REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Volvo S60: Bezpieczeństwo po nowemu

Michał Karczewski

REKLAMA

REKLAMA

Świeża stylistyka, jeszcze więcej urządzeń stojących na straży bezpieczeństwa oraz próba zmiany charakteru na bardziej dynamiczny. Taka w skrócie jest nowa generacja Volvo klasy średniej.

Nowe S60 ma symbolizować zmianę stylu marki Volvo. Producent chce, aby obok bezpieczeństwa z którym od lat jest kojarzony, w wizerunku aut tej marki pojawił się też sportowy charakter. Kiedy spojrzymy na nowe S60 widać wyraźną zmianę w stosunku do poprzedniego modelu. Owszem bryła pozostała podobna, ale reszta przeszła poważne zmiany. Widzimy zatem zupełnie nowy przód, z długą maską i miękkimi, obłymi liniami oraz charakterystycznymi reflektorami. Z tyłu uwagę zwracają niebanalne światła oraz stosunkowo krótki, jak na sedana, bagażnik. Główną różnicą w stylu starego i nowego modelu jest chyba to, że poprzednik swoimi ostrymi, nieco kanciastymi liniami nawiązywał do starych modeli Volvo, a nowe S60 ma pokazać inne podejście producenta do stylizacji swoich aut i zapewne również kierunek w jakim będą stylizowane kolejne modele.

REKLAMA

Zobacz też: Opinie kierowców o Volvo S60

REKLAMA

Zresztą podobny przód mogliśmy zobaczyć już w C30 po liftingu, które testowaliśmy kilka miesięcy temu, oraz w XC60. A gdzie pierwiastek sportu, który Volvo podkreśla w spotach reklamowych? Autu nie można odmówić dynamicznego charakteru - na pewno ma go więcej niż tradycyjnie kanciaste modele Volvo. I mimo, że S60 nie jest samochodem sportowym, to wiele osób oglądających to auto podczas naszego testu zauważało jego lekko sportowy styl.

Zajrzyjmy do wnętrza. W testowanej przez nas najbogatszej wersji Summum wygląda ono bardzo ładnie. Uwagę zwracają kolory tapicerki. Nie ma tu smutnych szarości, czy grobowych czerni. Jest za to beżowa skóra i brązowe wykończenie górnej części deski rozdzielczej. Podobają się też materiały użyte do budowy konsoli środkowej. Nawet jeśli nie jest to prawdziwy metal, to świetnie go udaje. Elementy wykończenia mają atrakcyjną, metaliczną fakturę i są przyjemnie zimne. Do tego kilka przydatnych schowków i bardzo atrakcyjnie wyglądające wskaźniki. Ich plusem jest świetne podświetlenie, które w nocy okazuje się bardzo naturalne i kojące dla oczu, a minusem brak wskaźnika temperatury cieczy chłodzącej silnika. Fotele S60-tki są obszerne i wygodne. Nie budzą one jednak skojarzeń ze sportem, a raczej z komfortową jazdą. Mają pełną elektryczną regulację i trójstopniowe podgrzewanie. Bagażnik S60 ma 380 litrów pojemności. Nie jest to zbyt dobry wynik, ale na plus należy zaliczyć regularne kształty kufra oraz wygodne składanie tylnej kanapy za pomocą dźwigni widocznej po otwarciu klapy. Kanapa jest ponadto dzielona i ma otwór do przewożenia nart.

Zobacz też: Test Volvo S40: skandynawski jak meble z Ikei

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Pod maską testowej S60-tki znalazł się turbobenzynowy silnik o pojemności dwóch litrów i mocy 203 koni. Jednostka dobrze radzi sobie z rozpędzaniem tego sporego auta, co zresztą potwierdza wynik przyspieszenia wynoszą 7,7 s do setki. Prawdziwą przyjemność silnik, daje na trasie przy większych prędkościach. Właśnie wtedy możemy odczuć jak dobrze auto radzi sobie z przyspieszaniem, oraz jak znakomitą ma elastyczność. Dzięki niej przyspieszamy na najwyższych biegach nie czując potrzeby redukcji, chyba że zamierzamy szybko wyprzedzić tira. Spalanie podczas dynamicznej jazdy po mieście i częstego stania w korkach nie przekroczyło 10,5 litra na sto kilometrów. Do przeniesienia napędu użyto tu sześciobiegowej manualnej skrzyni. Jest precyzyjna, a poszczególne biegi wchodzą z lekkim oporem. Podczas dynamicznej jazdy okazuje się to plusem.

W nowej S60-tce największą uwagę zwraca jednak ilość elektronicznych systemów na centymetr kwadratowy tego auta. Trudno je wszystkie zliczyć. Mamy to system ostrzegający o najechaniu na linię na jezdni bez włączenia kierunkowskazu. Jest też system mający wzbudzić naszą czujność podczas zbliżania się do poprzedzającego pojazdu. Wyświetla on na przedniej szybie stosowne kolorowe światło. Znajdziemy też system BLIS ostrzegający o pojeździe, który znajduje się w martwym polu oraz (co wydaje się już być zupełnie oczywiste) czujnik cofania. Jest też urządzenie, które ma za zadanie wyhamować pojazd, jeśli ktoś (pieszy) nagle wtargnie na jednię. To jednak nie wszystko. Do obsługi tak pokaźnej liczby systemów, na konsoli środkowej został umieszczony specjalny przycisk MY CAR.

Zobacz też: Test Volvo S60 D3: kuracja odmładzająca

Wywołuje on stosowną aplikację na potężnym, kolorowym wyświetlaczu, który nawiasem mówiąc obsługuje też klimatyzacje i radio. Po jego wciśnięciu przechodzimy do zakładek, w których możemy włączać i wyłączać wszystkie systemy, uśpić system kontroli trakcji czy zmienić siłę wspomagania kierownicy korzystając z trójstopniowej skali (nie są to istotne różnice i na szczęście w każdym trybie układ kierowniczy pracuje z poprawnym oporem). Można też wybrać opcję opuszczania prawego lub lewego lusterka po wrzuceniu wstecznego biegu. Wiem, że przypomina to opis obsługi podręcznego komputera, ale faktycznie opcji obsługi wszystkich systemów jest tu sporo. W praktyce ciężko jest znaleźć w tej klasie auto mające równie dużo elektrycznych strażników. Na deser możemy jeszcze wybrać charakterystykę pracy zawieszenia. Może ono działać w trybie Comfort, Sport, oraz Advanced. Do obsługi tego urządzenia służą oddzielne przyciski na konsoli centralnej. Ogólnie podwozie zostało jednak zestrojone tak, że auto pewnie prowadzi się przy większych prędkościach. To na pewno plus.

Zobacz też: Test Volvo C30 T5: Dla bananowej młodzieży

Nowe S60 pokazuje, że Volvo mimo chęci promowania sportowego ducha, nadal ma w sercu troskę o bezpieczeństwo. Abstrahując od wszystkich elektronicznych gadżetów mamy tu stare, sprawdzone zagłówki w stylu Volvo, chroniące kark przed konsekwencjami najechania na tył o oraz wygodną pozycję za kierownicą, która bez wątpienia wpływa na pozytywnie na komfort i bezpieczeństwo. Do tego zestrojenie ABSu, które spodoba się bardziej asekuracyjnie jeżdżącym kierowcom, bo system wchodzi do akcji stosunkowo wcześnie. Ile zatem kosztuje nowa S60-tka? Jej cena nie odbiega od propozycji bogatych wersji modeli konkurencyjnych marek. Za wersję Summum z silnikiem 2.0T musimy zapłaci nieco ponad 150 tysięcy. Po dodaniu opcji w jakie zaopatrzony jest testowany egzemplarz (miedzy innymi systemu audio za około 5500 zł) cena rośnie do ponad 170 tysięcy. Na pocieszenie pozostaje fakt, że podstawowe S60 kupimy za niecałe 110 tysięcy złotych.

Volvo XC90 2.4 D5 geartronic nawet 19% rabatu! Sprawdź teraz!

Volvo S60 2.0T przód fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T tył fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T bok fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T przód fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T tył fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T bok fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T kokpit fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T fotele przód fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T fotele tył fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T fotele tył fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T bagażnik fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T bagażnik fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T silnik fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T zegary fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T konsola fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T deska rozdzielcza fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T kokpit fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T wyświetlacz fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T bok fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T bok fot. Maciej Medyj
Volvo S60 2.0T bok fot. Maciej Medyj
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

REKLAMA

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

REKLAMA

Nissan Qashqai 2024. Lifting japońskiego hitu sprzedaży stawia na nowości technologiczne

Trzecia generacja Nissana Qashqaia po 3 latach obecności rynkowej otrzymuje delikatny lifting. Zmiany stylistyczne? To początek. Bo tu ważniejsza jest technologia. Auto dostanie m.in. nową kamerę 360 stopni 3D, asystenta głosowego Google czy możliwość zdalnych płatności Google Pay.

Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

REKLAMA