REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Mitsubishi L200 2.4 DI-D Instyle

Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk

REKLAMA

REKLAMA

Mitsubishi L200 to jeden z najbardziej znanych pick-up'ów na polskim rynku. Od lat walczy z takimi rywalami, jak m.in. Nissan Navara i Toyota Hilux, a japońska konstrukcja doczekała się nawet włoskiego bliźniaka, czyli Fiata Fullback. Jakie wady i zalety ma Mitsubishi L200 z silnikiem 2.4 DI-D?
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mitsubishi L200 - wygląd

Obecna, piąta już generacja Mitsubishi L200 jest obecna na rynku od 2015 roku. Chociaż od tego czasu nadwozie japońskiego SUV-a zdążyło się już opatrzeć, to jednak L200 prezentuje się dobrze. Sylwetka wozu jest typowa dla pick-up'ów i trudno, żeby była inna, jednak użytkowe Mitsubishi nie wygląda tak topornie, jak zazwyczaj wyobrażamy sobie pojazdy przeznaczone do ciężkiej pracy. Przód samochodu jest charakterystyczny, z reflektorami zachodzącymi na błotniki, z tyłu natomiast zaprojektować ładne lampy, także zachodzące na błotniki. Testowany egzemplarz został wyposażony w opcjonalną pokrywę przestrzeni ładunkowej z dodatkowym spojlerem i bocznymi kurtynami. Element dodaje stylu Mitsubishi L200 sprawiając, że karoseria zyskuje trochę lifestylowego charakteru, jednak skutecznie uniemożliwia przewożenie większych gabarytowo ładunków. Warto dodać, że nadwozie mierzy 5285 mm długości, 1780 mm wysokości i 1815 mm szerokości, rozstaw osi to równe 3000 mm, a prześwit wynosi 225 mm. Fanów off-roadu ucieszy fakt, że L200 ma tradycyjną konstrukcję ramową. Gwoli ścisłości warto również podać wartości kąta natarcia, rampowego i zejścia, które wynoszą odpowiednio 29°, 23° i 21°. Paka mierzy 1520 mm długości, 1470 mm szerokości (pomiędzy burtami), a jej burty mierzą 475 mm wysokości.

REKLAMA

Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mitsubishi L200 Instyle - wnętrze

REKLAMA

Chociaż Mitsubishi L200 to wóz stworzony z myślą o ciężkiej pracy, to we wnętrzu japońskiego SUV-a możemy się poczuć trochę jak w typowej większej osobówce. Deska rozdzielcza jest całkiem przyjemna dla oka, a wszystkie przyciski są duże, dzięki czemu można je obsługiwać w rękawicach. Tworzywa sztuczne są bardzo twarde, co jest standardem w Mitsubishi, jednak można mieć nadzieję, że będą one trwałe i odporne na użytkowanie w trudnych warunkach. Testowany egzemplarz był dość wysłużony jak na auto prasowe, jednak w środku żadne elementy się nie obluzowały, a kabina pasażerska wciąż wyglądała świeżo. Jak przystało na typowego woła roboczego, w kabinie L200 nie brakuje schowków i wnęk, jednak szkoda, że projektantom nie udało się wygospodarować skrytki lub półki na szczycie deski rozdzielczej.

Pasażerowie zasiadający w przedniej części kabiny pasażerskiej raczej nie powinni mieć powodów do narzekań. Miejsca jest dużo nawet dla wyższych i grubszych osób, fotele są całkiem wygodne, natomiast trzymanie boczne pozostawia wiele do życzenia. Siedziska mogłyby być nieco dłuższe, co lepiej sprawdziłoby się podczas długich podróży. Za kierownicą siedzi się wysoko, widoczność do przodu i na boki jest dobra, a kolumna kierownicza jest regulowana w dwóch płaszczyznach, co pozwala na dopranie odpowiedniej pozycji. Z tyłu sytuacja nie prezentuje się już tak różowo - co jest typowe dla wielu pick-up'ów. Wyższe osoby mogą narzekać na ilość przestrzeni na kolana, a trzy osoby zasiadające na kanapie mogą narzekać na jej szerokość. Na plus należy zaliczyć opcjonalne stopnie boczne, ułatwiające wsiadanie do pojazdu - są szerokie i można na nich pewnie stanąć.

Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mitsubishi L200 Instyle - wyposażenie

REKLAMA

Na polskim rynku Mitsubishi L200 jest oferowane w dwóch wariantach wyposażenia: Intense Plus i bogatszym Instyle. Standardowa wersja Intense Plus zawiera m.in. 17-calowe alufelgi, tapicerkę materiałową, przednie reflektory przeciwmgielne, elektrycznie regulowane i składane lusterka boczne, 1-strefową klimatyzację automatyczną, tempomat, elektrycznie sterowane szyby, 7 poduszek powietrznych (w tym kolanową), kamerę cofania, system ostrzegający o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, asystenta ruszania na wzniesieniu oraz system stabilizacji toru jazdy przyczepy. Lepiej wyposażona odmiana Instyle zawiera ponadto m.in. tapicerkę skórzaną, dostęp bezkluczykowy, system multimedialny z 7-calowym wyświetlaczem i nawigacją, łopatki przy kierownicy do zmiany biegów, 2-strefową klimatyzację automatyczną, LED-owe światła do jazdy dziennej, biksenonowe reflektory, elektrycznie regulowany fotel kierowcy i podgrzewane fotele przednie. Testowany egzemplarz był skonfigurowany w wersji Instyle.

Co ciekawe, wybór wersji jest od razu związany z koniecznością zaakceptowania konkretnej skrzyni biegów, ponieważ odmiana Intense Plus jest dostępna tylko z manualną skrzynią biegów, natomiast Instyle tylko z przekładnią automatyczną. Oznacza to, że ktoś, kto chciałby mieć w aucie skórzaną tapicerkę i dostęp bezkluczykowy, w samochodzie będzie miał obowiązkowo "automat" i nie ma możliwości dokupienia tych elementów do wariantu Intense Plus. Trzeba przyznać, że to dziwna polityka firmy, jednak różnica w cenach obydwu wariantów wynosi zaledwie 9000 zł, więc większość klientów i tak zdecyduje się zapewne na wersję Instyle. Szkoda tylko, że Mitsubishi niejako na siłę wpycha nabywcom przekładnię automatyczną.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mitsubishi L200 2.4 DI-D - układ napędowy

W Polsce Mitsubishi L200 występuje z tylko jednym silnikiem - turbodieslem o pojemności 2.4 litra, generującym 181 KM i 430 Nm. Motor może być połączony z 6-biegową skrzynią manualną lub 5-biegową przekładnią automatyczną, a wybór mechanizmu jest związany z wyborem wersji wyposażenia, o czym pisałem w dziale powyżej. Testowany egzemplarz był wyposażony w "automat". Tak skonfigurowany zestaw sprawnie radzi sobie z rozpędzaniem ważącego 1875 kg auta - na drodze czuć, że silnik ma dużą moc oraz duży moment obrotowy, jednak zastrzyk "powera" przychodzi dopiero w okolicach 2500 obr./min. Wyprzedzanie innych pojazdów i rozpędzanie wozu na drogach szybkiego ruchu wymaga redukcji i utrzymywania wysokich obrotów, a wtedy do kabiny pasażerskiej przedostaje się uciążliwy hałas. Dość leniwa przekładnia automatyczna trochę ogranicza możliwości pojazdu, czasami przeciągając bieg. Manualna przekładnia prawdopodobnie lepiej sprawdziłaby się w L200 i dodałaby autu dodatkowej dynamiki.

Mitsubishi L200 ma jedną, bardzo dużą zaletę nad większością swoich rywali - posiada centralny mechanizm różnicowy. Co to oznacza? A to, że o ile większość pick-up'ów oferowanych w Polsce nie ma tego elementu, przez co nie mogą korzystać z napędu na wszystkie koła na utwardzonych i przyczepnych nawierzchniach, o tyle "Mitsu" taką możliwość oferuje. Kierowca L200 może korzystać z napędu na obie osie przez cały czas, co przekłada się na wyższy poziom bezpieczeństwa podróży. Jeśli chce, to może również wybrać stały napęd tylko na tylną oś, a to pozwala na zmniejszenie zużycia paliwa. W warunkach off-roadowych kierowca japońskiego pick-up'a doceni możliwość zablokowania mechanizmu różnicowego i spięcia napędu na wszystkie koła "na sztywno", a przy naprawdę trudnych przeszkodach będzie mógł skorzystać z reduktora. Wszystko to sprawia, że Mitsubishi L200 sprawnie radzi sobie także w trudniejszym terenie, dzielnie podjeżdżając pod wzniesienia lub przeprawiając się przez gęste błoto.

Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mitsubishi L200 2.4 DI-D - prowadzenie

Mitsubishi L200 jest zbudowany jak większość pick-up'ów, czyli jego nadwozie zostało oparte na ramie a w tylnym zawieszeniu zastosowano klasyczne resory piórowe. To sprawia, że L200 prowadzi się jak na przeciętnego pick-up'a przystało. Tylna oś ma tendencję do nadmiernego podskakiwania na nierównościach, ale i tak w testowanym egzemplarzu efekt ten został trochę ograniczony przez zamontowanie pokrywy paki, która dociążyła tylną partię karoserii. Zastosowanie resorów piórowych ma też jeszcze jeden efekt - przy jeździe z napędem tylko na tylną oś auto może mieć tendencje do zarzucania tyłem. Ponadto nadwozie samochodu lubi wychylać się na zakrętach, co związane jest nie tylko z nastawami podwozia, ale także z wysoko umieszczonym środkiem ciężkości. Szybka jazda po zakrętach Mitsubishi L200 jest po prostu niewskazana. Na szczęście są też plusy - zawieszenie "Mitsu" świetnie radzi sobie z dziurami w drogach, dzięki czemu nie trzeba się martwić jakością polskich asfaltów, a podróżowanie z kompletem pasażerów jest komfortowe. Nieważne czy to zapadnięta studzienka, czy ubytek w jezdni - niewiele sytuacji jest w stanie wytrącić z równowagi "elkę". Układ kierowniczy jest mało bezpośredni, przez co na zakrętach i przy parkowaniu trzeba się nakręcić kierownicą, jednak takie rozwiązanie sprawuje się w terenie. Układ hamulcowy dobrze radzi sobie z ważącym 1875 kg autem, sprawnie wytracając prędkość i pozwalając kierowcy na całkiem precyzyjne dozowanie siły hamowania.

Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mitsubishi L200 2.4 DI-D Instyle - podsumowanie

Mitsubishi L200 to wóz, który w mojej ocenie plasuje się pomiędzy pick-up'em typowo roboczym, jak np. Isuzu D-Max, a trochę bardziej lifestyle'owym Nissanem Navarą. Nie bez powodu w Polsce japońska marka przy promowaniu L200 współpracuje ze znanymi sportowcami, m.in. Victorem Borsukiem, ponieważ samochód ten świetnie sprawdzi się w roli auta, którym trzeba przewieźć duże sprzęty, jak np. motocykl lub sprzęt wykorzystywany w sportach wodnych. Dzięki możliwości korzystania z napędu na wszystkie koła także na przyczepnym podłożu L200 ma pod tym względem niezaprzeczalną przewagę nad rywalami, a w terenie sprawdzi się równie dobrze. Można marudzić na twarde plastiki użyte w kabinie pasażerskiej i przeciętną ilość miejsca dla pasażerów zasiadających na tylnej kanapie, jednak ważniejszy od tworzyw sztucznych jest mocny silnik, kryjący się pod maską Mitsubishi. Szkoda, że klienci pragnący zakupić egzemplarz w wyższej wersji wyposażenia są zmuszeni do wybrania automatycznej przekładni zamiast manualnej.

Mitsubishi L200 - cennik

Silnik/Wersja Intense Plus Instyle
2.4 DI-D 181 KM M6 143 240 zł -
2.4 DI-D 181 KM A5 - 152 240 zł

Mitsubishi L200 2.4 DI-D - dane techniczne

Silnik 2442 cm3, Turbodiesel R4
Moc maksymalna 181 KM przy 3500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 430 Nm przy 2500 obr./min
Prędkość maksymalna 177 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h b.d.
Skrzynia biegów 5-biegowa, automatyczna
Napęd

Na wszystkie koła

Zbiornik paliwa 75 l
Długość 5285 mm
Szerokość 1815 mm
Wysokość 1775 mm
Rozstaw osi 3000 mm
Masa własna 1875 kg
Ładowność 1035 kg
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mitsubishi L200 / fot. Łukasz Kuźmiuk
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zguba w Uberze. Co zostawiają pasażerowie? I jak odzyskać pozostawiony przedmiot?

Zguby w Uberze bywają naprawdę nietypowe. Przykład? W 2023 r. w taksówce znaleziona została np. sztuczna szczęka. Całe szczęście przedmioty pozostawione podczas przejazdu łatwo odzyskać. Pomaga w tym aplikacja.

Drogowa kumulacja na Śląsku. Pijany kierowca z potrójnym zakazem prowadzenia i poszukiwany w jednym aucie

Myśleliście, że nic już was nie zdziwi? No to przeczytajcie tę historię. Policjanci z będzińskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej Opla. Jak się okazało, jego kierowca był pijany. I miał potrójny zakaz prowadzenia. A to dopiero początek czarnej serii.

Jak sprawdzić kontrahenta w branży TSL?

Podstawą każdej współpracy biznesowej jest zaufanie. A nic tak nie wzmaga jego poziomu, jak... kontrola i wcześniejsze sprawdzenie kontrahenta. Jak zweryfikować partnerów z branży TSL? To ważne pytanie, aby nie dać się złapać w oszustwo "na zlecenie transportowe".

Dłuższa trasa elektrykiem: ładowanie auta przestaje być problemem bo sieć stacji zaczyna się pokrywać z siecią Biedronki

Wkrótce ruszając w dalszą trasę samochodem elektrycznym i szykując plan podróży łatwiej będzie wybrać market Biedronki na trasie na przerwę połączoną z ładowaniem auta niż przeglądać samą sieć dostępnych stacji ładowania. Biedronka we współpracy z firmą Powerdot stara się w szczególności wypełniać nowymi stacjami ładowania wszelkie białe plamy polskiej elektromobilności.

REKLAMA

Blisko milion pasażerów. Tylu w 2023 r. przewiozły wąskotorówki. Nie wiedzieliście, że takie pociągi jeszcze jeżdżą?

Koleje wąskotorowe po latach zapomnienia znów stają się popularne w Polsce. W 2023 r. podróżowało nimi ponad 948 tys. osób. To prawie dwukrotnie więcej niż przed 10 laty. A to nie koniec ciekawych statystyk.

Mitsubishi się rozpędza. Nowy ASX stał się właśnie starym ASX-em. Na rynku zadebiutuje nowsza wersja

Mitsubishi szykuje się do liftingu nowego ASX-a. Samochód w zmienionej formie zadebiutuje w Polsce już jesienią tego roku. Tak, dobrze zgadliście. W tle nowego ASX-a nadal powiewać będzie francuska flaga. A metod modernizacji można upatrywać w poliftingowym Capturze.

Gęstszy olej w starym silniku? To popularny mit wśród kierowców. Ile w nim prawdy?

Auto ma spory przebieg? Zatem do silnika trzeba wlać gęstszy olej. To ma wydłużyć jego żywotność. Tak przynajmniej mówi popularny wśród kierowców mit. Okazuje się jednak, że efekt może być zupełnie odwrotny. Mechanicy i specjaliści z rynku mechanicznego ostrzegają.

Znamy cenę nowych tablic rejestracyjnych. Będą droższe od starych. A i tak nie dostanie ich każdy kierowca

1 czerwca 2024 r. w Polsce pojawią się nowe tablice rejestracyjne. Żółte oznaczenia z czerwonymi literami będą przeznaczone do czasowej rejestracji samochodów osobowych przeznaczonych do zawodów sportowych. Ile będzie kosztować ich wydanie?

REKLAMA

MAN stworzy ciężarówkę z napędem wodorowym. hTGX nie będzie miał ogniwa paliwowego. On będzie spalać wodór

Nowa ciężarówka MAN hTGX zadebiutuje w 2025 r. Będzie to pojazd wyposażony w silnik spalinowy. Jego paliwem stanie się wodór. Ciągnik ma mieć zastosowanie specjalne. Czemu jednak MAN nazywa go pojazdem bezemisyjnym?

Jak podróżować z przyczepą kempingową? Jak się przygotować na taki wyjazd?

Pokój hotelowy z widokiem na jezioro i wraz z serią osobistych drobiazgów? Proszę bardzo! To jednak z zalet podróżowania z przyczepą kempingową. Sezon na takie wyjazdy właśnie w Polsce startuje. Warto zatem podpowiedzieć, jak kierowca może się do niego przygotować.

REKLAMA