REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Opel Astra 1.6 Enjoy: Po raz czwarty

Opel Astra 1.6 Enjoy przód
Opel Astra 1.6 Enjoy przód

REKLAMA

REKLAMA

Astra czwartej generacji ma kusić klientów odmienionym wizerunkiem oraz nawiązaniami do większej Insigni. Ten niezwykle istotny dla niemieckiego producenta model prezentuje się atrakcyjnie, ale nie jest pozbawiony wad.

Opel pokłada w nowej Astrze duże nadzieje. To auto, które obok Insigni ma być główną lokomotywą marki i tym samym poprawić jej finansową sytuację. Na Astrę „w nowej szacie” czekaliśmy sześć lat, i było to oczekiwanie uzasadnione, bo poprzednia generacja tego auta nie zrobiła zbyt dużej furory, zwłaszcza w porównaniu ze swoimi poprzedniczkami. Wygląd nowego kompaktu spod znaku błyskawicy jest atrakcyjny i zupełnie różny od poprzednika. Ładne linie, ciekawa stylistyka i spora jak na kompakt długość, wynoszącą 4419 mm to zdecydowane atuty. Auto posiada wiele cytatów z większej Insigni.

REKLAMA

Zobacz też: Opinie kierowców o Opel Astra

REKLAMA

Pierwszym i jednocześnie najbardziej rzucającym się w oczy jest wnętrze. Zestaw zegarów, kierownica, wyświetlacz komputera oraz pokrętła i dźwignie to rzeczy przeniesione żywcem z większego modelu. Konsola środkowa to duża ilość przycisków, których obsługa wymaga przyzwyczajenia. Systemy pokładowe Astry, którą mieliśmy okazję jeździć, miały jeszcze więcej funkcji niż te z testowanej przez nas niedawno Insigni. Na pokładzie znalazła się nawigacja, automatyczna klimatyzacja oraz zintegrowane z konsolą radio. Wszystko to obsługiwane za pomocą jednego, kolorowego ekranu. O ile w Insigni obsługa nie sprawiała problemów, w Astrze już tak intuicyjnie nie jest - głównie jeśli chodzi o nawigację. Sam system sprawuje się dobrze i co najważniejsze ma polską lektorkę.

Kabina kompaktowego opla jest przestronna. Miejsca nie brakuje ani z przodu, ani na tylnej kanapie. Fotele są dość twarde, ale wygodne. Zapewniają zarówno dobre trzymanie boczne, jak i odpowiednie podparcie ud. Przestrzeni wystarczy również nad głową, mimo że linia dachu poprowadzona jest stosunkowo nisko. Funkcjonalny bagażnik ma 370 litrów pojemności i podwójną podłogę. Montaż elementów wnętrza okazuje się solidny, a ogólny wygląd - po prostu atrakcyjny. Cieszy duża liczba różnej wielkości schowków, które umieszczono w wielu miejscach kabiny. Jakość użytych materiałów jest zadowalająca, choć do najlepszych w klasie trochę w tej kwestii brakuje.

Zobacz też: Test Renault Megane Coupe Monaco GP: Auto dla pewnych siebie

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Zawieszenie nowej Astry jest twarde, jednak pracuje wystarczająco cicho. Sięgnięto tu po kolejne rozwiązanie z Insigni, w postaci regulowanej charakterystyki. Podobnie jak w większym modelu mamy do wyboru dwa tryby, a także trzeci w którym domyślnie ustawione jest auto. Odczuwalną różnicą w stosunku do Insigni jest to, że w trybie Sport wspomaganie kierownicy nareszcie naprawdę się zmniejsza. Podobnie jak w większym modelu w tym trybie poprawia się również reakcja na gaz, a dodatkowo zmienia się podświetlenie zegarów. Na dużego plusa zasługują świetnie pracujące hamulce. Są znakomicie wyczuwalne, a ABS podobnie jak ESP, pozostawia kierowcy sporo swobody. Układ kierowniczy powinien być jednak bardziej precyzyjny.

Testowane auto wyposażone było w benzynowy silnik 1.6 o mocy 115 koni mechanicznych. W dobie downsizingu należy go traktować jak prawdziwego dinozaura. Dlatego też nie dziwi fakt, że maksymalna moc jest uzyskiwana przy 6000 obrotów, więc żeby jeździć dynamiczniej trzeba auto wysoko kręcić, co przekłada się na hałas w kabinie. Maksymalny moment równy 155 Nm dostępny jest przy 4000 obrotów. Producent zapewnia, że sprint do setki zajmie 11,7 s. W mieście auto jest wystarczająco żwawe, jednak w trasie motor ma wyraźny problem z szybkim wprawieniem w ruch sporej masy. Odczuwa się to zwłaszcza przy wyprzedzaniu. Spalanie podczas testu kształtowało się na poziomie 11 litrów na sto kilometrów. Silnik sprzężono z manualną pięciostopniową skrzynią. Pracuje ona z lekkim oporem, ale jest precyzyjna. Lewarek umieszczono dość wysoko, przez co łatwo się do niego sięga. Szkoda jednak, że zabrakło szóstego biegu, bo dodatkowe przełożenie zdecydowanie by się tu przydało.

Zobacz też: Test Skoda Fabia Monta Carlo: pro mladší ducha

Wiele osób rozważających kiedyś zakup kompaktowego auta, brało pod uwagę "niemiecką trójkę", do której zaliczał się także Golf i Focus. Wśród tych aut tylko Ford nie wprowadził jeszcze do oferty nowej generacji swojego kompaktu. Z kolei ostatnia generacja Golfa jest autem niezwykle dopracowanym i nowej Astrze nie będzie łatwo z nią wygrać. Ogromnym atutem kompaktu spod znaku błyskawicy jest desing, który z pewnością przyciągnie wielu klientów znudzonych przewidywalnym stylem Golfa, mającego jednak po swojej stronie precyzyjniejszy układ kierowniczy i bardziej kompromisowo zestrojone zawieszenie. Testowana przez nas Astra w wersji Enjoy to druga w kolejności dostępnych specyfikacji.

Tak wyposażone auto z benzynowym silnikiem 1.6 to wydatek 66 650 zł. Focus z silnikiem o takiej samej pojemności i mocy w wyposażeniu Trend kosztuje 60 350 zł. Z kolei Volkswagen wyrzucił z oferty Golfa wolnossący benzynowy 1.6 zastępując go nowoczesnym 1.2 TSI o mocy 105 koni. Takie auto kosztuje w wersji Comfortline 67 230 zł. Wybór jak zawsze należeć będzie do klientów, ale gdy w przyszłym roku do sprzedaży w Europie trafi nowy Focus – walka wśród niemieckich kompaktów stanie się naprawdę zacięta, bo każde z tych aut ma jakieś przemawiające za nim argumenty. I jeszcze jedno. Decydując się na najnowsze wcielenie Astry, warto pomyśleć o którymś z silników turbobenzynowych albo wybrać wariant dla oszczędnych - jednostkę wysokoprężną.

Opel Astra 1.6 Enjoy przód
Opel Astra 1.6 Enjoy tył
Opel Astra 1.6 Enjoy bok
Opel Astra 1.6 Enjoy deska rozdzielcza
Opel Astra 1.6 Enjoy tablica przyrządów
Opel Astra 1.6 Enjoy wyświetlacz komputera pokładowego
Opel Astra 1.6 Enjoy wnętrze
Opel Astra 1.6 Enjoy wnętrze
Opel Astra 1.6 Enjoy tylna kanapa
Opel Astra 1.6 Enjoy silnik
Opel Astra 1.6 Enjoy bagażnik
Opel Astra 1.6 Enjoy bagażnik
Opel Astra 1.6 Enjoy bok
Opel Astra 1.6 Enjoy bok
Opel Astra 1.6 Enjoy tył
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA