REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Lotos i jego ambinte plany rozwoju

LOTOS  fot. moto.wieszjak.pl
LOTOS fot. moto.wieszjak.pl

REKLAMA

REKLAMA

Koncern paliwowy Lotos ma dalekosiężne plany rozwoju na najbliższe lata. Eksploatacja nowych złóż ropy naftowej, gazu ziemnego i łupkowego a do tego zwiększenie liczby platform wiertniczych. Plany Lotosu są bardzo śmiałe, a dzięki pomocy polskiego rządu mają szanse na realizacje.

Plany rozwoju Lotosu w 2015/2016 roku

REKLAMA

Lotos zakłada, że uda mu się uruchomić nawet 6 nowych centrów produkcyjnych na Bałtyku w perspektywie 8 lat. W tym najbardziej optymistycznym scenariuszu spółka szacuje, że komercyjne zasoby ropy wynoszą ok. 30 mln ton. Na przełomie 2015 i 2016 r. ruszy wydobycie ze złoża B8 o szacowanej wielkości 3,5 mln ton, na które Lotos zdobył już finansowanie z Polskich Inwestycji Rozwojowych. Dodatkowe zasoby węglowodorów tkwią w formacjach łupkowych, ale ich wydobycie jest wciąż nieopłacalne.

REKLAMA

– Chcemy dowiedzieć się wszystkiego o Bałtyku. Według naszych danych geologicznych potencjał może być rzędu 30 mln ton. Prowadzimy działania, analizujemy wyniki wykonywanych w zeszłym roku weryfikacji sejsmicznych. Gdziekolwiek stwierdzimy, że jest szansa na kumulację węglowodorów ciekłych czy gazowych, dokonamy odwiertu. Wyposażyliśmy naszą spółkę Lotos Petrobaltic w odpowiednie narzędzie, w tym roku sprowadziliśmy na Bałtyk platformę wiertniczą dającą nam możliwość operowania również na głębszych wodach – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Zbigniew Paszkowicz, wiceprezes zarządu ds. poszukiwań i wydobycia w Grupie Lotos SA.

W poniedziałek Lotos poinformował, że spółka zależna B8 zawarła umowy emisji obligacji ze spółką Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR), Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) i Bankiem Pekao SA. Całkowite nakłady związane z zagospodarowaniem złoża ropy naftowej B8 na Morzu Bałtyckim sięgną ok. 1,8 mld zł. Ze strony BGK i Banku Pekao spółka pozyska 210 mln dolarów, z kolei od PIR łącznie 430 mln zł. Produkcja ma ruszyć na przełomie 2015 i 2016 r. Ma stanowić blisko 1/3 obecnej produkcji ropy w Polsce.

REKLAMA

– Planujemy, że to złoże w skali roku umożliwi nam produkcję rzędu 200-250 tys. ton. Dla porównania aktualna produkcja ze złoża B3 jest na poziomie 170 tys. ton. Czyli będzie to produkcyjnie większy potencjał od tego generowanego przez złoże B3 – wskazuje Paszkowicz.

Lotos szacuje potencjał wydobywczy B8 na 3,5 mln ton. Według ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, inwestycja w bałtyckie złoże jest bardzo ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Obecnie na Bałtyku gdański koncern ma 4 platformy wiertnicze, a najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada wzrost liczby centrów produkcyjnych do 10 w perspektywie 5-8 lat.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Nasze działania w zakresie poszukiwań i wydobycia wpisują się w bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju, w związku z tym każdy z tych projektów tworzy bezpieczeństwo i wzrost wydobycia. Złoże B3, które eksploatujemy, ma wydłużoną koncesję na wydobycie o 10 lat, do lipca 2026 r. To bardzo dobre złoże, dające nam bardzo dobre wyniki, podtrzymujemy ciśnienie złożowe i mamy bardzo dobre perspektywy produkcyjne. Planujemy do końca 2026 wyprodukować dodatkowe 1,5 mln ton – zapowiada wiceprezes Lotosu.

Dzięki koncesjom na poszukiwanie i wydobycie węglowodorów z konwencjonalnych złóż na Morzu Bałtyckim Lotos może poszukiwać także gazu i ropy naftowej w formacjach łupkowych.

– Każdy odwiert wykorzystujemy do poboru rdzeni w tych strefach, gdzie jest szansa na to, że występują tam kumulacje węglowodorów niekonwencjonalnych, gazowych czy ropnych. Rdzenie wykorzystywane są przez naukowców z naszych uczelni, głównie AGH, do tego, abyśmy zdefiniowali właściwą technologię szczelinowania i odblokowali potencjał łupkowy, o który wiemy, że jest w Polsce – uważa Zbigniew Paszkowicz.

Dostępne obecnie technologie nie pozwalają w sposób opłacalny wydobywać gazu lub ropy w formach łupkowych pod dnem morza. W rezultacie nigdzie na świecie nie jest prowadzona taka działalność.

– Po prostu nakłady potrzebne do uruchomienia produkcji na terenach morskich na dzisiaj przewyższają przychody, które można z tego tytułu uzyskać. Natomiast, ponieważ prowadzimy badania w relatywnie niedużej odległości od brzegu, zakładamy, że w zakresie geologicznym są to tereny zbliżone. I te badania służą do budowania naszej wiedzy o geologii, która jest na terenie lądowym – podsumowuje Paszkowicz.

Źródło: materiały prasowe Newseria.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA