizowania głosów drobnych akcjonariuszy na walnych zgromadzeniach wiodące ustawodawstwa wprowadzają instytucję pełnomocnictwa do wykonywania prawa głosu. Dla ułatwienia stosowania przez akcjonariuszy tego rodzaju pełnomocnictwa przyjmuje się też (m.in. w USA i w Niemczech) możliwość udzielania go wyspecjalizowanym pełnomocnikom-doradcom, którzy składają publiczną ofertę wykonywania prawa głosu na walnym zgromadzeniu (tzw. proxy solicitation). Możliwość reprezentacji przez odpowiednio wykwalifikowanych pełnomocników nawet bardzo licznych grup akcjonariuszy jest istotnie instrumentem pozwalającym na zapewnienie skutecznej ochrony interesów drobnych inwestorów w o wiele większym stopniu, niż przez występowanie na walnym zgromadzeniu w imieniu każdego z nich odrębnego pełnomocnika. Redukuje też niebezpieczeństwo całkowitej dezorganizacji spółki w sytuacji, gdy dla ważności odbycia walnego zgromadzenia wymagane jest określone kworum. Na szczególną użyteczność proxy solicitation dla „odmrażania” głosów drobnych inwestorów wpływają trzy elementy: łatwiejszy dostęp do kandydatów na pełnomocników dzięki składanej przez nich publicznej ofercie wykonywania prawa głosu, możliwość pełnienia przez nich funkcji doradczych w zakresie uprawnień korporacyjnych oraz niższe dla poszczególnych akcjonariuszy koszty ustanowienia pełnomocnika reprezentującego grupę inwestorów niż przy powoływaniu odrębnego pełnomocnika przez każdego z akcjonariuszy-mocodawców. Nie ulega jednak wątpliwości, że korzystanie z usług profesjonalnych pełnomocników może stanowić także poważne zagrożenie dla interesów drobnych akcjonariuszy, które mogą być łatwo naruszone przez osoby realizujące w spółce za pomocą udzielonego im pełnomocnictwa własne cele. Dlatego też w systemach normujących proxy solicitation ustanawiane są przepisy mające zabezpieczać ochronę interesów akcjonariuszy-mocodawców, w szczególności określające granice merytoryczne pełnomocnictwa oraz warunki ich przekroczenia. Regulacje takie zalecane są przez zasady nadzoru korporacyjnego OECD, według których akcjonariuszom należy umożliwić realizację ich praw korporacyjnych przez przedstawicieli. Ramy nadzoru korporacyjnego powinny przy tym gwarantować, by pełnomocnicy głosowali na walnym zgromadzeniu zgodnie ze wskazówkami otrzymanymi od reprezentowanych przez nich akcjonariuszy.

Głosowanie na walnym zgromadzeniu przez pełnomocnika

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Prawo udzielenia pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu przyznaje akcjonariuszom także kodeks spółek handlowych. Instytucja ta, unormowana w art. 412 k.s.h., nie znajdowała jednak dotąd dość szerokiego zastosowania, by znacząco wpłynąć na aktywność korporacyjną drobnych inwestorów, co w dużym stopniu wynikało ze sposobu jej regulacji, powodującego w doktrynie i w orzecznictwie liczne kontrowersje. W literaturze sygnalizowano rozbieżności dotyczące m.in. kwestii, czy postanowienia statutu mogą ograniczać prawo akcjonariuszy do ustanowienia pełnomocnika, czy też mają oni - z zastrzeżeniem ograniczeń ustawowych - pełną swobodę w tym zakresie. Zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie brak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy forma pisemna pełnomocnictwa jest wystarczająca także w przypadku podejmowania przez walne zgromadzenie uchwał wymagających formy notarialnej.

Jako zagadnienie sporne wskazywano też możliwość reprezentacji na walnym zgromadzeniu jednego akcjonariusza przez kilku pełnomocników, tj. naruszenia zakazu tzw. split votingu. Z punktu widzenia ochrony interesów drobnych akcjonariuszy szczególnego znaczenia nabiera - obok powstających na tle przepisów k.s.h. wątpliwości co do merytorycznych granic pełnomocnictwa - brak zabezpieczeń ustawowych gwarantujących wykonywanie prawa głosu przez pełnomocnika zgodne z instrukcjami udzielonymi przez akcjonariusza-mocodawcę. Zastosowanie odpowiednich rozwiązań chroniących interesy akcjonariuszy głosujących przez pełnomocnika ma zatem istotne znaczenie dla nastawienia tych osób do korzystania z takiego pełnomocnictwa, a w konsekwencji - dla „uaktywnienia” głosów drobnych inwestorów na walnych zgromadzeniach. Niektóre z istotnych, dyskutowanych dotąd problemów dotyczących pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu zostały rozstrzygnięte w regulacjach dostosowujących unormowania k.s.h. do wymogów Dyrektywy 2007/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 lipca 2007 r. w sprawie wykonywania niektórych praw akcjonariuszy spółek notowanych na rynku regulowanym1. Nadal jednak bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy - na gruncie obowiązujących regulacji k.s.h.2 - dopuszczalne jest stosowanie instrumentu analogicznego do proxy solicitation, tj. udzielanie pełnomocnictwa do wykonywania prawa głosu na walnym zgromadzeniu osobom składającym publiczną ofertę takiej działalności. Warto również rozważyć, jaki wariant (chodzi o wybór osoby pełnomocnika i określenie granic pełnomocnictwa) mógłby uzyskać, w obecnym stanie prawnym i sytuacji na polskim rynku kapitałowym, największą akceptację ze strony ustanawiających pełnomocnika akcjonariuszy.

Udzielenie pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu

Zgodnie z art. 412 § 1 k.s.h. prawo uczestniczenia w walnym zgromadzeniu i prawo głosu może być wykonywane przez akcjonariusza osobiście lub przez pełnomocników. Ponieważ przewidziane w tym przepisie pełnomocnictwo nie zostało w k.s.h. osobno zdefiniowane, trzeba uznać, że stanowi ono instytucję uregulowaną normami kodeksu cywilnego, co oznacza, że przepisy tej ustawy powinny być w tym przypadku stosowane wprost. Za traktowaniem pełnomocnictwa określonego w powołanej regulacji jako pełnomocnictwa w rozumieniu k.c. przemawia także i to, że oddanie głosu na walnym zgromadzeniu dokonywane jest swobodnie oraz w sposób na tyle zrozumiały, że można ustalić jego treść, a zatem jest ono jednostronnym oświadczeniem woli.

Każdy z akcjonariuszy uprawniony jest do udziału w walnym zgromadzeniu. Natomiast prawo głosu przysługuje - zgodnie z art. 411 § 2 k.s.h., jeżeli statut nie stanowi inaczej - tylko z akcji w pełni pokrytych. W myśl powołanego przepisu ogół uprawnień związanych z akcją, zwany uprawnieniami korporacyjnymi ulega więc podziałowi na uprawnienia związane z udziałem w walnym zgromadzeniu, które przysługują każdemu akcjonariuszowi (także zastawnikom i użytkownikom) oraz uprawnienia do wykonywania prawa głosu, które mogą przysługiwać tylko części akcjonariuszy i osobom niebędącym akcjonariuszami. Pełnomocnictwo do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu powinno być udzielane tej samej osobie.

Statut spółki akcyjnej nie może wyłączyć prawa akcjonariusza do posłużenia się pełnomocnictwem w celu skorzystania z uprawnienia do uczestniczenia w walnym zgromadzeniu i prawa głosowania przy podejmowaniu przez nie uchwał. Powołany art. 412 § 1 k.s.h. wyraźnie ustanawia zasadę, że prawo udziału w walnym zgromadzeniu nie ma charakteru osobistego i może być, podobnie jak większość praw podmiotowych, wykonywane przez przedstawiciela. Z kolei implementujący do kodeksu regulacje wspomnianej Dyrektywy 2007/36/WE art. 412 § 2 k.s.h. stanowi jednoznacznie, że nie można ograniczać prawa ustanawiania pełnomocnika na walne zgromadzenie i liczby pełnomocników. Odmienne postanowienia statutu, wymagające osobistej obecności akcjonariusza na walnym zgromadzeniu lub zakazujące udzielenia przez niego pełnomocnictwa, należy uznać za nieważne z powodu sprzeczności z bezwzględnie obowiązującą w tym zakresie normą i jako takie bezskuteczne.

Kwestią sporną w doktrynie jest natomiast możliwość ograniczenia swobody akcjonariusza w ustanowieniu pełnomocnika do udziału w walnym zgromadzeniu przez zamieszczenie w statucie postanowień określających kwalifikacje podmiotowe pełnomocnika (w sposób pozytywny - kto może być pełnomocnikiem lub negatywnie - kto nie może nim być), formę pełnomocnictwa lub czas jego udzielenia. Zwolennicy takiego rozwiązania zastrzegają wprawdzie, że ograniczenie prawa do udzielenia pełnomocnictwa nie może de facto oznaczać jego wyłączenia i powinno być stosowane jedynie wyjątkowo. Teza o możliwości tak daleko posuniętej ingerencji w sferę autonomii akcjonariusza wydaje się jednak trudna do obrony z uwagi na brak wyraźnej podstawy ustawowej. Statut spółki akcyjnej nie może więc w żaden sposób ograniczać swobody akcjonariusza w wyborze osoby mającej pełnić funkcję pełnomocnika. Każde takie zastrzeżenie statutowe będzie stanowić przekroczenie granic obowiązującej w prawie spółek handlowych zasady swobody umów, dlatego też w części wkraczającej w materię wyczerpująco unormowaną przez ustawodawcę należy uznać za nieważne.

 

Pełnomocnikiem do udziału w walnym zgromadzeniu może zostać zarówno osoba fizyczna, jak i osoba prawna, przy czym może nim być zarówno akcjonariusz, jak i osoba spoza grona akcjonariuszy.

Przyjmując zasadę swobody akcjonariusza w wyborze pełnomocnika do udziału w walnym zgromadzeniu, k.s.h. ustanawia jednak wyjątek, wykluczając możliwość udzielenia takiego pełnomocnictwa członkom zarządu i pracownikom spółki (art. 4122 § 1 k.s.h.). Ograniczenie to uzasadnione jest mogącą wystąpić w praktyce kolizją interesów oraz związaną z tym stronniczością pracowników spółki i jej zarządców. Ratio legis powołanego przepisu przemawia za przyjęciem w tym przypadku wykładni rozszerzającej.

Zakaz pełnienia funkcji pełnomocnika dotyczy wyłącznie osób będących członkami zarządu lub pracownikami spółki w czasie odbywania się walnego zgromadzenia, a nie w momencie udzielenia pełnomocnictwa. Nie obejmuje on zatem byłych członków zarządu i byłych pracowników spółki. Nie ma też przeszkód, by pełnomocnikiem ustanowiony został członek rady nadzorczej, z wyłączeniem okresu, w którym jest on delegowany do czasowego wykonywania czynności członków zarządu. W powołanym przepisie jest mowa o „pracownikach”, tj. o osobach, które łączy ze spółką stosunek pracy nawiązany na podstawie umowy o pracę, zgodnie z art. 25 i nast. k.p. Tak więc zakaz zawarty w art. 4122 § 1 k.s.h. nie znajduje zastosowania wobec osób zatrudnionych w spółce na innej podstawie prawnej (np. umowa-zlecenie, umowa agencyjna, tzw. kontrakt menedżerski).

Zgodnie z dostosowującym regulacje k.s.h. do wymogów powołanej już Dyrektywy 2007/36/WE art. 4122 § 2 k.s.h., wyłączenie możliwości pełnienia funkcji pełnomocnika na walnym zgromadzeniu przez członka zarządu i pracownika spółki nie dotyczy spółki publicznej. Przyjęto jednak zasadę, że jeżeli pełnomocnikiem na walnym zgromadzeniu spółki publicznej jest członek zarządu, członek rady nadzorczej, likwidator, pracownik spółki publicznej lub członek organów, lub pracownik spółki, lub spółdzielni zależnej od tej spółki, pełnomocnictwo może upoważniać do reprezentacji tylko na jednym walnym zgromadzeniu. Jednocześnie nakłada się na pełnomocnika obowiązek ujawnienia akcjonariuszowi okoliczności wskazujących na istnienie bądź możliwość wystąpienia konfliktu interesów. Udzielenie dalszego pełnomocnictwa jest w tym przypadku wyłączone (art. 4122 § 3 k.s.h.).

Ustawowe wyłączenie możliwości pełnienia funkcji pełnomocnika przewiduje również art. 413 k.s.h., według którego akcjonariusz nie może ani osobiście, ani przez pełnomocnika, ani też jako pełnomocnik innej osoby głosować przy podejmowaniu uchwał dotyczących jego odpowiedzialności wobec spółki z jakiegokolwiek tytułu, w tym udzielenia absolutorium, zwolnienia z zobowiązania wobec spółki oraz sporu pomiędzy nim a spółką. Brzmienie powołanego przepisu wskazuje, że zakaz ten odnosi się tylko do akcjonariuszy i nie obejmuje innych osób uprawnionych do głosowania na walnym zgromadzeniu, tj. zastawników i użytkowników akcji. Zachodzi więc obawa, że głosujący na walnym zgromadzeniu użytkownicy lub zastawnicy będą wykonywać przysługujące im prawa korporacyjne „we własnej sprawie”, będąc w konflikcie interesów ze spółką, albo będą głosować w interesie pozostających w takim konflikcie akcjonariuszy, którzy ustanowili na swoich akcjach na ich rzecz zastaw lub użytkowanie. Tego rodzaju praktyki byłyby całkowicie sprzeczne z celem, dla którego powołany przepis został ustanowiony, jednak proponowane w literaturze rozciągnięcie przewidzianego w nim zakazu na uprawnionych do głosowania zastawników lub użytkowników akcji w drodze odpowiednich postanowień statutowych stanowiłoby niedozwoloną wykładnię rozszerzającą przepisu, którego zakres podmiotowy został przez ustawodawcę wyraźnie określony.

Na gruncie obowiązujących regulacji, dopuszczających - poza wskazanymi wyżej wyjątkami - ustanowienie pełnomocnikiem do udziału w walnym zgromadzeniu zarówno osoby fizycznej, jak i prawnej spośród akcjonariuszy lub spoza ich grona, nie ma przeszkód, by pełnomocnictwo udzielone zostało osobie niebędącej uczestnikiem spółki, która mogłaby reprezentować odpłatnie większą liczbę zwłaszcza drobnych akcjonariuszy. Rozwiązanie takie funkcjonuje od dawna w zbliżonym systemowo do polskiego ustawodawstwa w prawie niemieckim. Zgodnie z § 135 ust. 9 AktG, pełnomocnictwo do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu może być udzielone m.in. „osobom, które polecają się akcjonariuszom w sposób zarobkowy do wykonywania prawa głosu na walnym zgromadzeniu”. Przewidziane w powołanym przepisie ustanawianie pełniących swe funkcje odpłatnie pełnomocników działających zwykle w imieniu większych grup drobnych akcjonariuszy i wspólnie przez nich opłacanych jest w praktyce niemieckiej często stosowane. Pewne wątpliwości może jednak budzić praktyka wskazywania osób polecanych przez spółkę do pełnienia funkcji pełnomocnika w zamieszczanych na stronach internetowych spółki formularzach pełnomocnictwa. Oczywiście, zaproponowana w ten sposób przez spółkę kandydatura nie jest dla akcjonariuszy wiążąca i mogą oni udzielić pełnomocnictwa innej osobie lub w ogóle nie ustanawiać pełnomocnika. Trzeba jednak mieć na uwadze, że w razie udzielenia przez akcjonariuszy pełnomocnictwa osobie wskazanej w formularzu jest ona z reguły w znacznym stopniu zależna od decyzji zarządu spółki, jako przedstawiającego jej kandydaturę.

Forma pełnomocnictwa

Pełnomocnictwo do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu powinno być udzielone na piśmie pod rygorem nieważności (art. 4121 § 1 k.s.h.). W doktrynie wyrażane były wprawdzie wątpliwości, czy forma pisemna pełnomocnictwa jest wystarczająca również do podejmowania uchwał wymagających sporządzenia odrębnego protokołu przez notariusza. Jako argument wskazywano wynikającą z art. 99 § 1 k.c. zasadę, że przy ustanawianiu pełnomocnictwa do podpisania statutu spółki oraz do dokonania przez pełnomocnika zmiany postanowień statutu przed rejestracją spółki konieczne jest - z uwagi na wymaganą dla ważności statutu formę notarialną (art. 301 § 2 k.s.h.) - zachowanie takiej samej formy. Powstaje więc pytanie, czy pełnomocnictwo do wykonywania prawa głosu przy podejmowaniu uchwał wymagających formy notarialnej powinno zostać udzielone także w formie aktu notarialnego, zgodnie z art. 99 § 1 k.c. Wydaje się, że należy podzielić w tej kwestii odmienne stanowisko, zgodnie z którym udział pełnomocnika w walnym zgromadzeniu nie jest objęty dyspozycją art. 99 § 1 k.c. Trudno bowiem nie zgodzić się ze spostrzeżeniem, że pełnomocnictwo takie zawiera umocowanie jedynie do wejścia w skład organu spółki i wykonywania prawa głosu. Forma aktu notarialnego jest natomiast wymagana dla podjętej przez walne zgromadzenie uchwały, która - w myśl przyjętej w art. 38 k.c. tzw. teorii organów - nie stanowi woli akcjonariusza ani reprezentującego go pełnomocnika, lecz jest wyrazem woli spółki. Pełnomocnictwo uprawnia jedynie do udziału w organie, który tę wolę wyraża. Przewidziana w art. 4121 § 1 k.s.h. dla pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu forma pisemna ad solemnitatem jest zatem wystarczająca także przy podejmowaniu przez ten organ uchwał wymagających formy aktu notarialnego. Niezachowanie formy pisemnej powoduje nieważność pełnomocnictwa na podstawie art. 58 § 1 i art. 73 § 1 k.c.

Według art. 4121 § 2 k.s.h. implementującego do k.s.h. regulacje Dyrektywy 2007/36/WE pełnomocnictwo do udziału w walnym zgromadzeniu spółki publicznej i wykonywania prawa głosu może być udzielone także w postaci elektronicznej. Powołany przepis zastrzega, że udzielenie pełnomocnictwa w postaci elektronicznej nie wymaga opatrzenia bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu. Statut spółki nie może wprowadzać dalej idących ograniczeń dotyczących formy udzielenia pełnomocnictwa (art. 4121 § 3 k.s.h.). Spółka publiczna obowiązana jest wskazać akcjonariuszom co najmniej jeden sposób zawiadamiania przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej o udzieleniu pełnomocnictwa w postaci elektronicznej. O sposobie zawiadamiania powinien rozstrzygać regulamin walnego zgromadzenia, a w braku regulaminu - zarząd spółki (art. 4121 § 4 k.s.h.). W odniesieniu do prywatnych spółek akcyjnych wprawdzie także jest możliwe udzielenie pełnomocnictwa w postaci elektronicznej, uzasadnione wydaje się jednak utrzymanie pisemnej formy pełnomocnictwa. Nałożenie na spółki prywatne, złożone zazwyczaj z niewielkiej liczby akcjonariuszy, obowiązku akceptowania pełnomocnictw udzielonych w postaci elektronicznej i weryfikowania autentyczności oświadczeń składanych w formie elektronicznej wiązałoby się bowiem z nadmiernymi, w stosunku do wielkości tych spółek, kosztami. Oświadczenie akcjonariusza dotyczące ustanowienia pełnomocnika może mieć zatem postać fizycznego dokumentu lub postać elektroniczną, pozwalającą na zidentyfikowanie autora oświadczenia.

Dokument pełnomocnictwa powinien zostać przedstawiony przez pełnomocnika w chwili sporządzania listy obecności na walnym zgromadzeniu, a jeżeli przybył on na walne zgromadzenie już po jej sporządzeniu - powinien wystąpić o dokonanie odpowiedniego uzupełnienia. Z uwagi na ustanowiony w art. 421 § 3 k.s.h. nakaz dołączania udzielonych przez akcjonariuszy pełnomocnictw do księgi protokołów konieczne jest - w przypadku pełnomocnictwa do udziału w kilku kolejnych lub wszystkich walnych zgromadzeniach - przedstawianie na każdym walnym zgromadzeniu odrębnego dokumentu pełnomocnictwa.

Odwołanie pełnomocnictwa

Pełnomocnictwo może być w każdej chwili odwołane (art. 101 § 1 k.c.), także w czasie walnego zgromadzenia. W takim przypadku akcjonariusz-mocodawca decyduje, czy będzie głosował osobiście, udzieli pełnomocnictwa innej osobie czy też w ogóle nie będzie uczestniczył w walnym zgromadzeniu. Odwołanie pełnomocnictwa następuje w drodze jednostronnego oświadczenia woli mocodawcy złożonego pełnomocnikowi. Dla ważności odwołania nie jest wymagane zachowanie jakiejś szczególnej formy, mocodawca może więc dokonać tego ustnie lub nawet w sposób dorozumiany. Jeżeli jednak pełnomocnictwo do udziału w walnym zgromadzeniu spółki publicznej i wykonywania prawa głosu zostało udzielone zgodnie z powołanymi art. 4121 § 1-5 k.s.h., regulacje te stosuje się odpowiednio do odwołania pełnomocnictwa (art. 4121 § 6 k.s.h.).

Konieczność dotarcia do pełnomocnika oświadczenia woli o jego odwołaniu dla skuteczności odwołania stwierdził SN w wyroku z 10 października 2002 r. Nie jest natomiast niezbędne - jak podkreślono we wspomnianym wyroku - dotarcie oświadczenia woli o odwołaniu pełnomocnictwa również do kontrahenta, z którym pełnomocnik miał zawrzeć umowę. W odniesieniu do pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu oznacza to, że do skuteczności jego odwołania nie jest wymagane dotarcie do spółki stosownego oświadczenia woli.

Słusznie przyjmuje się, że istnienie po stronie akcjonariusza-mocodawcy określonych zobowiązań wynikających ze stosunku wewnętrznego nie stanowi dla akcjonariusza przeszkody do osobistego uczestnictwa w walnym zgromadzeniu i wykonywania tam przysługujących mu uprawnień. Tak więc nawet w sytuacji, w której pełnomocnik powoływałby się na stosunek wewnętrzny, z którego wynikałoby zobowiązanie się akcjonariusza-mocodawcy do niepodejmowania przez niego określonych działań, spółka powinna zezwolić akcjonariuszowi na wykonywanie prawa głosu.

W świetle obowiązujących regulacji trzeba wykluczyć możliwość udzielenia osobie niebędącej akcjonariuszem nieodwołalnego pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu. Dopuszczalność udzielenia przez wspólnika nieodwołalnego pełnomocnictwa do wykonywania prawa głosu zakwestionowana została w odniesieniu do spółki z o.o., szczególnie w sytuacji jednoczesnego zrzeczenia się lub zobowiązania się wspólnika do niewykonywania prawa głosu, co w praktyce byłoby równoznaczne z przeniesieniem prawa głosu. Pełnomocnictwo skutkujące nieodwołalną utratą przez akcjonariusza przysługującego mu prawa głosu na walnym zgromadzeniu w oczywisty sposób sprzeciwia się także kapitałowej naturze spółki akcyjnej. Z tego powodu jako podstawę prawną niedopuszczalności udzielenia nieodwołalnego pełnomocnictwa wskazuje się art. 58 § 1 i 2 k.c.

 

Wykonywanie prawa głosu przez pełnomocnika

Na gruncie obowiązujących dotąd regulacji k.s.h., wyrażano w literaturze opinię, że jeden pełnomocnik może wykonywać prawo głosu na walnym zgromadzeniu w imieniu jednego, kilku lub większej liczby akcjonariuszy. Ponieważ działa on osobno za każdego ze swoich mocodawców, może też głosować odmiennie w imieniu każdego z nich. W konsekwencji, jeżeli sam jest akcjonariuszem spółki, może głosować inaczej jako akcjonariusz, a inaczej jako przedstawiciel. Zasadę tę przyjmuje także implementujący do k.s.h. nakazy wspomnianej Dyrektywy 2007/36/WE art. 412 § 5 k.s.h., stanowiąc wyraźnie, że pełnomocnik może reprezentować więcej niż jednego akcjonariusza i głosować odmiennie z akcji każdego akcjonariusza.

Przedmiotem poważnych kontrowersji jest natomiast istotna dla praktyki kwestia dopuszczalności reprezentacji jednego akcjonariusza przez kilku działających jednocześnie na walnym zgromadzeniu pełnomocników. Jako uzasadnienie takiego stanowiska wskazywano przyjmowany przez większość doktryny zakaz tzw. split votingu, oznaczający, że niezależnie od liczby i rodzaju posiadanych akcji akcjonariusz może głosować nimi tylko w sposób jednolity. W danym głosowaniu może on więc albo oddać wszystkie przysługujące mu głosy za wnioskiem, albo przeciw niemu lub zupełnie wstrzymać się od głosu. Zwolennicy wspomnianego zakazu podnoszą, że głosowanie przez akcjonariusza w tej samej sprawie jednocześnie „za” i „przeciw”, a także częściowe wstrzymanie się od głosu jest działaniem nieracjonalnym. Jednak, ocena czyjegoś działania jako „nieracjonalnego” lub „nierozsądnego” nie oznacza, że jest ono niezgodne z prawem. Wprowadzenie kryterium „racjonalności” do wykonywania przez akcjonariusza prawa głosu z posiadanych przez niego akcji stanowiłoby niczym nieuzasadnione ograniczenie prawa własności, obejmującego także prawa majątkowe, do których należą akcje. Prawo dopuszcza bowiem także działania wykraczające poza kategorię zachowań „racjonalnych”, jeśli są one zgodne z obowiązującymi przepisami. Dlatego też ostatnio przedstawiano w literaturze propozycje odstąpienia, wzorem doktryny niemieckiej, od wspomnianego zakazu i dopuszczenia niejednolitego głosowania przez poszczególnych akcjonariuszy. Należy podkreślić, że obowiązujący przed implementacją Dyrektywy 2007/36/WE art. 411 § 1 zd. 1 k.s.h. stanowi wyraźnie, że akcja daje prawo do jednego głosu na walnym zgromadzeniu. Nie ulega więc wątpliwości, że prawo głosu związane jest z akcją, a nie z osobą akcjonariusza. Brak zatem podstaw, by wprowadzać jakiekolwiek ograniczenia w sposobie wykonywania prawa głosu przez akcjonariusza, które nie wynikają z ustawy lub postanowień statutu, jeżeli ustawa na to zezwala. Można też wskazać sytuacje, w których niejednolite wykonywanie prawa głosu przez akcjonariusza z posiadanych akcji jest uzasadnione gospodarczo. Dotyczy to np. umów wiążących akcjonariusza w zakresie obejmującym część posiadanych przez niego akcji oznaczonej spółki, które nakazują mu wykonywać prawo głosu w określony sposób (np. zgodnie z instrukcjami osoby trzeciej związanej z nim stosunkiem kontraktowym). Rozstrzygnięciem sporów dotyczących niejednolitego głosowania przez jednego akcjonariusza jest wprowadzenie, zgodnie z wymogiem powoływanej już Dyrektywy 2007/36/WE, art. 4113 k.s.h., stanowiący jednoznacznie, że akcjonariusz może głosować odmiennie z każdej z posiadanych akcji.

Akcjonariusz może pozostawić pełnomocnikowi swobodę w wykonywaniu przez niego prawa głosu lub też udzielić mu w tym względzie wskazówek, zarówno przed walnym zgromadzeniem, jak i w czasie jego trwania (np. przez telefon komórkowy lub za pomocą poczty elektronicznej). Ułatwieniem dla udzielania przez akcjonariusza instrukcji na bieżąco jest coraz częstsza możliwość śledzenia przebiegu walnego zgromadzenia w internecie. Dostosowujący przepisy k.s.h. do Dyrektywy 2007/36/WE art. 4122 § 4 k.s.h. nakazuje wyraźnie, by pełnomocnik na walnym zgromadzeniu spółki publicznej, będący członkiem zarządu, członkiem rady nadzorczej, likwidatorem, pracownikiem spółki publicznej lub spółdzielni zależnej od tej spółki, głosował zgodnie z instrukcjami udzielonymi przez akcjonariusza. Zgodnie z wprowadzonym stosownie do nakazów powołanej Dyrektywy 2007/36/WE art. 412 § 3 k.s.h. pełnomocnik wykonuje wszystkie uprawnienia akcjonariusza na walnym zgromadzeniu, chyba że co innego wynika z treści pełnomocnictwa.

Akcjonariusz jako pełnomocnik

De lege lata za dopuszczalne trzeba uznać stosowanie publicznej oferty reprezentowania interesów akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu, podobnie jak udzielanie przez nich pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu bankom. Jednak w obecnej sytuacji, gdy praktyka korzystania z usług profesjonalnych pełnomocników-doradców nie jest jeszcze w Polsce powszechnie stosowana, należałoby zalecać ostrożność w udzielaniu pełnomocnictwa osobom wskazywanym przez spółki, a więc z reguły zależnym od decyzji proponujących ich kandydatury zarządów. W razie upowszechnienia się tej instytucji niezbędna byłaby dodatkowa regulacja prawna w celu zagwarantowania przez prawo ochrony interesów akcjonariuszy-mocodawców. Interesy te mogą być bowiem łatwo naruszane przez pełnomocników realizujących w spółce - przez wykonywanie prawa głosu - własne cele. Dlatego też w ustawodawstwach regulujących proxy solicitation szczegółowo określa się granice merytoryczne pełnomocnictwa, którymi pełnomocnik jest związany, a także przypadki możliwych odstępstw.

Możliwość skorzystania przez drobnych inwestorów z usług wyspecjalizowanego wspólnego pełnomocnika otrzymującego wynagrodzenie w odpowiednich częściach od wszystkich reprezentowanych przez niego akcjonariuszy byłoby dla każdego z nich, szczególnie jeśli dysponują oni niewielkimi pakietami akcji, mniej uciążliwe i kosztowne niż osobiste uczestnictwo w walnym zgromadzeniu lub ustanowienie odrębnego pełnomocnika. Efektem korzystania z takiego ułatwienia w szerszym zakresie mogłoby być znaczne zwiększenie aktywności drobnych akcjonariuszy na walnych zgromadzeniach, a tym samym ich wpływu na działalność spółki. Ponadto zainteresowanie akcjonariuszy poczynaniami pełnomocnika przyczyniałoby się w znaczący sposób do poszerzania ich wiedzy w zakresie struktury i funkcjonowania spółek. Jednak na obecnym etapie, gdy rynek usług wyspecjalizowanych pełnomocników-doradców nie jest jeszcze w Polsce wystarczająco rozwinięty, by zapewnić drobnym inwestorom całkowicie swobodny wybór pełnomocnika, bez konieczności zdawania się na rekomendację zarządu spółki, warto rozważyć inne rozwiązanie ułatwiające wykonywanie prawa głosu, a zarazem lepiej zabezpieczające ich interesy. Wydaje się, że oba te warunki spełniałaby możliwość wyboru przez drobnych akcjonariuszy pełnomocnika ze swego grona, spośród najbardziej doświadczonych inwestorów. Niebagatelną rolę pełniłby tu czynnik zaufania, wynikający z osobistego zaangażowania kapitałowego pełnomocnika w spółkę, mogący też wpływać na częstsze stosowanie udzielanego w ten sposób pełnomocnictwa, a tym samym na wzrost znaczenia głosów drobnych akcjonariuszy na walnych zgromadzeniach. Warto wspomnieć, że już w okresie międzywojennym pojawiały się propozycje, by drobni akcjonariusze dla ochrony swych interesów w spółce tworzyli stałe związki, które poprzez pełnomocnika - którym mógł być wybrany spośród nich, a więc obdarzony przez nich zaufaniem akcjonariusz - umożliwiałyby takim akcjonariuszom głosowanie na każdym walnym zgromadzeniu.

Wzorem dla zaktywizowania akcjonariuszy dysponujących niewielkimi pakietami akcji mógłby być art. 18 ust. 5 ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji3. Przepis ten wyraźnie wprowadził zasadę, że pracownicy spółki powstałej w wyniku przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego w spółkę, którzy nabyli jej akcje, mogą wykonywać prawo głosu na walnym zgromadzeniu przez pełnomocnika wybranego przez nich spośród nich samych. Jest on pełnomocnikiem w rozumieniu art. 96 k.c. i może reprezentować jednego, kilku lub nawet wszystkich pracowników-akcjonariuszy. W obecnym stanie prawnym nie ma przeszkód, by także drobni akcjonariusze niebędący pracownikami spółki udzielali pełnomocnictwa do wykonywania prawa głosu osobom ze swego grona, które mogłyby też działać w imieniu większych grup. Jak wspomniano, statut spółki nie może ustanawiać w tej materii żadnych ograniczeń. Ułatwieniem dla zamierzających udzielić pełnomocnictwa akcjonariuszy byłoby zamieszczenie w internecie przez kandydatów na pełnomocników informacji dotyczących ich doświadczenia inwestycyjnego, stopnia zaangażowania kapitałowego w spółkę itp. W świetle obowiązujących regulacji należy przyjąć dopuszczalność udzielenia pełnomocnictwa osobie wybranej spośród akcjonariuszy do udziału w kilku kolejnych lub nawet wszystkich walnych zgromadzeniach i wykonywania tam prawa głosu.

W sytuacji gdy jeden pełnomocnik reprezentuje większą grupę akcjonariuszy, celowe byłoby udzielenie mu w pełnomocnictwie wskazówek co do sposobu głosowania lub też pozostawienie całkowitej swobody w wykonywaniu prawa głosu. Implementujący do k.s.h. wymogi wspomnianej Dyrektywy 2007/36/WE art. 4023 § 1 pkt 5 k.s.h. nakazuje, by na prowadzonej obowiązkowo przez spółkę publiczną jej stronie internetowej zamieszczane były m.in. formularze pozwalające na wykonywanie prawa głosu na walnym zgromadzeniu przez pełnomocnika lub drogą korespondencyjną, jeżeli nie są one wysyłane bezpośrednio do wszystkich akcjonariuszy. Należy podkreślić, że obowiązek prowadzenia własnej strony internetowej i zamieszczania na niej formularzy umożliwiających głosowanie przez pełnomocnika oraz udzielanie mu instrukcji co do sposobu głosowania dotyczy wyłącznie spółek publicznych. Prywatne spółki akcyjne nie są zobowiązane do spełnienia takich wymogów, gdyż skupiając z reguły niewielką liczbę akcjonariuszy i dysponując mniejszym niż spółki publiczne kapitałem, musiałyby poczynić nieproporcjonalnie duże w stosunku do celu wysiłki finansowe i organizacyjne, by spełnić określone w art. 4023 k.s.h. warunki.

* * *

Pomimo wprowadzenia poprzez implementację do k.s.h. uregulowań Dyrektywy 2007/36/WE możliwości głosowania na walnym zgromadzeniu spółki publicznej drogą korespondencyjną (art. 4111-4113 k.s.h.) wydaje się, że stopień realizacji uprawnień korporacyjnych przez drobnych akcjonariuszy, a tym samym ich wpływ na rozwój spółek będzie zależeć w praktyce od upowszechnienia się stosowania przez nich pełnomocnictwa do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu. Wykorzystywanie tej instytucji - w większym niż dotąd zakresie - będzie stanowić istotny czynnik wprowadzający równowagę pomiędzy oddziaływaniem na funkcjonowanie spółki drobnych akcjonariuszy i wpływem wywieranym przez akcjonariusza strategicznego. Dlatego też nie ulega wątpliwości, że w miarę kształtowania się świadomości ekonomicznej i prawnej polskich inwestorów korzystanie z pośrednictwa wykwalifikowanych pełnomocników-doradców będzie coraz częściej praktykowane. Wprawdzie już na gruncie obowiązujących przepisów możliwe jest ustanowienie pełnomocnika do udziału w walnym zgromadzeniu i wykonywania prawa głosu, jednak wobec braku precyzyjnego unormowania tej kwestii trudno wykluczyć niebezpieczeństwo, zwłaszcza w przypadku udzielania pełnomocnictwa osobom polecanym przez zarząd, że będą one kierować się innymi celami niż interesy akcjonariuszy-mocodawców. Konieczne są szczegółowe uregulowania prawne w tym względzie, dotyczące zwłaszcza granic pełnomocnictwa oraz warunków ich przekroczenia. Rozwiązaniem, które w obecnym stanie prawnym wydaje się najlepiej zabezpieczać interesy drobnych akcjonariuszy, jest udzielanie przez nich pełnomocnictwa do wykonywania prawa głosu najbardziej doświadczonym inwestorom ze swego grona. Nie tylko pozwala ono bez większych kosztów po stronie mocodawców uaktywnić na walnym zgromadzeniu głosy drobnych inwestorów, przyczyniając się do zrównoważenia nadmiernego wpływu na spółkę akcjonariusza strategicznego, lecz - dzięki niezależności wybranego w ten sposób pełnomocnika od decyzji zarządu - umożliwia też drobnym akcjonariuszom pełniejszą kontrolę działań zarządu spółki.

dr Marzena Tajer

Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego

 

 

 

1 Dz.Urz. UE L 184/17 z 14 lipca 2007 r.

2 Przepisy kodeksu spółek handlowych implementujące do prawa polskiego Dyrektywę 2007/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 lipca 2007 r. w sprawie wykonywania niektórych praw akcjonariuszy spółek notowanych na rynku regulowanym powoływane są w niniejszym opracowaniu według ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U. z 2009 r. Nr 13, poz. 69). Przepisy ustawy weszły w życie 3 sierpnia 2009 r.

3 J.t. Dz.U. z 2002 r. Nr 171, poz. 1397 z późn.zm.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Prawo Przedsiębiorcy

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Wskaźnik koniunktury GUS. Gastronomia i zakwaterowanie z największym wzrostem

    Zakwaterowanie i gastronomia znalazły się wśród branż, w których notowany był do tej pory dodatni wskaźnik koniunktury (informacja i komunikacja oraz finanse i ubezpieczenia).

    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej

    Empatia jest kluczowa w relacjach między personelem medycznym a pacjentami, będąc nieodzownym fundamentem wysokiej jakości opieki zdrowotnej. W obecnych czasach, gdy pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a zmiany w medycynie są nieustanne, zdolność do empatii wyróżnia się jako jeden z głównych czynników wpływających na poziom świadczonych usług. Nawet w czasach, gdy technologie medyczne rozwijają się dynamicznie, to właśnie empatyczny kontakt między pacjentem a personelem zdrowotnym ma zasadnicze znaczenie. Umiejętność wczucia się w położenie innej osoby jest kluczowa, tworząc solidną podstawę dla profesjonalnej i skutecznej opieki nad pacjentami.

    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    REKLAMA

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    REKLAMA

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA