REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak bronić się przed zarzutem przedawnienia na podstawie art. 5 k.c.?

Przedawnienie jak i sam zarzut na nim oparty, stanowią swoisty wyłom w zasadzie, że wierzyciel ma prawo skutecznego dochodzenia określonego zachowania (np. zapłaty) w stosunku do swojego dłużnika.
Przedawnienie jak i sam zarzut na nim oparty, stanowią swoisty wyłom w zasadzie, że wierzyciel ma prawo skutecznego dochodzenia określonego zachowania (np. zapłaty) w stosunku do swojego dłużnika.

REKLAMA

REKLAMA

Wszyscy, którzy kiedykolwiek byli czyimiś wierzycielami albo dochodzili zapłaty spotkali się z pojęciem przedawnienia. Przedawnienie jest instytucją prawa cywilnego, która uniemożliwia sądowe i przymusowe dochodzenie roszczenia przysługującego wierzycielowi, po upływie określonego ustawą czasu. Jak obronić się przed zarzutem przedawnienia?

Roszczenie nie ulega unicestwieniu, ale przyjmuje formę tzw. roszczenia naturalnego. Nie jest wykluczone jego potrącenie lub odnowienie, jednak w razie sądowego dochodzenia roszczenia obejmującego wierzytelność przedawnioną, wierzyciel ryzykuje przegranie sprawy na skutek zarzutu pozwanego dłużnika. Do wyjątkowych należą przypadki, gdy dłużnik takiego zarzutu nie podnosi, rezygnując tym samym z bardzo skądinąd skutecznej metody na oddalenie powództwa.

REKLAMA

Polecamy: Czy wydatki na remont w firmie to koszt podatkowy?

REKLAMA

Przedawnienie jak i sam zarzut na nim oparty, stanowią swoisty wyłom w zasadzie, że wierzyciel ma prawo skutecznego dochodzenia określonego zachowania (np. zapłaty) w stosunku do swojego dłużnika. Ustawodawca preferuje sytuację pewności co do prawa, dlatego przedawnienie jest swoistą „karą” za bierność wierzyciela w dochodzeniu swojego roszczenia. Jak wskazano, z punktu widzenia dłużnika, bieg oraz upływ terminu przedawnienia, czyni jego sytuację procesową nad wyraz komfortową. Z tego powodu, nie można wykluczyć, takiego działania lub zachowania ze strony dłużnika, które doprowadzi do przedawnienia roszczenia .

Czasami te zachowania mogą nie być, mówiąc potocznie zgodne z oceną etyczną. Także sam wierzyciel, bez udziału dłużnika może dopuścić do upływu terminu przedawnienia, czasami nieświadomie.

W takich sytuacjach, ustawodawca, mając świadomość negatywnych dla wierzyciela skutków przedawnienia, pozwala na posłużenie się klauzulą generalną zawartą w art. 5 kodeksu cywilnego i odwrócenie skutków upływu terminu przedawnienia. Klauzulą generalną jest zwrot niedookreślony zawarty w przepisie prawnym oznaczający pewne cechy funkcjonujące w jakiejś grupie społecznej, do których odsyła ów przepis przez nakaz uwzględniania ich przy ustalaniu stanu faktycznego podpadającego pod daną normę (Radwański/Zieliński System Prawa Prywatnego, Prawo Cywilne, Tom. 1).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Polecamy: Wykorzystywanie komputera służbowego do celów prywatnych

REKLAMA

Celem klauzuli generalnej jest złagodzenie rygoryzmów prawnych oraz eliminowanie sytuacji ewidentnie nieakceptowanych stosownie do ocen społecznych. Zgodnie z treścią art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie korzysta z ochrony albowiem nie jest uważane za wykonywanie prawa. Przepis art. 5 k.c. wskazuje klauzule, jako normy społeczne ogólne, odnoszące się do nieokreślonych a więc bez wyjątku każdego możliwego przypadku, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie. Uzasadnieniem dla funkcjonowania art. 5 k.c. jest okoliczność, że pewne zachowania zgodne z literą prawa, są sprzeczne z jego duchem i nie są społecznie aprobowane, i jako takie nie mogą korzystać z ochrony.

Ostatecznym celem klauzuli generalnej z art. 5 k.c. jest zabezpieczenie interesu osoby zagrożonej wykonywaniem prawa podmiotowego drugiej osoby, w sytuacji, gdy zawodzą inne środki. Klauzula generalna z art. 5 k.c. opiera się na normach społecznych, które jednakże nie zawierają wyraźnie określonych elementów definiujących zasady współżycia społecznego, czy też społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa, a właśnie te zasady pozwalają na korektę oceny prawnej przypadków wyjątkowych. Podstawą zastosowania klauzuli generalnej z art.5 k.c. jest ocena, iż korzystanie przez uprawnionego z prawa mu przysługującego, jest w świetle konkretnego stanu faktycznego sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Z uwagi na brak definicji legalnej zasad współżycia społecznego i nie wnikając w rozważania prawne w tym zakresie, należy odnieść korzystanie z prawa do zasady etycznego i uczciwego postępowania. 


Sąd Najwyższy wyraził w postanowieniu z dnia 6 listopada 2008 r. przekonanie, iż nie jest przypadkiem nadzwyczajnym w praktyce wymiaru sprawiedliwości, gdy dochodzi do zderzenia się wartości wynikających z bezpieczeństwa prawnego chronionego terminami przedawnienia (zawitymi) oraz wartości związanych z celem i rodzajem roszczenia, konkretną sytuacją osób działających po stronie powodowej (III CZP 104/08). Kolizję wartości polegającej na pewności stosunków prawnych, chronionej instytucją przedawnienia, oraz wartości, jaką stanowi prawo wierzyciela do uzyskania ochrony naruszonego dobra, można w wyjątkowych wypadkach rozwiązywać przy pomocy klauzuli zawartej w art. 5 k.c. Trudność, na co wskazuje Sąd Najwyższy, polega na przyporządkowaniu normie z art. 5 k.c. konkretnego stanu faktycznego. Zgodnie z art. 5 k.c. klauzula generalna ze swej istoty nie wskazuje okoliczności, które stanowią przesłanki jej zastosowania. Istota klauzuli generalnej sprowadza się do tego, że w pewnych okolicznościach podniesienie zarzutu – w tym przypadku przedawnienia, może być uznane za nadużycie prawa. 


Powtarzając za Sądem Najwyższym, odwołanie się do konstrukcji nadużycia prawa i udzielenie ochrony stronie dotkniętej nadużyciem prawa wymaga - stosownie do treści art. 5 k.c. - spełnienia trzech zasadniczych przesłanek: istnienia prawa, które zostaje nadużyte, czynienia z niego użytku oraz sprzeczność tego użytku z kryteriami nadużycia prawa.

Sąd orzekający z urzędu bierze pod uwagę art. 5.k.c. Jak wskazano wcześniej, to pozwany dłużnik jest w lepszej sytuacji procesowej po zgłoszeniu zarzutu przedawnienia, praktycznie wykazać musi bowiem tylko upływ terminu. Z tej racji, na co wskazywał Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń „istnieje domniemanie, że osoba uprawniona korzysta z prawa podmiotowego w sposób legalny, zasługujący na ochronę prawną. Kwestionujący takie uprawnienie obowiązany jest wykazać racjonalne przesłanki swojej kontestacji (art. 6 k.c.) (wyrok z dnia 9 lipca 2008 r. V CSK 43/08). Jakie zatem mogą być to okoliczności, które wierzyciel obawiający się zarzutu przedawnienia może podnieść, a których z drugiej strony powinien obawiać się dłużnik liczący na działanie zarzutu przedawnienia.


Nie ma wątpliwości co do tego, że odmowa spełnienia świadczenia przez dłużnika poprzez podniesienie zarzutu przedawnienia podlega zawsze ocenie sądu z punktu widzenia nadużycia prawa (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2002 r. II UKN 702/00 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 1999 r. II UKN 44/99, oraz uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNCP 1993, nr 9, poz.153). Sąd orzekający może nie brać zarzutu przedawnienia pod uwagę, jeżeli uzna, że jego podniesienie stoi w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Powinien to zrobić z urzędu, nie czekać na inicjatywę powoda. Należy poczynić generalną uwagę, iż podniesienie zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa jedynie zupełnie wyjątkowo. Sąd Najwyższy wielokrotnie uznawał, iż aby w danym wypadku można było przyjąć, że podniesienie zarzutu przedawnienia jest nie do pogodzenia z zasadami współżycia społecznego, musi zostać w szczególności wykazane, iż bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona wyjątkowymi okolicznościami (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r. III CKN 522/99; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r. I CKN 204/01). 


Zastosowanie art. 5 k.c. nie musi być uzależnione tylko lub także od zachowania samego dłużnika (lub osoby zobowiązanej do naprawienia szkody), czy tym bardziej od zachowania się ocenianego negatywnie. Sąd Najwyższy akcentował tą kwestię między innymi w wyroku z dnia 12 lutego 2009 r. III CSK 272/08, wskazując, że „ dla oceny, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa, rozstrzygające znaczenie mają okoliczności konkretnego wypadku, zachodzące zarówno po stronie dłużnika, jak i wierzyciela. Nie zawsze stwierdzenie podstaw do zastosowania art. 5 k.c. musi wiązać się z negatywną oceną zachowania dłużnika, przejawiającego się w utrudnianiu wcześniejszego dochodzenia roszczenia”. Co więcej, zgłoszenie zarzutu przedawnienia może zostać uznane za nadużycie prawa podmiotowego również w wypadku, gdy do przedawnienia doszło z przyczyny obciążającej wyłącznie wierzyciela. Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja 2009 r. I CSK 386/08.

Jakie inne konkretne okoliczności, jak wskazano wyżej konkretnego wypadku, Sąd bierze pod uwagę stosując artykuł 5 k.c. W większości wypadków kluczowe okazują się czas i przyczyny opóźnienia. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 26 stycznia 2004 r., przyjął, że dla oceny, czy podniesiony zarzut przedawnienia nie nosi znamion nadużycia prawa, konieczne jest rozważenie charakteru dochodzonego roszczenia, przyczyn opóźnienia i jego nadmierności (VI ACa 457/03). Także Sąd Najwyższy wyraził identyczne zapatrywanie i stwierdził, iż z uwagi na szczególny charakter art.5 k.c. tj. użycia klauzul generalnych, Sąd musi dla oceny, czy podniesiony zarzut przedawnienia nie nosi znamion nadużycia prawa, rozważyć charakter dochodzonego roszczenia, przyczyn opóźnienia i granic jego nadmierności (w zasadzie nienadmierności) (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r. I CKN 204/01). W wyroku z 11 maja 2007 r. Sąd Najwyższy ponownie zaakcentował okoliczności konkretnego wypadku, w tym czas opóźnienia. Zwrócił także uwagę na znaczenie charakteru uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, oraz przyczynę opóźnienia w dochodzeniu roszczenia (I CSK 48/07).

Aspekt „czasu opóźnienia” w dochodzeniu roszczenia służy ocenie, czy bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona (wyjątkowymi okolicznościami). Ocena zarzutu przedawnienia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego powinna być dokonana (także) przez pryzmat czasu, o jaki wierzyciel uchybił w dochodzeniu swojego roszczenia, oraz przyczyny, które ten czas determinowały (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r. III CKN 522/99).

Jak wskazano wcześniej, samo zachowanie pozwanego stanowi częstokroć powód i przyczynę, dla której Sąd odmawia uznania zarzutu przedawnienia za zasadny. Chodzi oczywiście o takie okoliczności i zachowania, które w powszechnej ocenie uchodzą za nieetyczne, niemoralne, czy po prostu niegodne ochrony. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w sprawie spłaty braci przez obdarowanego przez rodziców syna, uznał, że w sytuacji, gdy dotychczasowe (od dnia dokonania darowizny i nałożenia obowiązku spłaty rodzeństwa) wzajemne dobre relacje między stronami mogły przekonywać pozwanych, iż brat spłaci ich zgodnie z treścią "Oświadczenia" w czasie najbardziej dogodnym dla nich, jak i dla niego, to całokształt tych okoliczności dawał podstawę do przypuszczeń, że wywiąże się on z obowiązku spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia.

Tym samym Sąd uznał, że późniejszy zarzut przedawnienia ze strony obdarowanego brata stanowi nadużycie prawa.

Także wpływ osób trzech może mieć decydujący wpływ na sanacje uchybienia dochodzenia roszczenia, czym przekonuje wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2009 r. (SN I CSK 386/08) Sąd nie wykluczył, że również rażąco wadliwe postępowanie pełnomocnika strony może być uznane za sytuację uzasadniającą uwzględnienie zarzutu nadużycia prawa. Tym bardziej, że - jak wynikałoby to z twierdzeń skarżącej - pełnomocnik wprowadził ją w błąd, a uchybienie terminu przedawnienia nie było znaczące (nie przekraczało sześciu miesięcy). Zatem korelacja czasu (znowu) i elementu „wyjątkowości”. Wyrok pozostanie dyskusyjne, albowiem wydaje się, że powódce służyłyby inne środki ochrony przed skutkami nierzetelnego wykonywania obowiązków przez pełnomocnika. 


Ważne okoliczności spośród stanów faktycznych, które zajmowały orzecznictwo są spory na tle upływu przedawnienia, jako skutku nielojalnych negocjacji (ugodowych) ze strony dłużnika. W sprawie o zapłatę z umowy o dzieło, Sąd Apelacyjny w Katowicach położył nacisk na ocenę trwających między stronami w czasie przed upływem przedawnienia, negocjacji odnośnie objętego sporem roszczenia celem uzgodnienia jego wysokości, warunków rozliczenia, prowadzonych rozmów w tym zakresie, woli ugodowego załatwienia sporu. Sąd uznał, że zachowanie pozwanego mogło być rozumiane i uznane przez powoda, iż zgodnie z zasadą lojalności wobec partnera umowy cywilnoprawnej dojdzie do dobrowolnego spełnienia świadczenia. Pozwany bowiem przystąpił do pertraktacji spłaty długu z wierzycielem bezpośrednio przed upływem terminu przedawnienia.

Takie zachowanie w ogólnym przekonaniu wzbudza zaufanie drugiej strony – wierzyciela, co może skutkować zaniechaniem wniesienia wystąpienia na drogę sądową, lub uchybieniem terminu. Powoływanie się w takiej sytuacji przez dłużnika na zarzut przedawnienia, jako naruszające fundamentalną zasadę prawa cywilnego, jaką jest uczciwość postępowania, nie korzysta z ochrony prawnej. Skutkiem bowiem uwzględnienia zarzutu przedawnienia pozwany odniósłby korzyść majątkową w wyniku zaistnienia sytuacji, do której się przyczynił (wyrok z 28 października 2004 r I ACa 628/04). Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach podkreśla, że podniesienie w opisanej wyżej sytuacji zarzutu przedawnienia narusza zasadę lojalności kontraktowej, uczciwości, słuszności i sprawiedliwości. 

Niewykluczone są także okoliczności związane stricte z „przyczynami dotyczącymi osoby” dochodzącej roszczenia. W sprawie o roszczenie z umowy przynależności klubowej, warunków reprezentowania w rozgrywkach sportowych oraz świadczeń z tym związanych sąd uznał, iż okoliczność, że z powodu kontuzji zawodniczka zmuszona była przerwać karierę sportową, w połączeniu z nieznacznym tylko opóźnieniem w dochodzeniu roszczenia stanowi podstawę, by uznać zarzutu przedawnienia roszczenia o wynagrodzenie za stanowiący nadużycie prawa. Właśnie akcentowana w stosowaniu art. 5 kc „wyjątkowość” może polegać na istnieniu przyczyny dotyczącej osoby dochodzącej roszczenia (Wyrok SN z dnia 16 lutego 2006 r. IV CK 380/05).

Tyleż warty uwagi, co kontrowersyjny (ale jednocześnie przez to odsłaniający w całości mechanizm działania art. 5 k.c.), jest wyrok Sądu Najwyższego z 26 listopada 2004 r. (I CK 279/04). W stosunku do dłużnika, powołującego się na przedawnienie roszczeń Sąd uznał, że zarzut jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, albowiem uznanie zarzutu za skuteczny prowadziłoby do uzyskania korzyści majątkowej przez dłużnika w wyniku postępowania nie zasługującego na aprobatę. Rzecz dotyczy długu należnego, acz przedawnionego, w stosunku do którego doszło do – zdaniem sądu, jego uznania, przez księgową spółki dłużnika na mocy corocznego, wynikającego z ustawy o rachunkowości potwierdzenia sald.

Zdaniem Sądu, bezwarunkowe przyjęcie stanowiska, że oparte na wskazanej podstawie przekonanie wierzyciela, iż dłużnik wypełni swoje zobowiązanie, a ściślej rzecz ujmując uznanie, że samo potwierdzenie salda stanowi uznanie niewłaściwe nie prowadzi w obrocie gospodarczym do pożądanych rezultatów, co nie budzi żadnych wątpliwości. Sąd ma także racje uznając, że traktowanie potwierdzenie salda (wynikające z corocznego obowiązku z ustawy o rachunkowości, zatem w gruncie rzeczy przez księgową nie będąca członkiem zarządu) jako stanowiące każdorazowo uznanie długu, eliminowałoby w praktyce przedawnienie z obrotu gospodarczego.

Sąd uznał jednak, że może wyjątkowo nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nosi znamiona nadużycia prawa. Zdaniem sądu, dokument zawierający wskazanie wysokości zobowiązania pomiędzy dłużnikiem a jego kontrahentem (informuje o saldzie) sporządziła księgowa, a więc osoba najlepiej zorientowana w stanie finansów i zobowiązań dłużnika. Potwierdziła ona istnienie długu i informacje przesłała wierzycielowi, który otrzymał ewidentny dowód istnienia wierzytelności, specjalnie dla niego sporządzony. Oczekiwanie przez stronę powodową na dobrowolne świadczenie ze strony dłużnika było w ustalonym stanie faktycznym tej sprawy - uzasadnione. Sąd zwrócił co prawda uwagę na istnienie świadomości wierzyciela, że księgowa nie jest członkowie zarządu, ale bierność wierzyciela usprawiedliwił okolicznościami sprawy tj. przekonaniem wierzyciela - wykonawcy robót, prawidłowo wykonanych i komisyjnie odebranych bez zastrzeżeń ze strony inwestora, który mógł rozsądnie oczekiwać spełnienia świadczenia. Katalog zdarzeń i okoliczności, jakie sąd orzekający bierze pod uwagę przy ocenie korzystania z prawa przez pryzmat zasad współżycia społecznego jest otwarty.

