Mieszkanie hipoteczne
Mieszkanie hipoteczne to lokal z prawem własności. Kupując takie mieszkanie w budynku wielorodzinnym zostajemy także częściowymi właścicielami dobra wspólnego, czyli klatki schodowej i korytarzy, przypada nam udział w prawie własności gruntu lub udział w prawie użytkowania wieczystego gruntu.
Zobacz także: Jak nie przepłacić za mieszkanie? Poradnik
reklama
reklama
- W przypadku gdy z własnością mieszkania będzie związany udział w użytkowaniu wieczystym działki, na której znajduje się budynek właściciel takiego mieszkania oprócz opłat eksploatacyjnych będzie musiał dodatkowo opłacać opłatę roczną z tytułu użytkowania wieczystego gruntu – wyjaśnia Marek Biegocki, rzecznik prasowy Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Opłata za użytkowanie wieczyste może istotnie wpływać na koszt utrzymania nieruchomości. Jest ona naliczana od wartości rynkowej – ta zaś ustalana jest na podstawie wartości transakcji w najbliższej okolicy. Gdy kupujemy mieszkanie, to najczęściej nasz udział w gruncie, czy w jego użytkowaniu wieczystym może być niewielki, ale jeżeli cena metra kwadratowego gruntu sięga kilku tysięcy złotych – to w śródmiejskich dzielnicach na 50-, 60-metrowy lokal może przypadać rocznie nawet 1000 czy 2000 zł.
Potoczne określenie „mieszkanie hipoteczne” jest nieco mylące. Sugeruje, że występuje tu jakaś „hipoteka” - obciążenie długiem, i ten kto kupi nieruchomość z wpisaną do ksiąg wieczystych hipoteką musi ten dług spłacić. Tymczasem mieszkanie hipoteczne nie oznacza obciążenia hipoteką a zapis o własności w księdze wieczystej.
Informacje o samej nieruchomości (jej oznaczeniu) znajdziemy w księdze wieczystej w dziale I. Informacje o aktualnym właścicielu – w dziale II. Obciążenia, ograniczenia, roszczenia itp. – w dziale III a Hipoteki – w dziale IV.
- Księga wieczysta to swoisty dowód osobisty nieruchomości. Zapisy w takiej księdze objęte są tzw. rękojmią wiary publicznej – tłumaczy Henryka Wilczyńska, prezes Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami Pomorza i Kujaw. - Pod warunkiem, że strony transakcji działają w dobrej wierze. Czyli nie mają wiedzy o tym, że stan prawny nieruchomości jest inny niż taki, który zapisany jest w księdze wieczystej.