Firma Atlas Estates nie zamierza dopasowywać oferty do programu Mieszkanie dla Młodych, podobnie jak nie zrobiła tego w czasie obowiązywania Rodziny na swoim. - Tylko ok. 14 proc. lokali w stolicy spełnia warunki pozwalające uzyskać dopłaty i praktycznie wszystkie te mieszkania są położone na obrzeżach miasta. Metr kwadratowy działki, a co za tym idzie – mieszkania, kosztuje w lepszych lokalizacjach więcej, co de facto nie pozwala objąć ich rządowymi dopłatami - mówi Michał Witkowski, dyrektor sprzedaży i marketingu.
Michał Witkowski przekonuje, że na rynku jest miejsce zarówno dla deweloperów budujących tańsze mieszkania na obrzeżach miast, objętych rządowymi subsydiami, jak i dla tych, których oferta z dopłatami nie jest związana. - Atlas Estates należy do tej drugiej grupy. Nasze doświadczenie podpowiada nam, że umiejętne dopasowanie mieszkań z wyższego segmentu cenowego do potrzeb klientów również może zapewnić rynkowy sukces - przyznaje dyrektor Atlas Estates.
reklama
reklama
Autor: Kamil Niedźwiedzki, analityk Dompress.pl