Dobrym tego przykładem jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02 czerwca 2003 r. (II KK 391/02), w którym Sąd uznał, że przeciwko uwzględnieniu podniesionego przez prokuratora zarzutu przedawnienia może przemawiać elementarne poczucie sprawiedliwości. W sprawie, która sięgała roku 1985 r. pokrzywdzony został skazany za nawoływanie do bojkotu wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Postępowanie karne zostało umorzone, jednak pokrzywdzony, był przez okres tymczasowo aresztowany. Ostatecznie w 1993 r. zapadł wyrok uniewinniający na skutek rewizji nadzwyczajnej, który dał asumpt do powództwa o odszkodowanie. Sąd Najwyższy uznał, że sąd winien uwzględnić zasady współżycia społecznego w dokonywaniu oceny, czy realizacja prawa prokuratora do podniesienia zarzutu przedawnienia nie nastąpiła z użyciem tego prawa sprzecznie z wyżej podniesionymi zasadami.

Należy niewątpliwie uwzględnić charakter czynu zarzuconego wnioskodawcy, okres stosowania tymczasowego aresztowania, treść uniewinniającego wyroku Sądu Najwyższego.

Odwołanie do „poczucia sprawiedliwości” określane często mianem „elementarnego” niejednokrotnie stanowiło podstawę zastosowania art. 5 k.c. W wyroku z 11 maja 2007 r. (I CSK 48/07) Sąd Najwyższy nakazał każdorazowe badanie przyczyn – w tym wypadku niewielkiego opóźnienia w dochodzeniu roszczenia. W okolicznościach sprawy powódka doznała ciężkiego uszczerbku na skutek wypadku drogowego, powodującego trwałe kalectwo. Zawarta z ubezpieczycielem sprawcy ugoda (wraz ze zrzeczeniem się wszelkich roszczeń), okazała się bardzo niekorzystna, a powództwo ż żądaniem zapłaty odszkodowania (zadośćuczynienia i renty) wniesiono po upływie terminu przedawnienia.

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na charakter doznanego uszczerbku i rodzaj dochodzonych w związku z tym roszczeń oraz, fakt, że powódka w wieku dziesięciu lat została dotknięta kalectwem, wymaga pomocy osób trzecich i żyje z jarzmem ciężkiej choroby, od którego nie będzie mogła się uwolnić. Sąd zwrócił uwagę, na fakt, że rodzice powódki w swoich działaniach koncentrowali się przede wszystkim na jej leczeniu i rehabilitacji, a nie na dochodzeniu odszkodowania, co niewątpliwie miało wpływ na opóźnienie w wytoczeniu powództwa. W tym stanie rzeczy uwzględnienie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia i w konsekwencji oddalenie powództwa z tej przyczyny godzi w zasady etycznego i uczciwego postępowania, a tym samym stanowi nadużycie prawa (art. 5 k.c.). Sąd w konsekwencji uznał, że opóźnienie spowodowane było niewiedzą dodatkowo wywołaną postępowaniem dłużnika (że z powodu małoletniości powódka nie mogła samodzielnie dochodzić przysługujących roszczeń) i dodatkowo zaniedbaniem rodziców, godzi w ogólne poczucie sprawiedliwości. 

Zobacz serwis: Przedsiębiorca w sądzie


W sytuacji, zatem, gdy roszczenie ulegnie przedawnieniu warto sprawdzić, co leżało u podstaw upływu terminu. Jeżeli brak należytej staranności we własnej sprawie, zachowanie bierne, lub bezzasadna zmiana stanowiska, to szanse powodzenia nie są duże. W przeciwnym razie, w szczególności, doszukania się okoliczności nadzwyczajnych, warto pomyśleć na art. 5.k.c.

Michał Wołoszczuk
Radca Prawny
Kancelaria Prawna D.Dobkowski stowarzyszona z Firmą Doradczą KPMG

Autopromocja
KPMG Sp. z o.o.
Polska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i członek sieci KPMG składającej się z niezależnych spółek członkowskich stowarzyszonych z KPMG International Cooperative (“KPMG International”), podmiotem prawa szwajcarskiego

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA