REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Renault Laguna Coupe: Rzadki gatunek

Michał Karczewski
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe

REKLAMA

REKLAMA

Po premierze mówiło się o niej „mały Aston”. Faktycznie bryła nadwozia i stylizacja tyłu Laguny Coupe przypomina auta tej brytyjskiej marki, jednak francuski pojazd ma też wiele cech prawdziwego indywidualisty.

REKLAMA

Prawdziwe coupe spotkać jest coraz trudniej. Chyba mało kto już pamięta, że ten rodzaj nadwozia tradycyjnie zarezerwowany jest dla dwudrzwiowego sedana. Taka właśnie jest Laguna Coupe. Mamy tu zgrabną linię całkiem dużego, bo mierzącego 4643 mm auta. W dodatku auto zdecydowanie różni się wyglądem od sedana i kombi. Zwraca na siebie uwagę już w zwykłej wersji. My do testu otrzymaliśmy jednak limitowaną, z serii o nazwie Monaco GP. Auto, które ma powstać jedynie w czterystu egzemplarzach i pewnie za jakiś czas będzie rzadkim i poszukiwanym rodzynkiem. Samochód z zewnątrz wyróżnia biały perłowy lakier oraz czarny dach, lusterka i alufelgi. Auto zaopatrzono też w dyskretne emblematy z nazwą limitowanej serii. Jeśli lubisz skupiać na sobie uwagę to jadąc tym autem na pewno osiągniesz swój cel.

REKLAMA

W przeciwieństwie do wyglądu zewnętrznego, wsiadając do wnętrza Laguny Coupe rozpoznamy elementy znane z innych wersji tego auta. Jest to przede wszystkim deska rozdzielcza. W serii Monaco zaopatrzona dodatkowo w lakierowane na biało wykończenia. W aucie usiądziemy w wygodnych i wystarczająco obszernych fotelach. Zaopatrzono je w elektryczną regulację, trójstopniowe podgrzewanie i skórzana tapicerkę. Materiał na kokpicie też przypomina skórę, a to za sprawą przeszyć wykonanych białą nicią. Auto rejestrowane jest na cztery osoby, dlatego warto zwrócić uwagę jak się siedzi z tyłu. Mamy tam elegancko wyglądającą kanapę z centralnym podłokietnikiem. Najwygodniej będzie tam dzieciom, bo osobom dorosłym, zwłaszcza mierzącym więcej niż 175 cm, zabraknie po prostu miejsca nad głową. W przedostaniu się na tylną kanapę pomaga przedni fotel z elektrycznym odsuwaniem i pamięcią. Mocną stroną wnętrza Laguny są też schowki. Dwa zamykane w tunelu środkowym (obok lewarka i w podłokietniku) oraz imponujących rozmiarów schowek przed pasażerem. Jest głęboki jak studnia i pomieści płyty CD na podróż po całej Europie. Przydadzą się one aby sprawdzić jak gra dziesięciogłośnikowy zestaw Bose.

Zobacz też: Opinie kierowców o Renaulcie Laguna

REKLAMA

Zegary w Lagunie Coupe są takie same, jak w innych wersjach, a co za tym idzie duże i bardzo czytelne. Pomiędzy nimi widnieje potężny wyświetlacz komputera pokładowego. Co ważne z jego funkcji można korzystać również przy zgaszonym silniku. Podobnie jak z klimatyzacji i wycieraczek. Pewnym mankamentem jest fakt, że przednie wycieraczki zostawiają sporą niedoczyszczoną powierzchnię przy słupku kierowcy. Bagażnik ma 423 litry pojemności. Ma to jednak minimalne znaczenie, bo chyba nikt kto świadomie wybiera takie auto nie będzie z niego robił bagażówki. Nie przeszkadza tu więc fakt, że otwór załadunkowy jest niewielki.

Auto napędzane jest dwulitrowym dieslem o mocy 180 koni mechanicznych. To jedyny silnik oferowany w limitowanej serii Monaco GP. Jest on jednak dobrym wyborem to tego auta. Ma tradycyjnie dieslowską charakterystykę, czyli najlepiej czuje się przy niskich obrotach. Zakres od około 1700 do 3000 tysięcy to jego żywioł. Przyspiesza wtedy sprawnie i daje sporo frajdy. Wyżej już nie ciągnie, wiec wkręcanie go pod czerwone pole nie ma sensu. Producent w swoich materiałach zapewnia, że minimalne spalanie można w tym aucie utrzymać na poziomie 5,3 litra. My sprawdziliśmy raczej ile to auto jest w stanie spalić podczas dynamicznej jazdy i okazało się że spokojnie można zmieścić się w 9,5 litra na sto kilometrów (częste wyprzedzanie na trasie plus jazda miejska). Auto zostało bardzo dobrze wyciszone. Podczas jazdy wiele razy łapałem się na tym, że o konieczności zmiany biegu dowiadywałem się jedynie z obrotomierza. Jedynym hałasem jaki dociera do wnętrza jest dźwięk powietrza opływającego bezramkowe szyby.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Renault Espace: jaką wersję wybrać? Poradnik kupującego

Limitowana seria Monaco GP wyposażona jest bardzo bogato. W skład wyposażenia wchodzą na przykład skręcające koła tylne (4 Control). Wychylają się one w stronę przeciwną do tej w którą skręcają koła przednie. Efektem jest zaskakująca zwrotność Laguny. Najlepiej czuje się to jednak nie na parkingu, ale w szybko przejeżdżanych zakrętach i podczas nagłych manewrów. Wtedy auto skręca z reguły szybciej niż to pierwotnie założymy dlatego trzeba się do tego przyzwyczaić. To jednak niezwykle ciekawe doznanie poczuć plecami że skręca również tył. Warto jeszcze powiedzieć o podwoziu. W Lagunie Coupe zestrojono je sztywno. Wręcz zaskakująco sztywno, jak na francuskie auto. W zamian dostajemy jednak pewne prowadzenie na równych nawierzchniach. Jedyna uwagę można mieć do zbyt mocno wspomaganego układu kierowniczego. Tu jednak objawia się kolejna zaleta czterech skrętnych kół, które w praktyce niwelują tę niedogodność.

Aby kupić Lagunę Coupe w limitowanej serii Monaco GP trzeba się spieszyć. Może jeszcze uda się załapać na jedną z czterystu sztuk. Warto, bo to auto nie pozwoli nam pozostać anonimowym wśród tłumu innych aut. Za tę przyjemność producent każe sobie zapłacić 134 500 zł. W zamian dostaniemy rzadki na polskich drogach, kompletnie wyposażony samochód o sportowym klimacie oraz wystarczająco mocnym i kulturalnie pracującym silniku.

Zobacz też: Test Renault Espace: tak się robi vany

Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Renault Laguna Coupe
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    REKLAMA

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA